Skocz do zawartości

tarczewski

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    394
  • Rejestracja

Odpowiedzi dodane przez tarczewski


  1. Wnoszę o usunięcie części powyższej wypowiedzi (do PS.......) jako łamiącej punkt 2.1 regulaminu a użytkownika daro proszę o ukaranie ostrzeżeniem.

    Jakiekolwiek zmiany w poście ,,daro" mogło by naruszać swobodę wypowiedzi i w moim odczuciu jest odzwierciedleniem Jego pszczelarskiego temperamentu, który należy uszanować.  Jest łagodny jak baranek w porównaniu do wypowiedzi naszych niektórych ministrów. Nie ma na co się obrażać. Pozdrawiam. :)

    .........................................................................................................

     Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  2. Zastanawia mnie beztroskie wydawanie pieniędzy publicznych na środki do zwalczania warrozy, w sytuacji kiedy autorytety naukowe na youtube i w Pszczelarstwie podają że skuteczność np. amitrazy jest niezadowalająca(57%).Moim zdaniem należy wprowadzić monotoring skuteczności środków warrozobójczych na terenie poszczególnych województw i dopiero na podstawie prowadzonej w maju-czerwcu, corocznej oceny skuteczności środków warrozobójczych, początkiem lipca powinny być wydane zalecenia dla lekarzy wet, jakim lekiem(refundowanym) na terenie danego obszaru zwalczać w jesieni pasożyta.

    Dofinansowywanie leków na ślepo, bez oceny ich skuteczności, jest marnowaniem pieniędzy publicznych(naszych, bo pochodzących również z naszych podatków).

     

    Witam, mam inne zdanie na temat amitrazy. Już wielokrotnie, pozbył bym się pasieki, gdy by nie apiwarol. Co do autorytetów, to już tą sprawę przerabiałem i wyszło mikro i przykro. Takie propozycje j.w., moim zdaniem, prowadzi do zmniejszenia pasiek  z premedytacją w Polsce o 50%, ale może o to chodzi a nie o grosz publiczny..

    .........................................................................................................

     Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  3. Załóżmy że p.[usunięto nazwisko - PiotrS] znalazł sposób na zwalczenie nosemy i jednocześnie brak pozostałości leku (choć nie ma na to dowodów a jedynie przeświadczenie)

    Nosema to problem permanentny nie da się pozbyć jej lecząc w jednym sezonie, za rok powróci (tu jest pełna analogia do zwalczania warrozy).

    I takie pytania tu się rodzą:

    1)co z pozostałościami w rodzinie w której stosowano sulfonamid wielokrotnie? - powszechnie wiadomo że sulfonamidy znikają z miodu b.wolno wręcz latami

    2)co z problemem oporności? Czy aby nie pojawi się po kilku latach tak jak to było dawno temu z polsulfoamidem stosowanym na zgnilca?

     

    Od tak znakomitego i odpowiedzialnego pszczelarza mamy prawo oczekiwać odpowiedzi na te pytania skoro już fazę badań zakończył i obwieścił całemu światu radosną nowinę.

    Panie RafaleK, ja mam pytanie. Ponieważ widzę, że ma Pan szczególnie na uwadze etykę i moralność pszczelarza, jak Pan będziesz leczył, swoje pszczoły? Ścieśnisz  Pan gniazdo, itd? Czy ma Pan jakąś inną rewelacyjną terapię. Chętnie poczytam. Myślę, że to forum jest do wymiany poglądów i Pana tekst, też czytam z uwagą i zgadzam się z Pana słowami, że: ,, znakomitego i odpowiedzialnego pszczelarza" i tylko tyle.

    Na powyższy post jestem w stanie odpowiedzieć merytorycznie ze szczegółami, ale mam za mało czasu, jestem leniwy i będzie to młócka tego samego zboża, wolę piwko. Pozdrawiam.

    ..........................................................................................................

     Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  4. Na początku dla Karpackiego podziękowania za wykład w Jego  pasiece dnia 05.07.2015, gdzie miałem zaszczyt być z wycieczką. Mnie osobiście wtedy bardzo spodobały się 2 tematy: wkładka dennicowa i sposób pozyskiwania wosku, który zastosowałem (dzięki) . Teraz wypada podziękować za temat o nosemie ceranie. Uważam, że każdy pszczelarz ma moralne prawo zwalczać tą chorobę, tak jak to robią pszczelarze w innych krajach o mądrzejszych władzach i naukowcach. Pozdrawiam.

    ..........................................................................................................

     Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  5. To nie tak Piotrze pomoc wali się w biurokrację , sprzedaż. I co nie sprzedawać będziesz bezpośrednio ? Bo nie możesz sprzedawać sam na wolnym rynku  , tylko i wyłącznie grupa jako całość.To chore dla miodu. Każdy wie ile zostanie mu poza i to powinny zagospodarować grupy czy spółdzielnie . Nadwyżki sprzedawane wspólnie.Miody też są indywidulane  mój a Zakopanego to 2 rózne światy. Dlaczego nie sprzedać tu i tam pod jednym szyldem? A no bo hurtownikowi odda się po 10 a spółdzielnia powinna dać po 30 .

    Bogdanie puszka nie puszka każdy ma swoje bolączki jak zechcą udupią i bez naszych pomysłów. Ja kupiłem na wolnym rynku , moim zdaniem drogo , US twierdzi że zrobiłem biznes życia. Domiar wlepią  czy co ? :)

    Darku, najlepiej aby US działał,  zgodnie z prawem a nie domyślał się czy Ty zrobiłeś dobry, czy zły, interes i od tego  uzależniał opłatę skarbową.

    Ja jestem indywidualistom i najlepiej czuję się na własnej, ziemi z moimi bzykami. Obecnie, mam 3 pasieczyska, wszystkie  zakupione od osób prywatnych. Wyjątek to te dwa ary. Za te 2 ary,  bez problemu można nabyć 20 a i więcej arów w woj. Dolnośląskim. Właśnie namierzam, taką działeczkę w okolicach Kłodzka. Z mojego ,,gospodarstwa pasiecznego" to tylko 25km. Moim zdaniem, tworzenie grup producenckich to bardzo dobry kierunek sprzyjający małym i średnim producentom miodu. Pozdrawiam. :)

    ..........................................................................................................

     Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


  6. A jak to jest że przkraczasz 80 płacisz składki do US i możesz opłacać KRUS? Dział specjalny produkcji rolnej. Można umiejścić zapis że od tych 25 do 81 status rolnika za wyjątkiem ubezpieczenia ( praca na 1/2 etatu) :) .

    Równiowartość dochodu z hektara to 81 uli. Nie w dochodach tu rzecz a ułatwieniu dostępu do ziemi rolnej . Jak co nowa kategoria gruntów rolnych - rolne z przeznaczeniem pod pasiekę.

    P.S . Jak Pan Sawicki chrzani że pszczlarze nie korzystają ze wsparcia w postaci grup producenckich nie znając charakterystyki pszczelarstwa. Podstawą grup producenckich - 100 % produkcji musi iść poprzez grupę. Kto na to się zgodzi ?

    Witam. Daro, ja bym nie otwierał puszki Pandory. Bo, pan minister napisze rozporządzenie wykonawcze i nie będzie to 80 uli  a np. 5.  Znam  urzędnika US, który wyjątkowo gorliwie  by takie rozporządzenie wypełniał. A pszczelarze i tak bidę klepią. A pasieka, często jest jedynym źródłem dochodu dla rodziny. :)

     Odnośnie ,,ziemia za  1 złotówkę". Uważam, że  to niesprawiedliwe jak ktoś dorabia się latami a inny przez układy ma to w kilka chwil i za darmo. :angry:

     Mam duże wątpliwości. Ja zapłaciłem słownie: 5100zł. za 2 ary nieużytku leżącego obok mojej nieruchomości na wsi.  Agencja Nieruchomości Rolnych uznała te 2 ary za teren budowlany mimo jest działka ograniczona drogą gminną i strumykiem od mojej posiadłości. Dodam jeszcze, że posesja leży na obszarze natura 2000 i że czapkowałem w ANR ponad 2 lata. Jak, bym był obcokrajowcem, pewnie czas oczekiwania skrócił by się do kilku tygodni a i cena by była inna. :o

    Bardzo dobrym pomysłem jest wydzielenie w każdej  gminie działek na pasieki i za tym, będę w mojej gminie lobbował. :D

    Odnośnie ogródków działkowych i użycia przez działkowiczów środków ochrony roślin oraz stosunku do pszczół  to na dzień dzisiejszy jest sprawa przegrana. Mimo, że często dyrekcja przychylnie jest nastawiona do pszczelarzy to ludziska są okropni. Dla nich randap to witaminki. :unsure:

    Dla obecnej koalicji, mam tylko przykre określenia. :P Pozdrawiam.

    ..........................................................................................................

     Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa

×
×
  • Dodaj nową pozycję...