Skocz do zawartości
MichalG

Zgnilec Amerykański pszczół w Myślenicach - brak reakcji Powiatowego Lekarza Weterynarii

50 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.

Mam wielki problem z Zgnilcem Amerykańskim w mojej pasiecie, mianowicie: W dniu 16 sierpnia poinformowałem Powiatowego Lekarza Weterynarii o podejrzeniu zgnilca amerykańskiego pszczół w mojej pasiece na podstawie zamierania czerwiu, zapadania zasklepu oraz powstawania gnijącej masy. Lekarz przyjechał na wizytę do mojej pasieki z nastawieniem że musi coś zrobić. Pokazałem mu objawy chorobowe w 7 na 9 rodzin pszczelich. Lekarz kazał mi wyciąć z 3 najbardziej zarażonych rodzin próbki plastrów z czerwiem. W dniu 24 sierpnia przyjechał do mnie z wynikami badań potwierdzającymi zgnilca amerykańskiego pszczół w mojej pasiece. Lekarz jednak powiedział że nie będzie wszczynał postępowania zgodnie z rozporządzeniem gdyż nie widzi ku temu podstaw. Wg. jego opini z uli musi wydobywać się zapach kleju stolarskiego. Powiedziałem mu że domagam się wszczęcia procedury zgodnej z prawem lecz ten odmówił. Uzupełnił protokół że nie widzi objawów klinicznych choroby. Ja podpisałem ten protokół popełniając podstawowy błąd - nie dopilnowałem wykreślenia pustych miejsc w protokole. Napisałem skargę do Głównego Inspektoratu Weterynaryjnego odnośnie nieprawidłowego zastosowania rozporządzenia w sprawie zwalczania Zgnilca Amerykańskiego pszczół. Skarga ta została w całości uznana za bezzasadną gdyż jak w niej stwierdzono samo badanie próbek nie jest wystarczające do potwierdzenie iż jest to postać kliniczna choroby. Do skargi załączyłem też zdjęcia objawów chorobowych w mojej pasiece, których nie uznano jako dowód w sprawie gdyż mogły być wykonane gdziekolwiek. Sprawa jest bardzo pilna gdyż jak wiemy lada dzień nie będzie można zrobić wglądu do uli ze względów pogodowych. Moja pasieka jest ogniskiem chorobowym. Gdzie nie dzwonię to każdy mnie popiera lecz nikt nie ma możliwości wyegzekwowania należytego zastosowania rozporządzenia. W związku z czym jeśli ktoś z was ma możliwość nagłośnienia sprawy, lub w jakiś inny sposób pomocy mi w sprawie uruchomienia procedury zwalczania Zgnilca Amerykańskiego to proszę o pomoc.

W kolejnym poście dodam zdjęcia z wynikiem badań oraz chorym czerwiem

Pozdrawiam Michał. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do jakiej organizacji należysz... 

 

Najpewniej do Forum Młodych Ludowców tam zgnilizna największa.

Zgniłek, zgniłka, zgniłkiem podpiera. :)

 

Mirek na zgnilca nas bierzesz?

Edytowane przez Piotr_S
NIc nie zmieniam, jedynie informuj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomyliłeś pojęcia czargu. Forum Młodych Ludowców nie jest organizacją, to młodzieżówka Polskiego Stronnictwa Ludowego. 

  MichalG należy, zapewne, do jakiejś organizacji pszczelarskiej, która mu winna pomóc. 

  Zadumałem się nieco pisząc powyższe...  Skąd u kogoś, kto po wielokroć, na TYM  forum, deklaruje swoją głęboką religijność takie pokłady jadu i nienawiści? 

   Grzechotnik to przy tym komar. 

    W imieniu znieważonych  po raz kolejny / zapewne wpisu nie przeczytają/  wybaczam, /czwarty raz/. Zostało siedemdziesiąt trzy... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałem wczoraj ostrzeżenie jako powód administrator Piotr_S podał spamowanie:

 

"Ostrzeżenie za posty nic nie wnoszące pod względem merytorycznym".

 "za ten i poprzedni dzisiejszy post dostajesz ostrzeżenie"

 

(Wczoraj napisałem tylko jeden post, w swoich przeprosinach mogę odnieść się tylko do postu z tego wątku, który w całości uważam za spam):

 

Bardzo przepraszam wszystkich czytających za umieszczenie postu nic nie wnoszącego do tematu pod względem merytorycznym.

Obiecuję poprawę i pisanie na temat w sposób konstruktywny.

 

Na swoją obronę powołuję się na "przekleństwo skojarzeń" czytam o zgnilcu a widzę zgniliznę i zgniłki, myślę zgniłki - widzę grupę zdemoralizowanych karierowiczów usiłujących zbić kapitał polityczny na sprawie pszczół.

 

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Do MichalaG.:

 

Nie wierzę w prawdziwość Twoich problemów, które nam w tym wątku prezentujesz, gdybym jednak się mylił złóż pisemną skargę na działania Twojego PLW do jego zwierzchnika.

Jeżeli MichałG. nie jest kolejnym klonem MirkaK. co chyba łatwo ustalić administratorowi forum to w jego sprawie Polanka mogłaby pomóc interweniując na szczeblu wyższym Inspekcji Weterynaryjnej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

https://www.bip.gov.pl/subjects/30492,Powiatowy+Inspektorat+Weterynarii+w+My%C5%9Blenicach.html

Najnormalniej zadzwoniłem do dra Gizy i porozmawialiśmy. W wyniku skargi P. Gatlika do Warszawy GIW zlecił sprawę WIW i w najbliższym czasie pasiekę nawiedzi komisja z weterynarzem specem od chorób pszczół i przedstawicielem WZP Kraków. Jak stwierdzą zgnilec - zrobią co należy. Jak nie stwierdzą, wyjdzie na to, że p. Gatlik chce w ten sposób wyłudzić kasę. Zdjęcia umieszczone na forum nie były robione w obecności weterynarza i nie wiadomo skąd pochodzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego "Michał G". Na tym forum, jest dużo dobrych wypowiedzi i rad, jest jednak też ,jak można się przekonać, działanie hajterów, a szczególnie jednego, który już od wielu lat stara się to forum i organizację która jest jego właścicielem , kompromitować. Proszę się nie dziwić , tak jest. Więc dla uwiarygodnienia wpisów na temat tego zgnilca, proszę opublikować pełną treść tego dokumentu, jaki jest tam zeskanowany, jako wyniki badania próbek. Oczywiście można zakryć dane adresata, które nie muszą być nam znane, ale koniecznie powinny być widoczne dane, lekarza wet. który taki dokument wystawił. pieczęć, data i podpis jaki widnieje pod tym dokumentem. W przeciwnym przypadku rzeczywiście mogą paść podejrzenia, że sprawa jest przedmiotem manipulacji w nie wiadomo jakim celu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Czarg. Piszesz o zgniliźnie w odniesieniu do Forum Młodych Ludowców, uważam, że oni jako jedyni z młodzieżówek zainteresowali się sytuacją pszczelarzy na naszej ziemi. Dobrze wiesz, że sytuacja nie jest dobra choć ,,dobra zmiana obiecywała,, i na obiecanakach się skończyło. Pan Prezes i Pytla wiedzą coś na ten temat. Tak na marginesie: organizacje na Dolnośląskie, nie chcą ze sobą współpracować. Wolałbym byś, przyjechał na to spotkanie i pomógł młodzieży pszczelarskiej ogarnąć temat i napisać odpowiednie wnioski. Jesteś czlowiekiem młodym! To nie będzie dla Ciebie wstyd a przecież łączą nas pszczoły. Nieprawdaż?

 

Co do MichałG, Twoja rada jemu jest jak najbardziej trafna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie wyniku badań. badań co mi zależy wraz z pełnymi danymi na potwierdzenie faktu. Tak dziś będzie u mnie kolejny raz PLW, szkoda tylko ze nie powiedział Ci ze będzie w związku z drugim zgłoszeniem zgnilca w mojej pasiece gdyż piersi zgłoszenie i moja skarga zostały oddalone. Wynik badań z pierwszego zgłoszenia. Coś mam wam jeszcze udowadniać? Jakieś zdjęcie z pasieki czy nowych ramek. Zdjęcia łatwo zweryfikować gdyż są daty utworzenia ich... A raczej nie przemiescilem się w dwie godZiny gdzieś do zgnilca. U kolegi lekarz nie pobrał w ogóle próbek ponieważ stwierdZił ze choruje mniej niż 1/3 czerwiu. Tak ze ci pozytywnie i negatywnie nastawieni. Czasem ktoś pisze tu z wielkim problem A mnie on już przerósł.

post-462-0-21451100-1506588455_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aaaa odrazu uzupełnię. Pasieka jest zarejestrowana na moją matkę Dorotę Gatlik. Pasieka znajduje się pod adresem wskazanym na piśmie. Tak jak pisze na piśmie lekarz weterynarii pobrał próbki do badań które potwierdziły zgnilca amerykańskiego ale braz zapachu smrodu dyskwalifikuje chorobę jako postać kliniczną wg. jego opini. Napisałem skargę którą oddalono. W związku z tym zgłosiłem ponownie ognisko zgnilca, dziś ma przyjechać powiatowy lekarz wetetynarii wraz z specjalista od pszczół oraz prezes wZP ponieważ w sumie jako jedyny zaangarzował się wejść na oficjalną drogę w walce z tym paradoksem. Chciałem tu wspomnieć że wszyscy którzy spędzają ze mną w tej sprawie swój cenny czas na telefonie doradzając mi wszystkimi ustawami i zasadami postępowania serdecznie wam dziękuję - gdyby nie wy pewno bym dawno odpuścił tą sprawę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

https://www.bip.gov.pl/subjects/30492,Powiatowy+Inspektorat+Weterynarii+w+My%C5%9Blenicach.html

Najnormalniej zadzwoniłem do dra Gizy i porozmawialiśmy. W wyniku skargi P. Gatlika do Warszawy GIW zlecił sprawę WIW i w najbliższym czasie pasiekę nawiedzi komisja z weterynarzem specem od chorób pszczół i przedstawicielem WZP Kraków. Jak stwierdzą zgnilec - zrobią co należy. Jak nie stwierdzą, wyjdzie na to, że p. Gatlik chce w ten sposób wyłudzić kasę. Zdjęcia umieszczone na forum nie były robione w obecności weterynarza i nie wiadomo skąd pochodzą.

Szkoda tylko że nie powiedział Panu że nie przyjedzie żadna komisja w zwiazku z moją skargą która została oddalona, tylko przyjadą z nową procedurą gdyż wczoraj ponownie zgłosiłem zgnilca w mojej pasiece... więc ich obowiązkiem jest przyjechać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak wynika z powyższych wpisów pomyliłem się co do Pana Michała. Przepraszam najmocniej za te sugestie o spamowanym wątku.

Jak widać problem jest realny.

Co zamierza Kolega robić z pszczołami? Jak dalej chce prowadzić pasiekę?

Proszę o trochę więcej informacji dotyczącej pasieki:

Czy to były roje jednoroczne (zakupione jako odkłady), czy też objawy zgnilca ujawniły się w rodzinach produkcyjnych? Jak długo Kolega prowadzi pasiekę? To pasieka stacjonarna, czy wędrowna?

 

 

-------------------------------------

do Kol. jokaza odpowiem w wątku dotyczącym spotkania na zamku Grodziec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wynika z powyższych wpisów pomyliłem się co do Pana Michała. Przepraszam najmocniej za te sugestie o spamowanym wątku.

Jak widać problem jest realny.

Co zamierza Kolega robić z pszczołami? Jak dalej chce prowadzić pasiekę?

 

 

-------------------------------------

do Kol. jokaza odpowiem w wątku dotyczącym spotkania na zamku Grodziec.

Na obecną chwile za wszelką cenę chcę aby przeprowadzono procedure jak przewiduje rozporządzenie. W pierwszej kolejności musimy wyczyszcić teren. A o przypadkach zgnilca  wiem conajmije o 2 nie wliczając mojej pasieki.  U jednej z tych osob był PLW i nie pobrał plastrów twierdząc że choruje mniej niz 1\3 czerwiu! Ja wiem że wygląda to jak absurd ale gdyby problemu nie było pewno nawet bym się tu nie zarejestrował. Niestety sprawe PLW chce ugryźć w sposób noweo zgłoszenia, nie chcą przyznać się do popelnionego błędu, lecz wyniki przeprowadzone przez PLW są jednoznaczne. Napisałem tu po to że jeśli ktoś może pomóc, nagłośnik lub pomóc w jakiś sposób to bardzo o to proszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy te zdjęcia były robione? Tam nie ma ani jednej kropelki w komórce syropku ,certyfikowanego inwertu czy certyfikowanego  polskiego miodku PZP z ukraińskich pasiek . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia wykonywane 26 sierpnia 2017roku, tak jak pan zauważył na ramce nie ma pokarmu, gdyż jest to ramka która była położona w centralnej części rodni, ale podkreślam nie jest to zdjęcie całej ramki a jedynie powierzchni z największą ilością chorobową czerwiu ( niedowiarkom by zaprzestać hejtu mogę włożyć zdjęcie całej ramki na której widać wianuszek zasklepionego pokarmu). W dodatku rodziny były w oczekiwaniu na spadź więc miodnia była przeznaczona na składowanie pokarmu a nie rodnia. W dniu dzisiejszym po ponownym zgłoszeniu zgnilca w mojej pasiece stwierdzono  jednak w 6 rodzinach objawy kliniczne choroby zgnilca amerykańskiego. Pobrano z 6 uli próbki plastra wraz z czerwiem do badań laboratoryjnych. Proszą o zaprzestanie opisywania sytuacji na forach i nie nagłaśnianie problemu. Jeszcze raz podziękowanie dla Wojciecha Góreckiego z WZP, który był podczas przeglądu pasieki i wręcz cytował rozporządzenie dla pana z  PLW. Gdyby nie jego działania i obecność zapewne nie było by żadnych objawów chorobowych... W pewnym momencie wyjąłem telefon informując że znów dzieje się paradoks i że zaczynam nagrywać całość w tedy też zaczęły pojawiać objawy przypominające Zgnilca Amerykańskiego w postaci klinicznej w mojej pasiece. Teraz czas czekania na wyniki badań 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

A ja powróżę z fusów . W podziękowaniu PLW zaordynuje spalenie pasieki i wystąpienie o odszkodowanie oraz  uznanie za teren zapowietrzony i nalot w pasiekach sąsiadów . W podziękowaniu za dzielną postawę zainteresowany otrzyma gratis ciąganie po sądach i dozgonną ,,wdzięczność,,  sąsiednich pszczelarzy. Za rodziny w promocji dostanie Wała. Prorok ? Oby nie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 sierpnia zauważył zgnilca w ulach ,a najtrudniejszy okres to jest po 20 lipca kiedy pszczoły mogą być albo bardzo głodne ,albo juz bardzo chore i czekał jeszcze 26 sierpnia na spadź z wianuszkami pokarmu w ulu . Dlatego nie biorę z nowosądeckiego ,Myślenic ,Limanowej,Suchej.B i innych gadzin żadnych matek czy pszczół ,a tym bardziej żadnego miodu bym z tych rejonów nie kupił od żadnego pszczelarza ,a tym bardziej od importera chińskim czy ukraińskim miodkiem. Pozdrawiam Krzyś. Tam potrzebna jest redukcja pszczelarzy o 80% co w tym roku na pewno nastanie ,ale z drugiej strony zyskają importowcy i teraz już cały rynek w polsce będzie ich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem wydaje mi sie ze ludzie nie czytają ze zrozumieniem tylko tak jak chcą. 16 sierpnia zauważyłem i odrazu poinformowalem PLW o objawach. Ten wykonał przeglad pasieki oraz pobral probki do badań. W dniu 26 sierpnia przyszły wyniki diagnozujace zgnilca amerykańskiego. Lekarz weterynarii powiedział ze nie ma objawów klinicznych i nie wszczyna procedury. Ja wykonalem w tym samym dniu zdjęcia i napisałem skargę... I tak sprawa się toczy od półtorej miesiaca...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 sierpnia zauważył zgnilca w ulach ,a najtrudniejszy okres to jest po 20 lipca kiedy pszczoły mogą być albo bardzo głodne ,albo juz bardzo chore i czekał jeszcze 26 sierpnia na spadź z wianuszkami pokarmu w ulu . Dlatego nie biorę z nowosądeckiego ,Myślenic ,Limanowej,Suchej.B i innych gadzin żadnych matek czy pszczół ,a tym bardziej żadnego miodu bym z tych rejonów nie kupił od żadnego pszczelarza ,a tym bardziej od importera chińskim czy ukraińskim miodkiem. Pozdrawiam Krzyś. Tam potrzebna jest redukcja pszczelarzy o 80% co w tym roku na pewno nastanie ,ale z drugiej strony zyskają importowcy i teraz już cały rynek w polsce będzie ich.

no "mądrego" to dobrze poczytać

 

a u was to nie ma amatorów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba było zauważyć wcześniej i działać . Nie mam nic do Ciebie może jesteś dobrym człowiekiem ,ale denerwują mnie pajace ,a jak przyjdzie co do czego to zgnilca mają w pasiece i nawet ładną kasę niektórzy pobrali po 1000zł za ul .Koniec z dawaniem kasy  to problem się sam rozwiąże. Nie wziąłem ,nikt mi nie dał nawet złotówki ,a było różnie  i dlatego mam takie podejście .Pozdrawiam Krzyś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako obserwator widzę tu jakąś aberrację.  Zgnilec amerykański  stwierdzony, zwalczany z urzędu. Leczyć choroby antybiotykami czy sulfamidami zakazano. PLW zamiast likwidować ognisko choroby zachowuje się dziwnie. Pszczelarz chyba też nie bez winy. Organizacje pszczelarskie, może poza SPP mają to w poważaniu. Na forum robią sobie chichy. Przygotowanie pod import ukraiński, chiński? Wszyscy chcą pomagać ( zgnilcowi?!?) a choroba z werwą  idzie w kraj. Klawo jak nie winem co.

...............................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako obserwator widzę tu jakąś aberrację.  Zgnilec amerykański  stwierdzony, zwalczany z urzędu. Leczyć choroby antybiotykami czy sulfamidami zakazano. PLW zamiast likwidować ognisko choroby zachowuje się dziwnie. Pszczelarz chyba też nie bez winy. Organizacje pszczelarskie, może poza SPP mają to w poważaniu. Na forum robią sobie chichy. Przygotowanie pod import ukraiński, chiński? Wszyscy chcą pomagać ( zgnilcowi?!?) a choroba z werwą  idzie w kraj. Klawo jak nie winem co.

...............................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

 

O właśnie. Stare powiedzenie Stanisława Lema odnosi się po części do każdego z nas także. Wolność wypowiedzi często mylona jest ze swobodą w sensie nie myślenia o konsekwencjach. Przecież "co ode mnie zależy - praktycznie nic" i "jak już ktoś się w sieci wypowiada, to powinien być odporny - słaby ginie i co mnie to obchodzi?" Tymczasem niektóre sprawy są ważniejsze także od wrażliwości dyskutantów i po prostu trzeba je traktować poważnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni koledzy. Ponieważ pojawienie się tego wątku na naszym forum, zostało w pewnej części spowodowane przeze mnie, wypada mi jeszcze raz się w nim odezwać. Kolega " MichałG" zwrócił się w tej sprawie telefonicznie do mnie, i  w rozmowie, między innymi , zaproponowałem mu opisanie zdarzenia na forum Polanki, głównie dlatego, aby koledzy którzy mogą znaleźć się w podobnej sytuacji, wiedzieli " co z tym fantem zrobić" Sugerowałem też , że forum to odwiedzane jest czasem przez ludzi z Urzędów wysokiego szczebla, którzy w ten sposób mogą dowiedzieć się o powstałej i trwającej sytuacji. Oczywiście , że oprócz głosów rzeczywistego zatroskania o rozwiązanie problemu zgodnie z istniejącymi i obowiązującymi przepisami, zawsze znajdą się " mądrale" którzy przy okazji nie tylko że nic nie pomogą, to jeszcze zainteresowanemu "łatę" chętnie przykleją. Proszę przyjąć do wiadomości, że przepisy dotyczące postępowania na wypadek ujawnienia przypadku choroby zwalczanej z Urzędu, nakładają obowiązki nie tylko na właściciela pasieki, ale także na lekarza wet. który opowiada za dany teren na którym zostało ujawnione ognisko.

Szczególnie dziwne jest to co pisze użytkownik "daro" , który wielokrotnie tu już przypominał nam o zasadzie "twarde prawo, ale prawo". Chętnie stosuje on tę maksymę kiedy chodzi o kogoś innego, Według siebie natomiast chętnie korzysta z porad szeptuchy i bawi się w proroka. Jego wypowiedź w poscie nr. 18 tego tematu, nie wnosi nic konstruktywnego i nic by się nie stało gdyby jej nie było.

Także wypowiedź w poscie 19 użytkownika podpisującego się "Kavior", nie wiadomo do jakich dąży wniosków?

Bo chociaż opisywane zdarzenie dotyczy miejscowości Myślenice, to jego frustracja skierowana w kierunku ziemi sądeckiej , nie wiadomo z czego wynika i jakie ma cele? Czy należało by ten teren zaorać i zasiać od nowa?  Czy może wymienić z jakimś ościennym krajem na inny kawałek ziemi?? Tego nie wiadomo. A już całkowicie bez sensu jest obwinianie pszczelarza za to że pojawił się u niego zgnilec. W innym wątku kolega "an 500" podaje przykład że gdzieś tam ogłoszono kilka miejscowości, jako teren zapowietrzony tą chorobą pszczół. To co? Utylizować pszczelarzy z tego terenu?? Czy zawsze to jest ich wina? Jeszcze kilka lat ładowania chemii do ula , i wszędzie będzie zgnilec. Czy tego nie idzie dojrzeć z wysokości katedr naukowców??

A jeśli ktoś kupuje / na refundację? odkłady i w tym samym sezonie ujawnia się w nich zgnilec, to też wina pszczelarza???

Zastanówcie się koledzy piszący, czy wasz wpis przyniesie jakąś korzyść, czy tylko będzie powodem tego że inni nie będą pisać o swoich rzeczywistych problemach, bo w rezultacie doczekają się takich wpisów jak "daro" i "Kaviora", które skutecznie odbierają chęć pisania niejednemu, którzy chcieli by tu uzyskać jakąś sensowną poradę. Często zwracają się do mnie ludzie z różnymi pytaniami w sprawach z którymi sami nie potrafią sobie poradzić, wtedy pytam , czy nie zechcieli by tego pytania zadać na forum, być może interesowało by ono większą liczbę pszczelarzy? I wtedy słyszę odpowiedź. Panie, pierwsi odezwą się tacy, którzy tylko człowieka przygną do ziemi, pokazując jak jest niedouczony, ale mało kiedy można spodziewać się sensownej odpowiedzi. Wolę już zadzwonić. Proszę o tym pomyśleć , przed następnym wpisem.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...