Skocz do zawartości

robinhuud

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 229
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez robinhuud

  1. robinhuud

    leczenie roztoczy Varroa

    Musisz inaczej sformułować pytanie, bo na tak postawione jak to zrobileś nie ma dobrej odpowiedzi. Warrozy się nie leczy, ją się truje. Truje razem z pszczołami i chodzi o to, by pszczoły truć trochę mniej. Robisz antyreklamę legalnemu dopuszczonemu do użytku preparatowi negując jego skuteczność, nie podając jednocześnie jak i kiedy go stosowałeś. Wszystkie środki przeciw warrozie wymagają dużej dyscypliny ich stosowania. Rzucasz na forum pytanie w stronę pszczelarzy - znachorów, a problem dotyczy raczej weterynarzy. Niezwykle skuteczna kuracja antywarrozowa niestety nie istnieje.
  2. robinhuud

    O rzepaku inaczej

    Budująca dyskusja - dzięki! Nigdy nie stosowałem dekrystalizatorów, bo wolę cięty nożem krupiec od uzyskanej na siłę patoki. Jestem jednak ciekaw, czy element grzejny refundowanego elektrycznego dekrystalizatora zanurzeniowego rozgrzewa się tylko do 40°C, czy więcej. Może mamy tu jednak podczas dekrystalizacji punktowe przegrzanie miodu, który jest miernym przewodnikiem ciepła, ale ma spore ciepło właściwe i dekrystalizując nadrabiamy dobrą minką? Ot taka hipokryzyjka jak przy nocnych opryskach pól.
  3. robinhuud

    O rzepaku inaczej

    Z obserwacji z kosmosu w kolorze zółtym wynika, że tego roku padnie polski rekord hektarów zasiewów niepotrzebnego nikomu rzepaku. W związku z tym należy się spodziewać rekordowego odpisu 15% dla pszczelarzy z FPRO. Niewiele z tego wynika, bo nie ma takiej sumy, której by PZP i Marek Barzyk nie rozpisali na potrzeby pszczelarstwa organizacyjnego zrzeszonego. Ponieważ magazyny są zawalone rzepakiem z Ukrainy, należy spodziewać się odbicia wahadła i w przyszłym roku rzepak będzie mało popularną uprawą niszową. Istnieje teoria spiskowa, że zeszłoroczny materiał siewny ma niewiele wspólnego z hybrydami ą i ę. Że duża część materiału siewnego to import z Ukrainy (gwałtowny wzrost zapotrzebowania). Czy zaprawiany neoniko? Popytajcie rolników czy wiedzą co siali, bo latoś rzepak za dobrze lał nektarem. Być może rolnicy szukając w tej bryndzy oszczędności zaekonomili też na opryskach? Uprawa roli to zbyt odpowiedzialne zadanie, by powierzać je rolnikom. Jużci oni ani nie żywią, ani nie bronią. Żyją jak niepełnosprawni - z dopłat i refundacji. Olej z tej okazji oczywiście podrożeje, a miód potanieje.
  4. robinhuud

    O rzepaku inaczej

    Dzięki czargu za cenne uwagi. Wykręciłem i stoi w odstojniku. Za 3 dni zasłoikuję. Górna warstwa z pianką pójdzie na korumpowanie urzędników, dolna - na korumpowanie służby zdrowia i znajomych. Dla siebie - poczekam na wielokwiat środka lata, który najbardziej mi smakuje. Bardziej niż spadzie, wrzosy, gryki itd.
  5. robinhuud

    O rzepaku inaczej

    Nie lubię pożytku rzepakowego, choć lubię miód. Nie lubię, bo miewałem problemy z rośnięciem go w słoikach. Do tej pory nie miałem większego doświadczenia z tym pożytkiem, bo chciałem i mogłem go uniknąć. Teraz sąsiad uszczęśliwił mnie 4 ha uprawą 30 merów od pasieki, a ja nie mam siły wywieźć pszczół. Odwirowałem rzepak, bo akacja na karku i strach przed krystalizacją w plastrach. Odmiana z tych "ą", "ę" restorów. Inaczej niż w zeszłym roku, być może dlatego, że była inna pogoda podczas kwitnienia. Wyszło ok 15 kg z ula. Poćwiczyłem intelektualnie podczas miodobrania takie pojęcia jak: - miód dojrzały nieposzyty; - miód niedojrzały poszyty; -miód niedojrzały komórkowy, plastrowy, korpusowy i pasieczny; Teraz użyję terminologii naszych braci grubszych - mieszaczy z PIM: -miód niedojrzały standaryzowany dla refraktometru z pojedyńczej komórki plastra i korpusu; -miód niedojrzały standaryzowany z odsklepionego plastra po wycieku grawitacyjnym; - miód niedojrzały standaryzowany w miodarce z korpusu/półkorpusu; -miód niedojrzały standaryzowany z ula; - miód niedojrzały/dojrzały standaryzowany w odstojniku z pasieki. - miód niedokładnie standaryzowany metodą zaniechania mieszania warstw w odstojniku; - miód częściowo skrystalizowany w plastrze zatykający sito. Posługiwałem się narzędziami: - chińskim refraktometrem; - osobistym wytrząsaczem manualnym nakropu z ramek; - obserwacją "stożka" wypływu miodu z miodarki; - wagą pasieczną, obserwacją rzepaku i zegarem/kalendarzem. Jestem bardzo ciekaw jak sobie bardziej rzepakowo doświadczeni Koleżanki i Koledzy radzicie z tym problemem. Nad genetyką w pasiece nie panuję, matek i odkładów nie kupuję z powodów higienicznych (szczególnie refundowanych), opieram się na własnych pokrainkowych kundelkach. Pracuję wyłącznie na półramce wielkopolskiej. Nie stosuję osuszaczy z powodu ekonomicznego i z lenistwa. Jak sobie radzicie, by rzepaku nie przybywało zimą w słoikach, a jednocześnie nie zostać z zamurowanymi plastrami? (oprócz konsumpcji szybszej niż fermentacja).
  6. Proponuję spróbować tak. Zgłosić pszczoły na policji jako podrzucone. Tyle mamy przypadków kradzieży uli mimo wielu ofert sprzedaży. Wtedy zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt musi się zająć nimi wójt i zapewnić im jako bezdomnym zwierzętom schronisko (gospodarstwo zastępcze) i opiekę weterynaryjną. Pszczoły trzeba wtedy zgodnie ze sztuką pszczelarską przenieść w nocy powyżej 5 km żeby nie wróciły. Tak manipulując mapą i wójtami możemy pozbyć się problemu - obowiązek troski o dobrostan przechodzi geograficznie na innego wójta inny posterunek. Ja wójt jest cwany - podrzuci pszczoły następnej nocy wójtowi sąsiadowi. Ten nie ma prawa ich cofnąć, bo to oznaczałoby złamanie reguł sztuki pasiecznej i zasad wędrówki z pszczołami. Możemy też zawsze na gnojka nie zagłosować.
  7. robinhuud

    Kącik majsterkowicza.

    Wydrukowałem dwa nowe modele walców w kształcie rury o długości 155 mm i średnicy 65 mm. Grubość ścianki - 8 mm. Teraz forma uwzględnia wymogi sztuki odlewniczej i ma nie pęknąć. Formowanie i odlanie to kwestia kilku dni i wstrzelenia się w zakładzie akurat w wykonywane odlewy staliwne. Następnym krokiem będą ewentualnie dwa walce o pełnym wymiarze wielkopolskim 260 mm i wtedy porozmawiamy o kosztach. Drukarkę już dostosowałem wydłużając jej oś Z. Próbny wydruk z taniego filamentu PLA udał się bez uwag.
  8. robinhuud

    Kącik majsterkowicza.

    Pierwszy walec odlany ze staliwa chromowego. Odciąłem, oczyściłem, przetoczyłem zgrubnie i zrobiłem odcisk w plastelinie. Nie mam dobrej technologii czyszczenia odlewu, trzeba będzie popytać, poczytać, poeksperymentować. Jakość zbliżona do walców z brązu. Kombinuję dalej.
  9. robinhuud

    Hipokryzja pszczelarzy

    Ja bym jeszcze Panie Kolego jako miłośnik nie tylko pszczół dodał sprawę moralności Kalego pszczelarzy podczas gorąco zalecanego nocnego trucia nocnych zapylaczy "po zakończeniu lotu pszczół". Oj jak się cieszymy z nocnych oprysków! I jaki pan rolnik jest elegancki!. Ciekawe czy też ten, który ma przykładowo nasienną plantację tytoniu, wiesiołka itp?
  10. robinhuud

    ULmonitor

    Dzisiaj coś dziwnego. Poznań. Rzepak kończy, a pszczoły dołożyły do wagi ula 5 kG (wczoraj 3). Czyżby znalazły sobie coś innego? Była przerwa w zasilaniu prądem i przestawił się czas. Należy dodać 4 godziny. Praca pszczół 10.00 - 20.00.
  11. robinhuud

    Kącik majsterkowicza.

    Sobotni poranek. Walec wydrukowany w 48% z uwzględnieniem wniosków z nieudanej próby odlania. Zostało jeszcze 7 godzin druku. Mam nadzieję, że nie będzie przerwy w zasilaniu prądem.
  12. robinhuud

    Kącik majsterkowicza.

    He he. Dzisiaj posiedziałem nad poprawionym modelem uwzględniającym wnioski odlewnicze. Sztuka odlewnicza mówi, że aby odlać rurę bez deformacji, trzeba zachować pewne proporcje związane z naprężeniami w krzepnącym staliwie. Trochę mnie to niepokoi, bo poprawny odlewniczo staliwny walec musiałby mieć minimalną średnicę około 6 cm i grubość ścianki rury około 8 mm. Jeżeli nie uda się tego obejść, walce będą duże i ciężkie. Ale to wymaga prób. Wierzę w końcowy sukces i właśnie drukuje się nowy model dla kolejnego odlewu.. Mosiądz, brąz itp są opanowane i czekamy na większy piec do topienia metali obiecany w czerwcu. Staliwo chromowe to jednak inna liga i poważny przeciwnik. Dołączam właśnie drukowany plik *.stl dla chcących pokręcić walcem myszką w stosownej przeglądarce, a nawet go pociąć i wydrukować. Walec ma długość 155 mm, bo celuję z walcami w półramkę wielkopolską na której gospodarzę i w mojego kolegę z grupy węzy 145mm. Jeżeli prototyp się uda - powędruje do niego. Drukarka Ender 3 popracuje dziś w nocy i jutro - 14 godzin. Jutro jak znajdę czas postaram się odciąć od "choinki" jeden walec i go oczyścić oraz ocenić. Nie nudzę się. Zazipowany plik modelu *.stl walca o obwodzie 35 komórek 5,3 mm: - walec 35 zebów 5,3.zip
  13. robinhuud

    Kącik majsterkowicza.

    Po postoju związanym z podwyżką cen prądu ruszyła odlewnia staliwa. Kolejna próba odlania walców do węzy skończyła się niepowodzeniem. Jednak nie do końca - fragmenty dwóch walców odlewanych w pionie do pewnej wysokości odlały się poprawnie, dalej forma pękła. Na zdjęciach odlew z kanałami zalewowymi i odpowietrzenia z rozbitą masą formierską, surowy odlew oczyszczony zgrubnie z masy. Jutro odetnę jeden z walców i pokombinuję z oczyszczeniem go i ocenię jakość i przydatność pszczelarską robiąc odcisk w plastelinie. Wnioski odlewnicze wyciągnięte, decyzje drukarskie 3D podjęte. Wydrukuję następne dwa modele w formie rurowej i dalej kombinujemy. Następne odlewy będą więc z otworem - czyli walce jako rury z kwasówki. Może i dobrze, bo ułatwi to obróbkę skrawaniem. Dna komórek odlały się nieźle, również widoczne zażużlowane rowki zaczątków ścian bocznych. Dla mnie optymistyczne, po wyczyszczeniu powinno być OK. Spróbuję po ocięciu użyć do czyszczenia piaskarki powietrznej i wodnej. Szanowni Koledzy, dla mnie staliwo to nie żarty. Jak sprawa wypali walcował będę węzę z cienkiej blachy aluminiowej. Może pomazana woskiem sprawdzi się w miodni lepiej niż węza plastikowa z wtryskarki? Czarny metal odlewu po wyczyszczeniu nabierze połysku godnego inoxu.
  14. Robisz wrażenie faceta zupełnie niezorientowanego o czym tu mówimy. Jak chcesz dołączyć do dyskusji poczytaj zeszłoroczny wątek o nektarowaniu rzepaków i niekwestionowaną królową polskich rzepaków: https://docplayer.pl/38576712-Odmiany-mieszancowe-rzepaku-osiagniecia-i-perspektywy.html Tam się pojawia niemieckie nazwisko Labke i japońskie Ogura. Może wytłumaczysz jak koledze ciemnemu pszczelarzowi jak nektarują restory sterylne w typie Lambke? Czy wytwarzają pyłek i czy ma on wartość dla owadów? Niektórzy piszą, że niektóre restory samozapylają się przed otwarciem pąków. Jeżeli tak, to po co miałyby potem nektarować?
  15. Ty mnie Hornie nie picuj, że w Niemczech jest uprawiana jedna uśredniona odmiana rzepaku. Ty napisz co badacze niemieccy piszą o wydajności poszczególnych odmian przy identycznej gospodarce i błędach pszczelarza. Ty się skup na temacie, a nie pisuj co wiesz. Ty doradź polskiemu rolnikowi co ten ma importowanego z Niemiec siać pod polskiego pszczelarza i własny zysk. I nie pal głupa, że nie wiesz o co chodzi, bo bardziej prostoto tylko tłumaczyć krowie na miedzy orczykiem. Albo napisz że niemieccy naukowcy są równymi polskim w ignorancji rzepakowej. Może byś jakiegoś niemieckiego rzepakowego granta zalinkował? U nas teoretycznie taką wiedzę powinien rozpowszechniać wiceprezydent PZP od nektarowania. Jakoś ma ważniejsze sprawy. Inni tez. Może gdzieś co najwyżej znajdę mało istotną dla mnie info o tym jakie wydajności rzepakowe mają pszczoły z różnym użyłkowaniem skrzydeł. Za 1,4 mln PLZ.
  16. Horn, Ty nie pisz co wiesz, bo już mi wystarczająco zaimponowałeś, a pisz na temat. Jaka jest wydajność nektarowa i pyłkowa odmian rzepaku według badań niemieckich?
  17. No to pozostał nam tylko Horn i nauka niemiecka. Myślę, że Niemcy badali przydatność spalin olejów napędowych, w tym rzepakowych, to może i badają wydajność nektarową odmian rzepaku. U mnie dokwita 4 ha w odległości 30 m od pasieki i coś tam zbiorę, ale tyłka nie rozrywa. Rzepak z tych supernowoczesnych.
  18. Jak to w Polsce działa. Rzepak dokwita, czas na miodobranie i podsumowania. Mieszkam w Wielkopolsce słynnej z postępu rolniczego, więc wyszukałem w necie firmę handlującą kwalifikowanym materiałem siewnym rzepaku. Padło na firmę ProCam Budzyń tel. 67 2152387. Pani podała mi nr komórki do specjalisty, któremu zadałem pytanie: gdzie mam szukać wiedzy na temat wydajności nektarowej i pyłkowej nowowprowadzanych odmian rzepaku? Czy ktoś to bada i ewentualne namiary. Zostałem potraktowany tradycyjnie: nie wiem, dowiem się i oddzwonię. Dalej oczywiście cisza. Przy następnych próbach: mam słaby zasięg, jestem na szkoleniu w Niemczech itp, oddzwonię za 2 dni. Gdybym był siewcą rzepaku nie potrafiłbym powiedzieć zaprzyjaźnionemu pszczelarzowi czy jest mi potrzebny i nie przeszkadza swoimi pszczołami przy opryskach. To wszystko w cieniu pozornej troski urzędników i naukowców rolniczych, Izb Rolniczych, trzeciego do tyłu ministra Ardanowskiego i jego szybkozmiennych następców. W cieniu fikcyjnego odpisu 15% na sektor pszczelarski z Funduszu Promocji Roślin Oleistych. Pytałem już w różnych miejscach, nawet takich z PIB przy nazwie. Wszędzie zdziwienie że dzwoni pszczelarz i o coś takiego pyta. Może jestem upierdliwy, ale taki już jestem. Może powinno się pytać więcej pszczelarzy? Może gdyby z zapytaniem zwróciły się do kompetentnych organów na piśmie zarządy powiedzmy Polanki i SPP zawodowych, to traktowani byśmy byli poważniej? Bo na trupa PZP z jego żałosnym prezydentem osłaniającym dupę kasjera pszczelarskiego FPRO kontrolującego go dla odmiany w komisji rewizyjnej WZP Rzeszów nie liczę. Chodzi mi o charakterystyki przydatności pszczelarskiej nowowprowadzanych odmian rzepaku i ewentualnie innych przemysłowych roślin pożytkowych. Charakterystyki opracowane naukowo, a nie intuicyjne. Państwo jest nam to winne. Może celowym byłoby zwrócić się o pomoc i współpracę do AgroUnii? Tylko jej politycy się boją, a z nas się śmieją. Jak nie zmaleje napływ ziarna z Ukrainy, kwitnące pola rzepakowe w Polsce mogą zniknąć.
  19. Wyguglane w necie: Filmik autorstwa prawdopodobnie nowej naczelnej Pszczelarza Polskiego Alicji Laszkiewicz: https://www.tiktok.com/@b_eelady/video/7184532508669791493
  20. Rójka dachowych pszczół miejskich na pożytku z kasztanowca maturalnego
  21. W Polsce jak w ulu: Jak umrze Jarosław Kaczyński polskim pszczelarzom pozostaną cztery lata życia. Winston Churchill
  22. Jeszcze dwa lata temu dopłata do rodziny pszczelej była niemożliwa. Pan Jacek Parszewski twierdził, że UE w życiu się na to nie zgodzi. Wymieniono szybko dwóch ministrów rolnictwa i proszę bardzo. Dzisiaj jest już możliwa i przed wyborami dron z Żoliborza zapowiada jej 250% wzrost. To nie jest dopłata na miarę naszych potrzeb i możliwości! Dopłacimy więcej drukując pieniądze! Kiepski polityk. Gówniana kiełbacha wyborcza dla niszowego elektoratu. Elektoratu do tego niepełnosprawnego i szczególnej troski oraz będącego kamieniem u nogi polskiego podatnika, bo nie potrafiącego żyć bez dopłat. Pszczelarzu, nie jesteś kaleką! Nie myśl jak brać z budżetu. Ty myśl jak budżet zasilić! https://www.money.pl/gospodarka/pis-walczy-o-rolnikow-oto-co-im-obiecuje-6843454477343296a.html
  23. Apel do pszczelarza z Żoliborza: https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/517940,danuta-walesa-jaroslaw-kaczynski-apel-aborcja.html
  24. Myślenie o niemyśleniu jest też myśleniem...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...