Skocz do zawartości

tarczewski

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    394
  • Rejestracja

Odpowiedzi dodane przez tarczewski


  1. W dniu 3.06.2021 o 10:20, daro napisał:

    15 lat w glebie. Jako zioło koszyczki kwiatowe czy płatki . Nie pamiętam . Facelia agresywna .

    15 lat? być może. ,,Facelia agresywna"??? To zależy w jakiej kombinacji z gryką wysiada , nawet  gorczycę w tym roku stłumiła.Lepiej wysiewać osobno.


  2. 11 godzin temu, ArkadiuszC napisał:

    W treści pisma ujęto informację iż „zgodnie z artykułem 2 ust. 1 ustawy z dnia 16 listopada 2006 r. o opłacie skarbowej (Dz. U. 2006 Nr 225 poz. 1635) nie podlega tej opłacie wydanie zaświadczenia niezbędnego do uzasadnienia wniosków w sprawach wymienionych w pkt. 1-4, tj. m.in. dokonania czynności urzędowej przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w sprawach z zakresu pomocy de minimis w sektorze rolnictwa i rybołówstwa.” Oznacza to, iż powiatowi lekarze weterynarii nie powinni pobierać opłaty skarbowej w wysokości 17 zł za wydanie pszczelarzowi zaświadczenia do ARiMR- ze strony PZP. Ustawa jest z 2006 więc pani od plw nie zna przepisów

    Jeśli ta ustawa nie została znowelizowana w tym zakresie i dalej obowiązuje to jest to bardzo smutne. Wynika z tego, że opłaty były pobierane nielegalnie i że PLW nie są na bieżąco z obowiązującymi przepisami prawnymi, praktycznie w całym kraju. Pieniądze nielegalnie pobrane, powinny podlegać zwrotowi poszkodowanym a urzędnicy nie znający prawa i lekceważący prawo, przykładnie ukarani. To mnie bardzo dziwi, ponieważ przy każdej placówce PLW jest naprawdę bardzo dobrze wynagradzany prawnik.


  3. Fajna analiza robinhuuda. Fragment:

    Teraz, robinhuud napisał:

     

     Interesujące, że ta sama lipa srebrzysta w warunkach cieplejszego klimatu Rumunii, gdzie wchodzi w skład lasów naturalnych, nie daje nektaru trującego (Demianowicz 1962a, 1962b).

     

    Koreluje to z moimi doświadczeniami w tym temacie.

     

    20 godzin temu, tarczewski napisał:

    Faktycznie są lata w których jej nektar jest ewidentnie trujący. Ale, zdarzają się też takie, gdy jest przez pszczoły oblatywana i nie widać strat a przybytki nektaru i owszem.

    Pozdrawiam.


  4. 3 godziny temu, KrystynaS. napisał:

    Ostatnio dotarła do mnie informacja, że lipa w celu chyba ochrony przed chorobami wytwarza co jakiś czas trujący nektar.

    Podobno jest to zjawisko znane i opisane w literaturze pszczelarskiej  już w okresie międzywojennym.

    Czy ktoś zaobserwował przypadki dość licznych martwych pszczół i innych owadów pod kwitnącymi lipami.

    Odmian lip by się trochę znalazło. W tym również lipa srebrzysta ( na Dolnym Śląsku nazywana: Lipa Węgierska). Poza poza południem  Polski występuje sporadycznie.

    Faktycznie są lata w których jej nektar jest ewidentnie trujący. Ale, zdarzają się też takie, gdy jest przez pszczoły oblatywana i nie widać strat a przybytki nektaru i owszem.

    Karpacki już  o tym temacie pisał. Naukowcy na razie tematu nie ogarnęli.


  5. Dzięki za ciekawe propozycje. 😁

    Ja jednak jestem dalej zainteresowany jakością  komór dekryastalizacyjnych,  oferowanych na naszym  rynku, przez wiodącego sprzedawcę. Czy materiały użyte do ich produkcji mają atest PZH do styczności w tych temperaturach z miodem. Po 5 dniach  i przy 2 cyklach na sucho dalej przy otwarciu drzwi komory jest wyraźnie chemiczny fetor. Żadnych wzmianek w tym temacie, sprzedawca  mi wraz towarem nie dostarczył. To właśnie jest dla mnie problem. Czy zbycie cuchnącej chemicznie komory będzie etyczne?

     


  6. Ja mam od 20 lat, przerobioną zamrażarkę mors 222 z 1979 roku. Cała mechanika polega na kablach grzewczych i termostacie. Ale, ostatnio pokusił mnie jakiś czort i kupiłem mini komorę dekrystalizacyjną 90 l na 18 słoików 0,9 l. za 1690zł. Estetyczne to i owszem. Przed uruchomieniem zgodnie z instrukcją zerwałem oklejoną folię, umyłem gorącą wodą i wstawiłem 10 słoików do dekrystalizacji. Po czym nastawiłem tęp. 40℃ na 12h. Po 30 minutach w całym pomieszczeniu śmierdziało, obcym zapachem typu lizol.

    Wyłączyłem urządzenie wyjąłem zawartość o mało nie rozbijając słoików. Okazuje się, że komora jest niestabilna mimo wypoziomowania (lekka),przy otwarciu drzwi, gdyż przednie nóżki są nie równo przykręcone do podłogi urządzenia 2,5cm i 5cm.,różnicy (błąd konstrukcyjny?). Wyniosłem komorę do kotłowni, otworzyłem okno i nastawiłem na 48 ℃. Jeszcze ten zapach miałem w całym domu przez 3 dni.

    Nie mniej jednak nie żałuję. Już prawie mam kupca, albo oddam zięciowi. Na słoiki znajomy elektryk przerobi mi zepsutą lodówkę, też będzie ładnie, praktycznie i bezpiecznie.

     

    PS. Link robinhuuda, będzie przydatny. Pozdrawiam.


  7. Robinhuudzie nie sądzę żeby ktoś na forum był ograniczany. Nieśmiało, zwrócę uwagę, że jest to forum pszczelarskie. I ktoś kto wchodzi do Polanki oczekuje przeróżnych informacji na te tematy w tym również: ,,gdzie w kółko magluje się jakie dłutko najlepsze, jaki ul najlepszy, jaka matka najlepsza i co najlepiej ładować do podkurzacza?." Ale, dużo,dużo szerzej i zwłaszcza. Na pewno nie wchodzi tu, aby dowiedzieć się o przebiegu martyrologii i męstwa okresu PRL oraz  kłótnie ze względu na charakter adwersarza. Z przyjemnością i dla relaksu, czytam też spory, świeże wiadomości i ciekawostki, również z życia Polankowiczów, ale tylko na tematy pszczelarskie. To nas integruje a nie różni i zraża. Wszystko zależy od chęci. Po co tłumaczyć na forum jak można wydać duże pieniądze na często bzdurne wykłady.  Wszystko inne mam gdzie indziej. Kursy naukowe są ważne, ale muszą być wymiernie przydatne. Więcej o tym nie będę pisał a tym bardziej czytał.


  8. Godzinę temu, lech napisał:

    Moim zdaniem Forum Polanka sprawia wrażenie , że zajmuje się głównie sprawami organizacyjnymi tak jak kiedyś "Pszczelarz Polski" , a np. Forum Ambrozja czy Forum Banicja sprawami takimi jak zajmuje się  "Pszczelarstwo".  Reasumując na Forum Polanka jest zbyt dużo kłótni , a za mało spraw związanych z hodowlą pszczół. Gdyby te kłótnie dotyczyły hodowli pszczół można by było je wybaczyć.

    Diagnoza znana, chęci brak.


  9. Ktoś tu zadał pytanie:Bo co u czytać? Obumierające forum?

    Proszę bardzo forum może kwitnąć. Ale,zamiast drzeć koty proszę odpowiedzieć forumowi bonzowie na proste pytania, które w tej chwili mi przyszły do głowy:

    1. Od jakiej ramki zacząć wyjmować zasklepiony miód np. w ulu wielkopolskim: od pierwszej czy ostatniej, jak ułożyć wcześniej ramki na ciepło czy na zimno? Jak to robić w pawilonie a jak na toczku? Jaki ma być zasklep miodu, pełny czy może nie. Jaka miodarka, jaka pracownia i czy potrzebna?

    2.Warto dawać ramkę pracy i dlaczego? lepsza powałka, czy beleczki?

    3. Jak rozładować w rodzinie nastrój rojowy,Jak obsadzić rój?

    4.Kupić odkład czy pakiet ? matkę jednodniówkę czy czerwiącą? Jak najlepiej  ją podać? a może samemu zrobić zsypańca? A może samemu wyhodować i oznakować , ale jak i czym?

    5. Jaka rasa najlepsza do miasta, a jaka na duże pożytki? krótkie, długie? może gospodarka wędrowna

    ITP, ITD . Tak można bez końca. Ja wiem,że to banały ,że odpowiedzi już były. że wszystko można znaleźć w internecie, ale to nie to, niż konkretne odpowiedzi a nawet merytoryczne kłótnie. Kogo dziś obchodzi,że jeden drugiego nazwie słusznie czy nie, świnią? Chyba, że o to chodzi.

     


  10.  

    13 godzin temu, KrystynaS. napisał:

    Planuję w przyszłym roku na obszarze 3,5 ha wysiać chaber bławatek jako pożytek dla pszczół.

     

     

    Jeszcze w latach 80 ubiegłego wieku miód chabrowy można było u pszczelarzy nabyć. Niestety rolnicy tą cenną roślinę miododajną skutecznie wytępili, herbicydami. Moim zdaniem  warto spróbować. Popytać , czy nie można by było sprzedać  w obrocie zielarskim  Pewnie niektórzy chemiczni dobrodzieje będą mieli za złe, takie sąsiedztwo. Ponoć  nasiona tej fajnej roślinki mogą zachować zdolność kiełkowania w ziemi nawet ponad 10lat.Jak bym miał okazję na pewno bym spróbował. Nostrzyk raz na 2 lata i uciążliwy. Ciekawa by była mieszanka z facelią. W Polsce chyba nikt nie próbował  w czystym siewie na takim areale.


  11. Nic nie pomaga ani prośba ani groźba:

    ,,Prokuratura Rejonowa w Turku (woj. wielkopolskie) prowadzi śledztwo ws. masowego zatrucia rodzin pszczelich w miejscowości Brudzew. Ze wstępnych ustaleń wynika, że owady padły po opryskaniu pola rzepaku środkami ochrony roślin."

     


  12. 2 godziny temu, Piotr_S napisał:

    Jeszcze jeden temat dotyczący dopłat bezpośrednich. W piątek lub w poniedziałek (to też informacja z Ministerstwa) na stronach ARIMR pojawią się warunki otrzymania pieniędzy. Przygotujemy i roześlemy mailing do wszystkich z instrukcją postępowania.

     Wolał bym,żeby wszystkie organizacje pszczelarskie, zwłaszcza PZP na tym poprzestały na ostatnim zdaniu (przepraszam), żadnych uszczęśliwień pszczelarzy przez nawet najlepsze organizacje.

    A odnośnie naszego zjazdu jestem za nie koniecznie  ma być wyborczy. Może być przygotowywaczy.🙂🧐👍


  13. W dniu 21.05.2021 o 19:49, robert napisał:

    Jasna prosta sprawa 20 zł na ul dla przezimowanej rodziny pszczelej jest doklejona jakimiś dokładkami biznesowymi . To jest hańba i grzech.

    Ciekaw jestem co tam , kłamczuchy ukryły?

     

    Wszyscy   na tym forum wiedzą, że nie ukrywałem moich sympatii do dopłat .Nie wierzyłem ,że UE jest przeciwna dopłatą do rodzin pszczelich.  Nie wierzę w dobre chęci Dylona i innych prezesów czy profesorów, tak zmartwionych losem pszczół i pszczelarzy, że łaskawie przyczynili się do dotacji, aż 20 zł. To nie oni .To sytuacja, dobra wola władz, naciski tysięcy szaraczków i mediów wymogła. Dobrze, że jest ,nie ma co wybrzydzać a chwalić.


  14. 6 godzin temu, daro napisał:

    Mi tam szwabski sznyt się nie podoba

    Daro myślisz, że mi się podoba. Nie wierzę w te tabuny pędzące po 20 zł od ula.  Każdy rolnik ma numer producenta i co? I tak nie wiadomo, ilu mamy rolników w Polsce. A tu taka troska. Z drugiej strony jak złapią tego niewielkiego producenta z prosiakiem lub  cielakiem, poza systemem IRZ  to sąd i kara, nie ma zmiłuj. Troskliwi już boją się prokuratorów i sadów. Wszystko w trosce o pszepszczelenie i pszczelarzy. A króliczek kica.


  15. Ja nie oglądałem. Dla mnie czas nie ten. Ale, dzisiaj owszem. Jestem trochę zdziwiony dystansem i obawami do tematu zapylania roślin przez pszczoły. Już widzę tabuny 1-5 ulowych hobbystów składających  podania do powiatowych biur ARiMR a wcześniej zarejestrować je u PLW. W niektórych krajach UE każdy ul ma swój numer, przed umieszczony jest  numer pasieki. Nie wiem ,czy to dobrze. Każdy kraj ma takie elity na jakie zapracował.Generalnie fajniej by było na żywo. Dzięki,że spotkanie się odbyło.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...