adamski
Użytkownik-
Liczba zawartości
506 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez adamski
-
Jak widać działalność Tadeusza Sabata opiera się na kłamstwie manipulacjach i intrygach. Chyba ludziom którzy wybierali go na Prezydenta wstyd jest się przyznać do błędów które czynili wybierając go dlatego są tak zamknięci na prawdę. Gdyby ten człowiek miał w sobie odrobinę z prawdziwego pszczelarza nigdy by nie doszło do takiej sytuacji. To jest typowy politykier a nie pszczelarz.
-
No i piękne, kolejne lokalne dobre incjatywy bez nadęcia.
-
Dwa sprawozdania, jakże różne.
-
Po przejęciu cukrowni Ropczyce, Raburskiego 12 000 ton cukru widmo, pułapkach feromonowych, domach starców w Kamiannej centrum ginekologicznej apoterapi,hurtownia weterynaryjna, leku na warroze kolej na nową bajkę dla pszczelarzy. Fabryka leków, ciemny lud to kupi.
-
Na pewno podpisał, no i co z tego. W pismach PZP też podpisywał a robił co innego.
-
Starosta z PSL, Dyrektor z PSL, p?Rezydent z PSL oni oddadzą szkołę do PISowskiego Ministra Rolnictwa. Po nas choćby potop. Najpierw trzeba zapewnić coś dla siebie. Szkoła nie ważna, związek nie ważny, pszczelarstwo nie ważne, własna dupa ważna.
-
Ciekawy jest wątek hurtowni weterynaryjnej. Czy może ten lekarz weterynarii brał udział w rozprowadzania przemyconych leków. Czy może jednak wycofał się bo zobaczył jakie buty szyje mu TS. Z tego co pamiętam gdzieś było pisane że to Andrzej Butrym.
-
W USA większość pszczół trzymana jest dla usługi zapylania. I tam jest najważniejsza pszczoła a nie miód, miód jest produktem ubocznym. Są też pasieki takie jak u nas, tradycyjne trzymane dla miodu i przyjemności, miód z takich pasiek jest dużo droższy i przeważnie specjalnie oznakowany. Inne podejście i inne leczenie. Co do lekarzy to się zgadza brak jest specjalistów chorób owadów użytkowych. Z jednym ale, lekarz zaleca -ordynuje leki ale nie będzie za nas leczył, podawał tych leków. To Pszczelarz odpowiada za produkt końcowy - miód.
-
W latach 80 na wiosnę każdy pszczelarz dawał profilaktycznie syrop z fumagiliną, pszczoły dostawały powera. Potem ramki z rodni przekładało do miodni, albo tak jak w warszawiakach trudno nawet było oddzielić. Miód miał wtedy właściwości lecznicze bardzo mocne đTłumaczenie, że trzeba brać odpowiedzialność za produkt nie pomagało. To zakazali stosowania. W Stanach gdzie pszczoły to głównie zapylacze a nie miód tego problemu nie ma, jest fumagilina. Przedtem była głównie N Apis (wiosenna) teraz jest N cerana (jesienna) przy stosowaniu metody Karpackiego nie ma zagrożenia dla miodu stosując po ostatnim miodobraniu. Tylko trzeba pszczelarzy wydedukować a potem postarać się o przywrócenie leku. Stan wyższej konieczności. Instytut w Puławach musi to potwierdzić badaniami, że jest to bezpieczne dla ludzi, nie ma pozostałości. Tylko, że do tego potrzeba ludzi z wiedzą a nie politykierów.Prostszego rozwiązania nie znajdziemy.
-
Jest ich trochę.
-
Ja też jestem legalistą. Ale, żeby zrozumieć problem trzeba dotrzeć do sedna. Dlaczego zakazano stosowania fumagiliny? Jak się to zrozumie to reszta będzie łatwiejsza.
-
nie tyle lek na noseme co powstrzymujacy jej rozwój. Nie niszczy problemu.
-
Jest lek na noseme. Tylko trzeba ludzi edukować w jego stosowaniu aby nie skazić miodu. Po co otwierać drzwi otwarte już.
-
To może dołączyć do tego Opole, Katowice, Kraków, Chełm, Polanke i pewnie jeszcze parę innych by się przyłączyło i byłaby większa organizacja niż obecne PZP. Tylko po co jak na końcu i tak trzeba jedno stanowisko przedstawić aby coś załatwić. Tym ludziom Sabatowym od knucia intryg i dziwnych propozycji to już chyba w głowach się pomieszało. Chomiaki, Wachy Kozaki i inne osoby ze świecznika powinny sobie już odpuścić dla dobra wszystkich. A także dla własnego. Ciekawe jak wygra Krawczyk to co zrobią ze swoimi związkami, czy je wyprowadzą. A jak wygra Dylon to które związki wyjdą. Jakieś szaleństwo i totalna głupota. Do takiego stanu doprowadzić organizację. Brawo Sabat, brawo Zarządzie.
-
Widzę jakieś zmasowane działanie skłucenia środowiska. Jak jeszcze pszczelarze zaczną oskarżać ludzi nauki pszczelarskiej to szybko zabrniemy w ślepą uliczkę z której trudno będzie wyjść. Tylko współpraca pozwoli nam pójść do przodu z problemami.
-
I tu masz rację. Najpierw zimą wybory w kołach na jesieni wybory w związkach a na kolejną zimę wybory w PZP. Raz, jest czas na poznanie sie delegatów na poszczególnych szczeblach Organizacji. Dwa, jest szansa wprowadzenia nowych ludzi ale nie z przypadku tylko przedyskutowanych. A tak jest bez ładu i składu.
-
Związkiem pszczelarskim powinien kierować człowiek który ma pszczelarstwo we krwi a nie pszczelarz okazjonalny. Tylko wtedy sprawy pszczelarskie będą priorytetem. Do pomocy w zarządzie powinien mieć ludzi różnych specjalności i tu już nie istotna jest wiedza pszczelarska, ale chęć współpracy i działania dla ogółu. Jak tego nie zrozumieją delegaci, to kolejne lata będą zmarnowane dla pszczelarstwa. Jedynie prawdzowy pszczelarz z programem dla pszczelarstwa ma szansę coś zmienić. Kamianna, odznaczenia, uroczystości to są sprawy drugiej kategorii. Sabat miał pomysł na trwanie i destrukcję związku a co wniosą obecni kandydaci. Na razie przynoszą podziały wśród związków. Spotkania w grupkach, handel stołkami. Ale czy któryś ma ofertę dla pszczelarzy, nie dla prezesów, ale dla pszczelarzy. Jeden ją przedstawił oficjalnie a pozostali milczą.
-
A czy jest nadzieja, że w przyszłości może się coś zmienić. Kolega zna tego Pana z Rzeszowa co ma chęć. Może to jest jakaś nadzieja na dobre zmiany.
-
Ponoć dziś B.Chomiak namaszcza kandydata na Prezydenta PZP na wiecu w Lesznie. Jak namaszczany ma być podobny do namaszczajacego to marny los tej Organizacji. Kiepska rekomendacja.
-
I tak oto pszczelarze uratowali d.... przemytnika. Tak jak pisałem wcześniej, że dzięki stanowisku prezydenta PZP Sabat posiadał imunitet w tej sprawie. Dlatego tak kurczowo trzymał się stanowiska i odwlekał termin walnego.
-
Ankieta imienna z podpisem pszczelarza z odpowiedzialnością za prawdziwość danych. Najlepiej byłoby powrócić do nadania wiosennego osypuje w zakładach higieny weterynaryjnej Tak jak było 30 lat temu.
-
Kręcenie lodów idzie na całego.
-
Ciekawe jakie zdanie mają o drugim dolnoślązaku, kandydacie na stołek.
-
Dostałem na e-mail taką informację. http://www.zwiazekpszczelarski.pl/wspolpraca-z-wfos Czyli widać, że są pieniądze w innych miejscach dla pszczelarzy. Tylko trzeba pochodzić i przedstawić jakiś projekt. Jedni to robią na nasadzenia inni na wsparcie pasiek, a jeszcze inni na szkolenia lub wycieczki. Gorzej kiedy nie robione jest nic, tylko narzekają. A Prezes Kłak, jak to mówią po owocach ich poznacie. Na razie wysiane zostało ziarno a czy coś z niego wyrośnie czy będą plony to się okaże z czasem.
-
Kolego z tymi zwykłymi pszczelarzami to kolega umniejsza funkcji tych którzy tam byli. Przewodniczący i viceprzewodniczacy Rady Związku, Prezesi Związków Regionalnych, kandydat na prezydenta na ostatnim walnym, członek komisji rewizyjnej PZP z przed paru kadencji, były kapelan pszczelarzy. To są reprezentaci pszczelarzy, którzy nie potrafią do swoich racji przekonać innych Prezesów aby zakończyć destrukcję w PZP i wspólnie załatwić problemy. Wśród reprezentantów pszczelarzy wiem tylko o jednym nie zwykłym - TS pszczelarz bez pszczół. Ze zwykłymi pszczelarzami to Minister może się spotkać jak pojedzie w Polskę a nie w Ministerstwie.