-
Liczba zawartości
4 681 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez robinhuud
-
Być może w sprawie nowej technologii produkcji walców do domowego wyrobu węzy z własnego wosku będzie duży postęp, ale o tym najszybciej za dwa - trzy tygodnie. Sprawa odlewanych z aluminium, mosiądzu, brązu, ZnAl jest kompletna i zamknięta. Chętny producent może zgłosić się na Politechnikę Poznańską po technologię odlewania. Same walce również do przekonstruowania i optymalizacji. Prognozowana cena trudna do oszacowania, bo zależy od planowanej wielkości produkcji. Ale z pewnością bardzo atrakcyjna. Kilka razy niższa niż cena walców dostępnych dziś na rynku. Dwa prototypy "hand made" u mnie pracują i spisują się doskonale. Była propozycja ze strony PZP bym pokazał je w Rogowie, ale akurat miałem poważny zabieg w szpitalu i musiałem się położyć. Teraz pomału dochodzę do formy. W każdym razie w sierpniowym numerze Pszczelarza Polskiego jest mój spory artykuł na ten temat.
-
Na początku był chaos. Potem ktoś sprowadził do kraju warrozę. Bezsilni, ale pomysłowi "pszczelarze wyklęci" moczyli za komuny listewki w klartanie. Potem ktoś wymyślił, że lepiej ekonomicznie nakłonić pszczelarzy do stosowania legalnych i bezpiecznych środków. Że da radę zrobić to dopłatami, gdzie refundowany apiwarol będzie tańszy niż wytwarzane w garażu znachorskie klartanowe listewki. Potem ktoś chciwy bezkarnie podjął decyzję o podniesieniu w kraju cen apiwarolu o wielkość refundacji, tak by znów opłacała się weterynaryjna działalność garażowa. Ojciec tego pomysłu oczywiście jest anonimowy. Apiwarol stał się tańszym jako reimport (przemyt) z Ukrainy. Teraz głupie państwo refunduje głównie leki pochodzące z importu, a i tak wielu kupuje przez dziurawe granice coś tam niezbadanego w UE i tańszego bez refundacji w byłym ZSRR, czy w Chinach. Przemycane nawet były z Turcji przez Bułgarię nie przez byle kogo jakieś produkowane poza UE świństwa kumafosowe. Sprzedawane swojakom spod lady bez recepty wet, i podatków. Tekturowe państwo nie potrafi rozwiązać problemu. Kogo za to przycisnąć? Ministrów od rolnictwa muszę mocno kochać, bo tak szybko odchodzą... Może zajmujący stołek od czasów chaosu Pan Parszewski podpowie odpowiedzialnych za ten stan? Dom wariatów. W międzyczasie po cichu rozprawiono się w kraju z wścieklizną zrzucając z samolotów losowo szczepionki. Teraz boksujemy się z warrozą, nosemozą, zgnilcem. Inspekcja weterynaryjna w praktyce nie uważa pszczół za zwierzęta łamiąc tak pokazowo ustawę o ich ochronie. Dopłynęliśmy w tej podróży do Kiero Wnika i Scabatoxu. Dom wariatów.
-
Za tydzień w Rzeszowie XIX Podkarpackie Święto Miodu. Odbywać się ono będzie w "żałobie" po prezydencie - prezesie (dla mnie podwójnym dezerterze) , w cieniu "rzeszowskich" chińskich miodów od Kujawskiego Bartnika sprzedawanych w Kamiannej i pewnie w sklepach organizacji w Rzeszowie. We władzach WZP Rzeszów trzęsienie ziemi. Nowym prezesem został Pan Krzysztof Bar. Osobiście życzę nowym członkom władz cierpliwości i konsekwencji w robieniu porządków. To największa organizacja - członek PZP i wystawia na zjazd nawięcej delegatów. Warto by również tą sprawę potraktować poważnie i wpuścić trochę świeżego powietrza na Zjazd PZP. Może to początek przemian w PZP? Bez takich remanentów PZP wywróci się finansowo i może któregoś dnia paść komenda: "sztandar wyprowadzić!". Czegoś nie rozumiem, Pani Elżbieta Flis (komisja rewizyjna) jak pamiętam działała w Mielcu, a mieleckiej organizacji nie ma w wykazie kół terenowych. Może coś pokręciłem. Dobrze, że rzeszowiacy zachowują się transparentnie, nie ukrywają problemów i pokazują zmiany na swej witrynie. Brawo! https://www.wzp.rzeszow.pl/aktualnosci-2/
-
5 groszy na ul bez refundacji? Przy dotowanym apiwarolu wychodzi ponad 10 zł/ul. Czy głupkami sa ci, którzy stosują leki refundowane? A może głupkami są ci, którzy wymyślili ten system? Znając życie wszystek amitraz pochodzi z Chin i w porcie tyle samo kosztuje.
-
Następny znachor chce trafić do pierdla - głupek podaje służbom namiary: https://gratka.pl/zwierzeta/scabatox-taktic-taktik-amitraza-amitraz-amitrax-12-5-warroza-leczenie-pszczoly/oi/35462147?fbclid=IwY2xjawFQ1c5leHRuA2FlbQIxMAABHZZD_JfzhZnIG9usUjNEkVzM48kS7jtIENcXWALcX_5x53pM-JYiXcDTpg_aem_5V9fHu-MayifhVoIitAkZw Rafał - Olsztyn - tel. +48 780 507 600 Pan Kiero Wnik w poszukiwaniu pięciu stówek u jeleni robi rykowisko na fb. Na forum Polanki nawet nie próbuje i słusznie. Pewnie trafi do pierdla za znachorstwo (inspekcja wet.) i podatki (fiskus). https://www.facebook.com/groups/467464820457838/?hoisted_section_header_type=recently_seen&multi_permalinks=1752884845249156
-
He he - pomyliłeś Kolego palca wskazującego z kciukiem.😉😉 Bombus to trzmiel, a tu chodzi o xylocopę,
-
Podczas ODP zaistniało wręczenie odznaczenia prezydenckiego panu prezesowi z Tarnowa Leszkowi Bodziochowi - moje szczere gratulacje. Jako człek upierdliwy przebijam i sprawdzam. Analiza dat w dokumentach dostępnych w sieci prowadzi do dziwnych wniosków. Jakiś członek przetrzymał odznaczenie w szufladzie przez 3 lata! Czy nie tym członkiem powinna zająć się obecna na ODP służba więzienna wraz z prokuraturą? To ośmieszanie Prezydenta RP i wnioskodawcy - Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi! Ciekawe ile tam jeszcze w tej szufladzie medali jest przechowywanych? p.s. Odznaczeni otrzymują przyznane przez Prezydenta RP medale znacznie szybciej na Biesiadach u Bartnika, nawet tacy z zarzutami. POSTANOWIENIE PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ z dnia 29 września 2021 r. nr rej. 416/2021 o nadaniu odznaczeń na wniosek Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi za zasługi w działalności na rzecz rozwoju i upowszechniania pszczelarstwa ZŁOTYM KRZYŻEM ZASŁUGI 6. Bodzioch Leszek Roman, 7. Ból Stanisław Bogdan, 8. Dylon Tadeusz Edmund, 9. Jarosz Ryszard Wacław, 10. Kołtowski Zbigniew Janusz, 11. Voss Ryszard Aleksander, źródło: https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WMP20220000077/O/M20220077.pdf
-
Stoisk z towarem masa, towaru jeszcze więcej, klientów bardzo mało. Niewielu cokolwiek kupuje. Widać, że ograniczając pasieki pszczelarze niczego nie potrzebują. Albo nie sprzedali miodu i nie mają kasy. Zabawne wydają się stoiska pszczelarzy z miodem, choć żal gdzieś coś ściska. Wygląda na to, że wożone jest drewno do lasu. Widać przedstawicieli wszystkich organizacji pszczelarzy, szczególnie Polskiej Izby Miodu. Złotousty prezydent tym razem czytał z kartki. Wygwizdano wiceministra rolnictwa. Ciekawe stoisko zakładu więziennictwa. Jego widmo krąży nad polskim pszczelarstwem?🙂 Zupełny brak delegacji zagranicznych próbujących wepchnąć się z miodem typu Ukraina czy Wietnam, jak bywało drzewiej - chociażby w Wielbarku. . Mały fotoreportaż:
-
W pszczelarstwie totalna bryndza, pszczelarze masowo redukują pasieki lub rezygnują z pszczelarzenia. Ciekawe, czy przysłonią ten obraz odbywające się właśnie ODP w Rogowie? Czy p/o prezydenta Tadeusz Sabat bez legitymacji zjazdowej będzie grabarzem PZP? Prezydent PZP na uchodźstwie (dezerter) stwierdził już kiedyś, że środowisko pszczelarskie jest przez Ministra Rolnictwa postrzegane „jako kłótliwe towarzystwo zajmujące się tylko swoimi wewnętrznymi rozgrywkami” i to może być powodem ograniczenia roli organizacji pszczelarskich, w tym również Polanki. http://pzp.biz.pl/wp-content/uploads/2019/10/Odpowiedź-na-list-otwarty.pdf
-
Kontakty pszczelarzy z politykami nie są częste. Politycy przeważnie z nas się śmieją, że sami nie wiemy o co nam chodzi. Organizacje, zespoły, zespoliki - każdy ciągnie w inną stronę. Zero uzgodnienia. Przykładowe zdjęcie wybitnego pszczelarza z wybitną polityczką umieszczam nieprzypadkowo. Czasem wybitni pszczelarze są przez wybitnych polityków odznaczani medalami i orderami za swe wybitne zasługi w wybitnych okolicznościach i podniosłej scenerii. Tak budowany jest autorytet władzy państwowej, pszczelarskiej, na takich wzorcach wychowujemy młodzież.
-
Gdyby ktoś zechciał w pasiece powkurzać warrozę i pszczoły dźwiękami z komórki - znalazłem stosowny generator dźwięków. Aby go ocenić w niskim i wysokim paśmie akustycznym człowieka należy popatrzeć na problem przez pryzmat możliwości głośniczka komórki i stanu swojego słuchu. U mnie na srajfonie Motoroli pracuje dobrze i zainstalował się bezproblemowo. https://play.google.com/store/apps/details?id=com.luxdelux.frequencygenerator&hl=pl&pli=1 Można też na laptopie on line: https://www.onlinemictest.com/pl/tone-generator/
-
Jako człek ostrożny mam kilka niejasności przed włączeniem pszczołom (i nie tylko) ultradźwięków. Natężenie dźwięku jest odwrotnie proporcjonalne do kwadratu odległości od źródła dźwięku, natomiast ciśnienie akustyczne - do odległości w pierwszej potędze. Na warrozę negatywnie może działać energia fali akustycznej (natężenie), a ta szybciutko maleje ze wzrostem odległości od generatora. Ul z poliuretanu jest doskonałym tłumikiem, a plastry wewnątrz przypominają wręcz budową tłumik do broni palnej. Na warrozę pod zasklepem działa fala akustyczna rozchodząca się w płynie, a więc o wiele szybsza, ale osłabiona na granicy ośrodków. Dlaczego fala akustyczna miałaby byc szkodliwa dla przykładowo protonimfy varroa pod zasklapem, a nieszkodliwa dla larwy pszczelej pływającej w mleczku? Ta sama częstotliwość 15 kHz ma wpływać na przylgi na odnóżach samicy varroa i na czułki form młodocianych pasożyta, a zupełnie nie działać na formy młodociane i imago apis mellifera - mało prawdopodobne. Nie wiadomo jaka jest sprawność urządzenia w przekształcaniu energii elektrycznej w akustyczną zastosowanych "głośniczków". Czy ktoś zmierzył moc akustyczną tego urządzenia wewnątrz typowego ula z poliuretanu? Jezeli przy pomocy ultradźwięków można rozbijać kamienie na nerkach, to można również uzyskać homogenat czerwiu w plastrze pod zasklepem. Czy ktoś zbadał odporność wosku (plastra pszczelego) na ultradźwięki? Jaka jest częstotlowość drgań własnych węzy i plastra (destrukcyjny rezonans)? Czy znajdę odpowiedzi, czy mam wydać sześć stówek w ciemno?
-
Od czasu do czasu powraca w nowej odsłonie motyw ultradźwięków, podgrzewania plastrów czy ozonowania uli. Co o tym sądzicie? Przeczytałem z uwagą na stronie 33 http://www.inhort.pl/files/aktualnosci/2020/konf_pszczelarska/57_konferencja_materialy.pdf i nic nie zrozumiałam. Według mnie to nie może działać. Mój niepokój wzbudza zachęcanie na oficjalnej witrynie do zakupu bez podstawowej informacji pszczelarskiej o urządzeniu. https://varroastopper.com/?fbclid=IwY2xjawE38bpleHRuA2FlbQIxMAABHZoFlTPGeZ3VEeTPkmgGeLUO36oNiJ6Nps2epIo4m9XhPOSLhKkiswuA2Q_aem_ioJbKdRYGc9_Sek4wXVnLw Czy ktoś naprowadzi mnie na instrukcję zastosowania w pasiece wspominanego generatora w sumie nie ultradźwięków, a dżwięków z zakresu słyszalnego przez człowieka (15 kHz)
-
Do rzeczy rzekł tragarz chwytając za bagaż. Pszczelarz może sprzedać swoje polskie miody wyprodukowane w polskiej pasiece hurtowo, lub w trybie sprzedaży bezpośredniej (SB), ewent. rolniczego handlu detalicznego (RHD). Bezpośrednio tylko miody nieprzetworzone, RHD - przetworzone co by to nie miało miało znaczyć. Mam na myśli oddzielny problem: czy przywilej SB/RHD powinien przysługiwać producentom ziołomiodów nie zapylającym środowiska naturalnego. Może również sprzedawać poprzez sklepy, ale tylko w opakowaniach końcowych stosownie oznakowanych. Teoretycznie mogłaby istnieć możliwość by pszczelarz bez podatku sprzedawał swój miód w ramach SB poprzez organizacyjny sklep (Rzeszów, Kamianna itp), w tym internetowy, bez opodatkowania - jako przywilej za zapylanie środowiska. Teoretycznie można sobie to wyobrazić również w trybie RHD. W obu przypadkach można by sprzedawcę w sklepie organizacyjnym potraktować prawnie jako członka rodziny pszczelarza identyfikowanego pieczątką na etykiecie, pod jego brandem i na jego odpowiedzialność. Teoretycznie, bo tak zdaje się zabraniac aktualne prawo. Organizacja nie może przejąć przywileju bezpodatkowości przynależnego według intencji prawodawcy zapylającym środowisko pszczelarzom. Taki uprzywilejowany miód powinien być sprzedawany w końcowych opakowaniach, czyli zaetykietowanych przez pszczelarzy i stosownie oznakowanych słoikach. Organizacyjny sklep pszczelarski może tylko skupować miód i go sprzedawać dalej na prawach przedsiębiorstwa płacąc stosowne podatki. W tym przypadku może skupować miód w beczkach i go konfekcjonować. Szukałem informacji czy przykładowo WZP Rzeszów, czy Roztoczański prowadzą skup miodu od swoich oszczelarzy. Myślałem o miodzie w zaetykietowanych słoikach, a nie w beczkach. Niestety nie znalazłem takich informacji. Powstaje pytanie: po co WZP Rzeszów kupuje miód w beczkach od przedsiębiorcy typu Kujawski Bartnik współpracującego najprawdopodobniej z Polską Izbą Miodu? Czy ma to coś wspólnego z działalnością statutową i czy są odprowadzane przez WZP stosowne podatki? Może ktoś coś wyłowi z tej mętnej wody i mi rozjaśni horyzont? Już dwukrotnie rozchodzi się smrodek wygenerowany przez prezydentów na Świętokrzyskiej poprzez instytucję która powinna pilnować interesów pszczelarzy, a nie żerować na nich i na państwie. Coś popieprzyłem? Może powinny powstać niskoopodatkowane organizacyjne komisy miodowe? To powinno dotyczyć również sklepów internetowych prowadzonych przez rolnicze organizacje branżowe typu WZP/RZP/PZP/SPP. SPZ to zawodowcy, powinni mieć swój związek zawodowy, współpracują poprzez swoje władze z Polską Izbą Miodu i nie dadzą się skrzywdzić. Czy czasem nie w tym gąszczu ukryta jest definicja pszczelarza? Czy prezydent mniejszości polskich pszczelarzy wie kogo skupia w organizacji i kim z definicji w świetle prawa jest "jego" pszczelarz? Czy aktualnie prezydent PZP ma legitymację do reprezentowania wszystkich polskich pszczelarzy i pszczelarzy w ogóle, jeżeli nie wiadomo kto jest pszczelarzem?
-
Były prezydent PZP który przestał nim być w niejasnych dla mnie okolicznościach pojawił się medialnie na Mazurach. Każe pszczelarzowi, który publikuje w necie dane o sprzedawanym przez WZP Rzeszów chińskim miodzie wpłacić na konto WZP Rzeszów sumę 10 tys PLN jako zadośćuczynienie za szkody moralne spowodowane szkalowaniem Bogu ducha winnego prezydenta seniora w necie. Pszczelarz podpiera się obiektywnymi badaniami miodu w niemieckim, a więc unijnym i do tego akredytowanym laboratorium. Ciekawe co na to komisja rewizyjna WZP Rzeszów. Mamy trzy możliwości: - o niczym nie wie - nie nadaje się do pełnionej funkcji, czyli jest niepotrzebna; - udaje że o niczym nie wie - jeszcze gorzej! - czeka na przelew 10 tys by podzielić się kasą z prezesem. Szanowni pszczelarze rzeszowscy z największej organizacji w PZP (dobrze ponad 2000 szabel) - dajcie się szanować i posprzątajcie po sobie na ciężkim dziś rynku pszczelarskim! Nie karmcie papug z organizacyjnej kasy!
-
Polityka to nauka o zdobyciu i utrzymaniu władzy. Nie rozumiem dlaczego oczekujecie od polityków jakiegoś szczególnego traktowania pszczelarzy. Oni patrzą na apielektorat przez pryzmat sondaży, a tu jesteśmy sprawczo cieńcy jak żądło drona. Kartką wyborczą możemy im naskoczyć tam gdzie klient może pana majstra w d... pocałować. Te zespoły powołuje się dla zmyłki, a możliwe że przyznają sobie za udział w nich jakieś nasze pieniążki w kilometrówce i dietach. Bo przecież swoich nie mają. Dotyczy to tak Warszawy, jak i Brukseli. Normy i euronormy na miód i wosk jak nie było tak nie ma, dlatego wlewa się to do kraju i UE bezcłowymi kontyngentami.
-
Widzę, że nie ma problemów z węzą. Pojawił się natomiast problem z rowerem. Przeklimacenie.
-
Jeszcze raz to napiszę. Nie jest moim celem konkurowanie z przemyslem produkcji węzy typu Łysoń, z byle jakiego wosku skupionego/importowanego od nie wiadomo kogo. Celuję w tanie walce dostępne dla pszczelarza służące do zamknięcie obiegu wosku w pasiece, czyli produkcji węzy z własnego wosku na swoje potrzeby. A już kierunek lania roztopionego wosku między walce zupełnie mnie nie interesuje, ponieważ prowadzi do wyrobu węzy kruchej, o strukturze odlewu. Węza walcowana na "moich" walcach na zimno ma cechy nie odlewu, a odkuwki (elastyczność). Mogę powiedzieć, że osobiście osiągnąłem założony cel i już nigdy nie kupię przemysłowej węzy. Teraz należy poszukac kogoś chętnego do produkcji takich walców, ponieważ technologia ich odlewania jest w pełni opanowana. Jeszcze raz dołączam link do filmiku na YT. Polecam stosowny artykuł w sierpniowym numerze Pszczelarza Polskiego.
-
Szukałem, znalazłem. Plantatorzy rzepaku martwią się, że źli ludzie zabierają im ciężką chemię do nieselektywnego masowego zabijania owadów. Wszystkich owadów krecących się wokół ich rzepaku od siewu do żniw. Zatrucie dużej liczby owadów traktują oni jako swój sukces. Mają oni świętą misję wyżywienia rozrastającej się bez opanowania ludzkości marketową paszą. Jakoś w tym zamieszaniu ani razu nie padło słowo "pszczoła". A może to nam wydaje się, że musimy zapylić rzepak i koniecznie nakarmić dzieci plantatora rzepaku miodem, czy pyłkiem? Ubzduraliśmy sobie, że mamy świętą misję zapylenia całego środowiska w trosce o jego bioróżnorodność. Zapylenia równiez o zgrozo chwastów rzepaku! W jednym temacie znaleźliśmy już dziś współpracę. Razem uważamy, że możliwe, etyczne i wskazane jest trucie ciężką chemią nocnych zapylaczy i wysoko etycznie punktujemy nocne opryski truciznami. Czy my się wreszcie kiedyś dogadamy (plantatorzy rzepaku i pszczelarze) i ustalimy, że wspólnie racjonalnie eksploatujemy to co nam Bozia dała. A może doczekamy, by kolejny szybkozmienny minister rolnictwa zmusił Głównego Plantatora Rzepaku i Głównego Pszczelarza do pójścia razem na piwo i dogadania się? Dobrze, że Jacek Parszewski to rozumie i kolejnemu szybkozmiennemu ministrowi podpowie. Bo na tych drugich zgodnie z ustawą Jaruzelskiego z 1982 roku (o rolniczych organizacjach branżowych) wpływu nie ma. https://kzprirb.pl/2024/07/30/aktualne-problemy-z-ochrona-rzepaku-ozimego-przed-szkodnikami/?utm_medium=paid&utm_source=fb&utm_id=120209340433660609&utm_content=120209340433670609&utm_term=120209340433650609&utm_campaign=120209340433660609&fbclid=IwY2xjawEmyZlleHRuA2FlbQEwAAEdixWM3gJmMGCr92DkEHxpufXdoZ8fFaT7igdFYmkFal913bS6revYL-Tt_aem_sXJhpbhuwlKMNpmWkPI01Q
-
Minął rok i coś wreszcie drgnęło. Jednak z zakresu i metodyki badania wynika, że nie będę miał prostej odpowiedzi na pytanie: jak nektarują mieszańcowe zrestorowane odmiany rzapaku? Czy jest eleganckim wprowadzanie takich odmian bez stosownej informacji i bez niedomówień? Jaka jest jakość nektaru i pyłku z takiego rzepaku i czy zapewnia ona zdrowie zapylaczy? (zaprawianie nasion). Może jednak nałożyć na COBORU obligatoryjny obowiązek informowania plantatorów i pszczelarzy o wartości pszczelarskiej wprowadzanych odmian rzepaku tak natrętnie i bez sensu reklamowanych m in w pszczelarskim necie. Mało, ale dzięki kochani naukowcy i za to: https://pzp.biz.pl/wp-content/uploads/2024/08/Sprawozdanie-z-projektu-Rzepak.pdf
-
Dziś sprawdziłem władze Stowarzyszenia Pszczelarzy Zawodowych zarejestrowane w KRS pod nr. 0000224636. Nie zgadza się to, że podałeś Tomasza Łysonia za członka zarządu. W rejestrze sądowym widnieje Tomasz Stanek. Być może Tomasz Łysoń nie dopilnował swej rejestracji we władzach SPZ w sądzie. Jeżeli tak, to pełni swą funkcję nielegalnie. Oficjalnie zarejestrowanym celem działania SPZ jest: ROZWIJANIE I PROPAGOWANIE INICJATYW, TWORZENIE POSTAW SPRZYJAJĄCYCH ROZWIJANIU PRZEDSIĘBIORCZOŚCI PSZCZELARZY, ZWALCZANIE NIEUCZCIWEJ KONKURENCJI, WYTWARZANIE ATMOSFERY ZAUFANIA I SZACUNKU DO ŚRODOWISKA PSZCZELARSKIEGO, PODNOSZENIE STANDARDU ŻYCIA PSZCZELARZY, UPOWSZECHNIANIE WIEDZY ORAZ WSPIERANIE ORGANIZACYJNE I RZECZOWE OSÓB FIZYCZNYCH I JEDNOSTEK ORGANIZACYJNYCH PODEJMUJĄCYCH TAKIE DZIAŁANIA. Odpis_Aktualny_KRS_0000224636.pdf
-
Ble ble ble... Pierdu pierdu... Co się zmieniło przez ostatnie 20 lat? Fragment artykułu z Pasieki z 2004 roku:
-
Nie wiem dlaczego Polska Izba Miodu wypowiada się na temat pszczelarstwa. To nie są pszczelarze, a mieszanina handlarzy miodem pochodzących z krajów UE i spoza. Pan Przemysław Rujna zastanawia się, w czym miód krajowy jest niby lepszy od importowanego? Odpowiadam krótko, zwięźle i na temat. Miód krajowy jest zawsze lepszy od importowanego, ponieważ jego produkcja jest nierozerwalnie związana z zapylaniem polskiego środowiska przez polskie pszczoły. Chyba że pan Przemek zaimportuje mieszaninę zapylaczy pochodzących z krajów UE i niepochodzących z tejże w ilości proporcjonalnej do ilości słoików obciążających marketowe półki. Naprawdę groźnym staje się to, że w wyniku bezczynności organizacji pszczelarzy ich funkcję reprezentowania interesów pszczelarzy wobec władz i społeczeństwa przejmuje "pszczelarstwo pozorne", a władza się na to nabiera. https://www.tvp.info/79563803/przepszczelenie-w-polsce-mamy-za-duzo-pszczol-a-miod-importujemy