Skocz do zawartości

tarczewski

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    394
  • Rejestracja

Odpowiedzi dodane przez tarczewski


  1. Choć to nie nowość, ale może warto wiedzieć: ,,Jak poinformowała biuro promocji SGGW, "miód suszony wyprodukowany został przez zespół naukowców z Katedry Inżynierii Żywności i Organizacji Produkcji Wydziału Nauk o Żywności SGGW - dr hab. Katarzynę Samborską, dr inż. Aleksandrę Jedlińską, dr. inż. Artura Wiktora i prof. dr hab. Dorotę Witrową-Rajchert"." Podała Interia.

    ...........................................................................................................
    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  2. Miód ,,sparzetowy" niedawno widziałem  na targu w śród  ,,miodów ukraińskich" ,ale niestety nie dane mi było spróbować. Jestem skonsternowany, takimi handlami. Ponoć to popularny miód na tamtych terenach. Próbowałem wysiać kilka arów sparcety siewnej z mizernym rezultatem. Może dla tego ,że siałem bez rośliny ochronnej. Kilka lat temu zakupiłem od ogrodnika Morawskiego. Tak, że do wysiewu należy się dobrze przygotować.

    Ponoć dziko rośnie w okolicach góry Św. Anny. :)

    ...........................................................................................................
    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  3. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że miód rzepakowy przechodzi do historii. 

    Moje ule stały ok 200m od 50 hektarowej plantacji rzepaku. Miód który wykręciłem miał cechy typowe dla miodu ... mniszkowego, którego, na szczęście, wiosną kwitnie sporo w okolicy.  Przed kilku miesiącami próbowałem rozeznać temat ale... zgodnie z staropolskim przysłowiem "wśród wielu przyjaciół psy zająca zjadły".

    Potwierdzam. Na pasiece stacjonarnej(wokół plantacje rzepaku), nawet wykosiłem  mniszek (ok. 10 arów), aby miód rzepakowy  był bielszy i nic z tego. Znalazły mlecz u sąsiadów.

    Nie było by problemu, gdyby można rozdzielić pożytki. Dwa lata temu nie było tego problemu.

    ...........................................................................................................

    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  4. Dwa lata temu ukradli mi na rzepaku 7 rodzin pszczelich.Kilka tygodni temu próbowano mi ukraść kilka uli. Ale. się nie udało.

    Dziś czytam na O2: W miejscowości Wysoka w woj. małopolskim padło 3,5 miliona pszczół z 50 uli. Wadowicka policja prowadzi śledztwo w sprawie przyczyn i okoliczności tego zdarzenia.

    Co się dzieje?

     

     


  5. Na forum konfrontacje. Ja z innej beczki. W związku z tym, że w mojej okolicy naturalnie zmniejszyła się baza pożytkowa przed  zakwitnięciem lip, część zapobiegliwych pszczelarzy ma poletka facelii.  Zauważyłem, że u mnie  poza facelią, pszczoły oblatują, koniczynę białą, śnieguliczki, maliny,  tawułę i inne. Najbardziej jednak oblegany jest żylistek szorstki. Zakupiłem rok temu 30 krzewów i chyba zakupię kolejne jesienią. Moim zdaniem warto.

    ...........................................................................................................
    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  6. Przepraszam to był cytat z Interii, ale naprawdę temat warty rozważenia przez prezesów z honorem zwłaszcza z PZP.

    ...........................................................................................................
    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  7. A szanowny kolega, zupełnie pomija misję obecnego prezydenta w celu eliminacji dopłat do ula.

    Wyczytałem w Onecie: Dopłata 500 i100zł. dla krów i trzody chlewnej

     

    ,,Rolnictwo: Program"krowa plus"bez rewolucji

    Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło kilka dni temu swoje propozycje dla polskiego rolnictwa. Wsparcie lepszego traktowania zwierząt hodowlanych to z jednej strony krok w dobrym kierunku, z drugiej - zdecydowanie zbyt mało, by naprawić zepsuty system produkcji żywności oceniają eksperci Greenpeace.

    Jak mówił ostatnio podczas konferencji prasowej minister Jan Krzysztof Ardanowski, w wielu unijnych krajach podobne płatności są - taki system wsparcia jest więc możliwy."

     

    Mamy sprzyjający klimat, dlaczego organizacje pszczelarskie (wszystkie) tego nie wykorzystają nie piszą petycji do ministra  premiera i prezydenta w sprawie dopłat bezpośrednich do rodziny pszczelej? Wstydzą się, boją się a może mają swoich członkówâŚâŚ

    ...........................................................................................................

    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  8. Szanowny Panie Refundacja przekrętu nie wiem do czego Pan zmierza, ale nie jest moim zamiarem sianie fermentu. A, apel do tych prezesów PZP by wywiązywali się z  swoich obowiązków, wobec pszczelarzy.Choć wiem, że jest wielu bardzo przyzwoitych Prezesów ,którym należy się szacunek za ich ciężką i często niewdzięczną pracę. Jeśli ma Pan, jakieś dowody na działania kryminalne wobec pszczelarzy, proszę to zgłosić władzom, ja tak w każdym bądź razie, bym zrobił.

    ...........................................................................................................

    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

    ..

     


  9. ,,Lider ludowców dodał, że "PiS nie potrafi nawet wydać tego, co już jest". Przypomniał, że "dzisiaj wykorzystanie środków na rolnictwo wynegocjowanych przez rząd PO-PSL jest na poziomie 29 proc". - Dopłaty dzisiaj są nie tylko do krów i świń ale tez kóz i owiec i innych zwierząt i upraw - stwierdził."

    Jak ,tak wygląda rzeczywistość to ja nie wiem w czym jest problem z dopłatami bezpośrednio dla pszczelarzy? Każda grupa zawodowa walczy o swoje, tylko pszczelarze zadowoleni.

     

    ...............................................................................................................
    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  10. Szanowny Panie,

    po pierwsze sugeruję zapoznać się z wątkiem

    Nowa perspektywa finansowa

    #126 na tym forum,

    i jakie było zainteresowanie,

    Dziękuję  za udział w dyskusji. Nie obrażam się. Ja w każdym razie napisałem do pana Jacka Parszewskiego moje uwagi.

    Ostatnio ktoś w FARMERZE napisał taki post:

    ,,Wszystko jest ok ale tylko dla ministerstwa i dla związkow pszczelarskich . Ministerstwo ma spokój nie musi nic zmieniać , a związki mają pełnie włacdzy nad kasą którą dzielą jak chcą . najlepiej organizować debilne seminaria konferencje szkolenia na mistrza czeladnika technika pszczelarstwa wystarczy tylko kasę uiścić i mamy dyplomy zaocznie- dostaje każdy osioł . Wszelkie szkolenia mają max. dopłaty czemu nie ma doplat tej wielkości do sprzętu. Od ok 4 lat jestem posiadaczem 80 rodzin pszczelich od których opłacam składki ulowe obecnie ok 3,50 zł od ula a moje władze związkowe proponują mi zakup 15 korpusików bo taką kwotę dla mnie zabezpieczyli. Zaznaczam że zapotrzebowanie na sprzęt składamy rok wcześniej żeby związek zdążył zabezpieczyć środki. Więc albo kasę otrzymaną przeznaczają na szkolenia albo pracują tam debile bo do nas pszczelarzy docierają jakieś resztki z pańskiego stołu a na kwotę dofinansowania nie mamy żadnego wpływu bo decyzja związku jest ostateczna. Gdyby nie te psełdo-dopłaty mielibyśmy dopłatę bezpośrednią do rodziny , sprzęt o połowę tańszy i działające leki. A na razie utrzymujemy ZBUJECKIE ORGANIZACJE - związki pszczelarskie i firmy zaprzyjaźnione. Przy tych składkach związek powinien mieć swoją cukrownie która by nas zaopatrywała w POLSKI CUKIER a nie jakieś syropki z zawartością trójcukrów do 60 % .Płaćmy dalej składki ,deklarujmy dalej dziesięciokrotnie zawyżone ilości rodzin pszczelich żeby zakfalifikować się na zakup sprzętu niech związkom żyje się lepiej. Pozdrowienia dla związku w Sandomierzu."

    Tak naprawdę  załatwili sobie prawie wszystko a pszczelarzom nic.

    Wiecie co, chętnie bym się  z tym postem nie zgodził.

    ...............................................................................................................

    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  11. Czegoś tu nie rozumiem nasi przedstawiciele nas okłamują, albo okłamuje  nas wiceminister w sprawie dopłat do pnia. Żadnych wniosków nie było kłamczuszki Moim zdaniem wszyscy prezesi wojewódzcy blokują dopłaty do ula bo są uzależnieni w różny sposób a na pszczelarzach i pszczołach to im już najmniej zależy. 

    Komentuje Marzena Pokora-Kalinowska:

    Wiceminister Jacek Bogucki zapowiedział analizę problemu.

    - Pszczelarze pozytywnie wypowiadają się o aktualnym wsparciu i jak do tej pory do ministerstwa nie wpływały wnioski o to, żeby ten mechanizm zamienić, a więc wycofać dotychczasowe wsparcie ukierunkowane na konkretne działania na rzecz takiego wsparcia, jakie jest w płatnościach, a więc wsparcia choćby w odniesieniu do ula, do jednej pasieki, do jednego producenta miodu - zaznaczył. - Gdybyśmy podzielili tę sumę na wszystkie pasieki, to wyszłoby nam 16 zł na jeden rój. Nie myślę, żeby to było wsparcie, które zadowoliłoby pszczelarzy i uratowało tych, którzy mają problemy, choćby finansowe, wynikające z różnych przyczyn. A więc nie pracowaliśmy do tej pory nad tego typu rozwiązaniem.

    ...............................................................................................................
    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  12.  Klawo jak nie wiem co.  O to co zrobiły wszelkiej maści organizacje pszczelarskie dla siebie :

    Ministerstwo Rolnictwa przekazało do konsultacji projekt Programu KPWP na lata 2020 -2022.

    http://www.zwiazekpszczelarski.pl/projekt-krajowy-program-wsparcia-pszczelarstwa

     

     

    ...............................................................................................................
    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  13. Pierwszy szkic pisma w tej sprawie. Liczę na uwagi. To kluczowy moment.

    Szanowni Państwo, z różnych przyczyn  nie mogłem śledzić naszego forum. Temat ,,Nowa perspektywa finansowa" Jest istotny dla środowiska oczywiście jeśli to nie jest kolejna sprawa do dyskusji dla dyskusji.  Nie bardzo wierzę, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi otrzyma to pismo zwłaszcza dotyczy to punktu 2. Pozdrawiam i trzymam kciuki.Pozdrawiam.

    ...............................................................................................................

    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  14. "Dziad swoje , a baba swoje". "Generalnie" , to kolega nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Może nich spróbuje kilka razy. "Powinno się" , "pszczelarze uważają , że import może być" i tym podobne bzdety. A może by kolega przeadresował te "święte słowa" do kilku firm, głównych importerów miodu do Polski? Można też takie "wystąpienia" dać do wiadomości Ministrowi Rolnictwa, ze efekty z góry składamy gratulacje. 

    A to, że jak się kolega wyraża, "ręce mi opadają" to nie wiem dlaczego ? Czy to kolega już tyle nieskutecznych działań podejmował? Czy te ręce z innego powodu są zmęczone?  Ja osobiście nie korzystam z żadnego fragmentu tych programów, o których kolega pisze "weźmiemy sobie dopłatę", ale ręce jak do tej pory, mi nie opadają, tylko jeśli nie idzie dokonać oczekiwanych w tej kwestii zmian, należy dalej dążyć do oczekiwanego celu. Na "opadanie rąk" mogą sobie pozwalać tylko, nie należący do żadnej organizacji, występujący najczęściej anonimowo animatorzy, którzy tak są zmęczeni przypominaniem nam , jak to być powinno, że sił zaczyna im już brakować. To może by jakieś wczasy z rehabilitacją udało się załatwić ? Nie wiem? Bo my nie możemy sobie powiedzieć , że "mi ręce opadają ". 

    Pozdrawiam.

    Ja, z jednego forum praktycznie zrezygnowałem. Jak czytam posty to, to  âŚâŚâŚ mijam, po co mam  tracić czas. A niech  smaruje.Mogę sobie pozwolić.

    ...............................................................................................................

    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  15. Od kuchni w PIW wygląda to tak i nie ma praktycznie odstępstw od normy. Jest jeden inspektor od Identyfikacji i  Rejestracji Zwierząt(IRZ), który ma dostęp do bazy KOWR i ściśle współpracuje. Ma również swoją bazę. Dotyczy to owiec, kóz, bydła i świń. Ten inspektor, również kontroluje na miejscu u rolnika stan faktyczny. Jak było tego mało, zawsze ma bloczek mandatowy. Każde odstępstwo od stanu faktycznego może być bezpośrednio ukarane+ zabranie dopłat. Do kontroli zwykle jest dobierana inna osoba z inspektoratu lub PLW wyznacza do kontroli tz. urzędowego lek. wet., który już nie ma uprawnień do karania, ale może poskarżyć się inspektorowi. W tym systemie nie ma prawa prześliznąć się mysz, chyba, że rolnik trzyma zwierzęta na strychu lub w piwnicy jak za okupacji. Dodam jeszcze, że inspektorzy IRZ są najmniej zapracowanymi ludźmi w inspektoracie. Tak że identyfikacja pasiek to bułeczka z masłem.

    ...............................................................................................................
    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  16. Szanowni koledzy. Niedawno tu na forum ktoś wyrażał zdanie abyśmy nie zajmowali się sprawami PZP.  Czy rzeczywiście nie należy zajmować stanowiska wobec takiej formy oszustwa? To co wyprawia się w tamtej organizacji, świadczy o wszystkich , bo jak już wielokrotnie na tym forum podkreślaliśmy, że bezprawnie , zwłaszcza były już prezydent tego związku uzurpuje sobie prawo do reprezentowania wszystkich polskich pszczelarzy , to niech by chociaż to reprezentowanie było godne. Afera goni aferę, a obecnie to co się dzieje to już zwykłe przestępstwa, którymi powinny zostać zainteresowane konkretne służby w tym kraju, odpowiedzialne za jakość sprzedawanej żywności, za jej prawidłowe oznakowanie i nie wprowadzanie klienta w błąd. Przy okazji wiele przestępstw karno-skarbowych i wymagających wyjaśnienia spraw. Skąd się w Domu Pszczelarza bierze ten miód, zdecydowanie zagraniczny ? Czy właściciele tej "firmy" maja zarejestrowaną działalność importową??? Czy wolno im miód z importu, legalnego czy nielegalnego, opisywać go miodem polskim i naklejać banderolę certyfikatu najwyższej jakości???

    To nie policzek. To cios poniżej pasa w każdego uczciwego pszczelarza, którego się po prostu okłamuje, oszukuje i wykorzystuje w sposób nieuczciwy i moralnie naganny.

    To oszukiwanie wszystkich tych klientów, którzy oszukani kłamliwą reklamą, tam właśnie poszukują prawdziwego produktu, i w efekcie wyrabiającemu sobie zdanie o całym środowisku polskich pszczelarzy. 

    12797174516925274117.jpg

    To sklep, gdzie sprzedaje się ten egzotyczny produkt.

    58230137095346571483.jpg

    A to ulotka , jakich tysiące rozprowadza się w społeczeństwie. 

    Powyższy proceder jest też formą odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak trudno , o rzetelne rozliczenie z działalności finansowej w tej organizacji???

    I jeśli z tego wszystkiego nie rozliczy tych ludzi prawo, to nie ma co odwoływanie się do ich moralności.  Tego to tam już dawno nie ma.

    Pozdrawiam.

    Dziś mamy protest rolników na A  Zauważyłem, że część postulatów dotyczy również pszczelarzy. Konieczna jest ochrona naszego rynku miodu przed,, miodem?" z Ukrainy a również prawidłowe etykietowanie naszych produktów.Bo przecież nie może być tak, że producent pisze że miód wyprodukowano w Polsce z czego na 1tonę jest miodów zagranicznych jest kilogram miodu Polskiego i oznacza go Flagą Polską.Ponoć jest prawo, które wprowadza duże kary za  mylne oznakowanie, ze to produkt polski.

    Minister powiedział wyraźnie o prawie, które wprowadza duże kary za  mylne oznakowanie, że to produkt polski. Czy dotyczy ono również miodu certyfikowanego PZP, przez dom pszczelarza w Kamiannej. Czy takie miody mają jakąś specjalną państwową dyspensę?

    ...............................................................................................................

    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  17. Często się  z Robinhuudem zupełnie się nie zgadzam- Szczególnie utarczki personalne. Ale, dziękuję za stanowcze działania na rzecz uzdrowienia patologii w pszczelarstwie.  Dziękuję za post 379. Mam takie samo zdanie, stąd  prześmiewcze posty 341 i 351, które w dużym stopniu odzwierciedla poglądy tych co podczas odznaczania decydentów w Częstochowie zaczęli wychodzić.

    ...............................................................................................................
    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  18. Fakt słyszałem, spotkałem, rozmawiałem, pan Zdzisław ma swoje, czasem bardzo kontrowersyjne zdanie.

    ...............................................................................................................
    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  19.  Żałuję bardzo, że zdjęcia wykonane 07.12. 2018 są słabej jakości, ale zapewniam, że  nie są fotomontażem.  Nie wiem, czy jest szansa poprawienia ich jakości. Pan Zdzisław Zieniewicz nie był w tym dniu uhonorowany, być może, że otrzymał statuetkę, dzień wcześniej na samej konferencji.

     Myślałem, że będzie sprawozdanie na stronie PZP.  Samo przemilczanie uhonorowania, byłych prezydentów, może być spowodowane wychodzeniem pszczelarzy z uroczystości co na pewno nie umknęło uwadze.

    Wiem, że jakieś tajne spotkanie, tylko dla zaproszonych gości odbyło się na tym szczeblu w niedzielę 09.12.2018 w Brzegu  na Opolszczyźnie. Też były odznaczenia.

    ...............................................................................................................
    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  20. Szanowni Koledzy, ja tak naprawdę pojechałem na pielgrzymkę, którą uważam za bardzo udaną.

     Nie wiem jaki czort skusił mnie  do  wzięcia udziału  w spotkaniu (konferencji?) pszczelarzy PZP w Auli O. Kordeckiego. A teraz muszę się tłumaczyć, fakt moja wina. To było tak: ludzie szli z uroczystej mszy świętej i  ja bezrozumnie wraz z nimi. Robinie ta kartka formatu a 5 to wieko medalowego pudełka.

     

    Sądząc po randze obdarowanych pielgrzymów -w końcu ex prezydenci. W razie bidy, mogli by spieniężyć w skupie metali kolorowych. Myślę, że każdy bez kozery ważył około 0,5kg. To  jakieś nowe medale,  wykonane na zamówienie jakiegoś związku, nówki sztuki nie śmigane, pewnie z pierwszymi numerkami. A nie jakieś medaliki jak dopytuje Robinhuud:  ,,Może to byly "tylko" medaliki?".Niestety nie wszystko słyszałem, Część pszczelarzy nie doceniło rangi uroczystości i w trakcie wręczania precjozów zaczęli  nachalnie wychodzić co widać na zdjęciu. W tym zamieszaniu myślałem, że to już czas i warto to uczcić. Resztę już wiecie, gorączkowo szukałem napitku.

     

    To były moje wczorajsze odczucia i w żaden sposób nie jestem, źle nastawiony do przyszłych sukcesów PZP,  oby tylko BYŁY.

    ...............................................................................................................
    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  21.  Nie myślałem,że temat odnośnie medali w PZP, kogokolwiek  zainteresuje (pauperyzacja) .  Wręczali : Tadeusz Dylon i Kazimierz Zaskórski. Zrobiłem zdjęcia, ale bardzo słabej jakości.

    ...............................................................................................................
    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

     

     

     

    post-53-0-18931800-1544254757_thumb.jpg post-53-0-64223200-1544254679_thumb.jpg


  22. No i stało się odbyłem i byłem dzisiaj na 30 Pielgrzymce Pszczelarzy na Jasnej Górze.

    W ramach której przyszło mi uczestniczyć w  spotkaniu pszczelarzy PZP w Auli O. Kordeckiego                          oraz wysłuchania wystąpień zaproszonych gości.  W ten sposób, dowiedziałem się, że dom pszczelarza w Kamiannej będzie teraz szkołą dla pszczelarzy a uczyć będzie miejscowa pani zootechnik wraz z mężem. Klawo, jak nie winem co. Później, wzruszyłem się bardzo, narracją byłych prezydentów a szczególności pana Sabata, naprawdę piękne. A, już moje wzruszenie nie miało końca, jak byli prezydenci zostali obdarowani medalami. Szybko czmychnąłem i pobiegłem do autobusu i z tego wzruszenia wyobraźcie sobie w tej malignie i radości, wypiłem sam ukryty na czarną godzinę absynt. Jest pięknie. Tylko zona jakaś markotna. Pozdrawiam.

    ...............................................................................................................
    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  23. No i stało się odbyłem i byłem dzisiaj na 30 Pielgrzymce Pszczelarzy na Jasnej Górze.

    W ramach której przyszło mi uczestniczyć w  spotkaniu pszczelarzy PZP w Auli O. Kordeckiego oraz wysłuchania wystąpień zaproszonych gości.  W ten sposób, dowiedziałem się, że dom pszczelarza w Kamiannej, będzie teraz szkołą dla pszczelarzy a uczyć będzie miejscowa pani zootechnik wraz z mężem. Klawo, jak nie winem co. Później, wzruszyłem się bardzo, narracjami byłych prezydentów a szczególności pana Sabata, naprawdę piękna. A, już moje wzruszenie nie miało końca, jak byli prezydenci zostali obdarowani medalami. Szybko czmychnąłem i pobiegłem do autobusu i z tego wzruszenia wyobraźcie sobie w tej malignie i radości, wypiłem sam ukryty na czarną godzinę absynt. Jest pięknie.Tylko, żona jakaś markotna. Pozdrawiam.

    ...............................................................................................................
    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  24. Dzisiejszy dzionek spędzilem na wizycie w Wojewódzkim Inspektoriacie Wet.  w Poznaniu, ul. Grunwaldzka 250 ze względu na zasięg zmartwienia (Chodzież, Konin, Kalisz, Leszno i Poznań). Przyjął mnie z-ca WLW.

    Zabrałem ze sobą wynik badania jednej próbki węzy Łysonia w Puławach, standardowy certyfikat o sterylności węzy tegoż producenta oraz swoje próbki wosku uzyskanego z węz Łysonia, Pasieki i z własnej topiarki słonecznej.

    Celem mojej wizyty było uzyskanie wiedzy na temat jak mam postąpić skutecznie w zaistniałej sytuacji, by wyjaśnić co stanęło na przeszkodzie, by rzeczywiście pomoc wielkopolskim pszczołom była skuteczna.

    Mojego rozmówcę poinformowałem szczegółowo o problemie, pokazałem woski w probówkach, certyfikat, badanie puławskie zupełnie go nie zainteresowało.

    Zostałem poinformowany, że WLW nie interesuje węza, bo nie ma ona wpływu na przydatność do spożycia miodu przez ludzi. Prosilem o wskazówki proceduralne co dalej z problemem. Dowiedziałem się, że problem nie leży nijak w gestii WLW, powinienem zwrócić się do prawnika, wstąpić na drogę cywilno - prawną, ewentualnie zgłosić do organów podejrzenie popełnienia przestępstwa. Ewentualnie pomóc mi może Sanepid. Czyli wycieczka nie na temat, bez sensu i widoków na przyszłość. Wszechogarniająca beznadzieja.

    WLW a  i często też PLW to funkcje, które się zmieniają w zależności od opcji politycznej. Często jest tak, że ci ludzie są elokwentni i uprzejmi(pewnie tego doświadczyłeś), ale nie wiedzą co robią i są pośmiewiskiem, dla podwładnych. W każdym WIW i PIW jest zatrudniony prawnik ma pensję, teoretycznie swój pokój i biurko, ale to bajka. Ci prawnicy nie znają prawa wet. i o takiej sprawie nie będą mieli bladego pojęcia. Grube miliony wyrzucone w błoto.  Inspektorzy często nie wiedzą co to za prawnik i kto to jest bo nigdy go nie widzieli. Trzeba w takiej sprawie,  było się zgłosić do zaprzyjaźnionego zwykłego IW, on na 100% wie, jak taką sprawę rozwiązać. Pytanie, czy zechce ryzykować. Robinie, wdepnąłeś w niezłą kałabanie, lepiej się wycofaj. IJHARS zwykle jest nastawiony jak pies do jeża. Pozdrawiam.

    ...............................................................................................................

    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  25. Temat łąk kwietnych spróbuję rozgryźć w ARiMR, także w kontekście zamiany łąki zwykłej na kwietną, czy np. tu też jest wymagane pozwolenie, co jakby nie brzmiało absurdalnie, to na pewno jest możliwe w tym kraju.

     

    By było miło.Latem, dowiedziałem się przypadkiem od rolnika, że można otrzymać również , dopłatę za odłogowaną siedliskową eko część pola, ale pod warunkiem, że rolnik ma więcej niż 10h.Ja mam niecałe 2, więc to mnie nie zainteresowało, ale po znalezieniu  http://www.zwiazekps...-rozporzadzenie  przypomniałem sobie, może pszczelarze by coś zrobili dla swoich pszczółek . Stąd ten post. Raczej na, żaden konkret nie liczyłem, ale że jestem niepoprawnym optymistą i ciągle wierzę w ludzi to napisałem. Chociaż, jak słyszę o różnych decydentach w organizacjach pszczelarskich, ile się bidule, piawki,  muszą napracować, żeby ich członkowie nie mieli nic z tego członkostwa to staję się coraz ostrożniejszy.

    Nie długo, będę miał trochę więcej czasu to może napiszę o konkretach co na to ARiMR, .

    ...............................................................................................................

    Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

×
×
  • Dodaj nową pozycję...