Skocz do zawartości
PasiekaBraci

Zasady dofinansowania

80 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Witam 

Mam do Was pytanie odnośnie zasad dofinansowania na sprzęt pszczelarski. 

Z racji tego że jeszcze nigdy nie korzystałem z dotacji jestem zielony w tym temacie :)

Czy  mogę się zapisać w jednym roku na miodarkę i stół do odsklepiania? 

Rok temu zgłosiłem 60 rodzin, ale w tym roku udało mi się przygotować 75 rodzin do zimowoli. Czy ewentualnie pieniądze będę liczone do dotacji od tych 75 czy tylko od 60? Napisałem  maila do Pana Dariusza Miciuka z prośbą zwiększenia zgłoszonej ilości rodzin, ale nie wiem czy gdzieś zadzwonić lub wysalać prośbę listownie :)  

Z tego co wiem od 2020 roku aby dostać dotację trzeba mieć sprzedaż bezpośrednią. Jestem na końcowym etapie załatwiania wszystkich formalności i w tym miesiącu powianiem dostać nr. 

Czy dobrze wyczytałem że od 2020 roku kwota dofinansowania jest zwiększona na 70 zł od rodziny? 

Od kiedy ruszają zapisy na dofinansowania? 

 

Bardzo będę wdzięczy za pomoc. 

Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, postaram się odpowiedzieć koledze.

Kiedy kolega wstępował do Polanki w maju 2019 roku winien był kolega uiścić stosowne opłaty. Nie rozumiem, czy chodzi koledze o rok 2020 czy rok 2019? Składki się płaci za rok kalendarzowy.

 

Wspomina kolega, że wyczytał o 70 zł dofinansowania i o refundacji dla pasiek które mają SB i RHD. Czy to są oficjalne i sprawdzone informacje? Proszę zalinkować stosowny tekst.

Proponuję jednak poczekać na oficjalne zasady przy dysponowaniu środków z KOWR. W poprzednim rozdaniu nie było problemów z zakupem miodarki i stołu do odsklepiania.

Życzę cierpliwość :) Wszystko w swoim czasie.

jokaz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam 

Bardzo dziękuję za odpowiedź :)

Moje informację są zaczerpnięte z rozporządzenia Krajowego Programu Wsparcia Pszczelarstwa  na lata 2020-2022


Nie wiem czy dobrze wszystko wyczytałem, dlatego pytam na forum :)

Co do 70 zł to jest wspomniane pod koniec strony 10. 

Na stronie 8 w pkt. 5.1.1.2.2. jest napisane że można starać się o zwrot 60% wartości sprzętu. Tak było wcześniej? 

A w pkt. 5.1.1.2.3.jest mowa o tym że Beneficjentami mogą być osoby które sprzedają produkty zgodnie z przepisami prawa np. w ramach sprzedaży bezpośredniej. 

Czy wszystko dobrze zrozumiałem? :) nie jestem dobry w czytaniu takich rozporządzeń, może ktoś mądrzejszy ode mnie wyczyta z tego coś innego :)

Z tego co jeszcze wyczytałem to refundację mogę dostać tylko od kwoty netto? czyli całą wartość brutto muszę pokryć z własnych kosztów? 

Kiedy są przeprowadzane zapisy na refundację? Bo niechałbym przegapić terminu.

A nawiązując jeszcze do mojego wcześniejszego pytania, to w jaki sposób mogę zwiększyć zgłoszoną ilość rodzin? Czy do dotacji liczona jest ilość zgłoszona w weterynarii? czy tylko ta którą tu zgłosiłem? Bo szczerze pisząc, gdy powiększyłem pasiekę kupując nowe rodziny i robiąc odkłady to nie zgłaszałem większej ilości w weterynarii... Jeśli jest taka potrzeba to nie ma problemu i szybko się tam wybiorę :) I tak niedługo tam będę w celu dokończenia papierolgi odnośnie SB.

A co do opłat rocznych. To jak zapisałem się w maju 2019 zrobiłem od razu opłatę. A za rok 2020  płaci się w styczniu? Pewnie jest jakaś informacja początkiem roku, ale jeśli można chciałbym wiedzieć wcześniej :) 

Może dla niektórych odpowiedzi na moje pytania są oczywiste, ale ja jestem z tych co wolą dopytać niż robić głupoty :)

Z góry dziękuję za odp 

Pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Jak będzie zgoda Unijna najpierw. To nieznane projekt przesłany do brukselki . Wykluczający  z pomocy Tych nie zakolczykowanych . :D

Pomimo że prawo dopuszcza sprzedaż , wprowadzanie na rynek,  bez rejestracji sprzedaży BEZPOŚREDNIEJ  , RHD . Kolejna dyskryminacja .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Unia już zatwierdziła, tylko nasi biurokraci czekają na fajerwerki przed wyborami. Ogłoszą warunki KPWP i że nie będzie planowanych ograniczeń w dostępie do kasy(SB,RHD) na sprzęt i wtedy to ludzie docenią jaką to wyrozumiałą władzę mamy. Tylko jedna uwaga nie ma w tym i nie było zasługi "władzy pszczelarskiej" ze Świętokrzyskiej (złagodzenia podejścia), to się poza nimi dzieje đ. Mają ciekawsze zajęcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy na leki mogę się zapisać w związku, a na miodarkę w Polance? Z tego co wiem to nie można pobierać dotacji  z związku i stowarzyszenia jednocześnie. Ale nie wiem czy to też obowiązuję jeśli chcę pobrać dofinansowanie z 2 innych grup czyli jak u mnie na leki i miodarkę.

Pomoże ktoś? Bo u mnie w związku już są zapisy na leki... I nie wiem co robić :) A na leki w Polance kiedy są zapisy? 

Z góry dzięki za informację :) 

Pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czym bardziej upadlające procedury zostania beneficjentem gównianych pieniędzy, tym wyższe poczucie władzy i jej smaku u prymitywnych beneficjorów dysponujących nie swoją kasiorą. A mowiono że idzie nowe, że władza ma służyć, że wystarczy oświadczenie szczęśliwca. A tu niedługo potrzebna będzie kartka od spowiedzi. Na wściekliznę rozrzucana jest szczepionka z samolotów w całym kraju. Na warrozę, aby być godnym pomocy trzeba się zapisać do organizacji w której prezes potrafi zrobić prymitywny użytek ze swej gównianej władzy. Rolnicy nie potrzebują do uszczęśliwiania dopłatami przez KOWR padlinożernych pośredników i ich komensali. Pszczelarze to jednak gorszy sort rolnictwa. Ale chyba sami sobie są winni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Dobrze wiesz . Nie można doić kasy z dwu źródeł . Nawet jak  żona ma pasiekę w Polance a Ty w PZP.

 

Na warrozę, aby być godnym pomocy trzeba się zapisać do organizacji

Nie w Polance bez zapisywania.

Żeby dostawać pomoc za pośrednictwem organizacji  wymyśliło PSL .

Moje pytanie pierwszy raz odpowiedziano - idź do Polanki , teraz milczą .

Środki pomocowe nie mogą być przyznawane ,, po linii ,,. Widocznie nie dotyczy to pszczelarzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żadne ad vocem, treść do dyskusji:

Czy polskie państwo wie czego chce od pszczelarzy i od pszczół? W rolnictwie oficjalnie preferowany jest kierunek gospodarstwa rodzinnego do 300 ha i takowe państwo wspiera dopłatami. Powyżej 300 ha dopłaty nie rosną. Nigdy w historii dopłaty do rolnictwa nie były tak wielkie jak dziś. Jedną z form dopłat jest dopłata do hektara (odpowiednik dopłaty do ula) bez pośredniczących organizacji rolniczych. Można? Można! Unia europejska dopłatami zapobiega dziczeniu krajobrazu i eksodusowi rolników do podmiejskich slamsów i faweli. Pszczelarze traktowani są inaczej. Z punktu widzenia zapylenia środowiska najlepiej byłoby, gdyby istniała duża ilość niewielkich pasiek. Wydawałoby się, że państwo polskie i UE powinny jakoś preferować taki kierunek i podjąć opiekę nad takimi małymi pasiekami. To w Polsce parząc statystycznie sfera emerytow dorabiających sobie do lichych świadczeń. Między innymi dlatego nie opodatkowana, za to demolowana niekontrolowanym importem miodów i bezcłowymi kontyngentami o podłożu politycznym. Czy duże pasieki gwarantują zapylenie środowiska? Bardzo wątpię. Czy gwarantują zaopatrzenie w produkty pszczele? Wątpię. Państwo wspiera pszczelarzy wprowadzających do obrotu produkty pszczele nie uważając zapylania środowiska za najważniejszy taki produkt. Kompletnie brak wsparcia idei odmłodzenia szeregów pszczelarzy. Dopłaty do leków przechwytywane są przez producentów i ceny idą w górę. Działa to inaczej niż mafia lekowa, bo leki zamiast wyjeżdżać za granicę - wjeżdżają do kraju (apiwarol z Ukrainy). Można zadać pytanie ile kosztuja obsługa dzisiejszego systemu dopłat KOWR? Czy kontrolujący pszczelarstwo są w stanie zarobić na swoje pensje? Ogłoszone właśnie zasady dofinansowania sektora pszczelarskiego na kolejne lata nie są zupełnie kompatybilne z wynikami ostatniej kontroli pszczelarstwa przez NIK. Działacze organizacji pszczelarskich nie mają czasu na merytoryczna pracę i zajmują się przerzucaniem papierów z duszą na ramieniu. Bo wsparcie finansowe jest faktycznie kredytem na 5 lat obwarowanym różnymi w większości nieegzekwowanymi ograniczeniami, których przekroczenie może ich (działaczy i pszczelarzy) konkretnie kosztować. W tym roku kwity mają krążyć w postaci cyfrowej, do czego wielu leciwych wiekiem działaczy może być nieprzygotowanych. W tej postaci wychwycenie po peselu nieprawidłowości staje sie procesem maszynowym i działacze będą musieli zwiększyć czujność przy takiej ilość papierów do przerzucania. Pszczelarze będą bali się umrzeć w okresie krótszym niż 5 lat od uszczęśliwienia dopłatą, bo nie wiadomo, czy fiskus nie odbierze rodzinie miodarki, czy lawety. Październikowemu spadkobiercy pasieki wsparcie na leki i inne się nie należy, bo we wrześniu nie miał pszczół. Dla lisów szczepionkę rozsypuje się po kraju za friko i nikt nie pyta czyje te lisy. Czy nie prościej byłoby zrezygnować z upierdliwego pośrednictwa organizacji pszczelarskich, które coraz cieniej przędą, a zgodnie z przepisami mają obowiązek obsłużyć niezrzeszonych ze swego terenu. Nawet nie mają czasu informować pszczelarzy o zgnilcu na ich terenie. Czy nie lepiej byłoby, gdyby pszczelarz złożył w KOWR oświadczenie, że prowadzi pasiekę 5 uli i podał numer swego konta do przelewu należnego średnio 100 zł? Taki system byłby dużo prostszy, skuteczniejszy, tańszy. Nie generowałby wzrostu cen we wspieranych pozornie sektorach, potaniałby apiwarol, lawety itp. Pszczelarz mógły doplatę przepić, albo kupić sobie coś nierefundowanego, co mu akurat jest potrzebne. Państwo polskie dofinansowując robienie dzieci nie precyzuje na co wydać 500+. O zgrozo, wielu pewnie kupuje za te pieniądze prezerwatywy! W moim odczuciu ani państwo polskie, ani Unia europejska nie mają jasno zdefiniowanej polityki w stosunku do pszczelarstwa i nawet nie wiadomo kto jest pszczelarzem. Definicji rolnika jest również wiele, ale przynajmniej są. Coraz mniej z tego rozumiem. Panie Premierze, jak żyć?! Bo pan prezydent od pszczół szamocze się bezradny. Ciekawe, czy przetrzyma Ogólnopolskie Dni Pszczelarza i doczeka zjazdu statutowego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nasze poglądy na temat pszczelarstwa są bardzo zbieżne. W roku 2013 podjąłem  inicjatywę pt "Pasieka w każdej wsi" która miała na celu propagowanie dążenie do " w miarę równomiernego rozmieszczenia pszczół" w  regionach/środowisku. Projekt chyba się spodobał (?) a wnoszę to z tego że poparcia udzielili min. SPP Polanka że zacytuję ostatnie zdanie odpowiedzi z dnia 20.09. '13 r. "Dlatego projekt "Pasieka w każdej wsi" doskonale odpowiada na obecną tak trudną sytuacje w Polsce".  Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Wsi Polskiej" z 12.09. '13 "Projekt Pasieka w każdej wsi doskonale odpowiada na obecną tak trudną sytuację pszczelarstwie w Polsce". WZP w Opolu - "Zapoczątkowana przez Pana Inicjatywa "Pasieka w każdej wsi jest godna poparcia" . 

 I co? A no "słowa, słowa, słowa, jak pisał wieszcz... 

 I dlatego jak mantrę będę powtarzał; rozwój pszczelarstwa to nie ogólnokrajowy kibuc, to rozsądne wspieranie spraw pszczelarskich w regionach. 

 Jak to robić? To trzeba wypracowywać w środowisku/regionach. Do tego potrzeba rozsądnego wsparcia samorządów różnych szczebli  terytorialnych i branżowych. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

 

Czy nie prościej byłoby zrezygnować z upierdliwego pośrednictwa organizacji pszczelarskich, które coraz cieniej przędą, a zgodnie z przepisami mają obowiązek obsłużyć niezrzeszonych ze swego terenu

Ja się zrezygnuje - upadną . Nie ma przepisu o obowiązku obsługi niezrzeszonych . Kto by laurki zbierał. Jednak zamiłowania się nie zmieniają .Ktoś kto lubi utopie będzie się w nich kochał do śmierci.

A może nikomu nic nie dawać i nikomu nic nie zabierać , zabraniać ? W Rosji żyli ludzie którzy nie wiedzieli że car nie żyje i była rewolucja .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszycy to wiemy co napisał robinhuud i Atena w kierunku wsparcia Pszczelarstwa, ba, nawet i czujemy,

ale bez gremialnego ruszenia braci pszczelarskiej Polankowej i nie tylko Polankowej NIC, ale to NIC się nie zmieni.

Będziemy mieli tylko więcej wpisów na forum i jako takie poczucie, że temat został zasygnalizowany a nasze zdanie zaprezentowane.

Mylę się?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niech kolega założy organizację i zobaczy że 80% czeka aby ktoś za nich zrobił, może później, ja nie wiedziałem, szkoda 5 zł itp więc "gremialne" ruszenie  braci pszczelarskiej to utopia. Znacznej większości nie chce się nawet nie chcieć :) Tylka daj daj daj daj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niech kolega założy organizację i zobaczy że 80% czeka aby ktoś za nich zrobił, może później, ja nie wiedziałem, szkoda 5 zł itp więc "gremialne" ruszenie  braci pszczelarskiej to utopia. Znacznej większości nie chce się nawet nie chcieć :) Tylka daj daj daj daj

  Z moich obserwacji to że jest 20 % aktywnych pszczelarzy to ocena bardzo optymistyczna...  Podejście "że nam się należy" bez własnej aktywności jest powszechne. 

   Mam rozeznanie w tym co piszę, a piszę TU od od paru lat. Stąd moje zdanie że sposób wspierania pszczelarstwa tylko za "manie" pszczół i "bycie" w związku to droga do ... "daj, daj, daj"...   

    Może odezwą się głosy tych którym udało się uaktywnić współbraci z którymi dzielą trudy pszczelarzenia w terenie? Znam paru takich... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy dobrze wszystko wyczytałem, dlatego pytam na forum :)
Co do 70 zł to jest wspomniane pod koniec strony 10. 
Na stronie 8 w pkt. 5.1.1.2.2. jest napisane że można starać się o zwrot 60% wartości sprzętu. Tak było wcześniej? 
A w pkt. 5.1.1.2.3.jest mowa o tym że Beneficjentami mogą być osoby które sprzedają produkty zgodnie z przepisami prawa np. w ramach sprzedaży bezpośredniej. 
Czy wszystko dobrze zrozumiałem? :) nie jestem dobry w czytaniu takich rozporządzeń, może ktoś mądrzejszy ode mnie wyczyta z tego coś innego :)
Z tego co jeszcze wyczytałem to refundację mogę dostać tylko od kwoty netto? czyli całą wartość brutto muszę pokryć z własnych kosztów? 
Kiedy są przeprowadzane zapisy na refundację? Bo niechałbym przegapić terminu.
A nawiązując jeszcze do mojego wcześniejszego pytania, to w jaki sposób mogę zwiększyć zgłoszoną ilość rodzin? Czy do dotacji liczona jest ilość zgłoszona w weterynarii? czy tylko ta którą tu zgłosiłem? Bo szczerze pisząc, gdy powiększyłem pasiekę kupując nowe rodziny i robiąc odkłady to nie zgłaszałem większej ilości w weterynarii... Jeśli jest taka potrzeba to nie ma problemu i szybko się tam wybiorę :) I tak niedługo tam będę w celu dokończenia papierolgi odnośnie SB.

 

Odpowiadając koledze na pytanie, bo reszta widzę w politykę poszła.

Kwota od ula została zwiększona do 70zł.

Stan rodzin liczymy na dzień 30.09.2019 r.

Nie ma obowiązku posiadania SB czy RHD aby brać udział w programie.

Refundacje może kolega dostać w kwocie nie większej niź 60% kwoty netto i nie więcej niż 70 zł na ul.

Stan rodzin u lekarza WET powinien być na bieżąco aktualizowany ale nie ma nic do refundacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Z moich obserwacji to że jest 20 % aktywnych pszczelarzy to ocena bardzo optymistyczna...  Podejście "że nam się należy" bez własnej aktywności jest powszechne. 

   Mam rozeznanie w tym co piszę, a piszę TU od od paru lat. Stąd moje zdanie że sposób wspierania pszczelarstwa tylko za "manie" pszczół i "bycie" w związku to droga do ... "daj, daj, daj"...   

    Może odezwą się głosy tych którym udało się uaktywnić współbraci z którymi dzielą trudy pszczelarzenia w terenie? Znam paru takich... 

Racja! Tylko czy w jest jakiś określony plan, kierunek w działaniach Polanki by uaktywnić te 80% ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma obowiązku posiadania SB czy RHD aby brać udział w programie.

Ma dla Sprzętu i Urządzeń dla Pasieki wędrownej odpowiednio pkt 7.2.2 i 7.4.2 "Pszczelarze, producenci produktów pszczelich - umieszczający na rynku te produkty zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa (na przykład w ramach sprzedaży bezpośredniej czy rolniczego handlu detalicznego)" "

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ma dla Sprzętu i Urządzeń dla Pasieki wędrownej odpowiednio pkt 7.2.2 i 7.4.2 "Pszczelarze, producenci produktów pszczelich - umieszczający na rynku te produkty zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa (na przykład w ramach sprzedaży bezpośredniej czy rolniczego handlu detalicznego)" "

 

Nie ma.Sprzedając miód np. do skupu robię to zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa i nie potrzebuję do tego ani RHD ani SB.

Nie mam też obowiązku prowadzić, żadnej ewidencji tej sprzedaży. Więc obowiązku posiadania RHD i SB nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Racja! Tylko czy w jest jakiś określony plan, kierunek w działaniach Polanki by uaktywnić te 80% ?

  Nie należę do żadnej "wspierającej" pszczelarzy organizacji... Obserwuję kilka "samodzielnych" organizacji i, tak oceniam, w nich jest jakiś pozytywny trend.  Co do organizacji PZP to... no powiedzmy, nie godzi się kopać leżącego. 

 Nie wątpię, że są pozytywne wyjątki ale to tylko potwierdza regułę że króluje zasada " weźmy się i zróbcie"...

  Sparafrazuję, słowa wieszcza Kochanowskiego / sprzed 500 lat/ Niegodna organizacja i zginienia bliska gdzie aktywność dotacjami /złotem/ kupić trzeba...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadając koledze na pytanie, bo reszta widzę w politykę poszła.

Kwota od ula została zwiększona do 70zł.

Stan rodzin liczymy na dzień 30.09.2019 r.

Nie ma obowiązku posiadania SB czy RHD aby brać udział w programie.

Refundacje może kolega dostać w kwocie nie większej niź 60% kwoty netto i nie więcej niż 70 zł na ul.

Stan rodzin u lekarza WET powinien być na bieżąco aktualizowany ale nie ma nic do refundacji.

Czyli mając 21 rodzin  21x70 =1470   tyle mogę maksymalnie otrzymać zwrotu tak?  jesli to bedzie 60% wartości sprzętu, dobrze myśle ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadając koledze na pytanie, bo reszta widzę w politykę poszła.

Kwota od ula została zwiększona do 70zł.

Stan rodzin liczymy na dzień 30.09.2019 r.

Nie ma obowiązku posiadania SB czy RHD aby brać udział w programie.

Refundacje może kolega dostać w kwocie nie większej niź 60% kwoty netto i nie więcej niż 70 zł na ul.

Stan rodzin u lekarza WET powinien być na bieżąco aktualizowany ale nie ma nic do refundacji.

 

Dziękuję bardzo za odp :) faktycznie temat potoczył się własnym życiem :)

Ale tak to już bywa na forum :)

Pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma.Sprzedając miód np. do skupu robię to zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa i nie potrzebuję do tego ani RHD ani SB.

Nie mam też obowiązku prowadzić, żadnej ewidencji tej sprzedaży. Więc obowiązku posiadania RHD i SB nie ma.

Słusznie, masz rację :-)   Można to jeszcze rozszerzyć o prowadzoną działalność gospodarczą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...