
Atena
Użytkownik-
Liczba zawartości
3 969 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Atena
-
Nie samym miodem zajmują się pszczelarze... Pewien procent gospodarstw pasiecznych dużą wagę przywiązuje do działalności edukacyjno- społecznej prowadząc szkolenia, lekcje o charakterze krajoznawczo-poznawczym w powiązaniu z działalnością produkcyjną. Sytuacja ekonomiczna wielu pasiek, w obecnym okresie, pogarsza się. Przyczyn jest wiele a na zdecydowaną poprawę chyba się nie zanosi. Dla wielu, dla których pszczoły są nie tylko biznesem ale również sposobem na życie rodzi się dylemat JAK ŻYĆ... Obecnie, na Dolnym Śląsku, zainicjowane zostały konsultacje których celem jest zorganizowania spotkania dla pszczelarzy którzy prowadzą gospodarkę pasieczno- edukacyjną jak również zajmujących się apiterapią. Należy sądzić że tematyka takich konsultacji/spotkania byłaby ciekawa i mogła by przynieść spore efekty... Co prawda podobne spotkanie odbyło się w Warszawie i to ono /być może?/ stało się inspiracją dla dolnośląskich działaczy...
-
Widzę że na niniejszym portalu KONCERT ŻYCZEŃ staje się PROGRAMEM SATYRYCZNYM... Sugestia aby włączyć się w dyskusję o kandydatach na prezydenta, jak sądzę, rozśmieszyła niejednego... widząc siłę przebicia zamieszczanych TU merytorycznych wypowiedzi pszczelarzy /i nie tylko/. Czyżby zaświtała jakaś gwiazda nadziei iż to Prezydent/Prezydentka naszej Najjaśniejszej za priorytet uzna sprawy pszczelarskie w Rzeczpospolitej? A może wesprzeć potomka książąt radnego Czartoryskiego /vide wpis powyżej/ który DEKLARUJE wsparcie... Czyż nie bliższa koszula ciału? A co do sugestii ...iż lis rządzi w kurniku... Skoro nie ma w kurniku kogutów/gospodarzy tylko same kury ... no to lis jest bezkarny...
-
Powyżej zamieszczona sugestia, aby podzielić się doświadczeniami z innych województw, pozostaje bez echa... W planie pracy Komisji Rolnictwa Sejmiku Dolnośląskiego jest /w lutym/ spotkanie z przedstawicielami środowiska pszczelarskiego... Może KTOŚ z uczestników ujawni/przekaże, na portalu, jakie wiekopomne ustalenia zapadły... Widać że w dolnośląskim piekiełku coś się tli...
-
Co ??? Czy ktoś podjął jakąś inicjatywę, czy protokół ze spotkania spoczął w segregatorze? Czy ad Kalendas Graecas???
-
Laboratoriów będzie dostatek ale przepisów które w nich będą obowiązywały jest niedostatek... Na tę przypadłość należy spojrzeć z kontekstem spotkania we Wrocławiu. Mocna kwadryga / Kudła, Borys, Czartoryski, Kłak/ ma/miała szansę wystąpić do władz centralnych z odpowiednimi postulatami choćby w/s związanych z obowiązującym w Rzeczpospolitej ustawodawstwem. Po to /chyba?/ się ten cały konwentykiel zbierał!!! No chyba że, zgodnie z wieloletnią tradycją, aby ponarzekać że ONI nic nie robią i nie chcą dać kolejnego wsparcia... Poselski Zespół chyba się rozpadnie jako że NIC (!) nie robi... Takie są moje refleksje a konstruktywne działanie pozostawiam młodszym oraz TYM którzy z pszczelarzenia żyją...
-
Nowe Laboratorium Pszczelarskie otwarto w Puławach 30 stycznia 2025 roku...........
-
Jak sądzę, szczególną satysfakcję sprawi p. czargowi informacja iż wsparcie i współpracę w ramach inicjatywy Dolnośląskiej IR deklaruje Radny Sejmiku p. Czartoryski, od zawsze z PiS... Zawsze uważałem iż pszczoły, pomimo zdolności do rozróżniania kolorów, nie mają daru odróżniania barw politycznych pszczelarzy...
-
Przyjmując zaproszenie na spotkanie uczestnicy tegoż wyrazili zaufanie do Zarządu Izby iż będą uczestniczyli w naradzie/sympozjum/konferencji która ma konkretny, merytoryczny cel. Zarząd Izby był inicjatorem/organizatorem ... a zacni zaproszeni /w tym radny Sejmiku Dolnośląskiego p.Czartoryski, p.Kudła - przedstawiciel Apisłavii oraz p. Kłak - wiadomo kto(!)/ byli podmiotami tego konsylium którzy mieli wytyczyć program dalszych działań. Moim zdaniem, zadaniem organizatora było zapewnienie warunków do sprawnego prowadzenia obrad oraz przyjęcie do realizacji postulatów przedkładanych przez uczestników. Jak się spisali organizatorzy a jak uczestniczący w spotkaniu - nie wiem... nie uczestniczyłem. PS. Znaczna część środowiska dolnośląskich pszczelarzy docenia /od lat(!)/ zaangażowanie Izby w sprawy związane z tematyką pszczelarską czego symptomem było uczestnictwo w spotkaniu... część się dystansuje... A jak wyglądają kontakty organizacji pszczelarskich z Izbami Rolniczymi w innych województwach? Napisze ktoś - coś...
-
Słusznie zadane pytania na które ja nie znam odpowiedzi jako że w spotkaniu nie uczestniczyłem... Uważam, że Izby są od takich spraw. Największy specjalista od pomagania w III RP, jak słusznie zauważyłeś, owszem pomagał - ale czy pszczelarzom również - nie wiem. Miarą zainteresowania pszczelarzy, swoimi sprawami, jest również dzielenie się wiedzą na portalu.
-
Skoro jutro gra WIELKA ORKIESTRA ŚWIĄTECZNEJ POMOCY to na pewno będzie głośno i żadna siła nieczysta JEJ nie zagłuszy... Taki ogólnonarodowy Koncert Życzeń - abyśmy zdrowi byli...
-
Działając wspólnie i w porozumieniu, z wielu zacnymi pszczelarzami /i nie tylko/ w celu podjęcia konstruktywnych działań na rzecz poprawy stanu organizacyjnego w Polskim pszczelarstwie doprowadziłem do... cholera -do czego(?) - nie potrafię sprecyzować... Może bywalcy portalu pomogą określić skalę moich przewin i błędów za które winienem publicznie przeprosić? Co prawda wielu mi wytykało niedoskonałość w moich poczynaniach ale były to zazwyczaj ogólniki z których konstruktywnych wniosków nie mogłem wysnuć... Mając powyższe na względzie, chciałbym wszem i wobec wszystkich, pełen pokory, z czapką u kolan, korzystając z łacińskiej sentencji oświadczyć i przeprosić ...mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa... i niech się dzieje wola nieba.
-
Odniosę się do przedostatniego zdania. Zawiera ono nieprawdę. Stosowne porozumienie między Izbą Rolniczą a p. S... zostało podpisane w mojej obecności ... Z organizacji Kongresu nie wycofała się Izba tylko... druga strona!!! Dlaczego??? Nigdy się nie dowiedziałem się prawdziwych przyczyn a do plotek, które do mnie docierały, nie mam ochoty się odnosić! Poza tym, w kraju działa /istnieje/ kilkadziesiąt instytucji i organizacji które miałyby możliwość zorganizować taki kongres /sympozjum, synod, konsylium.../ ale NIKT się tego nie chce podjąć. Zarząd Dolnośląskiej Izby się podjął i ... poległ... Niestety, żadna organizacja ani instytucja nie wsparły Izby!!! A można było SPRÓBOWAĆ wiele spraw rozstrzygnąć, omówić, załatwić...
-
Ponieważ nie mogłem wziąć udziału w spotkaniu skomentuję krótko komunikat DIR zamieszczony powyżej. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele większości dolnośląskich organizacji pszczelarskich /co już jest sukcesem!/ co jest wynikiem zrozumienia iż istnieje konieczność jakiejś regionalnej integracji dla realizacji wspólnych celów. Wiodącym tematem było wsparcie dla pszczelarzy dolnośląskich - zagadnienie to omówił p. Kudła - czyli wcześniej zaznajomiony był z tematem. Radny Sejmiku p. Czartoryski zaproponował aby przedstawiciel pszczelarzy brał udział w posiedzeniach Sejmiku /rozumiem Komisji Rolnictwa?/ czyli przywrócił wagę jaką chce nadać pszczelarstwu w pracach komisji. Dziwi brak przedstawiciela Dolnośląskiego DODR-u... V-ce prezes Izby p. Jankowski, zadeklarował chęć organizowania kolejnych spotkań co jest dobrym prognostykiem dla tych którzy w integracji, w branży, widzą szansę na poprawę bytu.
-
Jako dziadek, wielce byłbym usatysfakcjonowany, gdybym w dniu JUTRZEJSZEGO ŚWIĘTA, dowiedział się jakiż to DZIADEK ma taką siłę sprawczą że potrafił zorganizować spotkanie Zarządu Izby Rolniczej z przedstawicielami dolnośląskich organizacji pszczelarskich. Takim dziadkom należy pogratulować wigoru i energii... A może był to ktoś młodszy kto sprowadził "konie do wodopoju" a niezasłużony splendor spływa na jakiegoś tajemniczego nestora kunsztu pszczelarskiego???
-
Hen daleko za mgłą... w krainie sekwoi i bizonów... Jeden leśny dziadek zastępuje innego leśnego dziadka, który wcześniej... Ponad sto milionów Amerykanów, gdzie /teoretycznie!/ squaw ma równe prawa z białymi kołnierzykami uznało ...dobrze nam tak...
-
W kontekście anonsowanego spotkania w Izbie Rolniczej pozwolę sobie na moją subiektywną ocenę sytuacji organizacyjnej pszczelarstwa w naszej Najjaśniejszej. W minrolu buzdygan wodza d/s pszczelarskich wciąż dzierży p. Parszewski, w sejmowym Zespole d/s Wspierania Pszczelarstwa ponownie przewodzi Republikanin, poseł Sachajko, co daje rękojmię że ...będzie jak było poprzednio. Co się dzieje w na szczytach władzy w PZP - nie ogarniam, podobnie w Polance i u Zawodowych. W ODR-ach - urzędnicy pszczelarze - urzędują a w Urzędach Marszałkowskich /zapewne?/ radni, w komisjach rolnictwa będą radzić... Nad całokształtem unosi się duch człowieka w Apisłavii p. Kudły... Poza owym obrazem zaczyna być to co ponownie kiełkuje na Dolnym Śląsku. Wskrzeszona, z inicjatywy p.Kłaka Rada Przewodniczących Organizacji Pszczelarskich wespół Dolnośląską Izbą Rolniczą organizuje spotkanie które ma na celu zdopingowanie do działania wszystkich organizacji pszczelarskich niezależnie od ich przynależności do organizacji zwierzchnich. Taka też była formuła działania przyjęta w grudniu 2016 roku na spotkaniu na zamku Grodziec. Duże uznanie dla Zarządu Izby Rolniczej, a szczególnie prezesa p. Borysa który ponownie podjął się wspierać pszczelarską brać pomimo niefortunnego epilogu związanego z inicjatywą zorganizowania Kongresu Pszczelarskiego w ub. roku. Pozostaje życzyć inicjatorom spotkania owocnej działalności. Efekty mogą być bardziej spektakularne jeżeli w ich realizację zaangażują się pszczelarze dla których pszczelarstwo jest sposobem na życie a nie tylko z roszczeniową wizją bycia w branży. Sądzę, że sukces spotkania może być początkiem merytorycznego zainteresowania się pszczelarstwem przez zarządy innych Izb Rolniczych które dziś dystansują się od tej tematyki. Na pewno spotka się z uznaniem Krajowej Rady Izb Rolniczych a jej przedstawiciel p. Michalik deklaruje wsparcie.
-
Jak mi doniesiono... i o tym wieszczę "wszem, wobec i każdemu z osobna" że... ...Dolnośląska Izba Rolnicza planuje zorganizowanie spotkania przedstawicieli organizacji pszczelarski, w terminie nieodległym (17.01.'25) we własnej siedzibie...
-
Nowy rok bieży... Czas na ogląd wydarzeń z mijającego... Jak ktoś kolejny ci powie żeś pijany - to idź i połóż się spać! A jak ktoś kolejny cię przekonuje że jesteś, na tym portalu, czarną owcą (baranem?), jonaszem, ze zdiagnozowaną /przez pszczelarza/ demencją, skażony przynależnością do ZSL/PSL to co powinieneś zrobić? Wzorem tatrzańskich niedźwiadków - zaległem w gawrze na zimową drzemkę, oczekując ...na kwitnące krokusy. Co prawda halny obudził ale widzę że nic tu po mnie... Nawet św. Ambroży nie natchnął nikogo by złożył współbraciom, w wierze i na niwie pszczelarskiej, życzenia - jak dobry obyczaj nakazuje... Czas wracać do gawry... Dooooobraaaaaanooooc.... PS. Przy mojej gawrze zakwitł jaśmin żółty... i jak tu zasnąć?
-
Wiem że nie wnosi, a to co napisałem to tylko MOJA subiektywna ocena...
-
Co prawda pismo/stanowisko Krajowej Rady Izb Rolniczych jest tylko stanowiskiem /czyli pisaniem na Berdyczów/ ale nie znaczy to że powołując się na nie /szczególnie w stosunku do pkt.10/ nie można próbować podejmować inicjatyw dookreślenia min zawodu pszczelarza.
-
Chyba COŚ MA skoro na prośbę o skontaktowanie mnie z osobą(?) odpowiedzialną za tematykę pszczelarską sekretariat skierował mnie do p.Michalika. Pan Michalik w rozmowie powoływał się na szefową(?) z którą musi uzgadniać podejmowane decyzje /pisma do Regionalnych Izb Rolniczych, jak sądzę również w/s deklarowanej pomocy/. Wynika z tego że powierzono Mu zajęcie się TĄ tematyką w ramach działalności Krajowej Izby.
-
Z deklaracją pomocy dzwonił do mnie p. Michalik /tel 694 198 768/ Ten sam który wcześniej wystąpił do regionalnych Izb Rolniczych z postulatem o przedstawienie zakresu współpracy Izb z organizacjami działającymi w poszczególnych województwach. Jak wyżej wspomniałem termin odpowiedzi mija 16.10.
-
Nie mam co sprawdzać, wiem co napisałem a informację miałem ze źródła...
-
Bociek klekotał "z pod znaku" - może to jakieś naleciałości z narzecza języka Masajów które odwiedzają zimą bociany... Poniżej naprawdę przeczytałem - "na prawdę"... co się wpisuje w komentarz; "Jak się ..." - pod czym podpisuję się obydwoma ręcami..