Skocz do zawartości

maniek_mb

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    185
  • Rejestracja

Odpowiedzi dodane przez maniek_mb


  1. Koszt pełnego uczestnictwa bez noclegów (i śniadań) to 250 zł z czego piątek i niedziela po 70 zł, sobota - 110 zł.

     

    Zniżki dla dzieci:

    • do lat 4 (na łóżkach z rodzicami) - gratis
    • dzieci w wieku 4-12 lat, opłata za cały pobyt: 270 zł

     

    Powyżej 12 lat nie ma już zniżki, bo jak się dobrze przyjrzeć kalkulacji, wszyscy będziemy mniej więcej goszczeni za pieniądze "młodzieżowe".

    Piotrze czy w sobotę w tych 110 zł są wliczone wykłady, obiad, uroczysta kolacja.


  2. Dziś w Teleekspresie mówiono o dużych stratach w pasiekach na terenie gdzie wystąpiły nawałnice. Nie wiem jak sie to ma do wypowiedzi kolegi?

    Czyżby rzeczywiście Polankowicze mieli jakieś specjalne względy u natury?? Może kolega przyjrzał by sie bliżej tej sprawie?

    Obrazki jakie były pokazywane podczas tego materiału, nie były zbyt optymistyczne. Jak więc tam naprawdę jest?

    Pozdrawiam.

     

    Drogi Czesławie opisałem sytuacje jaką ja widziałem i w odniesieniu do pszczelarzy Polankowiczów niestety jakie straty są u pszczelarzy niezrzeszonych ciężko powiedzieć. Ja dopiero dzisiaj dostaje informacje że u dwóch naszych kolegów nawałnica wyrządziła straty na pożytkach gryczanych ale jakoś sobie radzą. Gorzej już było u sąsiednich kolegów z powiatu chojnickiego gdzie Koło Pszczelarzy z Chojnic na swojej stronie zamieściło szerszą informacje o szkodach wyrządzonych w pasiekach. Tu link http://kolopszczelarzychojnice.blox.pl/html a własnie nawałnica z okolic Chojnic szła w naszą stronę.

    Mieliśmy dużo szczęścia że nawałnica minęła nasze stacjonarne pasieki tak by zniszczenia były pewnie podobne jak u kolegów z Chojnic.

    Pozdrawiam


  3. Napiszcie Koledzy pszczelarze.

    Na terenie najbardziej dotkniętym żywiłem funkcjonuje przecież nasze Koło.

     

    Witaj Elu i koledzy pszczelarze.

    Na szczęście w pasiekach naszych kolegów Polankowiczów nic się nie stało. Parę pozwalanych daszków, kilka korpusów powywracało ale z pszczółkami ok. Nie wiem dokładnie co z niezrzeszonymi pasiekami bo o tych dowiaduje się podczas rozmów z mieszkańcami zniszczonych miejscowości ale nie słyszałem o stratach w tych pasiekach. Jedno co wam koledzy powiem że jak człowiek na własne oczy zobaczy zniszczenia spowodowane przez nawałnice i ogromnej sile jaka to wszystko zniszczyła to czuje ogromny respekt nad siłami natury i dziękuje Bogu że nie zginęło więcej osób. Ogromne zdziwienie budzi u mnie to że np. w Trzebuniu gdzie przeszła nawałnica zniszczyło lasy, zabudowania ale przydrożne krzyże ocalały. Nawet pasieka mojego wujka do której przedarcie się przez powalone ponad stuletnie lipy, wiązy graniczyło z cudem stoi nie naruszona jakby była jakimś cudownych parasolem chroniona. 

     

    O jedno chciałbym w tym miejscu prosić o wsparcie materialne dla mieszkańców tych miejscowości których ta klęska dotknęła tu podaje link dla chętnych chcących przekazać przysłowiowy słoik miodu. 

    http://pomorskie.eu/jak-mozesz-pomoc

     

     

    Pozdr.


  4.  

    Wczoraj odbyła się gala konkursu połączona z konferencją: http://spp-polanka.org/artykuly/z-zycia-stowarzyszenia/wybory-pszczelarza-roku/. Wracamy obładowani nagrodami. Gratulujemy:

    • Kazimierzowi Czechowskiemu - finaliście konkursu w kategorii: miód odmianowy: wrzosowy (finaliści to kategoria: tuż za podium)
    • Grzegorzowi Jasinie - wyróżnionemu w kategorii: miody spadziowe (to już jest podium),
    • Zbigniewowi Durajczykowi - wyróżnionemu w kategorii: miody spadziowe i Pszczelarzowi Roku w kategorii: miód sekcyjny. Zbyszek nie był w stanie udźwignąć nagród :)

     

    Gratulacje dla wszystkich nominowanych. :)


  5. Co sądzicie o pomyśle utworzenia nowej kategorii forum, równorzędnej ze wszystkimi, takimi jak "Sprawy organizacyjne", "Hyde Park" czy "Giełda"? Nowi goście nie muszą być koniecznie związani z Polanką i przecież nie chodzi nam o to by wszystkich na siłę przywiązywać.

     

    Oczywiście w imieniu zarządu wszystkich serdecznie zapraszam do udziału w każdym wątku na tym forum, ale dla higieny dyskusji (choćby swoboda zakładania nowych wątków, także zupełnie ale to zupełnie z Polanką niezwiązanych, lub nawet uprawnienia moderatora dla kogoś spoza Polanki) może warto?... Co myślicie jako dotychczasowi użytkownicy? I z tym pytaniem zwracam się nie tylko do członków Polanki, do każdego, kto ma na ten temat swoje zdanie.

     

    Również przychylam się do nowego pomysłu tylko jak Pytla stwierdziła bez możliwości przekazywania uprawnień moderatora spoza tego Forum.


  6. Prowadzi Kolega prężnie działające Koło może w grupie będzie Wam  łatwiej, spróbujcie założyć spółdzielnię, odpowiednie pomieszczenie wyposażcie w sprzęt (każdy przecież coś tam ma), wcześniej uzgodnijcie z PLW  jak to ma być przeprowadzone, żeby  spełniało wymogi weterynarii, zatwierdźcie projekt pracowni.

    Jak już będziecie mieli wszystko na piśmie przystąpcie do realizacji.

    Do wiosny jest wystarczająco dużo czasu, żeby to wszystko przeprowadzić. 

    Może Wasze Koło stanie się przykładem dla innych.

     A jeśli uważacie, że przepisy o SB są nie do zaakceptowania wystąpcie do ustawodawcy o ich zmianę.

    Piszesz, że jest Was tysiące, co stoi na przeszkodzie aby w imieniu tych tysięcy wystąpić do decydentów z prośbą o uruchomienie programu dla młodych pszczelarzy, którzy chcieliby wystartować w zawodzie a nie mają odpowiednich środków na pracownie? Wsparcie organizacyjne od Polanki na pewno uzyskacie,

    przynajmniej "duchowe" z "kancelaryjnym" może być gorzej, no ale może SPP w końcu dojrzeje do prowadzenia kancelarii, archiwum i obiegu pism, dzięki Wam będzie to tzw. wartość dodana.

    Kolego Czargu jak ja pytałem u swojego PLW odnośnie założenia spółdzielni i swoimi wspólnymi siłami przygotować odpowiednią pracownie to mi powiedziano że nie ma taki twór możliwości uzyskania sprzedaży bezpośredniej. Jeśli kolega zna inny przepis który to reguluje to poproszę o namiar żeby sobie sprawdzić czy faktycznie ten urzędnik miał racje.


  7.  Nie wiem czy to niedopatrzenie ale w święto św. Ambrożego nikt nie wzniósł kielichów /na portalu/ na chwałę pszczelarzy. A może nie ma co świętować? Sądzę, że są jakieś przyczółki normalności...

     Może na Wigilię? 

     

    Pszczelarze z Klubu Pszczelarzy w Kościerzynie przy SPP Polanka już w najbliższą sobotę tj. 10.12.2016 jak co roku podziękują w uroczystej mszy św. za tegoroczny trud i otrzymane łaski za całą działalność pszczelarską jak i tradycyjnie podzielą się opłatkiem w miłej i przyjaznej atmosferze, nie zapominając o patronie pszczelarzy św. Ambrożym.

     

    Pozdrawiam Mariusz


  8. Witajcie często ludzie zadają mi pytanie co robią zimą pszczoły. Najprościej dzisiaj pokazać to na przykładzie zainstalowanych 2 kamer w rodzinie pszczelej w Pasiece PODR Gdańsk w Lubaniu koło Kościerzyny. Dla laika bezcenne a i pszczelarz w zimowe wieczory może skorzystać. Linki poniżej:

     

    Kamera zewnętrzna:

    http://podr.pl/pomorskie-centrum-pszczelarskie/monitoring-pszczol/monitoring-pszczol-kamera-zewnetrzna/

     

    Kamera wewnętrzna:

    http://podr.pl/pomorskie-centrum-pszczelarskie/monitoring-pszczol/monitoring-pszczol-kamera-wewnetrzna/

     

    Pozdrawiam


  9.  

    Ponieważ w temacie sprawa Domu Pszczelarza się przewija podaję link do ciekawego zdarzenia, które ma w swoim składzie także mszę świętą za zakończenie sezonu pszczelarskiego Organizacji Pszczelarskiej w Oławie. Zachęcam do spokojnego obejrzenia i zastanowienia nad pokazaną sytuacją w tej Organizacji.

    http://www.otvk.pl/video-362.html#desc

    Pozdrawiam serdecznie.

     

     

    Bardzo Piękna Idea promowania pszczelarstwa. Oby takich było jak najwięcej.


  10. Witam serdecznie

     

    Mam pytanie do osób które brały udział w spotkaniu wiosennym. Pan Dr hab. Zbigniew Lipiński na swoim wykładzie w piątek mówił o środku który dodaje do syropu na zimę żeby poprawić zdrowotność rodzin pszczelich. Nazwa była po angielsku. Kto pamięta jeszcze ile g ekstraktu z propolisu było dodawane na 200 l syropu.

     

    Z góry dziękuje o przypomnienie mi tych informacji.


  11. Po kolejnym spotkaniu w Ministerstwie, przedstawiam propozycję, nad którą pracowaliśmy: http://spp-polanka.org/dokumenty/2015-12-04_KPWP_po_spotkaniu.pdf

    Jest w takiej formie, w jakiej dostaliśmy ją na kilka dni przed spotkaniem. Wszystkie obecne na spotkaniu organizacje oceniły, ze przy pewnych dobrych kierunkach, w jakich, według tej prezentacji, miałoby iść KPWP, całość jest tragicznie przegadana, skomplikowana i połowa do wyrzucenia a reszta do modyfikacji.

     

    Świadomie trochę przesadzam, byście wiedzieli czytając ten materiał, że nie było nikogo, komu spodobałby się w "pierwszym czytaniu". Niemniej ze strony Ministerstwa jest wola dalszej pracy nad pomysłami. Niektóre projekty wręcz wylecą, niektóre limity także (nie ma zgody na limit rodzin pszczelich uprawniający do uczestnictwa w zakupie pszczół itp.) a inne się zmienią. Także koncepcja badań pasiek hodowlanych musi zostać zmieniona. Na razie mamy te sprawy umówione w sensie, że będą omawiane już co do konkretów w przyszłym miesiącu, a teraz proponowane zmiany zostaną przez nas zgłoszone do 4 stycznia. 

     

    Zostawiam temat do dyskusji.

    Piotrze jak byś mógł opisać tak skrócie jakie propozycje byłyby do zaakceptowania a jakie odrzucone do kosza. Tak na świeżo ze spotkania. 


  12. Skoro rozważamy wybór nowej lokalizacji, proponuję, wśród innych walorów,

    wziąć po uwagę możliwość dojazdu również koleją.

    Dlatego cały czas poszukuje odpowiedniego miejsca w okolicach Gdańska. Niestety na te chwilę jedna oferta w tym terminie nie wypaliła ale szukamy dalej. Sieć połączeń komunikacyjnych do i z Gdańska jest na dość wysokim poziomie rozwinięta więc myślę że większych problemów  z dojazdem nie będzie.

     

    Piotrze oczywiście każdy z nas poszukiwaczy bierze pod uwagę to że na określony czas  zjazdowy bierze za aprobatą zarządu Polanki na swoje barki obowiązki gospodarza zjazdu. A z drugiej strony każdy chciałby podzielić się z wami kawałkiem świata gdzie zamieszkuje.

    Pozdrawiam 


  13. Kolego zygmuntszn ja z Kościerzyny woj. Pomorskie mam wg. maps google 520 km do Puław więc ciut mniej niż ty ale jednak również bardzo daleko dlatego poniekąd namawiam do tego by zjazdy odbywały się w centralnej Polsce. Chociaż możemy zrobić inaczej.

    Wiosenne spotkania odbywają  się na północy a jesienne na południu. Jest to też jakieś rozwiązanie.

    Pozdrawiam 


  14. Witam serdecznie.

    Chciałbym złożyć serdeczne podziękowania Zarządowi a w szczególności Prezesowi Piotrowi za przygotowanie jesiennego Spotkania. A przede wszystkim za transmisję on-line która w jakiś sposób zminimalizowała moje rozterki związane z niemożliwością wzięcia udziału w spotkaniu. Jakość transmisji generalnie ma jeszcze trochę do poprawy ale pomimo tych usterek można było w jakimś stopniu dowiedzieć się co było omawiane na spotkaniu i dzięki temu mogłem poczuć się jak bym był z wami w Puławach. Szczególne podziękowania śle również koledze Kazikowi z Wałbrzyskiego Klubu Pszczelarzy dzięki któremu mogłem zgłaszać niektóre rzeczy odnośnie transmisji jak i na bieżąco relacje z tego co nie widziałem a działo się ciekawego w kuluarach.

     

    Dziękuje wam wszystkim.

    Pozdrawiam Mariusz


  15. Witam serdecznie

    Proponowałbym by wiosenne spotkanie odbyło się dla odmiany bliżej północnej części kraju dla kompromisu powiedzmy niech to będzie centrum kraju. Z każdego miejsca kraju czy to z północy czy południa każdy miałby podobną odległość do pokonania by wziąć udział w spotkaniu. A tak wielu moich kolegów z północy ze względu na na odległość już z góry wie że nie weźmie udziału bo odległość jest zbyt duża. Także również ten aspekt proponowałbym wziąć pod uwagę.

    Pozdrawiam 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...