adamski

Żaden Minister nie będzie za pszczelarzy ich smrodu sprzątał. Przy takiej robocie zawsze można się uporać samemu. W stucie PZP zapisana jest niezależność.

Kolejne ciekawe nazwiska na giełdzie pszczelarskich kandydatów do rządzenia. Tylko czy tyle trutni nazbieraja aby rodzinę stworzyć, chyba, że rójka wyjdzie i chaos się powiększy. Tyle, że ciągle to będzie dzika pasieka w krzakach bo nie widać osoby która by to ogarnęła i zrobiła z tego pasiekę towarową która przyniesie pożytek.

Dokładnie tak, jednak żeby było co sprzedawać trzeba zadbać o kilka innych spraw dotyczący pszczół i pszczelarstwa. Ten który ma wskazywać kierunki rozwoju musi się trochę znać na pszczołach, pszczelarstwie, weterynarii, prawie,. Wszystko to i inne, zostało wymienione na tej nowej stronie. Ale to co tam jest napisane, wydaje się być pszczelarską utopią. Choćby najlepszy manager w pojedynkę niczego nie zrobi. Tak jak pisze bartnik najpierw trzeba skruszuć ten beton, który myśli tylko o stołkach a nie jak pomóc polskiemu pszczelarstu.

I pokazał się kolejny temat dotyczący pszczelarzy na stronie PZP-Krawczyka. http://www.zwiazekpszczelarski.pl/wytrucia-srodkami-ochrony-roslin-przyczynek-do-dyskusji2 Warto wrócić na właściwe tory dyskusji zanim za daleko odejdziemy od pszczelarstwa dzięki Janosikom.

I tym się różni opluwanie od przedstawiania faktów. Robinhuud pokazuje sprawy dotyczące nad wszystkich potwierdzając to dokumentami. Decyzje i działania ludzi którzy decydują o naszej branży. Janosik zapewne mieszkaniec (były, obecny) Sławy przedstawia materiał kompletnie nie związany z pszczelarstwem, mający wywołać niewiadomo co. Typowe działanie politykiera Sabata, które widać jest zaraźliwe. Co ciekawe Sława jak można wyczytać na stronie PZP jest miejscem przebywania Bazylego Chomiaka.

Chętntych do rządzenia to jest wielu, do roboty mało. Problem w tym, że jedyną propozycje do dyskusji i swoją wizję działania przedstawił Krawczyk. I ta jego propozycja zmieniła by całkiem obecną działalność PZP, która chyba była przyczynkiem do tej dyskusji. Alternatywa dla niego to jedynie ktoś prosabatowy, ale to już wiemy jak działa. Dużo gadania mało czynów. Zapewne wśród delegatów 70% to są te same osoby od ponad 20 lat. Jak się ich nie zmieni to i w PZP się też niewiele zmieni.

Ciekawe czy kontrolującego dopuścisz aby sprawdził jakie to są rodzinki. I ile sobie weźmie za tą usługę od państwa. Na Słowacji dopłata jest na poziomie 2 euro.

Te brakujące rodziny pszczele to jest pokazana skala tego co Sabat wyrzucił lub sami opuścili jego towarzystwo. Ponad 40% pszczelarzy dzięki działaniom twojego pryncypała jest już poza PZP. I pewnie jak się nic nie zmieni po następnym walnym to grono się powiększy.

Nie jestem za łamaniem prawa, podatki trzeba płacić. No chyba, że się jest pszczelarzem i z mocy ustawy jesteśmy zwolnieni z podatku. A swoją drogą jak by nas opodatkowali tak 2% tak jak przy rolniczym handlu detalicznym od każdej złotówki. Miód po 30 zł słoik x 25 szt, 15 zł od rodziny do skarbu państwa. Dobrze że ważniejsze są pszczoły jako zapylacze a nie podatki z pszczelarstwa. Nie w KPWP jest wsparcie dla pszczelarstwa, to jest pikuś.

Kolego Karpacki, te wszystkie coś chyba nie tak. Z uni jest tylko 50â reszta z budżetu państwa. W żadnym dofinansowaniu i nie tylko pszczelarskim nie ma refundacji VATu. Podatek dochodowy płacą ci co sprzedają a nie ci co kupują. A kasa po podziale jest około 21 zł na rodzinę. Słoik miodu czy warto się o to spierać. Ważniejsza jest możliwość sprzedaży miodu w dobrych cenach i pewność sprzedaży. Jeżeli będę musiał sprzedać miód o 2 zł taniej bo zalewa nas miód z Ukrainy, przy wydajności 25 kg z ula to nie chcę tej dotacji. Jestem 50 zł do tyłu. Niech te pieniądze idą na promocję polskiego miódu od pszczelarzy.

A jakie to pieniądze są do podziału, ile to by przypadło na jedną rodzinę. Bo może warto trzymać zdechlaki tylko dla tego dofinansowania?

Wpadł jeden z drugim i zamiast pokazać, że ktoś nie ma racji, że coś jest kłamstwem, to tylko mówi o pluciu. Nie tędy droga Janosik. Brak argumentów to też argument tylko, że dla drugiej strony.

A co to ma wspólnego z pszczołami, pszczelarstwem i PZP. No chyba, że wszystko co lata może spaść. Wśród pszczelarzy są ludzie z różną przeszłością ale raczej nikt nikomu w prywatnym życiu nie związanym z pszczołami nie grzebie. Czy te wstawki to celowe działanie aby zmienić kierunek dyskusji.

Ciekawie się zapowiada, wczoraj Pan Krawczyk dzisiaj Chomiak patrzeć tylko kiedy Sabat tutaj zawiata.

Ta lista tylko świadczy o dziecięcym rozumku kogoś kto ją pisał. Czy Sabat obok siebie nie ma już nikogo mądrzejszego co by taką listę stworzył bo nie sądzę żeby to ktoś z tych co są na liście.

Tym niby pseudopszczelarzom prawo do niczego nie jest potrzebne. A uczciwi pszczelarze, którzy będą chcieli sprzedawać żywność przetworzoną dzięki Sabatowi stali się elementem podejrzanym.

Nie sądzę, żeby to był pomysł Prezesa z Tarnowa. Został zapewne w to wkręcony przez TS. Kolejne gierki w celu skłucenia środowiska tym razem w Małopolsce.

Kolego Janosik, które z informacji przekazanych przez Robinhuuda są nieprawdziwe. Jeżeli ma kolega taką wiedzę, że te wszystkie informacje to opluwanie a nie szczera prawda to proszę o przekazanie tej wiedzy. Póki co Robinhuud wszystkie swoje informacje potwierdza stosownymi dokumentami.

Młodzi pszczelarze są, tylko ich nie interesuje dreptanie w miejscu. Z całym szacunkiem do wielu, wielu zacnych wiekowych pszczelarzy, ale czy oni mogą dać nowy powiew w pszczelarstwie. W środowisku pszczelarskim te same osoby od kilkunastu lat decydują jak i co ma wyglądać w ich związkach, młodych ludzi rzadko dopuszczają do decydowania a nawet ich eliminują jako zagrożenie. Pan Krawczyk pokazuje kierunek zmian ale przypuszczam a może nawet jestem pewien, że jego pomysły się nie przyjmą a nawet może, za to, że się wypowiedział na Polance zostać napiętnowany i pewnie już na starcie wszystko stracił co do tej pory zyskał. Chyba najwyższa pora zrobić zmianę pokoleniową w polskim pszczelarstwie.

A czy tytuł Radcy Prawnego jest dożywotnio, czy w pewnym wieku powinien być tytułowany Radca Prawny w stanie spoczynku a wtedy ma inne prawa i może przysięga też jest w stanie spoczynku.

Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził. Jedna organizacja nie jest możliwa, ale jedna reprezentacja przed organami władzy jest konieczna. Życie jest sztuką kompromisu i wyboru. Ciągle wybieramy mniejsze zło. Co jest lepsze kłótnie i rozbicie organizacyjne czy dialog i wspólne jedno stanowisko które będzie kompromisem i wynikiem dyskusji a nie walki. Tego należy oczekiwać od naszych reprezentantów uczciwości, poszanowania odmiennego podejścia do tematu i opanowania sztuki kompromisu.

Kolego Bocian to nie PZP się źle, skandaliczne zachowuje. To Zarząd PZP ma gdzieś organizację które tworzą PZP i pszczelarzy w niej zrzeszonych. Zamiast służyć chcą rządzić, choć kompletnie tego nie potrafią co widać po tym jak radzą sobie z DP w Kamiannej. Zamiast łączyć dzielą, patrz w/w pięć związków które wyszły z PZP. Unikają trudnych tematów i rozmów o nich, chociaż jak widać nie wszyscy, przykład tego wątku. Aby doszło do porozumienia trzeba najpierw zrobić rachunek win i różnic.

Jak się zapytać tych którzy odeszli lub zostali wyrzuceni z PZP, to w większości przypadków pewnie padnie odpowiedź - brak akceptacji dla działań Tadeusza Sabata. Każda z organizacji należąca do PZP jest samodzielnym bytem także nic nowego konstrukcyjnie się nie wymyśli. Nie różni się to również od tego co proponuje cię powyżej. Trzeba zmienić sposób reprezentacji środowiska i konsultacji stanowiska a nie tworzyć coś co jeszcze bardziej będzie dzieliło.

Sabat miał 16 lat na to żeby zrobić dobrze pszczelarzom. Jednak to oni jemu dogadzali akceptując jego przekręty a zadawalając się piękną mową, kazaniami i medalami. Czas na dyskusję jest najlepszy aby delegaci którzy pojadą na walne wiedzieli po co jadą, chcą trwać w tym bagienku jakie jest obecnie, czy chcą wyjść z tego oczyścić atmosferę i bez balastu iść do przodu bo może będzie alternatywa. Sabat na początek będzie musiał się raczej wytłumaczyć ze swoich dokonań. Talos, dyskusji już się raczej nie zatrzyma teraz trzeba zrobić wszystko żeby jak najwięcej osób w niej uczestniczyło nieważne czy aktywnie czy biernie, ale żeby wiedzieli.

Taka dyskusja jest potrzebna w bardzo szerokim gronie. Obecnie na Polance dużo jest pisane o tym co było, co Sabat zrobił złego bo co dobrego to jeszcze nikt nic nie napisał. Najwyższa pora aby odbyła się rozmowa o tym jak te tematy mają zamiar rozwiązać ci którzy chcą je rozwiązać. Ale co najważniejsze co dalej, czy zdają sobie sprawę z problemów jakie są do rozwiązania. Żeby był sens w ogóle tej dyskusji musi być jednak powiązane to z personaliami. Powinno się pytać na tę okoliczność tych którzy chcą kandydować do władz pszczelarskich. Czy uda w się ściągnąć na forum Sabata, nie sądzę. Z tego co napisał Krawczyk z jego strony jest chęć takiej dyskusji. A czy Polanka sobie poradzi i stanie ponad podziałami dla dobra pszczelarstwa, mam nadzieję. Główny grilujący Robinhuud.