Skocz do zawartości

robinhuud

Moderator
  • Liczba zawartości

    4 599
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez robinhuud

  1. robinhuud

    vitaeapis

    To co? Przebudzenie z ręką w metabolicie Leszka Chmielewskiego? A może chcesz profesorowi zrobić kuku, bo jest zdolniejszy od Ciebie? Viteeapis - na dziś patetyczna deklaracja wiary, lub zwątpienia... Weź coś kolego bliżej spopularnonauukuj, bo zaczynam nabierać obrzydzenia do: 1. Pszczelarzy za to, co wlewają do uli. 2. Naukowców za to, co wymyślają i uzasadniają. 3. Działaczy za chciwość i za to co zanie-chują i przemycają, za ich judaszowe ordery, sztandary i statuetki... 4. Handlarzy - za okłamywanie i oszukiwanie; 5. Prawej i sprawiedliwej władzy, za to, że na to wszystko pozwala Biedne pszczoły, biedne środowisko, głupi ludzie..
  2. Czargu Trzymajmy się rzeczy pewnych. Doświadczenie pokazuje, że słowiańskie, naddunajskie i turecko - kazachskie pszczoły przeżyły tajemniczą abdykację członka organu ze stolca prezydenta Apislavii, która nastąpiła w stylu angielskiego wyjścia w słowackiej Bańskiej Bystrzycy. Polskie pszczoły przeżyły również Karpexit, Kielexit i ostatni Krakexit z federacji PZP. Przeżyją pewnie i pozostałe Exity. Pan prezydent ostatni zgasi światło na Świętokrzyskiej i wystawi sztandar i statuetki na Allegro by spłacić ARL. p.s - niesłusznie wybrałeś jako ilustrację motyw muzyczny "Przeżyj to sam". Ta dostojna pieśń jest bowiem nieoficjalnym hymnem onanistów. Chyba, że wiesz coś więcej w tej sprawie...
  3. robinhuud

    vitaeapis

    Z oficjalnie podanego składu wynika, że według mojego dobrego rozumienia jeden kg preparatu zawiera cirka ebałt 998g czystego etanolu: http://www.vitaeapis.com/stosowanie-i-sklad/sklad/ Zaś z patentu: http://www.google.com/patents/WO2014060803A1?cl=en&hl=pl (Trzeba w googlach kliknąc translator na język polski i otrzymujemy:) Preparat według wynalazku zawiera ksantohumol Preparat według wynalazku jako dodatkową substancję zawiera syrop cukrowy. Preparat według wynalazku zawiera, jako dodatkowej substancji, substancję wybraną z grupy obejmującej inne flawonoidy i chalkony lub ich metabolity, kumaryny, karotenoidy, polifenole, kwas szczawiowy, kwas mrówkowy, kwas askorbinowy, kwasy tłuszczowe, lipidy, liposomowych formy wymienionych związków, białka, peptydy, witaminy, minerały, propolis, miody, pyłki kwiatowe, mleczko pszczele, oleje roślinne, pochodne oleju rycynowego, kwas decosahexaene, anyż lub eukaliptusa oleju, wyciągi Herbata, ekstrakty chmielu, ekstrakty kawy, kofeina lub inne ziołowe i roślinne ekstrakty. W preparacie według wynalazku, roztwór stosuje się wodę jako rozpuszczalnik, czystego roztworu, alkohol etylowy lub woda może być również rozpuszczalniki. Tu ekstrakt chmielu występuje na ostatnim "miejscu po precinku" To chyba nie ten sam vitaeapis
  4. robinhuud

    Dom Pszczelarza w Kamiannej

    Trzy dni temu dzwoniłem kilkakrotnie do ARL Sosnowiec z prośbą o kontakt tlf z kimś z rady nadzorczej: Jerzym Bazylakiem, Emilem Bystrowskim albo Zbigniewem Niesmacznym. Biuralistka Renata Kasprzyk Jarmołowicz, której wytłumaczyłem o co mi chodzi według mej oceny aktywnie uniemożliwia mi taki kontakt. Taktyka podobna do stosowanej w PZP. Jeżeli pszczelarzu chcesz się poskarżyć na prezydenta i skontaktować w tej sprawie z komisją rewizyjną - dzwoń do biura w Warszawie. Przewodnicząca Janina Kozak przebywa właśnie w Zagnańsku i nie ma biedaczka komórki. Podobnie tutaj: petencie, podaj swój nr tlf - Pan Bazylak niebawem do ciebie oddzwoni.. Nie oddzwania do dziś - widocznie dzwoni na Berdyczów. Coś mi się wydaje, że nie chcą rozmawiać o tych kredytach. Może to jednak ma jakiś związek z kampanią wyborczą do sejmiku małopolskiego, dyrektorem Sokołowskim i z PSL? Może polecenie udzielenia tych kredytów padło spoza ARL Sosnowiec, a panowie prezes i wiceprezes uwidocznieni na umowach byli tylko wykonawcami?.
  5. robinhuud

    Co jest grane ?

    Potwierdzam to spostrzeżenie, ale z zastrzeżeniem, że dotyczy to tylko kłębu. Wynika to z konwekcji i grawitacji.
  6. robinhuud

    vitaeapis

    Myślałem jako kibic z boku, że świat nauki lepiej potrafi pozytywnie wykorzystać opiniotwórczą Polankę marketingowo. Leszku, dziękujemy ci - pszczoły. I to chłodzi.
  7. robinhuud

    Co jest grane ?

    Daro, chemikiem nie jestem, ale chyba coś przeginasz. W ulu nad czerwiem jest plus minus stała temperatura. Czy ta chłodna inwertaza ma inwertować i ściemniać rzepakową sacharozę w łanie?
  8. A gdyby tak ożenić przemyt: http://deon24.com/proba-przemytu-nielegalnego-miodu-z-chin-kilkadziesiat-ton-przechwyconych-w-chicago/ z działaniem z innej beczki: https://hyperreal.info/news/ten-czlowiek-nauczyl-pszczoly-jak-robic-miod-z-marihuany Ciekawe, kiedy stanie się komponentem mieszanin z unii i spoza niej. A może by tak ziołomód im Maryhy Konopnickiej? Może to jest przyszłością pszczelarstwa?
  9. robinhuud

    Dom Pszczelarza w Kamiannej

    Jasnogórska modlitwa o Dom Pszczelarza "Składamy na ołtarzu Pana prośby i błagania ukryte w sercach naszych. Prosimy również głośno wołając - o Panie pomóż nam budować nasz pszczelarski dom, dom, w którym znajdziemy ochronę przed nie zawsze przyjaznym światem. Pragniemy, by nasz związkowy, pszczelarski dom, był podobny do rodzinnego domu, gdzie sukces jednego z domowników, to radość wszystkich domów, klęska jednego, to całego domu smutek. Pszczelarskie serca proszą i pragną pszczelarskiego domu, w którym nie ma miejsca na hipokryzję, obłudę czy też zakłamanie" - mówił na początku Mszy św. Tadeusz Sabat. bez komentarza - źródło: http://jasnagora.com/news.php?ID=6973
  10. robinhuud

    vitaeapis

    Panowie, czy Leszek Chmielewski jest pszczelarzem?
  11. robinhuud

    Dom Pszczelarza w Kamiannej

    Myślę, że do historii bankowości powinno wejść na stałe określenie: "kredyt sabatyjski". Mam na myśli kilka umów z jednym bankiem na ten sam temat w ciągu jednej doby. Skarbnika Wacha raczej nie podejrzewam, że to wymyślił, dlatego nie staram się go uwiecznić. Całość problemu w związku z dużym zużyciem papieru leży w sprzeczności z oczekiwaniami ekologów. Dlatego Tadeusz Sabat może być w tym kontekście i nie tylko śmiało uważany za ekoszkodnika
  12. robinhuud

    Dom Pszczelarza w Kamiannej

    Z pobieżnej analizy internetowej wynika, że panowie prezes i wiceprezes ARL udzielając jednego dnia trzech pożyczek złamali swój wewnętrzny regulamin w zakresie wielkości udzielonej pożyczki, sposobu jej zabepieczenia i lokalizacji beneficjentów wspieranych kasą przez ARL Sosnowiec. (województwo śląskie) http://www.arl.org.pl/index.php?page=lokalny-fundusz-pozyczkowy http://www.arl.org.pl/index.php?page=pozyczka-dla-firm Widocznie tak jest, że dla prezesów: Dąbrowskiego i Sabata regulaminy i akty prawne są tylko ogólnymi wytycznymi, które niekoniecznie trzeba rozumieć dosłownie. Trzeba mieć duże szczęście, by natrafić na swej drodze akurat takich łaskawców z ARL w drugim końcu Polski, mając stałe konto w Banku Pocztowym i długą w nim tradycję zadłużenia. Trzeba będzie w poniedziałek z kimś z Sosnowca poważnie porozmawiać.
  13. robinhuud

    Dom Pszczelarza w Kamiannej

    W wolnych chwilach poobgryzam tą rozwojową kość. Pierwszy strzał już celny: "Dalszy rozwój gospodarczy regionu Sosnowca" to 3 x dotkliwa tajna pożyczka HGW na co dla Domu Pszczelarza w "nieodległej" Kamiannej - bez osobowości prawnej. W Sosnowcu i okolicy wszystko już się regionalnie rozwinęło na tyle, że trzeba teraz szemraną kasą wesprzeć Warszawę. http://sosnowiecki.pl/i,rzecznik-przechodzi-do-arl,200274,497513.html
  14. robinhuud

    Dom Pszczelarza w Kamiannej

    Coś mi się wydaje, że panowie Sabat i Wach zostali potraktowani preferencyjnie z przekroczeniem oficjalnej oferty ARL. Trzeba się będzie temu przyjrzeć w wolnych chwilach. I tym panom wymienionym w umowie: Grzegorzowi Dąbrowskiemu i Tomaszowi Kamińskiemu. Czyżby PSL? http://www.arl.org.pl/index.php?page=pozyczka-dla-firm Pan Wach nie miał czasu przygotować poważnych propozycji zmian statutowych (jako jeden z członków komisji statutowej), ale miał czas na załatwianie kolejnych tajnych kredytów w Sosnowcu. Dziwne. Zaczynam podejrzewać, że Rada PZP jednak o wszystkim wiedziała i panowie prezydent i skarbnik mieli jej dyspensę. Myślę, że ten myk z trzema porzyczkami to jakiś cwancig z uniknięciem ujawnienia procederu w hipotece Domu Pszczelarza. Albo sposób obejścia regulaminu udzielania pożyczek obowiązującego w ARL. Jakby nie patrzył, to jakiś wałek. W pewnym sensie to bardzo dobrze, że dyrektor Sokołowski odciął sie publicznie od tej pozyczki (że niby to na jego kampanie wyborczą). Zaczynam mu wierzyć. Panom Wachowi i Sabatowi łatwiej będzie ją rozliczyć w świetle przedstawionego Radzie "sprawozdania finansowego".
  15. robinhuud

    Dom Pszczelarza w Kamiannej

    Mamy 17 czerwca. Pan prezydent nie jest łaskaw powiadomić mnie - współwłaściciela powierzonego mu w zarząd obiektu o tym ile było tych kopert i co zawierały. Pan prezydent woli sam w zaciszu prowadzić negocjacje z nieujawnianymi kontrahentami. Panie uproszony prezydencie, niech pan nie bierze na siebie takiego ciężaru odpowiedzialności, bo pana ten ciężar pogrąży na zjeździe. Dalej planuje pan zakupić sobie jakieś biuro w Warszawie za kasę uzyskaną z "prywatyzacji" Domu Pszczelarza? http://zwiazek-pszczelarski.pl/zagospodarowanie-domu-pszczelarza-w-kamiannej-oferty/
  16. Dopisałem w poscie 34 tego wątku (Kalendarium kumafosowe) - dwa poniższe fakty z wyżej linkowanego oficjalnego sprawozdania MRiRW. W ogólnej kumafosowej kolejności chronologicznej. Pozwala to wyrobić czytelnikowi zdanie o czystości intencji, szczerości deklaracji i chęci legalnego działania "importera" AbvarC. 7.I.2016 - Ze sprawozdania MRiRW Rozważenie warunkowego wprowadzenia leków do kontrolowanego obrotu przez lekarzy ordynujących leki w pasiekach, w tym leków dopuszczonych w UE, ale nie dopuszczonych w Polsce jest przedmiotem toczącej się korespondencji z Polskim Związkiem Pszczelarskim w związku z pismem z dnia 7 stycznia 2016 r., znak L.DFZ/4/16 dotyczącego warunkowego wprowadzenia na polski rynek produktu leczniczego weterynaryjnego pod nazwą ABvarC. Z analizy przepisów ustawy z dnia 6 września 2001 r. - Prawo farmaceutyczne (Dz. U. z 2008 r. Nr 45, poz. 271 z późn. zm.), a konkretnie art. 4 ust. 8 i 9 wynika, że minister właściwy do spraw rolnictwa może w przypadku klęski żywiołowej lub innego zagrożenia życia lub zdrowia zwierząt dopuścić do obrotu na czas określony produkty lecznicze nieposiadające pozwolenia na dopuszczenie do obrotu na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej. Może również wyrazić zgodę na sprowadzenie z zagranicy takiego produktu leczniczego pod określonymi warunkami. 23.III.2016 - Ze sprawozdania MRiRW W dniu 23 marca 2016 r. w gmachu Ministerstwa Rolnictwa odbyło się spotkanie, które miało na celu wypracowanie merytorycznego stanowiska dla Ministra Rolnictwa w sprawie możliwości czasowego dopuszczenia do obrotu na terytorium RP produktu o nazwie ABvarC.
  17. Życie nie lubi próżni: https://issuu.com/tudas-alapitvany/docs/podr_cznik_dla_pszczelarzy Niestety podręcznik nadal "papierowy" choć w wersji cyfrowej
  18. Warto również przeczytać na str 97 - 99 oficjalnego sprawozdania: Ochrona zdrowia pszczół poprzez zwiększenie nacisku na zwalczanie inwazji patogenów (trzeba ściągnąć plik około 2Mb i otworzyć go) https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=31&ved=0ahUKEwi0mLTT96rNAhWKthQKHVTlAss4HhAWCCAwAA&url=http%3A%2F%2Fwww.minrol.gov.pl%2Feng%2Fcontent%2Fdownload%2F57137%2F314371%2Fversion%2F1%2Ffile%2FSprawozdanie%2Bz%2Brealizacji%2BProgramu%2BDzia%25C5%2582a%25C5%2584%2BMRiRW%2Bna%2Blata%2B2015-2019%2B(kwiecie%25C5%2584%2B2016).pdf&usg=AFQjCNGrjLQdvsXH_2ztZ-SrKUXLcV-DnA&bvm=bv.124272578,d.d24&cad=rja Ciekawe, kto napisał Panu Ministrowi ten materiał ? Czyżby Pan Jacek Parszewski?. Bo całość dzieła zredagowała Pani Wanda Klepacka. Ministerstwo nie widzi niczego niestosownego w prowadzeniu rozmów z Zarządem PZP reprezentującym ponoć całe polskie pszczelarstwo w zabiegach o zalegalizowanie przemytu AbvarC i jego dystrybucję kanałami PZP. Problemem jest wyłącznie legalizacja nieoficjalnych, nielegalnych praktyk bocznymi ścieżkami i zamiecenie problemu pod dywan. Sprawa jest tak błaha, że nie łapie się na program kontroli. Nie warto również wracać do błahostki - zysku z pokątnej sprzedaży kumafosu, bo to sprawa innego ministerstwa..
  19. Ku uwadze elektoratu i pokrzepieniu serc. Warto przeczytać na str 23: "Wspieranie zachowania pszczelarstwa i rynku miodu" http://www.arimr.gov.pl/fileadmin/pliki/Publikacje-biblioteka/Biuletyn/2016/BIULETYN_5_2016_EKRAN.pdf Wygląda to na ficjalne stanowisko min. Jurgiela ws przemytu i nielegalnej dystrybucji leku weterynaryjnego AbvarC poprzez kanały PZP, a także oficjalne milczenie (czyli aprobatę) ws. mieszanin miodowych z krajów unii i spoza niej. Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało! Chyba członkostwo w PSL i order to warunki konieczne i wystarczające bezkarności.
  20. robinhuud

    vitaeapis

    Chyba dość poprawnie postawiony problem: Czy vitaeapis zasługuje na refundację, a jeżeli nie - to dlaczego?
  21. robinhuud

    vitaeapis

    Teraz Polska? Z rozmowy tlf: 2 ml /10 rodzin/miesiąc = 64 złocisze. http://www.vitaeapis.com/ Sprawdziłem wstępnie - wszystko gra. Jest podmiot odpowiedzialny, numer weterynaryjny, KRS itd. Witryna mało intuicyjna. Zwracam uwagę na rozwijanie listy menu przy pomocy nietypowego okienka - ikony - niby tabeli. Z góry i po prawej stronie ekranu. Tam szczegółowe info. Chyba spora konkurencja w stosunku do panaprezydentowego kumafosu z przemytu po 110 zeta/10 rodzin.
  22. robinhuud

    Wiadomość dnia.

    Z tego wynika, że z zarządu PZP i mandatu zjazdowego wykatapultował się w stylu Pani Marii Loski Minas (serdecznie pozdrawiam) aktualny członek zarządu PZP - Przemysław Szeliga. Może uratowac swój stolec przenosząc się do jakiegoś innego koła należącego do PZP. Powiedzmy do Bielska Białej, lub Zagnańska. Tam za byle statuetkę przytulają wszystkich kosztem swoich (pozdrowienie dla Pana Franciszka A. - wyślizganego z mandatu zapasowego delegata na zjazd przez pana prezydenta z lojalnym mu panem prezesem). To dla Pana Szeligi test koleżeństwa: czy bardziej się czuje Krakusem, czy sabatystą. Pani Kozak w identycznej sytuacji wybrała stolec, Zagnańsk i sabatyzm z jego wypaczeniami. Czuję się tak, jakbym wykrakał ten Kraków. Wczoraj Kielce, dziś Kraków, jutro... Jestem jednak pewien, że Krakusy sobie bez pana prezydenta poradzą, ale rozumowanie odwrotne tez jest prawdziwe. Do czasu, bo teraz znacznie zmniejszy się możliwość spłaty 380 tysięcznego kredytu sosnowieckiego. Trzeba będzie dorzucić obciążenie na taczki pozostających w strukturach. p.s. - w ten sposób kara wymierzona przez sąd honorowy przy WZP Kraków panu prezydentowi idzie w kosmos. Pan prezydent nie musi już nikogo przepraszać na łamkach swego organiku. To fakt, że ma mały organik. Modlę się w intencji pana prezydenta do św. Ambrożego żabiowolskiego o jedność pszczelarską. A portret pana prezydenta oprawię sobie w ramkę warszawską poszerzaną w barwach PSL. W wielkopolskiej mi się nie mieści. Fortuna PZP i pana prezydenta kałem się toczy. Raz na wozie, raz w nawozie.
  23. Odpowiadam na postawione w tytule wątku pytanie: Pszczoły bez pszczelarzy nie przeżyją !. Czy przeżyją bez pana prezydenta pszczelarze? Pod Inowrocławiem pojawiły się pasiaste od trucizny pszczoły (patrz zdjęcie), http://www.strefaagro.pomorska.pl/artykul/miodu-z-zatrutych-pasiek-w-tym-roku-juz-nie-bedzie-sluzby-badaja-probki Pszczelarze boją sie panów rolników - podpalaczy, a pan prezydent świętuje. http://www.strefaagro.pomorska.pl/artykul/jubileusz-bartnikow-kolo-z-inowroclawia-ma-juz-140-lat W razie zagrożenia rolnikami i strajku bezradnych i źle zorganizowanych pszczelarzy - pan prezydent schowa się w gabinecie pana ministra od rolników i rozwoju wsi (jak podczas Marszu w obronie pszczół). Jak pokazuje historia pszczelarstwa i polityki, ten cyrk przeżyje tylko pan prezydent. Panu prezydentowi pszczelarze są potrzebni do kupowania przemyconego i nielegalnego leku ABvarC i do prowadzenia eksperymentów chemicznych na potencjalnych klientach w swych pasiekach towarowych. ps: http://www.strefaagro.pomorska.pl/artykul/jest-problem-z-niewlasciwymi-opryskami-w-zbozach http://www.strefaagro.pomorska.pl/artykul/chodecz-zatruli-180-pszczelich-rodzin-kto-sprawca http://www.strefaagro.pomorska.pl/artykul/pszczoly-padaja-kilogramami-pan-cezary-stracil-jedna-trzecia-rodzin itd itp. Konkluzja: pszczoły przeżyją tylko wtedy, gdy przeżyje pan prezydent. c.b.d.o.
  24. Kolega Czarg stara się tu uderzyć w gong wysokim tonem zasad etycznych pszczelarzy. Ja wierzgam nie żebym był przeciw, ale dla zasad. Swego czasu byłem sądzony za naruszanie tych zasad przez sąd koleżeński. Dostałem niski wymiar kary, bo sąd wziął pod uwagę zgłoszony przeze mnie fakt, że nie istnieje taki kodeks etyczny i nikt nawet nie próbował czegoś takiego spisać. Wszystko na co stać pszczelarzy, to kodeks dobrej praktyki, w praktyce nie przestrzegany. W takim kontekście uważam, że ton wypowiedzi kolegi Czarga odnośnie postępowania z pszczołami, w tym pozostawiania ich bez opieki na różne okresy czasu jest lekko przesadzony. Pszczelarz bez skodyfikowania zasad etyki jest na takim samym poziomie rozumowania o dobrostanie swych zwierząt jak gliździarz kalifornijski, winniczkarz czy jedwabnikarz - niczego nie ujmując tym specjalistom. Zwierzęta te nie są traktowane jak zwierzęta, bo nie mają w uszach kolczyków. Ba - nie maja nawet uszu, by im te kolczyki zapiąć.Dlatego można je zabijać, truć, porzucać, czy wywozić do lasu bez narażania się na karę. Bo nawet jak rolnika przyłapią na opryskach w południe, to nie płaci kary za trucie zwierząt (owadów i ich konsumentów), a odszkodowanie konkretnemu poszkodowanemu pszczelarzowi. Czy pszczoła jest zwierzęciem gospodarskim (oswojonym) i z tego wynika, że należy się jej większy szacunek niż kleszczowi? Możemy podyskutować, gdy pszczoły przestaną żądlić pszczelarza. Nie istnieje również słownik języka pszczelarskiego. A to skarbnica nie do przecenienia, bo to przecież język zbieracki, tak stary, jak język łowiecki. Czytając przykładowo Sienkiewicza dowiedziałem się, że wódz krzyżaków pod Grunwaldem zginął od litewskiej pierzchni. Czyżby to była piesznia do dziania barci? Z tego wynika hipoteza, że w batalionach chłopskich przed kosynierami byli pieszniarze, a von Jungingena ukatrupił bartnik. Pieszni nie trzeba było nawet przed walką przekuwać, wystarczyła modyfikacja uchwytu. Albo przykładowo słowo "ulica" (powiedzmy Świętokrzyska) ma swe źródłosłowie w ulu. Jest wiele nazw geograficznych, wsi, miejscowości pochodzenia pszczelarskiego, których już dziś nie rozumiemy (jak przykładowo w łowiectwie miasto Turek - od cielaka tura) Że nie powiem o profesorze nomen omen Miodku. Może by tak zainicjować prace nad takimi zbiorami w długie jesienne i zimowe wieczory?.Dla podbudowy prestiżu pszczelarzy. Na PZP nie ma co liczyć, mają teraz inne problemy.
  25. Ostatnio złapałem kleszcza na granicy pośladka i uda. Zwróciłem się do weterynarza by go usunął. Weterynarz (znajomy) stwierdził, że ludzi nie leczy. Więc powiedziałem, ze przyprowadziłem biednego kleszcza, do którego przyczepił się dupą jakiś facet i proszę, by uwolnił kleszcza od niego i dobrał się facetowi do tej dupy za znęcanie się nad zwierzętami. Weterynarz z uśmiechem udzielił pomocy kleszczowi sprawdzając nawet pod mikroskopem, czy uwalniając go od nosiciela nie uszkodził mu pazurków. Teraz przez was mam wyrzuty sumienia, że porzuciłem uwolnionego, ale głodnego kleszcza w gabinecie bez opieki i to na czas nieokreślony. Zostanę ukarany? Poddaję się karze dobrowolnie. p.s - miejsce ataku dupą bezbronnego kleszcza zakonserwowałem propolisówką. Miejscowy mit mówi, że to coś daje w temacie boreliozy, która też chce żyć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...