Krzychu 1 Zgłoś Krzychu 1 Napisano 30 Czerwca 2020 Witam, stacjonuje ktoś na gryce? jak tam sytuacja?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarczewski 29 Zgłoś tarczewski 29 Napisano 4 Lipca 2020 W dniu 30.06.2020 o 20:05, Krzychu napisał: Witam, stacjonuje ktoś na gryce? jak tam sytuacja?? Mój sezon w miodobraniu rozpocząłem od klonów, wierzb, mirabelek, ałycz itd. Mimo manipulacji półramkami zaledwie 2 wiaderka miodu. Następny był rzepak i wirowałem dwukrotnie, wyszło średnio nieźle. Akacje zaczęły kwitnąć wyjątkowo obficie zaglądałem do nadstawek i zacierałem ręce. Zapach kwiatów wspaniały wprost odurzający. Przyszła ulewa a później kolejna i kolejna. W rowach i na podwórzach woda. Na akacjach grona zgniłych kwiatów. Mój wykręcony miód akacjowy to: miód, widło i powidło, na pewno nie akacjowy. Z czego? Wyszło średnio źle. Wstawiłem pasiekę na facelii. Super, hiper pierwsze kręcenie po11dniach –rekord. Na drugi dzień ulewa i tak przez 4 dni. Facelia wyłożona i gnijąca odór zgniłego mięsa. Zabrałem pszczoły na lipę. Pogoda w kratkę, lipa daje sobie radę, ale w czwartek znów ulewa. Znów w rowach i na podwórzach woda. Nie daleko od jednej pasieki zrobiłem 0,5hektarową. łąkę kwietną: niewiele gorczycy, żmijowiec grecki, facelia, gryka. O dziwo, gryka przebiła wszystko(nawet gorczycę), pięknie kwitnie. W poniedziałek będzie kręcenie miodu lipowego. ?Po lipie jedziemy w góry na grykę, więc nie wiem jak będzie. Ale w ostatnich latach było mizernie. To by było na razie tyle. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
czarg 177 Zgłoś czarg 177 Napisano 13 Lipca 2020 Nie ma na to rady, sezon 2020 się kończy, jesień idzie, dla mnie mimo wszystko to dobry sezon. A jaki miły, rześki poranek ...;-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jjb 33 Zgłoś jjb 33 Napisano 23 Lipca 2020 U nas regularne gwałtowne deszcze pokazały, jak ważne są te mikro pożytki, dokładające się do ogólnej puli. Idzie np. o drobne pożytki spadziowe. Zawsze miałem część komórek ze spadzią, teraz jest to jasny nakrop i tylko jasny. Wiele roślin ma bardzo rozcieńczony nektar, spadź jest zmywana. W rezultacie mam taką sytuację, że rodziny które w okresie tzw. lipy nie miały czerwiu zebrały po nadstawce miodu, ale ogólnie są słabe, a te silne mają sucho... Matki ograniczyły czerwienie. Zacząłem stymulować czerwienie podając syrop, nie widziałem efektu. Ale kiedy do syropu dodałem sok wyciśnięty z agrestu zaczęły gwałtownie nosić pyłek. Bez tego dodatku ruch był bardzo niemrawy... pewnie dodatek soku z porzeczki da ten sam efekt, może się komuś to przyda. Na ramkach co prawda nadal sucho, ale matki czerwią zdecydowanie, a o to chodziło. Przynajmniej u mnie, bo u mnie nawłoć była głównym pożytkiem... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
baru 83 Zgłoś baru 83 Napisano 24 Lipca 2020 A może osiągnęły bezpieczny pułap zapasów ,powyżej którego można zaszaleć . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jjb 33 Zgłoś jjb 33 Napisano 27 Lipca 2020 W dniu 24.07.2020 o 22:30, baru napisał: A może osiągnęły bezpieczny pułap zapasów ,powyżej którego można zaszaleć . W rodni miały i mają zapas. To coś innego. Większość rodzin pozbyła się trutni, nie chcą ich. Matki omijają skrzętnie komórki trutowe. Ponieważ przygotowuje do badań trochę ziołomiodu porzeczkowego, to zobaczę jak to wpłynie na te rodziny. które to przerabiają. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarczewski 29 Zgłoś tarczewski 29 Napisano 31 Lipca 2020 Takie zakończenie sezonu też jest możliwe bo z opryskami szaleją.: ,,Paweł Kukiz stracił 40 tys. pszczół. Ktoś je zabił, stosując środek na komary" ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jjb 33 Zgłoś jjb 33 Napisano 2 Sierpnia 2020 Jak wygląda u Was siła rodzin? Ja miałem w tym roku po raz pierwszy matki czerwiące trutowo z cichej wymiany. Kilkaset komórek i matka przestawała czerwić. Zaczynała na nowo mocniej czerwić stara matka, ale rodziny osłabły. Akuratnie trafiły w czas, kiedy lało codziennie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
baru 83 Zgłoś baru 83 Napisano 2 Sierpnia 2020 Siła super,zdrowie ok ,waroza aż się boje tak mało w osypach.Tylko miodu brak ,no prawie . Po wczesno majowych niepowodzeniach z matkami nie ma się do czego zbytnio przyczepić . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jjb 33 Zgłoś jjb 33 Napisano 16 Sierpnia 2020 U mnie dwie mocne rodziny zachorowały. No teraz już nie są mocne. Nagły ubytek pszczół, rozstrzelony czerw, młode pszczoły z defektami skrzydeł, warozy praktycznie nie ma. To znaczy w jednej rodzinie była znacząca, dlatego była leczona w czerwcu kwasem mrówkowym. Potem sprawdzałem na trutniach i naturalny osyp, wyglądało dobrze. Druga w okresie bezczerwiowym potraktowana kwasem szczawiowym w syropie, odbudowana po tym rodzina z młodą matką... Martwię się, ponieważ widzę korelację takową, że obie mają głównie szary pyłek. Być może się złakomiły na kukurydzę. Miałem już tak, potem rodziny chorowały na cokolwiek... Traciłem w połowie sierpnia rodziny, dwa tygodnie i po rodzinie. Przyjąłem, że po takim podtruciu obniżyła im się odporność i wirus zrobił swoje. Ale to takie mniemanie. Pocieszam się, że inne mają bardziej kolorową pierzgę... Nie miałem mocy przerobowej, aby przejrzeć wszystkie rodziny... dokładnie na dodatek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 17 Sierpnia 2020 Przedmieścia Poznania. Mimo, że kwitnie nawłoć, waga ula spadła w ostatnim tygodniu o 0,9 kg. Dobrze że już zakarmiłem na zimę i mogę się spokojnie przygladać i ewentualnie coś skorygować we wrześniu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
baru 83 Zgłoś baru 83 Napisano 17 Sierpnia 2020 15 godzin temu, jjb napisał: pszczoły z defektami skrzydeł, Wirus może się "odzywać " w rodzinach jeszcze dwa sezony po inwazji warozy . Zastosuj jakieś ziółka ,czosnek, itp; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kosut 2 Zgłoś Kosut 2 Napisano 17 Sierpnia 2020 A może kość wołową? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 18 Sierpnia 2020 Wiadomości o nektarowaniu inwazyjnej nawłoci kanadyjskiej są chyba przesadzone. Ul na wadze pod Poznaniem. Pszczoły zakarmione 15 dni temu. Waga ula kontrolnego pomaleńku liniowo spada. Proszę Kolegów o wnioski i proponowane decyzje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Borden 20 Zgłoś Borden 20 Napisano 19 Sierpnia 2020 Zachodzi więc pytanie z czego będzie / w sumie już na targowiskach jest / w tym roku miód nawłociowy ? ? Mam kilka hektarów nieużytków z nawłocią. Rano przez chwilę zbierają pyłek później cisza nawet mucha nie siada. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 109 Zgłoś Atena 109 Napisano 19 Sierpnia 2020 Moje obserwacje, co do pożytków z nawłoci, są podobne... Co sprzedawanego miodu nawłociowego to po prostu cud. Przecież nie przekręt... Klauzula sumienia pszczelarza by na to nie pozwoliła! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 19 Sierpnia 2020 Oj tam zaraz sumienie. Czyli co, poniektórzy importerzy niby go nie mają? Coś trzeba robić gdy nie wypaliła lipa. Czy aby pociupciać trzeba się żenić? Czy aby mieć miód trzeba męczyć się z pszczołami? To w końcu Polak, czy Chińczyk potrafi? Brak miodu lipowego? Też mi problem. Tak produkują miód specjaliści (trzeba mieć konto na fb): https://www.facebook.com/100002949930108/videos/2995403380567964 Tu można nabyć surowce: Smak: https://1000smakowswiata.pl/miodowy-aromat-spozywczy-dieta-dukana-p-1154.html?products_id=1154 barwa: https://allegro.pl/oferta/super-barwnik-spozywczy-wusitta-250ml-zolty-8969381026?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_UZSD_pla_supermarket_produkty_spo%C5%BCywcze_supermarket_grocery&ev_adgr=Produkty+spo%C5%BCywcze+-+Dekoracje+cukiernicze+i+produkty+do+pieczenia&gclid=CjwKCAjwm_P5BRAhEiwAwRzSOwNwj_OxvYrw1VffONEs2W2xgNF-dtPW1LNzTb2bZz-OBHRzza7t3RoCxfQQAvD_BwE inwert to wiecie gdzie bez linkowania... Jprdle! Żyj i daj żyć innym... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jjb 33 Zgłoś jjb 33 Napisano 20 Sierpnia 2020 Nie rozumiem tego. Zasadniczo nie było sucho. Nawłoć kwitła i nic, czasem jakaś pszczoła z pyłkiem. Polało trzy dni i dzisiaj pszczoły nie mieściły się na wylotkach i to nie był pyłek. Na nawłoci pełno różnych owadów... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
baru 83 Zgłoś baru 83 Napisano 21 Sierpnia 2020 Wilgotność powietrza ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 21 Sierpnia 2020 W Poznaniu też popadało i co z nawłocią?. Bezduszna waga notująca pomiar tu co 10 minut pokazuje stopniowy liniowy spadek od tygodnia w tempie około 100g/dobę. Inwert odparowany, pewnie sklepią. Można to inaczej odczytać niż to, że tempo zjadania nie dorównuje tempu przynoszenia? (specjalnie dla czystości interpretacji nie zdejmuję 4l łysoniowych podkarmiaczek powałkowych) Na wylotkach lekki ruch raczej pyłkowy. Niestety, nie mogę nawłoci kanadyjskiej traktować jako pożytek. Trochę jej jest w okolicy, ale nie są to zwarte łany na sowicie dotowanych przez UE i KOWR/ARIMR nieużytkach, jakie się widuje w Polsce. Coś ostatnio w tv słyszałem o nowej kasie dla rolnikow świadczących usługi sąsiadom. Ma być tego na sprzęt do 500 tys na gospodarstwo. Może UE i państwo pójdzie w kierunku dotowania profesjonalnie świadczonych usług w zakresie ochraniania roślin poprzez trucie owadów je zapylających? Gdyby się udało wyeliminować ekonomicznie tych cwaniaczków półanalfabetów chemicznych w samo poludnie, na gównianych opryskiwaczach, z szemranymi synergicznymi mieszankami chemicznymi w środku, z cichego importu, których sądząc po ilości wlepionych w Polsce mandatów i bezczelności działania nie ma kto kontrolować. Jak niebezpieczna może być chemia rolnicza w rękach genialnego idioty lub nieuka widzieliśmy na przykładzie Breivika w Norwegii i ostatnio w Bejrucie. To są tylko nagłaśniane „bum” fizyczne których nie da się ukryć, bo przyrolniczego szkodnictwa chemicznego dla środowiska nikt w mediach nie nagłaśnia. Do tego grona szkodników osobiście zaliczam słynnego derogatora i czekam na choć modną dziś jego dymisję w angielskim stylu - bez podania przyczyn. Tak, by następcy mogli powielać metody i tradycyjnie czuć się bezkarnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
czarg 177 Zgłoś czarg 177 Napisano 21 Sierpnia 2020 Jakaś sprawiedliwość na tym świecie być musi Robinhuudzie. Macie w Poznaniu darmową węzę marszałkowską , której my nie mamy, my za to mamy nektarującą nawłoć .? A poważnie nawłoć jeszcze długo będzie kwitła, więć niech żywi nadziei nie tracą na jakieś przybytki. W tym roku wywózkę na nawłoć sobie odpuściłem, ale zwykle kręciłem ją dopiero po 15 września. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 21 Sierpnia 2020 Węzy darmowej nie macie, ale na Kujawach z kujawskim fantastycznie pomagacie pszczołom. No i macie prestiżową, opiniotwórczą Fundację Akademii Pszczelarstwa i Zrównoważonego Rozwoju biuro: ul. Wojska Polskiego 29A, 87-840 Lubień Kujawski, która organizuje słynne konkursy. Może byś załatwił mi po starej znajomości gdzieś ich statut, bo jakoś na witrynie nie publikują. Lubię wiedzieć co wspieram. Zamelduj się gdzieś w Wielkopolsce, albo przywędruj z pszczołami, to też się na węzę załapiesz. Nie spotkałem w przepisach szczegółowych wymagań terytorialnych odnośnie beneficjenctwa tej węzy. W WZP Poznań nie ma regionalizacji i przyjęli nawet koło prezesa senatora pszczelarza Henryka Stokłosy z podpilskiego Śmiłowa (RZP Chodzież) - patrz pozycja 47 (prestiżowy tytuł w prestiżowym konkursie "pszczelarz roku" za 2017) . Informacje o spadziowaniu jodeł okazały się przesadzone, koledzy z południa przeceniają swój miód. Najlepszy polski miod spadziowy przesunął się z mszycami z świętokrzyskich jodeł na trzciny doliny Noteci i na mazowieckie szopenowskie wierzby pod Łowicz (spadź wygrał łowicki prezes Boroski). Oj będzie co świętować na Ogólnopolskich dniach pszczelarza - o ile się odbędą. Za 40 tysiaków z FPRO. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cayose 19 Zgłoś cayose 19 Napisano 21 Sierpnia 2020 Z moich obserwacji i rozmów z pszczelarzami nawłoć na lekkiej suchej ziemi nie nektaruje. Najlepsze są stanowiska wręcz podmokłe. A o takich teraz można pomarzyć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 109 Zgłoś Atena 109 Napisano 22 Sierpnia 2020 U mnie nawłoć rośnie tylko na terenach suchych i przez 20 lat miałem, co roku, miód nawłociowy !!! W tym roku .... w tym roku chyba /prawie na pewno!/ nie będzie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jjb 33 Zgłoś jjb 33 Napisano 22 Sierpnia 2020 U mnie nawłoć na różnych kawałkach, suchych, wilgotnych. To był zasadniczo mój główny pożytek. I dzisiaj zainteresowanie małe nawłocią, ale systematyczny ruch pszczół, które noszą nektar. Gwałtownie ubyło trzmieli - takie mam wrażenie. Może one też odczuły głód. Regularnie widywałem w tym roku trzmiele, które chciały się dostać do uli. Dawne tego nie widziałem przed wrześniem. Mam wrażenie, że przyroda się zmienia na naszych oczach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach