Skocz do zawartości
pytla

Kawiarenka pytli

1390 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tak nisko Kolegi Polbarta nie oceniam, abu uwazac ze to zabiegi marketingowe.

Według mnie to szczere slowa plynace z glebi serca :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pada śnieg. Idzie mróz. Zima jak się patrzy. Jadę na wieś wyostrzyć zmysły. 

Wygląda na to, że....wieczór będzie Moderatora.

Równy z niego chłop. Uwierzcie mi na słowo i nie wykurzcie go przypadkiem, bo nie ma  dymu bez ognia.

Tego się trzymajmy i...oby do wiosny.

Dobrze, że mi się ostała butelczyna zacnego miodku, bo bez niego nie byłoby szans jak mniemam na zgodę.

Zapraszam, a jakże wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie odległość chętnie trąciłbym się z Tobą szklanką z miodem a tak pozostało mi lustro... 

  Naszedł mnie jakiś nostalgiczny nastrój po tym co jest wypisywane na portalu w ciągu kilku ostatnich dni. KOMU I O CO CHODZI?  Tyle pomyj na Robina? ZA CO?

  Czy to dlatego że wystąpił z tym projektem kodeksu???  A może to droga do jakiejś normalności w temacie pszczelarstwo polskie.   

  Ale ON  wiedział że na wielkie wsparcie nie mógł liczyć a podjął się kilku drażliwych tematów. Może przegrał ale ukazał większej ilości "gdzie jest pies pogrzebany". Może przykład idzie z samej góry gdzie "wszyscy są równi wobec prawa" z tym że niektórzy równiejsi! 

  Uważam, że pomysł z KODEKSEM  jest pomysłem trafionym, dobrym i należy dążyć aby jego zapisy  upowszechnić i przyjąć!   Czy wszystkie zapisy są do przyjęcia bez zastrzeżeń? Na pewno nie... Ostateczny zapis winien być wypracowany po szerokiej dyskusji. Pytanie kto to ma TO zrobić? Trudne pytanie bo TU I TERAZ  dostrzegam straszny opór już po pierwszym roboczym projekcie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Kolego, nikt normalny nie potrzebuje kodeksu by nie wkladac w wylotki uli wdywanikow z amitraza na wrzosie, a tych ktorzy to robia zaden kodeks od tego nie odwiedzie.

Taka jest smutna rzeczywistosc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też Kodeksu Karnego nie czytałem ale prawa i obowiązki spisywane są od kiedy ludzie nauczyli się pisać / a może nawet wcześniej?/. Na piśmie załatwił to bardzo prosto niejaki Hammurabi /oko za oko/.

    Czy to jedyny problem jaki dostrzegłeś, do którego masz zastrzeżenia? Niewiele... a może inne propozycje zapisów nie budzą Twojego sprzeciwu? A może opierając się o Kodeks wytkniesz komuś nieetyczne postępowanie. Dziś każdy może powiedzieć; a gdzie to zapisane że mi nie można, lub, że nie powinienem...  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ocierasz sie o smiesznosc.

Zadna etyka nie zalatwi tego czego nie jest w stanie wyegzekwować prawo.

 

Ps. A zapisane, ze nie mozna, jest w PRAWIE.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Kolego, nikt normalny nie potrzebuje kodeksu by nie wkladac w wylotki uli wdywanikow z amitraza na wrzosie, a tych ktorzy to robia zaden kodeks od tego nie odwiedzie.

Taka jest smutna rzeczywistosc.

Myślę, że jest coś gorszego jak ta rzeczywistość o której piszesz.

Bierność wobec takiego stanu rzeczy.

Akceptacja, bo prawo jest martwe?

Przychodzą nowi i co jeśli trafiają na takiego właśnie " mistrza"?

Możemy drążyć temat z filozoficznym podtekstem albo spróbować coś zmienić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daleko mi do bycia biernym, jednak bardziej wiare pokładam w skuteczniejszej egzekucji prawa niz w naglej odnowie moralnej pszczelarskiej braci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

 

Dziś każdy może powiedzieć; a gdzie to zapisane że mi nie można, lub, że nie powinienem... 

Na tablicach Mojżesza - nie czyń drugiemu co tobie nie miłe.

 

http://pszczelipark.pl/.../KODEKS-DOBREJ-PRAKTYKI-PRODUKCYJNEJ-W-PSZCZELA...

http://kolopszczelarzychojnice.blox.pl/resource/kodeks_praktyki_pszczelarskiej.pdf

http://www.wodr.poznan.pl/ubezpieczenia.../278_729cbe5d26260684c95874adb8af5fb6

http://docplayer.pl/41535517-Kodeks-dobrej-praktyki-produkcyjnej-w-pszczelarstwie.html

Tu do poczytania 2 pierwsze strony -

http://docplayer.pl/41535517-Kodeks-dobrej-praktyki-produkcyjnej-w-pszczelarstwie.html

 

To do pracy pszczelarza a od jego moralności to jest kapłan a nie politruk .I łapy precz .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daleko mi do bycia biernym, jednak bardziej wiare pokładam w skuteczniejszej egzekucji prawa niz w naglej odnowie moralnej pszczelarskiej braci.

Teraz rozumiem i nawet się zgadzam.

Szczególnie po wpisach Daro, który zna  odpowiedź na wszystkie pytania nie stawiając żadnych..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Oj tam  ,stawiam , ale słyszę - co to ma do rzeczy. Pytania nie wygodne.

Jak robin - czy to prawda że , nie tak to się nie pytam .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

http://docplayer.pl/41535517-Kodeks-dobrej-praktyki-produkcyjnej-w-pszczelarstwie.html

 

To do pracy pszczelarza a od jego moralności to jest kapłan a nie politruk .I łapy precz .

A to ciekawe.

Nie widzisz różnicy między religią, a wiarą? Że nie wspomnę o tych niewierzących, którym kapłan nie pomoże.

Myślisz , że moralność to brak dylematów?

 

Powinniśmy zacząć od definicji u zarania dyskusji i trzymać się wykładni, bo jedynym, który jest w stanie zrozumieć co masz na myśli ferując wyroki jesteś Ty sam.

Rozmawiamy o różnych rzeczach i racz to uwzględnić, bo kojarzyć można rzeczywiście wszystko tylko niekoniecznie z sensem. 

Ja na przykład dr Pałacha (bo to chyba jego dzieło)... z tańcem. Zawsze mu nieźle szło i to, że poprawnie zrobił woltę  to fajnie .  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj tam  ,stawiam , ale słyszę - co to ma do rzeczy. Pytania nie wygodne.

 

To sobie wbij do głowy, że dla mnie nie ma pytań niewygodnych.

Tylko je sprecyzuj tak aby było to zrozumiałe.

Teraz też o coś pytasz?

cytuję:

Jak robin - czy to prawda że , nie tak to się nie pytam .

Stawiam flaszkę na spotkaniu jak ktoś mi podpowie o co tu "biega".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Ja się zapytałem czyje dzieci uczy Prof. Gagoś bo ktoś mi ładnie wytłumaczył co i dlaczego ( nie Mirek) .

Ja się zapytałem jaki cel miała wycieczka pt.,, Maluchy promują pszczoły ,, jak większość czasu to była objazdówka po firmach ,,około ,, pszczelarskich i pszczelarzach zawodowych ?

Prezes na podsumowaniu - zwiększyła się liczba rodzin pszczelich w Polsce . Skąd te dane ? Z weterynarii ? Tam rejestry nigdy nie aktualizowane. Dobre i to bo kiedyś brali z GUS a ten z PZP a ten z KPWP . Komedia. Jak tak dobrze dlaczego tak źle ? A jak tak dobrze to lepiej nie zmieniać bo na uwaleniu KPWP stracą najbardziej Ci co promowali. Najmniej pszczelarze w tym i ja .

Dlaczego nie ma jawności w tym programie ? Dane osobowe ? A Legitymacje , choćby wirtualne i publikacja który nr ile dostał . Nie mój co prawda problem ale tak się pytam już od jakiegoś czasu .

Jak ,,działa ,,  Viteapis czy raczej ksantohumol rzekomo blokujący receptory nikotynowe na całe życie pszczoły ?  Pisze rzekomo bo zablokowanie , uszkodzenie tych receptorów to śmierć organizmu . Niech prof . wytłumaczy nie jak dla idioty ale argumentacja naukowa.

 Skoro blokują receptory nikotynowe doświadczenie proste podać Viteapis a później Imidakloprid . Przeżyją ? Komu zapłacą koncerny chemiczne za odtrutkę ,  co stwierdził robin pytając że dlaczego nie sprzedają w komplecie .Imidakloprid i odtrutka Viteapis .

Po kij tam jeździć skoro jedynym lekiem weterynaryjnym jest ogień a leki są wprowadzane przez producenta a nie weterynarzy ? Pokazać się ? Wycofano antybiotyk fumagilinę bo - pszczelarze leją zapobiegawczo do ula bez opamiętania. Lekarz przepisuje lek , dawkę termin , lek sprzedaje i kontroluje miód i całą resztę a winni pszczelarze ? Co śmieszniejsze był francuski lek na lambliozę na jej bazie po wycofaniu jej wycofano i jego , bo się wszyscy rzucili do aptek .   Stawia się wymogi dla hodowców matek co do zdrowotności ( brak nozemy i inne ) czym ten hodowca ma to zrobić ? Viteapisem ?

Polbart mnie nie zrozumiał gdy napisałem, że nie mam warozy . Warozy mogę nie mieć bo musi stwierdzić to lekarz.

Kpina.

Jak czytelnie ?  Pisać może słabo umiem bo raczej albo cyfry albo siekierą . Jak co potłumaczę. Co zabawniejsze wiele temu że ktoś miał taki pomysł wiele zawdzięczam w tym roku , choć raczej temu że nie ufam hasłom- lej,  zobaczysz i zawsze muszę mieć zabezpieczenie. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wchodzę na forum Polanki po dość znacznej przerwie i co widzę? Bez zmian! :) Az się boje wejść na inne fora braci pszczelarskiej. Tak sobie myślę, że im mniej działalności na forach, tym lepiej dla pszczół i pszczelarzy :D Pozdrawiam!

Ps

Skieruje mnie ktoś do tematu o pszczołach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wchodzę na forum Polanki po dość znacznej przerwie i co widzę? Bez zmian! :) Az się boje wejść na inne fora braci pszczelarskiej. Tak sobie myślę, że im mniej działalności na forach, tym lepiej dla pszczół i pszczelarzy :D Pozdrawiam!

Ps

Skieruje mnie ktoś do tematu o pszczołach?

 

 

Minikron,  :-) już dawno to stwierdziłeś a jednak ciągnie misia do miodu :-) Jeśli tak pragniesz skierowania do tematu o pszczołach to wróć się do swojej pasieki. Jak tam coś wymyślisz, to napisz proszę. Pozdrawiam, polbart

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Minikron,  :-) już dawno to stwierdziłeś a jednak ciągnie misia do miodu :-) Jeśli tak pragniesz skierowania do tematu o pszczołach to wróć się do swojej pasieki. Jak tam coś wymyślisz, to napisz proszę. Pozdrawiam, polbart

Pora na wracanie do pasieki nieodpowiednia. Na forum wszedłem, bo wziąłem i się zapisałem. Wizyta utwierdziła mnie w przekonaniu, że fora są dla żyjących z pszczelarzy a nie pszczół, ewentualnie dla początkujących i krzykliwych. W ogóle mnie nie ciągnie. Robię swoje i jest mi z tym dobrze. A wy się żryjcie. Mi już przeszło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mądrze prawisz Przyjacielu. - Mnie też już to niepotrzebne ale niestety, współuzależnienie od osób uzależnionych od tematów pszczelarskich dało nam znać o sobie po upływie różnego czasu.

 

Bądź zdrów i bogatych plastrów z miodem !!!!!! 

 

Leszek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Nie ma pytań nie wygodnych bo te można olać albo napisać że pierniczysz i się nie znasz. Może się i nie znam zawsze minikron był dla mnie autorytetem bo mądrze gada . Dam mu wódki jak kiedy Bóg da się zobaczymy. Pa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Emocje na portalu, jak to oceniam, są odwrotnie proporcjonalne do tego co wskazują termometry za oknem. Czy nie czas trochę wyhamować w wypowiedziach kierowanych do bliźnich?  Być może latające pszczoły nieco ostudzą temperaturę polemiki. /czy to jeszcze polemika czy już tylko pyskówka/. Trochę jakby z piosenki " I nie ważne czyje co je, to je ważne co je moje". Grześkowiak zapewne nie przewidział że słowa te trafią nie tylko pod strzech ale i na salony. 

 Zasmuca, że  pogłębiają  się rozdźwięki między tymi którzy winni  widzieć wspólny cel  a dzieje się inaczej, szuka się jak celem może być ktoś kto myśli/mówi/działa ciut inaczej. 

  Nic tylko się napić, najlepiej z lustrem, przynajmniej żadnej przykrości z tamtej strony nie doświadczę. Dla poprawy nastroju jeszcze raz posłucham jak małolata śpiewa o pszczołach na wrotkach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednosci nie kupuje sie za wszelka cene.

Sa granice ktorych przekraczac nie wolno, za nimi juz tylko ostracyzm a nie konsyliacyjna dyskusja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednosci nie kupuje sie za wszelka cene.

Sa granice ktorych przekraczac nie wolno, za nimi juz tylko ostracyzm a nie konsyliacyjna dyskusja.

Jak sądzę - nie chodzi Ci o sprawy wagi honoru Rzeczpospolitej /jak ministrowi Beckowi/.  Pasieczyska nie można traktować jak "ubitej ziemi" a prędzej jak jakoweś teatrum gdzie spotykają się bohaterowie by w epilogu dojść do porozumienia i oczekiwać na aplauz. 

 Gdzież tu masz tematy do których nie można podejść w duchu kompromisu. Ja takich nie widzę... Pszczoły chcą dobrych warunków bytu, większość pszczelarzy "świętego spokoju" a nie "świętej wojny" a konsument dobrego miodu. Oczywiście można głosić urbi et orbi , że po moim trupie... Można tylko po co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega myli Becka z Jaruzelskim.

Żeby wiecej kontrowersji nie powodować:

 

"Są granice, których przekroczenie jest niebezpieczne; przekroczywszy je bowiem, wrócić już niepodobna".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...