Skocz do zawartości
Karpacki

Kącik majsterkowicza.

245 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

W końcu udało się opracować technologię odlewania walców do węzy ze staliwa. Na zdjęciu surowy, nieoczyszczony odlew staliwny ze zgorzeliną dość upierdliwą do usunięcia od kontaktowej substancji formierskiej. Szczególnie w rowku międzykomórkowym stanowiącym w węzie zaczątek ścianki bocznej komórki. Na razie próby kontynuowane są dla walców do węzy o szerokości wstęgi 15 cm. Odcisk "na szybciora" nieoczyszczonego walca w plastelinie wskazał na przydatność takich walców do domowej produkcji węzy. Drobne niedokładności geometryczne są dla pszczół bez znaczenia, one i tak odbudują całość plastra po swojemu. By nie pękała forma zalewowa, potrzeba zmienić technologię wydruku modelu i tworzywo tego modelu (domowy wydruk na popularnej drukarce tego nie zapewnia z powodu braku w handlu odpowiedniego filamentu i porządnej laserowej technologii druku). Wiąże się to z większą produkcją, gdzie duża opłacalność nastąpi przy odlaniu około tysiąca wałków. Czyli mówię o pięciuset kompletnych walcarkach. W tej technologii koszt wydruku modelu i odlania ze stali kwasoodpornej takiego walca kształtowalby się na poziomie 150 zł. Walec w stanie surowym, do obróbki skrawaniem, ułożyskowania na wale itd. Przy zgrubnej kalkulacji wychodzi koszt całej walcarki (ręczna, na korbkę) - poniżej 1000 zł, bliżej 800 zł. Optymalnym byłoby odlanie na starcie jednorazowo około 2000 walców co wymaga poniesienia ryzyka startowego w wysokości 7500 euro (profesjonalny wydruk wysokiej jakości formy do jednoczesnego odlania około 2000 walców). Dalej byłoby taniej.  Czym więcej - tym taniej. Na zdjęciu odcisk surowego odlewu stalowego walca w plastelinie technicznej. Walcarki nie do zdarcia - na całe życie i dla wnuków. Odpornych na wkręcenie szmaty, a nawet cienkiej blachy aluminiowej, którą rozwalcują na aluwęzę. Czy w Polsce (100 tys pszczelarzy) można liczyć, że co setny pasiecznik takie walce zakupi? Znając naszych pszczelarzy mogę podejrzewać, że chcieliby zakupić jedne takie walce na całe koło pszczelarzy i pożyczać sobie, co jest niehigieniczne jak pożyczanie miodarki, czy szczoteczki do zębów. W Polsce i nie tylko porządny, czysty wosk pszczeli mają tylko nieliczni pszczelarze. Higieniczną węzę można uzyskać tylko produkując ją z własnego wosku we własnym zakresie. Sprawa jakości przemysłowej węzy z czasem będzie się tylko pogarszać. Takie tanie walce to kusząca perspektywa, szczególnie przy ich ewentualnej refundacji. Ale czy to w Polsce przejdzie? Czy idea nie zostanie zdławiona w zarodku i udupiona jak woskomat? Potrzebne dokładne rozeznanie rynku i rozsądna kalkulacja ryzyka. Może ktoś zechciałby wspomóc koncepcyjnie w tej sprawie skromnego rencistę? Na producentów węzy przemysłowej nie liczę, bo być może będziemy konkurować o klienta. Powodzenia pszczelarzy niekoniecznie są  powodzeniami niektórych producentów węzy. Ale może początkowe ryzyko pomógłby pokonać przykładowo Fundusz Promocji Roślin Oleistych wydający kasę na reklamowe dżingle na stacjach benzynowych?
Sprawa technologii odlewania walców z brązu (mosiądzu, znali, srebra itp - temperatura do 1100°C) jest kompletna i zamknięta. Jest obietnica podjęcia produkcji małoseryjnej pod patronatem jednej z poznańskich uczelni. Kalkulację ceny przedstawię po wakacjach, podczas których ma do odlewni trafić nowy - większy piec. Odlewnia produkowała by same odlewy walców z brązu, więc jest pole do działania dla rzemieślników. Walce pełnej długości dla węzy dadanowskiej kosztować będą według tej kalkulacji poniżej dwa razy drożej. Co sądzicie - sprawa warta zachodu?

 

20230714_115511.jpg

20230714_115551.jpg

20230714_115606.jpg

20230714_121729.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozpoznanie rynku bojem


Nie bardzo interesuje mnie biznes, ale wciąga idea walców do węzy w każdej polskiej pasiece. Dobrnąłem w swej wycieczce technologicznej do punktu podjęcia decyzji związanej z ryzykiem zainwestowania sporych dla mnie emeryta pieniędzy w profesjonalny wydruk modeli odlewniczych (7 500 euro), opłacalny przy większej serii produkcyjnej. Praktycznie jest gotowa i kompletna koncepcja odlewania walców zarówno z brązu jak i ze staliwa kwasoodpornego. Byłyby to na razie walce o szerokości 15 cm. Walce o szerokości 26 cm wymagają prób i kontroli deformacji odlewniczych, co wymaga czasu. W Polsce jest około 100 tys pszczelarzy i niewielki procent z nich jest zainteresowany produkcją węzy z własnego wosku. Pytanie brzmi: czy mogę liczyć na 500 chętnych na takie proste ręczne staliwne lub z brązu walce o szerokości 15 cm (na razie) przy cenie powiedzmy około 800 zł? Może ktoś zechciałby wejśc w ten biznes? Szczególnie w prace ślusarskie związane z wytworzeniem samej "walcarki", montażem i  nieznaczną obróbką odlewów precyzyjnych?. Na tym etapie nie liczę na pomoc organizacji pszczelarzy i podjęcie ryzyka finansowego wspólnie z powiedzmy Funduszem Promocji Roślin Oleistych. Przy refundacji docelowa cena walców mogłaby być jeszcze niższa. Prymitywnie wykonana walcarka prototypowa pracuje, wytwarza węzę dobrej jakości, sprawdzona w boju. Powiedzcie, czy jest sens bawić się w to dalej, czy zakończyć na walcach dla siebie? Może takie walce są wszystkim potrzebne tak jak woskomat producentom węzy?

33.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z mojego punktu widzenia istotnym nazwijmy to problemem jest długość walców. Przy 15 cm można obsługiwać jedynie ule pokroju 1/2 dadanta. Trochę mało, żeby było choć 20 cm. Walce są staliwne, jaka jest ich twardość po odlaniu ? (Oczywiście nie chodzi o konkretną wartość, a raczej orietacyjnie)- pytam z punktu widzenia obróbki, czy idzie to skrawac bez problemu czy muszą trafic po odlewie na rozhartowanie. Drugie pytanie, jak wygląda precyzja takiego odlewu - tzn bicie takiego walca to 0,1 mm? Czy bardziej w stronę 0,5mm?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po kolei. Tylko dlatego bawię się w walce 150mm, ponieważ nie mam siły dźwigać całych korpusów wlkp i przeszedłem na gospodarkę wyłącznie półkorpusową. Wystarczyły by mi walce 12 cm, ale to niewiele zmienia wobec 15. Dodatkowo obiecałem takie walce koledze gospodarującym na ramce 145. Poza tym mam małą tokarkę o niewielkim prześwicie wrzeciona i na niej pracuję nad prototypami. Są dwa niezależne wątki sprawy walców.
1. Walce z brązu:
- uczelnia otrzymała większy piec i lada dzień będzie odlany walec 260mm, a więc pełny wielkopolski z zapasem. Jest to piec do odlewania próżniowego, a więc nie należy wyrobów traktować jako tradycyjne odlewy. Jest to nowoczesna technologia odlewania precyzyjnego odzwierciedlającego dokładnie drobne szczegóły, w tym przykładowo strukturę wydruku filamentowego 3D modeli odlewniczych.
- jeżeli ruszy produkcja takich walców, będzie to produkcja małoseryjna, tu nieistotna jest ilosć chętnych, bo cena końcowa walcy na korbkę gotowych do domowej produkcji węzy nie zależy od skali produkcji (jest ceną prototypu). Chyba że ktoś dobrze rozpozna rynek i podejmie większą produkcję. O cenach walcy z brązu porozmawiamy po wakacjach - po wycenie prób. Na pewno będzie to cena zdecydowanie niższa niż aktualnie dostępne na rynku aluminiowe walce chińskie, czy ukraińskie.
- na razie nie stwierdziłem deformacji odlewniczych większych niż dokładność wydruku 3D modeli. Deformacje raczej bliżej 0,1 - 0,2 mm choć dość ciężko je zmierzyć. Prototyp działa bez uwag walcując węzę dobrej jakości. Może po zakończeniu sezonu pszczelarskiego 2023 zrobię we wrześniu filmik na you tube pokazujący cykl domowej produkcji węzy z własnego wosku w małej pasiece.
2. Walce staliwne:
- możliwa opłacalna produkcja tylko większej serii, powiedzmy 500 sztuk. Staliwo chromowe nie jest utwardzone, choć dość ciężko obrabia się skrawaniem (jak to inox). Dokładny pomiar średnicy odlanego walca wykazał jej owalność w zakresie 0,1 mm, co jest wspołbrzmiące z dokładnością wydruku 3D modelu z filamentu woskowego dedykowanego dla metody traconego wosku. Gdy uzbiera się około 500 chętnych, wydruk modeli zamówiony zostanie w profesjonalnej drukarni 3D jako wydruk laserowy, o wiele dokładniejszy niż dotychczasowe próby na popularnym Enderze. Próby odlania staliwnego walca 260 mm dopiero po sukcesie z "laserowymi" walcami 150mm. Zamawiamy wydruk laserowy z profesjonalnego tworzywa dwóch walców 150 mm. Ma to dać znacznie lepszy efekt niż dotychczasowe próby z modelami drukowanymi na Enderze, gdzie musiałem wydłużyć oś z i gdzie ruchomy stół powoduje deformacje wydruku wysokich i słabo przytwierdzonych do podłoża modeli walców wlkp. Wydruk laserowy pozwala ominąć te problemy.
- Obróbka skrawaniem u odbiorcy nie ma sensu, w ofercie będą walce obrobione, ułożyskowane, ze stalową przekładnią zębatą itd. Chyba, że klient będzie chciał je przerobić - powiedzmy napęd elektryczny. Obróbka skrawaniem narzędziami dedykowanymi do stali nierdzewnej.
Interesuje mnie na dziś ilu byłoby chętnych na walce 150 i 260 mm z brązu (jesień zima br) i na walce staliwne 150 mm (bliżej wiosny). Albo pojadę z tematem dalej, albo zakończę przygodę na kilku prototypach dla znajomych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakość i ceny dostępnych uli jednosciennych na rynku oraz zamieszanie z refundacjami i niechęć do borykania się z nimi spowodowały, że czas wrócić do pieleszy i wyrobu uli samodzielnie.

Dzisiaj przywiozłem wysezonowaną tarcicę. Dalsze kroki będę relacjonował.

IMG_20230804_130221_783.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 27.07.2023 o 01:11, robinhuud napisał:

 

 

W dniu 27.07.2023 o 01:11, robinhuud napisał:

Interesuje mnie na dziś ilu byłoby chętnych na walce 150 i 260 mm z brązu (jesień zima br) i na walce staliwne 150 mm (bliżej wiosny).

Dzień dobry - czy wiadomości może Pan otrzymywać? Nie chcą się wysyłać, jest info, że Pan ich nie może otrzymywać... Chciałem się skontaktować, ponieważ byłbym zainteresowany i gratuluję Panu wkładu pracy i efektów.

Edytowane przez dtlissa
mój błąd przy tworzeniu cytatu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

9 godzin temu, dtlissa napisał:

 

Dzień dobry - czy wiadomości może Pan otrzymywać?

Dzięki za zwrócenie uwagi. Miałem zapchaną skrzynkę wiadomości. Opróżniłem i już mogę odbierać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W listopadowym numerze "Pszczelarstwa" ukazał się artykuł o odlewanych metalowych walcach do węzy, który napisaliśmy wspólnie z dr Łukaszem Barnatem z Zakładu Odlewnictwa i Obróbki Plastycznej Wydział Inżynierii Mechanicznej Politechniki Poznańskiej. Numer można wykupić w wersji cyfrowej za 10 złociszy nie ruszając tyłkiem z domu. Na witrynie https://miesiecznik-pszczelarstwo.pl/

Nasz artykuł redakcja udostępniła wszystkim: https://miesiecznik-pszczelarstwo.pl/artykuly/czy-pszczelarze-amatorzy-doczekaja-sie-tanich-refundowanych-walcow-do-wezy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy artykuł kolega Robin we współpracy napisał. Nie wiem czy celowo zadane pytanie nie posiada znaku zapytania ale krótko napiszę, bo to nie ten dział na dyskusję.

Wysoko postawiony urzędnik państwowy w M.Rolnictwa (J.P.) obiecał pszczelarzom dofinansowanie do walców pszczelarskich. Obietnicy nie dotrzymał

Pozdrawiam jokaz 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja miałem telefon od pewnego dobrego znajomego J.P. z zaproszeniem na pewną imprezę z sugerancją złotego krzyża zasługi. Odebrałem to jako zlekceważenie, bo dawno takowy posiadam i poniżej porcelanki nie zejdę. Taka mnie głupia idea opanowała, że gdyby udało się (a jest realna szansa) wyprodukować walce za mniej niż 1000 zł, to Marszałek Wielkopolski mógłby przy refundacji 50% uszczęśliwić corocznie za jego nasze 2 mln około 4 tys wielkopolskich pszczelarzy. Rozumiecie: wędka, a nie wypatroszone rybki. Wielkopolski wosk pracowałby w Wielkopolsce i kilku Wielkopolan miałoby pracę. Ale pewnie musimy pomagać Chińczykom i Ukrainie. Szkoda, że zupełnie nie rozumiemy się z pięcioma baronatami wielkopolskimi zadowolonymi z zalewania Wielkopolski woskiem niewiadomego pochodzenia. Gen. Dezydery Chłapowski i Hipolit Cegielski przewracają się w grobach. Pociesza mnie myśl, że głupi generałowie biorą się z głupich pułkowników, a głupi prezesi z głupich pszczelarzy. Głupi prezydenci zaś z głupich  delegatów. Gwarantują to głupie statuty uchwalane na głupich zjazdach zgodnie z głupią ustawą pszczelarską której na szczęście nie ma, bo Sejm jest mądry. Ustawy dlatego nie ma ani w Wielkopolsce, ani w Polsce, ani w UE. Jedyny pewny punkt w tej układance to właśnie JP. Ministry się zmieniały a on jest stały jakby ze skały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 7.11.2023 o 13:06, robinhuud napisał:

A ja miałem telefon od pewnego dobrego znajomego

Sorry nie ustawiaj się w roli lidera ja na przykład  prze odlotem miałem telefon z lepszą propozycją. Zgadnij co odpowiedziałem?

Prawidłowa odpowiedź: Z obecna władzą nie kolaboruję.

pozdrowienia z nad jezior Afrykańskich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za link. Brałem pod uwagę ten sposób wytwarzania walców i węzy. Jednak moim celem jest osiągnięcie celu jak najtaniej (góra 1000 zł) przy wystarczająco dobrej jakości. W tej właśnie kolejności - dla małych amatorskich pasiek. Obróbka walców skrawaniem na takiej w sumie specjalistycznej maszynie CNC jest skomplikowana i drogia. Ciężko jest programowo przewidzieć i obsłużyć kodem maszynowym złamanie delikatnego precyzyjnego freza w połowie roboty. Wtedy walec jest wybrakowany i trzeba zacząć zabawę od nowa. Odlewanie może nie daje takiej jakości, ale jest znacznie tańsze i szybsze. Również wydruk modelu z plastiku jest dziś tani. Technika druku 3D jest bardzo perspektywiczna. Dzisiaj jeszcze są bardzo drogie wydruki metalowe ze spiekanego laserem proszku metalowego, ale może w niedalekiej przyszłości będziemy mieć drukowane walce ze spieków mających w 95% cechy stali kwasoodpornej. Również wydruk modeli odlewniczych na innych drukarkach (np żywicznych) ma duży potencjał jeżeli chodzi i jakość powierzchni i dokładność. Ta dziedzina szybko się rozwija.  Może kiedyś ktoś będzie produkował tanie walce masowo, wtedy wchodzą pod uwagę inne technologie, chociażby odlewanie kokilowe. Tutaj jednak ma zastosowanie myślenie dla skali produkcji jednostkowej. Pewnie tradycyjnie pierwsi sprawę masowej produkcji tanich walców opanują Chińczycy. Dziwi bierność organizacji pszczelarzy w tej sprawie, a szczególnie Apimondii i organizacji krajowych typu PZP. Węza to dziś problem światowy. Łatwiej jest ludziom polecieć na Księżyc niż zadbać na Ziemi o pszczoły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie nikomu nie zależy na tanich walcach do węzy - oprócz nielicznych kowalskich - których zdanie się nie liczy. Obecnie jesteśmy na poziomie technologicznym w którym maszyny cnc mogłyby robić takie zestawy bardzo tanio (warunek musiałby pracować w reżimie produkcyjnym a nie jednostkowym). Tylko komu na tym zależy. Nie ma aż tak wielkiego rynku zbytu. I takie walce są praktycznie bezawaryjne mogą służyć dziesiątki lat - a to jest też niewskazane z punktu widzenia zarobków. Dość ze stosunkowo niewiele sprzedasz, to jeszcze się to nie zepsuje.

Ale sam jestem człowiekiem który takie walce prywatnie dla siebie robi. 

A tak z innej beczki. Napęd do miodarki który wykonalem

IMG_20230526_142545.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Następne walce. 

 

5 godzin temu, robinhuud napisał:

Dzięki za link. Brałem pod uwagę ten sposób wytwarzania walców i węzy. Jednak moim celem jest osiągnięcie celu jak najtaniej (góra 1000 zł) przy wystarczająco dobrej jakości. W tej właśnie kolejności - dla małych amatorskich pasiek. Obróbka walców skrawaniem na takiej w sumie specjalistycznej maszynie CNC jest skomplikowana i drogia. Ciężko jest programowo przewidzieć i obsłużyć kodem maszynowym złamanie delikatnego precyzyjnego freza w połowie roboty. Wtedy walec jest wybrakowany i trzeba zacząć zabawę od nowa. Odlewanie może nie daje takiej jakości, ale jest znacznie tańsze i szybsze. Również wydruk modelu z plastiku jest dziś tani. Technika druku 3D jest bardzo perspektywiczna. Dzisiaj jeszcze są bardzo drogie wydruki metalowe ze spiekanego laserem proszku metalowego, ale może w niedalekiej przyszłości będziemy mieć drukowane walce ze spieków mających w 95% cechy stali kwasoodpornej. Również wydruk modeli odlewniczych na innych drukarkach (np żywicznych) ma duży potencjał jeżeli chodzi i jakość powierzchni i dokładność. Ta dziedzina szybko się rozwija.  Może kiedyś ktoś będzie produkował tanie walce masowo, wtedy wchodzą pod uwagę inne technologie, chociażby odlewanie kokilowe. Tutaj jednak ma zastosowanie myślenie dla skali produkcji jednostkowej. Pewnie tradycyjnie pierwsi sprawę masowej produkcji tanich walców opanują Chińczycy. Dziwi bierność organizacji pszczelarzy w tej sprawie, a szczególnie Apimondii i organizacji krajowych typu PZP. Węza to dziś problem światowy. Łatwiej jest ludziom polecieć na Księżyc niż zadbać na Ziemi o pszczoły.

No i dla Kolegi mam film. Są to walce chyba najtańsze. Wygląda to na prowizorkę , ale zaskakuje ilość Subskrybentów autora filmu.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe. Tutaj film z działania walcy z postu wrzuconego wyżej. Działanie bardzo średnie. tego niestety nie da się wykonać bez pewnej precyzji. Ale miło zobaczyć ze kombinują. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, hurriway napisał:

Ciekawe. Tutaj film z działania walcy z postu wrzuconego wyżej. Działanie bardzo średnie. tego niestety nie da się wykonać bez pewnej precyzji. Ale miło zobaczyć ze kombinują. 

No i o to chodzi , aby zobaczyć , że można inaczej. Węza nawet z dużymi nieprawidłowościami będzie wybudowana prawidłowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu pomysł polegał na zwinięciu starannie przyciętej węzy w rulon wewnątrz plastikowej rury i zalanie tego betonem (widać szew). Można wydrukować "przenicowany" walec (w trybie wazy tj jako wydruk cienkościenny) i tak uzyskaną plastikową formę zalać betonem. Ja tak próbowałem z wydrukowanym walcem zalewając go betonem. Jednak beton nie związał się z plastkiem filamentu i ten po jakimś czasie wyglądał jak zbyt luźna prezerwatywa. Lepszym pomysłem okazało się wydrukowanie walca - pozytywu i zalanie go silikonem formierskim. Tak uzyskaną formę negatywową zalewałem twardym poliuretanem osiągając dobre wyniki. Uzyskanie jednak dobrej jakości odlewów betonowych, czy poliuretanowych wymaga odpowietrzenia masy zalewowej w komorze próżniowej. Bez tego powstaną w odlewie pęcherzyki powietrza widoczne na filmikach jako wżery w betonie, czy poliuretanie. Jednak ostatecznie wybrałem kierunek na walce odlewane z metalu metodą traconego filamentu. Odlewane precyzyjnie, z wykorzystaniem próżni, przeciwciśnienia i atmosfery neutralnej.  Prawdą jest to, że pszczoły wybudują ładny plaster nawet na kiepskiej geometrycznie węzie. Plaster będzie zdrowy i nie popłynie w upały po drutach, jeżeli węza będzie z wosku pszczelego. Na zdjęciu wydrukowany (w trybie wazy) z centralnie wstawioną stalową osią walec zalany betonem. Niestety niewypał, choć ładny.  Eksponat w moim warsztacie. Na drugim zdjęciu żółty wydruk 3D walca, uzyskana z niego forma silikonowa z rdzeniem (niebieska - przenicowana) i uzyskany w niej zielony odlew poliuretanowy walca.

20231212_094424.jpeg

333333.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziły się dając węzę podobną jakościowo do uzyskanej z matrycy "książkowej". Musi to być twardy poliuretan odpowietrzony próżniowo przed zalaniem. Na polskim rynku znalazłem najtwardszy i z odpowiednioi długim czasem do związania - 95 ShoreA. To twardość twardej opony samochodowej. Ten kierunek zarzuciłem nie robiąc zbyt dużo prób na rzecz walców metalowych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hurra!
Otrzymałem dziś fajny prezent na święta i chodzę z uśmiechniętą japą. Aluminiowy odlew walca do węzy. Komórka 5,3 kąt 120°, szczelina 0,7 mm. Jak sobie wymyśliłem, tak wydrukowałem 3D model, tak mi pan doktor odlał. Szacunek i chwała poznańskim odlewnikom! Widoczny odcisk w plastelinie na szybciora  - zapowiedź jakości węzy. Ta dla mnie tu zaskakująco dobra.  Dla ciekawskich - odlew próżniowy z przeciwciśnieniem w atmosferze neutralnej (azot). Mam zapewnienie o pełnym panowaniu nad procesem odlewania i powtarzalnością wyników. Wygląda na to, że jest metoda! Tania! Drżyjcie mieszacze wosków pochodzących i niepochodzących z uli UE i niekoniecznie wosków. Drżyjcie o wy, którzy nie chcecie robić węzy z wosku pszczelarza w ilości mniejszej niż 10 kg! Niedługo będziecie zbędni. Po świętach próby z odlaniem walca wielkopolskiego pełnej długości. Na zdjęciu widoczny jeszcze niekompletny kadłub ręcznych walców do walcowania "na sucho" (bez mydlin). Jak skończę - nakręcę na youtube film z tymi walcami w boju.

20231218_123336.jpeg

20231218_123411.jpeg

WIN_20231218_12_56_03_Pro.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coraz bliżej prawdy... oczekując na aluminiowy odlew drugiego walca do węzy. Przyrząd dla praworęcznych ze znormalizowanych łatwo dostępnych części prawie gotowy.  Jeszcze korbka, śruby regulujące grubość węzy, rolki dla folii stretch. Może ktoś wie jak dobrze pociąć wałek 0,5 m z taką folią na odcinki po 15 cm?. W sprzedaży spotyka się 10, 20, 30 i 50 cm, a ja potrzebuję właśnie 15 cm.

aluwalc.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...