Skocz do zawartości

robinhuud

Moderator
  • Liczba zawartości

    4 398
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez robinhuud

  1. Czy Parlamentarny Zespół ds. Wspierania Pszczelarstwa nie działa programowo na szkodę pszczelarzy? Według przyjętego regulaminu jedynym i głównym celem powołania Zespołu jest (cytuję): 3. Celem powołania Zespołu jest wzrost liczby pszczelarzy i pasiek na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.(koniec cytatu). Czy w czasie kiedy gdzieniegdzie i skądinąd pszczelarze palą sobie nawzajem pasieki z powodu lokalnego przepszczelenia to ma sens? Czy wzrost liczby pszczelarzy ma sens przy braku definicji pszczelarza? Czy pracownicy firm będących członkami Polskiej Izby Miodu to pszczelarze? Może poprosić grzecznie jako Polanka nowych posłów X kadencji i senatorów o korektę tegoż regulaminu? Na pewno byłoby im przyjemnie. https://orka.sejm.gov.pl/opinie9.nsf/nazwa/zesp_reg610/$file/zesp_reg610.pdf
  2. Chciałem powiedzieć to, że póki forumowicz zachowuje się regulaminowo, nie interesuje mnie jego IP, VPN, geoblokowanie po adresie czy pozycji itp. Jeżeli będzie rozrabiać na forum starając się być za wszelką cenę anonimowym dla mnie moderatora - pożegnamy się. Nie mam czasu ani ochoty na pieszczoty.
  3. Expozee robinhuuda: Świadom swej niedoskonałości i zerowego doświadczenia w administrowaniu forami oświadczam, że będę bazował na świadomości forumowiczów, którą mam zamiar budować poprzez z założenia minimalne ingerowanie. Podstawą działania będzie oczywiście regulamin forum. Podstawową formą pracy będzie kontakt z "solenizantem" poprzez forumowy komunikator z prośbą o poprawienie dyskusyjnego tekstu w trybie autoedycji. Forumowiczu - pisz do innych tak jak chcesz by do Ciebie pisano, albo nie pisz wcale. Krnąbrni i oporni będą mieli wycinane fragmenty postów, całe posty, wątki lub w skrajnych przypadkach będą banowani. Cwaniacy rozrabiający, chowający się za zasłoną VPN lub wykorzystujący do maskowania operacyjnego swego IP inne narzędzia netowe będą traktowani zgodnie z uniwersalnymi i ponadczasowymi wskazówkami zawartymi w załączonym filmie instruktażowym. Posty zawierające pornografię, propagujące rasizm, faszyzm, komunizm, fanatyzm religijny wszystkich odcieni, reklamę itp będą cięte bezlitośnie. Posty niewygodne dla niektórych, ale zawierające udokumentowaną prawdę będą ozdobą tego forum. Liczę na Was.
  4. Rękawicę podnoszę. Po przekazaniu kluczyka do silnika i kodów do przycisku broni masowego informacyjnego rażenia złożę przysięgę na wierność statutowi Polanki i wygłoszę Ekspozee.
  5. Czy mógłbym się dowiedzieć co robię nie tak, że Admin wycina moje wypowiedzi nie zawierające niestosowności i mieszczące się w regulaminie forum oraz zakłada i kasuje tu swoje wątki nie bardzo mające według mnie sens? Co mam robić, by zapobiec konfliktom? Wykluczam ślepe podporządkownie się niezrozumiałej dyktaturze admina "nie - bo NIE!". Załączam zarchiwizowany zrzut ekranu. Dlaczego dziś zniknął wątek p.t. "Parlamentarny Zespół d/s pszczelarstwa" założony przez Atenę i pojawił się wątek o identycznym tytule - plagiat założony i po mojej interwencji skasowany przez Admina? Czy takie manipulacje administratora w autorską osnowę forum są dopuszczalne? Czy ten mój post też zniknie, bo nie pasuje adminowi? Załączam stosowny zrzut ekranu
  6. Ja tu nie widzę pornografii, rasizmu, wulgaryzmów itp powodów ingerencji admina, a tylko przekomarzanie się starych znajomych. Administrator nie powinien ... /ciach/
  7. Kilka słów europarlamentarzysty o ratowaniu pszczół i pszczelarzy. O niewinności polskich rolników jeżeli chodzi o trucie pszczół środkami ochrony roślin. O nieprawdzie głoszonej w tej sprawie nie wiadomo przez kogo. O bardzo dobrej współpracy polskich rolników z pszczelarzami. Słówko o preferencjach dla łaskawców rolników uprawiających rośliny miododajne. Ani słowa o kaszanie miodowej na ukraińskiej granicy, bezcłowym kontyngentowym miodzie technicznym, zapasach niesprzedanego miodu u pszczelarzy, opłacalności produkcji miodu w Polsce itd. Ogólnie w Brukseli nie jest źle. Pan Jacek Parszewski może być dumny. W polskim pszczelarstwie panuje spokój i kolejni politycy w resorcie rolnictwa mogą się wyłaniać. Odchodzącym należą się sute odprawy. Krzysztof Jurgiel.pdf
  8. Ustawa łowiecka zawiera na wstępie stwierdzenie, że zwierzyna łowna na wolności jest własnością państwa. Pociąga to konsekwencję, że ktoś kto zabija zająca przywłaszcza sobie własność państwa i jest ścigany z urzędu. Państwo również odpowiada za szkody wyrządzone przez wilki, bobry itp. Ciekawe kto jest właścicielem (w Polsce i UE) owadów, w tym szczególnie zapylaczy. Owady są niczyje, więc funkcjonuje cały przemysł wybijania ich do nóżki zabronioną w innych dziedzinach bronią chemiczną. Zabijania nieselektywnego, bo zabijane są obok "szkodników" owady chronione - z czerwonej księgi. Zabijane są również zwierzęta owadożerne, w tym szczególnie ptaki, co powoduje w konsekwencji gradacje owadów. (brudnica mniszka, szarańcza itp) Wygląda na to, że owady są niczyje, lub są własnością właściciela gruntu i tenże może z nimi robić co uzna za stosowne. Zabijanie owadów nazywane jest dla zmyły ochroną roślin. W zasadzie państwo wpierdziela się w nieswoje sprawy czepiając się pana rolnika, gdy ten wyjedzie sobie opryskiwaczem w samo południe. Opryski nocne są wporzo, bo nocne zapylacze tez są niczyje. Ten paradoks wynika stąd, że zwierzęta ssaki i ptaki są zwierzętami podlegajacymi pod ustawę o ochronie zwierząt, a zwierzęta - owady już nie. Tylko dlatego, że nie mają kręgosłupa. Zdaje się, że tak jest w całej Europie uważającej się za cywilizowaną. Czy owady podlegają pod ministra rolnictwa, czy moze środowiska - też nie wiadomo. Kongres powinien zacząć od tego, kto to jest pszczelarz i czyje są owady, w tym zapylające chronione przed nimi rośliny. Bez podjęcia tych kwestii panów kongresmenów pieprzących infantylnie godzinami o pszczelarstwie będę uznawał za szkodliwych dla przyrody ojczystej i wyżywienia Narodu idiotów. Idiotów powołujących się bardzo często na Einsteina i przedział czasu zwany kiedyś olimpiadą. Przyjmuję, że w Europie ustawa pszczelarska o której myślę może być rozumiana jako dyrektywa owadzia. Taka dyrektywa powinna poprzedzać dyrektywę ptasią, a nie tak jak jest teraz.
  9. Poseł sam zgłasza się lub nie do zespołu w którym czuje się kompetentny lub podjął jakieś zobowiązania wyborcze (lub go zakłada). Teraz "nasi" od pszczół muszą się spotkać, wymyślić sobie regulamin i ukonstytuować się według swej woli. Później - byle do końca kadencji. Ale żeby nie było na mnie - ciekawy artykuł, który omawia sprawę zespołów poselsko-senatorskich , w tym tego "naszego" od pszczelarstwa. Teraz pewnie nastąpi też angielski koniec drugiego "naszego" organu - ministerialnego zespołu - w związku ze zmianą ministra (pod wodzą Waldemara Kudły). Politykom aż żyły nabrzmiewają na skroniach podczas myślenia jak pomóc swoim pszczelarzom i pszczołom. Przeliczają to na słupki sondażowe. Starają się ogólnie nie szkodzić Ukrainie i Chinom poprzez zmniejszanie importu miodu czy wosku. Biorą na poważnie apele poważnych pszczelarzy z Polskiej Izby Miodu. Cierpienia pszczelarzy są ich daniną na ołtarzu Ojczyzny. Politycy generalnie lubią jak za ich idee cierpi elektorat, a jak wiadomo - cierpienie uszlachetnia. Coś podobnego zachodzi w europarlamencie. https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/parlamentarne-zespoly-poslowie-obowiazki,222,0,2410718.html https://www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/agent.xsp?symbol=ZESPOLY&NrKadencji=9 https://www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/agent.xsp?symbol=ZESPOL&Zesp=610 Może jakaś laurka dla odchodzącego zespołu?
  10. Pożegnanie z toczkiem. Janusz Kowalski. Zastał pasiekę ojczystą drewnianą, a zostawia zabetonowaną Janusz - dziękujemy Ci chłopie bez żaru w podkurzaczu!
  11. 16 marzec 2023 r. Debata: "Ratujmy pszczoły i rolników. W kierunku przyjaznego dla pszczół rolnictwa służącego zdrowemu środowisku” Nasi reprezentanci w PE dyskutują o nas i naszych pszczołach. Są dumni z polskiego pszczelarstwa, co buduje. Zapewne ten stan zawdzięczamy niedocenianemu Jackowi Parszewskiemu, który od wieeeelu lat steruje sektorem pszczelarskim w Polsce i zadowala kolejnych, szybko zmieniających się ministrów rolnictwa. Zresztą sami oceńcie rozłożenie akcentów. Nazwiska polskich europosłów do analizy ich wypowiedzi: - Anna Zalewska; - Krzysztof Jurgiel; - Zbigniew Kuźmiuk; - Bogdan Rzońca; - Beata Mazurek. Zwracam uwagę na określenie: "dyrektywa pszczela". To prawdopodobnie zapowiedź europejskiego prawa pszczelarskiego lub jego zamiennika. Może będzie zawierać upragnione i długo oczekiwane euronormy na miód, wosk, ule zapewniające dobrostan pszczół itp. Podziękujcie naszym europosłom na spotkaniach z nimi. Jest ich o wiele więcej, ale właśnie ci pochylili się nad polskim pszczelarzem. Zapalili mi światełko w ciemnym tunelu. Z takimi posłami ze swoimi pszczołami nie zgiiiinę! Przerypane ma natomiast eureowarroza. https://www.europarl.europa.eu/doceo/document/CRE-9-2023-03-16-ITM-004_PL.html
  12. robinhuud

    Kawiarenka pytli

    Przekonałeś mnie Leszku - skruszony odszczekuję i przepraszam po zrozumieniu swego błędu, przygnieciony ciężarem popełnionego bezeceństwa.. Nie jest prawdą jakoby do Zarządu PZP wpłynęło z Prokuratury zawiadomienie o wszczęciu dochodzenia w sprawie niekorzystnego rozporządzenia majątkiem PZP i wprowadzenie w błąd osoby odpowiedzialnej za prowadzenie księgowości i wypłaceniu nienależnego wynagrodzenia za nadgodziny Prezydenta PZP... To mi się tylko przyśniło w brzydkim śnie. Tadeusz Dylon - to duma polskiego ruchu pszczelarskiego. To wzór wielkiego przywódcy, bohaterskiego bojownika i genialnego organizatora pszczelarstwa. To kontynuator najpiękniejszych polskich tradycji pszczelarskich. To wspaniała postać apidziałacza związanego na śmierć i życie z ideą i walką o etos polskiego i światowego pszczelarstwa oraz kodeks najwyższych standardów etyki pszczelarskiej. To uosobienie wykutego w walce braterstwa wszystkich polskich pszczelarzy ze wszystkich organizacji pszczelarskich. To symbol internacjonalizmu pszczelarskiego przepojonego płomiennym patriotyzmem, żarem poświęcenia i potężną wolą czynu w walce o zjednoczenie polskiego pszczelarstwa, idee Apislavii i Apimondii. Uczmy się czcić i naśladować Tadeusza Dylona. Pozdrawiam ... Wiktor.
  13. robinhuud

    Kawiarenka pytli

    I jako prostemu bywalcowi Tobie doradzę, że jako taki jak już usiadłeś przy stoliku - ogranicz się do dyskusji w wątku, a nie pouczaj starego chłopa. Nie jesteś prostym bywalcem, bo nie jesteś członkiem Polanki i powinieneś mieć wprowadzającego do kawiarenki. W kawiarence prezentowane jest nie oficjalne stanowisko zarządu Polanki, a dyskutujemy sobie w swoim gronie. Kibic z dala się .... przygląda. Przeczytałeś link z oficjalnej strony PZP? Tam bardzo wyraźnie Tadeusz Dylon (podpisał pimo) powołuje się na uzgodnienia z innymi organizacjami, ale dobry zwyczaj dyplomatyczny wymaga na papierze nie gemby, ale stempli i podpisów. Co do pudelkowania, to na razie jako dźentelmen mam związane ręce, ale wiedz, że jestem w posiadaniu oficjalnej informacji wewnętrznej PZP o powodach "rezygnacji" prezydenta tej organizacji. Nie chciałbym by taka osoba reprezentowała mnie przed ministrem - przynajmniej do czasu aż prokurator i sąd nie zakończą sprawy, ponieważ jest to antyreprezentacja polskiego pszczelarstwa. Podobnie jak nie chciałem, by reprezentował mnie poprzednik - przemytnik kumafosu. Wtedy jednak prokurator i sąd nie stanęli moim zdaniem na wysokości zadania, ale załatwił to prowizorycznie połczyński zjazd. Podobny zjazd planowany jest w PZP na marzec 2024. Może wpuści w polskie pszczelarstwo trochę swieżego powietrza, albo wybierze kolejną kontrowersyjną osobę do reprezentowania mnie wbrew mojej woli.😏🥴😦
  14. robinhuud

    Kawiarenka pytli

    Przy pytlowej wirtualnej kawce technicznej. Troszkę nowożytnej apihistorii RP: W sprawie importu spożywki z Ukrainy robi się na przedwiośniu 2023 szum. Polska Izba Miodu pierwsza dopada ministra rolnictwa prosząc w imieniu polskich pszczelarzy o nieblokowanie importu, czy bezcłowego kontyngentu. Kieruje się oczywiście jak zwykle autentyczną troską o polskiego konsumenta miodu. Po pszczelarzach z PIM apelują w marcu do ministra organizacje pszczelarzy. Za pszczelarzy uważają się na przykład uporczywie niektórzy pszczelarze zawodowi uwikłani rodzinnie w Polskiej Izbie Miodu. PZP uzurpując sobie prawo reprezentowania wszystkich pszczelarzy zrzeszonych i niezrzeszonych apeluje odcinając się w swym apelu od PIM. Po tym prezydent pszczelarzy robi angielskie wyjście z organizacji, która nabiera powietrza w płuca i władzę przejmuje drugi garnitur. Gminna wieść niesie, że gość na problemy z prawem . Z netu dowiaduję się, że PIM dociera jako pierwsza do eurokomisarza Wojciechowskiego lobbując swoje szczere pszczelarskie podejście do importu i znakowania miodu. Na koniec władza Polanki z resztkami z wiodącej organizacji polskich pszczelarzy do której nie należy już całe południe Polski zasiada z Judaszami przy okrągłym stole utrzymując mnie w ciemnocie. Na koniec po takich konsultacjach społecznych i dialogu społecznym pan minister podejmuje decyzje konsultując je ze swym wybitnym specjalistą od tej branży Panem Jackiem Parszewskim. Na koniec okazuje się, że robimy zadymę, bo problemu importu miodu z Ukrainy nie ma, a ja i władze PZP jesteśmy matołami i nie mamy wiedzy. Władze Polanki podejmują decyzję o wyniosłym milczeniu. Gdyby nie tradycyjnie niezastąpiony Tomasz Łysoń, byłbym ciemny jak tabaka w rogu. Dziękuję Panie Tomaszu! Coś przegapiłem? https://pzp.biz.pl/2023/05/25/apel-dotyczacy-importu-miodu/ https://demagog.org.pl/wypowiedzi/czy-ukrainski-miod-trafia-masowo-do-polski-sprawdzamy/
  15. robinhuud

    Kawiarenka pytli

    Do kawiarenki Pytli mogą wejść pszczelarze i ich goście. Pszczelarze prawdziwi i farbowani. Czy ktoś jest w stanie sprecyzować mi pojęcie "pszczelarz"? Za pszczelarzy podają się różni różniści handlarze, geszefciarze, właściciele przedsiębiorstw , członkowie stowarzyszeń zajmujących się importem miodu, producenci sprzętu pszczelarskiego itd. Czy ma sens ograniczenie sprawy definicją: pszczelarz = osoba zajmująca się chowem i hodowlą pszczół, zwolniona z podatków z powodu przynoszonych środowisku naturalnemu korzyści prowadzących do zapylania środowiska i podtrzymania bioróżnorodności roślinnej? Pszczelarze dzielą się na amatorów i pszczelarzy zawodowych. Pszczelarz amator: człowiek zajmujący się po innej pracy lub na emeryturze amatorskim chowem i niezarobkową hodowlą pszczół, utrzymujący się z innej niż pszczelarstwo działalności. Może sprzedawac tylko wyprodukowane w swej pasiece produkty pszczele nieprzetworzone (przykładowo ziołomiody nie, bo taka działalność zarobkowa nie ma nic wspólnego z zapylaniem, więc winna być opodatkowana). Ziołomiody na własny użytek - tak, na handel - nie. Jak bimber. Pszczelarz zawodowy: pszczelarz utrzymujący siebie i swoją rodzinę głównie z chowu i hodowli pszczół. Nie jest pszczelarzem zawodowym handlowiec zajmujący się handlem importowanym miodem i płacący z tego powodu stosowne podatki. Pszczelarze zawodowi powinni mieć swój niezależny samorządny związek zawodowy. Pszczelarzami zawodowymi są pracownicy najemni zatrudnieni w cudzych pasiekach. Nie są takimi pracodawcy - właściciele pasiek zatrudniający zgodnie z prawem pracy i "na szaro" pszczelarzy zawodowych. Właściciele dużych pasiek żyjący z pracy najemnej zatrudnianych w nich pszczelarzy zawodowych powinni wyżywać się w organizacjach pracodawców. Nie jest pszczelarzem ktoś zajmujący się przetwarzaniem miodu i innych produktów pszczelich. Taka działalność powinna być opodatkowana, bo nie ma nic wspólnego z zapylaniem środowiska. Politycy mają trudności z rozpoznaniem ludzi udających pszczelarzy i pozornie reprezentujących pszczelarzy przed władzą. Natomiast pozorni pszczelarze wykoślawiają interesy prawdziwych pszczelarzy przed władzą i skupiają się na osiągnięciu korzyści nie z pszczół, a z pszczelarzy. Dążą do przechwycenia pomocy finansowej polskiego państwa i Unii Europejskiej dla pszczelarzy. Jeżeli do Sejmu przychodzi "pszczelarz" na posiedzenie stosownej komisji i zaczyna swe przedstawianie się od: Przedsiębiorstwo "Jakiś tam bartnik" - powinien zostać przez prowadzącego grzecznie poinformowany, że przedsiębiorcy obradują w innej sali, w innym czasie, na inne tematy i pożegnany. Bez wyjaśnienia tych kwestii będziemy pośmiewiskiem dla polityków do których zwracamy się o pomoc. Pomoc, jeżeli nawet zaistnieje - dociera nie na temat. Pan Jacek Parszewski tego nie wyjaśni, bo bez prawa pszczelarskiego (ustawy) nie musi nic wyjaśniać, nawet nie musi chcieć to robić. Wystarczy, że dla pewności swego zatrudnienia kolejnym ministrom obieca spokój w branży pszczelarskiej. W mojej ocenie bez wyjaśnienia tych spraw wszelakie okrągłe stoły, komisje, zespoły, czy kongresy pszczelarskie nie mają sensu.
  16. robinhuud

    Kawiarenka pytli

    Na fb znalazłem ciekawą info o światku pszczelarskim i co w nim się dzieje. Dziękuję Tomaszowi Łysoniowi z władz Stowarzyszenia Pszczelarzy Zawodowych za informowanie mnie co robi zarząd Polanki. Co w ogóle robią (oprócz Kongresu) wielcy polscy pszczelarze z Polskiej Izby Miodu i inni wymienieni jako uczestnicy okrągłego stołu. Tomasz Lyson do waszej informacji zapoznajcie się z komunikatem. Lublin, 3 listopada 2023 EkoHub Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie był organizatorem konferencji pt. „Okrągły stół” z udziałem przedstawicieli branży pszczelarskiej. Spotkanie było doskonałą okazją do wymiany wiedzy, doświadczeń oraz nawiązania cennych kontaktów z profesjonalistami sektora pszczelarskiego. W spotkaniu wzięli udział: przedstawiciele Zarządu Polskiego Związku Pszczelarskiego, Parlamentarnego Zespołu ds. Wspierania Pszczelarstwa, Stowarzyszenia Polskiej Izby Miodu, Stowarzyszenia Pszczelarzy Polskich „Polanka”, Polskiego Stowarzyszenia Hodowców Matek Pszczelich, Pszczelarstwa Ekologicznego, Śląskiego Związku Pszczelarskiego, Wojewódzkiego Związku Pszczelarskiego w Krakowie, Wojewódzkiego Związku Pszczelarskiego w Lublinie, Pszczelarstwa i Gospodarstwa Pasiecznego – Sądecki Bartnik oraz Przedsiębiorstwa Pszczelarskiego Tomasz Łysoń. Przewodniczącą konferencji była prof. dr hab. Aneta Strachecka, która poprowadziła to wydarzenie razem z Panem Maciejem Bartoniem, Dyrektorem ds. Strategii i Rozwoju Laboratorium GBA Polska; Członkiem Rady Programowej, Pełnomocnikiem Zarządu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przetwórców i Producentów Produktów Ekologicznych „Polska Ekologia”. Sekretarzem spotkania była dr Milena Jaremek z Katedry Ekofizjologii Bezkręgowców i Biologii Eksperymentalnej. Uczestnicy konferencji skupili się na problemach współczesnego pszczelarstwa wpływających na jakość produktów pszczelich, aktualnej sytuacji oraz analizie bieżących trendów i wyzwaniach na rynku miodu w Polsce i w Europie, przedstawieniu najnowszych przepisów i regulacji dotyczących produkcji i sprzedaży miodów w Polsce, przyszłych wymogach jakościowych dla miodów w UE, a także strategiach promocyjnych zwiększenia spożycia miodów i produktów pszczelich w Polsce. Spodziewam się nieśmiało po upływie nieokreślonego czasu analizy wniosków od uczestników z władz Polanki. Minęły 2 tygodnie. Chyba, że omawiano duperelne sprawy i nie ma co nimi zawracać mojej gitary. Zaczynam rozumiec dlaczego politycy się z nas śmieją.
  17. robinhuud

    ToBe

    Kolega robinhuud nie jest weterynarzem i nie będzie się wcinał fachowcom mającym ustawowy monopol na leczenie zwierząt. Nie będzie przemycał do Polski kumafosu, amitrazu, flumetryny i innych świństw niebezpiecznych dla niego, konsumentów miodu i pszczół. Nie będzie konstruował jako amator znachorskich technologii weterynaryjnych ani babrał się przy truciznach przeznaczonych do czegoś innego. Kolega robinhuud ma gdzieś pszczelarzy frajerów nie potrafiących się zorganizować i wymóc na swych organizacjach stosownego lobbingu w sprawie zdrowia swojego, swych rodzin, klientów i pszczół. Kolega robinhuud jakoś sobie radzi stosując etatowe i dopuszczone przez urząd lekarstwa i trucizny zgodnie z ich ulotką. Również z uwagą się przygląda, jak niebawem frajerzy będą sobie radzić ze zgnilcem jak pan Parszewski z panem głównym wetem podejmą europejską decyzję o skreśleniu zgnilca amerykańskiego z listy chorób zwalczanych z urzędu. Wnioski izraelskie nie przekładają się na Polskę. Kolega robinhuud stosuje kwasy i sam robi tylko dla siebie węzę ze swego wosku bez sterylizacji tegoż rozumiejąc, że jest to ograniczona bioasekuracja. Robi tak dlatego, że zauważył, że przegrzany wosk traci niektóre swe własności na co znalazł potwierdzenie przy badaniu waxo. Robi też tak na złość Marszałkowi Wielkopolskiemu rozdającemu naiwnym pszczelarzom darmową węzę z wosku niejasnego pochodzenia w zmowie i współdziałaniu z baronami wielkopolskimi w warunkach recydywy. A frajerzy którzy nie wiedzą nawet kto jest ich prezydentam, dlaczego zrezygnował i biernie przyglądający się biernym władzom swych różnych organizacji (w tym Polanki) niech się bujają. Do e-papierosa polecam amitraz lub fluwalinat. Aby zabić tasiemca trzeba się dobrze sztachnąć, aż dym pójdzie w gacie . https://pl.aliexpress.com/item/1005005306041516.html?spm=a2g0o.productlist.main.1.51c7AZIZAZIZ6Y&algo_pvid=a2451b5a-2ba2-4a57-b9b3-2b837ab688a5&algo_exp_id=a2451b5a-2ba2-4a57-b9b3-2b837ab688a5-0&pdp_npi=4%40dis!PLN!53.30!52.63!!!12.84!!%4021038edc17000748426638051eecd2!12000032568422849!sea!PL!194619609!&curPageLogUid=nS4qjTpAAX5v https://pl.aliexpress.com/item/1005005291186043.html?spm=a2g0o.productlist.main.99.61c6600cIv203B&algo_pvid=3793a740-318e-4b2a-b526-77b369317e13&algo_exp_id=3793a740-318e-4b2a-b526-77b369317e13-49&pdp_npi=4%40dis!PLN!42.26!40.56!!!10.18!!%4021038edc17000749931721485eecd2!12000032511982654!sea!PL!194619609!&curPageLogUid=Y1Jem4gITELX
  18. robinhuud

    Kawiarenka pytli

    Słusznie. Grecja, Korfu:
  19. robinhuud

    Kawiarenka pytli

    Dla mnie - poznaniaka dziś jest Święty Marcin. Święto Niepodległości jest 27 grudnia. (wybuch jedynego sensownego powstania).
  20. robinhuud

    VitaeApis new

    Zobaczcie jak zwykły złodziej i oszust w białych rękawiczkach wypracowuje swoją "wiarygodność" w mediach potrzebną mu do naciągnięcia naiwnych. Działa umiejętnie w cieniu prawników schowanych za "słupami". Nie udał się kant na polskich pszczelarzach z ApisPlusem, przeniesiono geszeft Węgrem na Węgry, dalej do Rumunii, Czech, na Słowację i wreszcie Polakiem do Kosowa. Troskę o zdrowie pszczół zamieniono na zdrowie ludzi z powodu wielkości rynku "zbytu" i nasilenia naiwności. https://www.humanmag.pl/firma-biotechnologiczna-przenosi-ksantohumol-z-chmielu-do-blockchain-i-wprowadza-na-rynek-tokeny-wspierane-przez-fizyczne-surowce-cryptomode/ https://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/8418745,ksantohumol-zdrowie-prosto-z-natury.html Nieskazitelna sylwetka złodzieja nakreślona zapewne własnoręcznie dla naiwnych w wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Tomasz_Andrzej_Tokarski Ciekawym jest fakt, że ten złodziejski proceder rozpoczął się w polskim pszczelarstwie, ale nie udało się urwać hydrze łba i został tylko wypchnięty za granicę. Zapewne dlatego, że jest wymyślany w kancelariach adwokackich. Przemyt tureckiego kumafosu z Bułgarii przez prezydenta PZP i ta sprawa pokazują że UE w pszczelarstwie nie funkcjonuje i że kierunek bałkański warto obserwować. Polskie prawo i sprawiedliwość są podobne jeżeli chodzi o skuteczność do kosowskich. Jest to mieszanina praw z krajów pochodzących i niepochodzących z UE. Czekam na tradycyjny kwit z "albańskiej kremacji" Tokarskiego pozwalający polskim prawnikom umorzyć sprawę. Można "na wnuczka", "na policjanta", można i na "albańską kremację".
  21. robinhuud

    VitaeApis new

    Gdański biznesmen Tomasz Tokarski jest szeroko znany w Kosowie, gdzie robi Polakom wielką popelinę. Mnie wsadzony umiejętnie na saneczki (zagrałem na chciwości) chciał kiedyś naciągnąć na pożyczkę w wysokości 1 mln zł z zastawem butelki ksantohumolu jako depozyt u notariusza. Ze mną się nie powiodło, ale oszukał wielu innych Polaków na kryptowalucie i wybył do Kosowa. Pisze o nim albańska prasa, trąbi telewizja, mówią o nim w albańskim parlamencie. Pozwoliłem sobie załączyć dwa artykuły tłumaczone z automatu. Prawa do ksantohumolu gdański sławny prawnik Marek Głuchowski sprzedał niejakiemu panu Miesieńko, a ten szybciutko dalej - ojcu Tomasza Tokarskiego. W tym szambie na styku gdańskiej adwokatury i biznesu tylko vitaeapisu żal. https://albanianpost.com/ekskluzive-polaku-qe-mashtroi-qeverine-me-600-mije-euro-eshte-edhe-pronar-i-nje-spitali-ne-kosove/ https://dtvmedia.net/2023/08/25/polaku-i-aferes-se-rezervave-shteterore-qe-ia-zhvati-kosoves-afer-600-mije-euro-ne-vitin-2021-ka-hapur-biznes-edhe-ne-kosove/ Osoba, która oszukała państwo, wyłudzając według prokuratury blisko 600 tys. euro, także otworzyła swój oddział w Kosowie. Tomasz Tokarski w Agencji Rejestracji Działalności Gospodarczej otworzył w 2021 roku oddział fikcyjnej firmy XANTO pod nazwą XANTO KOS L.L.C. Tokarski, znany w Polsce jako oszust, jest stuprocentowym udziałowcem i zarazem dyrektorem firmy. Zadeklarował kapitał w wysokości 1000 euro, a jego podstawową działalnością jest pośrednictwo w sprzedaży surowców rolnych, żywych zwierząt, surowców tekstylnych i półproduktów. Dodatkową działalnością Tokarskiego jest także uprawa innych roślin wieloletnich, co zbiega się z prowadzoną przez niego działalnością w Polsce, która – jak donoszą media – oszukała wielu polskich obywateli. Tokarski jest znany w Polsce jako osoba, która oszukała wiele osób, zachęcając je do inwestycji w produkt, który rzekomo leczy raka, aby inwestycja zwróciła się dwukrotnie, ale tak się nie stało. Mahmut Halimi, prawnik jednego z podejrzanych o przemyt rezerw, Ridvana Muharremiego, wykazał, że Tokarski przebywał w Kosowie, jednak mimo powiadomienia organy państwowe w ogóle się z nim nie kontaktowały. Szczegółem, który pokazał prawnik Halimi, jest to, że Tokarski argumentował, że jego córka jest chora na raka i dlatego nie zrealizował dostaw 120 tys. kilogramów cukru i 200 tys. litrów paliwa, mimo że płatności zostały uiszczone. Później, zdaniem prawnika, Tokarski uzasadniał, że nie jest w stanie sprowadzić towaru do Kosowa ze względu na blokadę towarów przechodzących przez Serbię. A po pewnym czasie właściciel firmy XANTO w ogóle nie został powiadomiony. Ponieważ minister nie rozmawia z mediami, całkowicie niezrozumiałe pozostaje, dlaczego rząd nie wykazał zainteresowania spotkaniem z oszustem Tokarskim, który przyjął ich pierwszy i nie sprowadził z powrotem. Prawnik Halimi wplątał także w pośrednictwo rezerwy osobę nazwiskiem Nezir Idrizi, który według prawnika Halimi jest udziałowcem w biznesie Tokarskiego w Kosowie, jednak w ARBK nie wynika, aby posiadał on udziały. Tokarski w Polsce oszukał wielu obywateli, twierdząc, że odkrył lek, który leczy raka i jeśli się w niego zainwestuje, wartość inwestycji bardzo szybko się podwaja. Według mediów w Polsce wartość, jaką Tokarski oszukał ludzi, wynosi blisko 1 milion euro. Państwo Kosowo nie przeprowadziło żadnej weryfikacji właściciela firmy XANTO, ufając mu całkowicie i płacąc mu za cukier i olej napędowy. https://teve1.info/debati-per-rezervat-shteterore-tahiri-pyet-se-cka-u-be-me-polakun/ W debacie o rezerwach państwowych Tahiri pyta, co się stało z Polakiem Sojusz na rzecz Przyszłości Kosowa wsparł inicjatywę LDK dotyczącą powołania Parlamentarnej Komisji Śledczej w sprawie rezerw państwowych. Szef deputowanych AAK Besnik Tahiri powiedział na posiedzeniu Zgromadzenia, że kwestię tę należy poruszyć także z politycznego punktu widzenia. Tahiri pytał także o Polaka, o którym mówi się, że był zamieszany w sprawę rezerw państwowych. „Tak, chcemy zobaczyć ten mega skandal trochę z perspektywy politycznej, ponieważ kiedy doszedłeś do władzy, powiedziałeś, że krwawienie finansowe ustanie. Do tej afery korupcyjnej połączył się człowiek będący właścicielem piekarni. Jak można wyznaczyć osobę składającą przysięgę polityczną, ilu ich jest? Gdzie jest ten Polak, czy go znaleźliście” – powiedziała Tahiri. Polak Tomasz Tokarski, o którym wspomniał Tahiri, jak wynika z doniesień medialnych Agencji Rejestracji Działalności Gospodarczej, w 2021 roku otworzył oddział fikcyjnej firmy XANTO pod nazwą XANTO KOS L.L.C. Mahmut Halimi, prawnik jednego z podejrzanych o przemyt rezerw, Ridvana Muharremiego, powiedział, że Tokarski przebywał w Kosowie, ale mimo powiadomienia organy państwowe w ogóle się nim nie zajmowały. Szczegółem, który pokazał prawnik Halimi, jest to, że Tokarski argumentował, że jego córka jest chora na raka i dlatego nie zrealizował dostaw 120 tys. kilogramów cukru i 200 tys. litrów paliwa, mimo że płatności zostały uiszczone zrobiony. Później, zdaniem prawnika, Tokarski uzasadniał, że nie jest w stanie sprowadzić towaru do Kosowa ze względu na blokadę towarów przechodzących przez Serbię. A po pewnym czasie właściciel firmy XANTO w ogóle nie został poinformowany./teve1.info/ https://kosova.info/polaku-qe-mashtroi-qeverine-mTokarski jest także udziałowcem i dyrektorem w spółce „XANTO KOS Sp. Jednak Tokarski rozszerzył swoją działalność gospodarczą w Kosowie także na medycynę. Polak wraz z Nezirem Idrizim otworzył klinikę medyczną w Kosowie w 2021 roku. Klinika nosi nazwę „Xanto Clinic L.L.C”, w której 60 procent udziałów posiada Polak Tokarski, a stanowisko dyrektora z 40 procentami udziałów zajmuje Idrizi. Podstawową działalnością tej firmy jest zdrowie ludzkie, natomiast drugorzędną jest inne zakwaterowanie. Ponadto Idrizi jest udziałowcem w innej spółce wraz z czterema innymi osobami. Firma nazywa się „Armada LLC”. a Idrizi jest dyrektorem zarządzającym i udziałowcem posiadającym 20 procent. Kapitał w tej branży został zadeklarowany na 100 tys. euro, kiedy została zarejestrowana w ARBK w 2021 roku. Wyróżnia się fakt, że te trzy firmy, z których dwie to Tokarski, a jedna to Idrizi, mają ten sam adres w ARBK: Prisztina, Rruga Vicianum, nr. 31. Zatem wszystkie trzy firmy mają ten sam adres. Tokarski, który w Polsce jest znany w Kosowie jako oszust, rozpoczął działalność już w 2021 roku, a władze Kosowa nie były w stanie zrozumieć, kim jest ta osoba. W zeszłym tygodniu AP napisało także w tej sprawie do Prokuratury Specjalnej z pytaniem, czy władze zwracają się o odnalezienie Tokarskiego, ale nie otrzymały odpowiedzi. Nazwisko Nezira Idriziego wspomniał Mahmut Halimi, prawnik Ridvana Muharrema, w programie Debate Plus. Do tej pory nie jest jasna jego rola w pośredniczeniu w zakupie rezerw, ale AP znalazła jego powiązania z Tokarskim, którzy wspólnie prowadzą biznes medyczny. Natomiast wczoraj Izba Adwokacka potwierdziła pod Przysięgą Sprawiedliwości, że 2 sierpnia br., po wybuchu skandalu, z zastrzeżeniami, złożyła pozew przeciwko tureckim i polskim firmom za niedowóz pszenicy, ropy i cukru. e-600-mije-euro-eshte-edhe-pronar-i-nje-spitali-ne-kosove/ Polak, który oszukał rząd na 600 tys. euro, jest także właścicielem szpitala w Kosowie Oprócz oszukania rządu Kosowa i wyłudzenia od niego 600 tys. euro, Tomasz Tokarski prowadzi także biznesy w Kosowie. Według danych ARBK oszust z Polski jest właścicielem szpitala w Kosowie. Media zainteresowały się działalnością gospodarczą właściciela firmy „Xanto Sp. z.o.o”, o nazwisku Tomasz Tokarski, który mimo otrzymania pieniędzy nie przywiózł do Kosowa 120 tys. kilogramów cukru i 200 tys. litrów ropy. Według prokuratury szkody wyrządzone budżetowi Kosowa sięgają blisko 600 tys. euro. W zeszłym tygodniu informowano, że właściciel firmy „Xanto Sp. z.o.o” oszukał wiele osób w swoim kraju. AP zabezpieczyła historię działalności Tokarskiego w Kosowie, który otrzymał pieniądze na zaopatrzenie Kosowa w ropę i cukier. Firma, którą zarejestrował w Kosowie w 2021 roku, nosi nazwę „XANTO KOS L.L.C” i jest stuprocentowym udziałowcem, bez żadnego współwłaściciela.
  22. robinhuud

    Zadrzechnia

    Podaj łaskawcze co rozumiesz pod określeniem "u mnie" dla wartości naukowej obserwacji.
  23. robinhuud

    VitaeApis new

    Jesienne guglanie z nudów starych spraw ku ostrzeżeniu serc. Chciałbym delikatnie przypomnieć jednego z naszych bohaterów forum - Tomasza Tokarskiego. Handlującego ksantohumolem wyprodukowanym przez znanych prawników z Gdańska według receptury prof. Gagosia. https://forum.spp-polanka.org/topic/445-vitaeapis-new/?do=findComment&comment=19382 https://forum.spp-polanka.org/topic/445-vitaeapis-new/?do=findComment&comment=22942 Na początek artykuł opisujący bohaterską działalność kryptowaluciarską Tokarskiego w Polsce. https://www.money.pl/gospodarka/mialy-byc-krociowe-zyski-jest-spor-wart-kilka-milionow-6775956799920800a.html Jego niepokalana i bohaterska sylwetka na Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Tomasz_Andrzej_Tokarski A na smutny koniec dwa artykuły z prasy albańskiej szkalujące naszego bohatera jakoby to naciął miejscowych cwaniaków na 600 tys euro. Znając Albańczyków - po chłopie pozostanie zapewne tylko tradycyjna polsko - albańska faktura za udaną kremację. (nie będę tłumaczył - włączcie se translator). Zwraca uwagę ostatnio moda polskich przewałowców na Albanię. https://kosovalive.net/afera-e-rezervave-shteterore-polaku-qe-ia-zhvati-kosoves-afer-600-mije-euro-ne-vitin-2021-ka-hapur-biznes-edhe-ne-kosove/ https://veriu.info/ekskluzive-ministrise-se-rozeta-hajdarit-ia-zhvati-afer-600-mije-euro-mashtruesi-polak-tomasz-tokarski/ Być może swym upiedliwym szkalowaniem na forum Polanki uchroniłem kilku polskich pszczelarzy (uwzględnij to Leszku proszę, bo nie znasz starych spraw polankowych).
  24. robinhuud

    Kącik majsterkowicza.

    A ja miałem telefon od pewnego dobrego znajomego J.P. z zaproszeniem na pewną imprezę z sugerancją złotego krzyża zasługi. Odebrałem to jako zlekceważenie, bo dawno takowy posiadam i poniżej porcelanki nie zejdę. Taka mnie głupia idea opanowała, że gdyby udało się (a jest realna szansa) wyprodukować walce za mniej niż 1000 zł, to Marszałek Wielkopolski mógłby przy refundacji 50% uszczęśliwić corocznie za jego nasze 2 mln około 4 tys wielkopolskich pszczelarzy. Rozumiecie: wędka, a nie wypatroszone rybki. Wielkopolski wosk pracowałby w Wielkopolsce i kilku Wielkopolan miałoby pracę. Ale pewnie musimy pomagać Chińczykom i Ukrainie. Szkoda, że zupełnie nie rozumiemy się z pięcioma baronatami wielkopolskimi zadowolonymi z zalewania Wielkopolski woskiem niewiadomego pochodzenia. Gen. Dezydery Chłapowski i Hipolit Cegielski przewracają się w grobach. Pociesza mnie myśl, że głupi generałowie biorą się z głupich pułkowników, a głupi prezesi z głupich pszczelarzy. Głupi prezydenci zaś z głupich delegatów. Gwarantują to głupie statuty uchwalane na głupich zjazdach zgodnie z głupią ustawą pszczelarską której na szczęście nie ma, bo Sejm jest mądry. Ustawy dlatego nie ma ani w Wielkopolsce, ani w Polsce, ani w UE. Jedyny pewny punkt w tej układance to właśnie JP. Ministry się zmieniały a on jest stały jakby ze skały.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...