Atena
Użytkownik-
Liczba zawartości
3 898 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Atena
-
Przyznam że sceptycznie podchodzę do prezentowanego urządzenia a /jak na razie/ NIKT nie potwierdził na portalu że to to zadziałało a pasieka stała się wolna od warrozy... No cóż wolałbym aby się skupić na urządzeniu prof Gagosia a wdrożenie GO w praktyce spowodowało że zdjęcia opublikowane /na konkurs przez robina/ były już na zawsze tylko w archiwum.
-
Sądząc po tym co widać na zdjęciu to frekwencja była na poziomie gminnych dożynek(?). Druga sprawa - wygwizdanie p. viceministra - a za co? Czy tylko "za żywota?" I trzecie - czy Służba Więzienna zbytnio się nie pospieszyła...
-
Krótki /żołnierski?/ raport z imprezy/święta pszczelarzy w Rogowie daje powód do szerszej analizy tego wydarzenia. Postaram się odnieść do niektórych zapisów. "Stoisk masa... klientów bardzo mało". Co się dziwić skoro miód można kupić w każdym spożywczaku /i nie tylko/ całą dobę. Drzewa do lasu, ze wszystkich stron świata nawieziono już tyle że ceny na miód ukształtowały się ...dolnej strefie stanów niskich i nikt logicznie myślący nie będzie rżnął gałęzi na której siedzi. "Widać przedstawicieli wszystkich organizacji pszczelarskich"... Dla mnie owi oficjele winni byli spotkać się z wiceministrem rolnictwa a nic nie wiadomo na ten temat i podjąć jakieś wiekopomne ustalenia. Jeżeli jedynym efektem imprezy /poza handlem na mikro skalę/ było gwizdanie na wiceministra to naprawdę niewielki efekt z uroczystości która miała w nazwie "Ogólnopolskie..." Byle do świętego Ambrożego - może coś pomoże...
-
A może, w Rogowie, sformowany zostanie poczet sztandaru który /chyba?/ już czas wyprowadzić...
-
W uzupełnieniu... Należy sądzić iż mariaż /jak Chińczyki Wyspiańskiego.../ ma się dobrze, skoro redaktor Kłeczek /TV Republika/ wywalił z programu senatora Libickiego /PSL/...
-
A jak się ma mariaż/unia Waści z p. Lempart, którego celem było/jest unicestwienie stronnictwo pogrobowców/spadkobierców ZSL-u? W żadnej stacji TV nic na ten temat nie mówią - ani w TRWAM ani w Republice. W TVP i TVN - też nie...
-
Jak to się przeplata fantazja z rzeczywistością... Był film Machulskiego Seksmisja teraz rekordy oglądalności, w TVN, bije reportaż z Wiednia o tym tytule...
-
Dziś DZIEŃ OSÓB ZAGINIONYCH... Czy może chodzić tylko o osoby prywatne? Poszerzyłbym krąg o tych którzy winni się odnaleźć /w przypadku tego portalu/ o owych którzy znaleźli się na świecznikach instytucji i organizacji związanych z pszczelarstwem a zaginęli dla tych którzy ufali i liczyli na nich, że będą godnie reprezentować i zabiegać o interes branży a nie tylko swój... Powtórzę za tytułem audycji z TVP - "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie..."
-
W tej sytuacji wypada mi, z pokorą, uchylić kapelusza i przeprosić wszystkich którym zawracałem .... że należy wspierać pszczelarstwo/pszczelarzy niezależnie od formy jaką by owa pomoc miała przybierać. Tylu wiedziało/przewidziało że będzie lepiej i żadne działania zewnętrzne nie są potrzebne.
-
Nie wiem czy to ściema czy polityka(?) ale wczoraj przeczytałem wywiad z p. Sabatem który współczuje załamania produkcji pszczelarskiej we Francji a chwali stan polskiego pszczelarstwa. Krótko - zapowiadało się że będzie ŹLE a jest DOBRZE... czyli - tak trzymać!!! Przyznam, że nie podzielam tego optymizmu ale... chyba jestem odosobniony w ocenach...
-
Dokąd zmierza polskie pszczelarstwo może można będzie czegoś(?) się dowiedzieć na; organizowanym przez DOLNOŚLĄSKI OŚRODEK DORADZTWA ROLNICZEGO we Wrocławiu kiermaszu pszczelarskim /na terenie ośrodka/ w dniu 05. 09. Współorganizatorami są związki pszczelarskie Dolnego Śląska.
-
Spośród grubego warkocza spraw związanych z pszczelarstwem wyciągnięty jeden włos i podzielony na czworo... Bez mikroskopu - nie rozbieriosz... Przyznam, że zawarte powyżej wątpliwości mnie przekonują choć nie pretenduję do tego by się uważać za znawcę d/s biologii molekularnej czy wpływu ultradźwięków na organizmy pszczół czy warrozy a tym bardziej ich wczesnych stadiów rozwojowych. Skoro istnieje urządzenie które jest skuteczne(?) to, zapewne, ktoś je zastosował /poza twórcami/ i ma konkretne wnioski i przemyślenia. Jest dużo miejsca na portalu by się nimi podzielić.
-
Takiego czarno-granatowego elfa parokrotnie widziałem w ubiegłym roku na mojej działce. W tym roku nie widziałem...
-
Jutro, 24.08 Ukraina obchodzi Święto Niepodległości - życzę by zapanował u NICH sprawiedliwy pokój...
-
A w jakim wątku zamieściłeś swoje wiekopomne, odkrycie /stanowiące diagnozę mojego zdrowia psychicznego/ jakoby cierpię na demencję??? Z jakimiż to siłami nadprzyrodzonymi masz kontakty że masz śmiałość i czelność stawiać diagnozy na odległość; wróżbiarstwo? astrologia? chiromancja? telepatia? Skoro chcesz być portalowym guślarzem - Twoja sprawa... Tylko dlaczego uczepiłeś się tak wybiórczo tylko mnie - nie rozumiem. "Do serca?" - a co ma z tym wspólnego serce /ot, dość złożona biologicznie pompka do krwi!/. Ośrodek naszych poczynań usytuowany jest nieco wyżej... już Onufry Zagłoba potrafił to obrazowo wytłumaczyć.
-
Moja egzegeza zacytowanego wersu z biblii jest taka - jeżeli istnieje rozbieżność ocen w danej sprawie /i nie ma dialogu/ to strony pozostają przy swoich stanowiskach bez szans na konsensus. A może inni pszczelarze zabiorą głos w/s nawłoci bo, czy nam się podoba czy nie, staje się ONA coraz istotniejsza w bilansie produkcji miodu w Polsce... Rozumiem Bociana, odleciał... ale inni...
-
Ot, kolejny przykład kiedy "nie wie lewica co czyni prawica" - co prawda to wers z Biblii ale pasuje do światka pszczelarskiego. Co do nawłoci - dokładniej, walki z nawłocią - przy tych tysiącach hektarów na których dziś występuje, postulowanie jej wykaszania może budzić uśmiech politowania. Jest takie powiedzenie że "jak czegoś nie można się pozbyć to trzeba pokochać"... Czy pokochać? No może uczyć się szukać sposobów na koegzystencję. To nie barszcz Sosnowskiego który może zagrażać zdrowiu i życiu ludzi a poradzić sobie z nim nie można.
-
Aby kierunek był słuszny a droga prosta trzeba się zmierzyć z siedmioma grzechami głównymi jakie trapią nasze pszczelarstwo. Oto moja lista grzechów, oczywiście ułożona subiektywnie wg mojej oceny; 1. Brak przepisów prawnych określających status pszczelarza. 2. Brak symptomów instytucjonalnej współpracy organizacji pszczelarskich z organizacjami, instytucjami oraz agendami rządowymi związanymi z obsługą rolnictwa. 3. Brak formalnych uwarunkowań prawnych do współpracy pszczelarzy z producentami rolnymi i ogrodniczymi. 4. Brak norm /Polska Norma?/ na miód i wosk/węzę/. 5. Brak jasnych zasad współpracy z weterynarią. 6. Brak ogólnych zasad współdziałania z Lasami Państwowymi i innymi obszarami stanowiącymi ogólnodostępne pożytki pszczele. Siódmy grzech niech se każdy dopisze jaki uzna za stosowny, w jego sytuacji.
-
Data 15 sierpnia jest szczególnie bogata w wydarzenia które winne są czczenia i upamiętniania. Co prawda eksponuje się dwa; święto kościelne /Wniebowzięcie NMP/ oraz zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej. Było też wydarzenie które również odcisnęło piętno na bieg historii w Rzeczpospolitej, w dwudziestoleciu międzywojennym. Mam na myśli Wielki Strajk Chłopski który miał miejsce w roku 1937. Chlubnie się ta rocznica w historii Polski nie zapisuje jako że w walce o poprawę bytu mieszkańców wsi - w walce, o chleb i godność, zginęło z rąk ówczesnej władzy ponad 40 chłopów, kilkuset zostało aresztowanych i skazanych.
-
Jakoś NIKT się nie chce wypowiadać w TYM temacie... To może przedstawię facecję sprzed paru tygodni. Otóż uzyskałem audiencję /telefoniczną/ u jednego z utytułowanych pszczelarzy/naukowców i poinformowałem iż mam wiedzę gdzie pszczoły /w dziupli/ od wielu lat, jakoś radzą sobie z warrozą. Odpowiedź była krótka /żołnierska?/ iż nie jest to temat godzien zainteresowania, no chyba że mam pieniądze na badania. Można się wybierać w pielgrzymkę w jakiejś intencji /choćby zmian w polskim pszczelarstwie/ ale w pojedynkę to nie pielgrzymka, to donkiszoteria...
-
... i powiedział, nie raz... niestety nie zyskiwał wsparcia. A dane przytoczone /ekonomiczne/ są jednoznaczne... finansowo - coraz gorzej!!! Czy można z tego kpić? Jak widać, dla niektórych, to wyjątkowo wdzięczny temat do satyrycznego podejścia do ważnej sprawy. Panowie Piotr Borys /poseł/ i Ryszard Borys /szef Dolnośląskiej I R./ byli i są innego zdania.
-
A ja tak bardzo chciałem aby pogadać o tym co dalej... Ostatnio podobały mi się wózki w zapasach, na igrzyskach w Paryżu. Rolników na rolniczy wózek wsadził w Brukseli mister Wojciechowski... przy aplauzie naszych elyt. No to jedziemy w świetlaną przyszłość!
-
... a za średnią to już można pływać w miodzie...
-
Ponieważ poseł Łopata /PSL/ był bierny przekonałem do działania posła PO... Skutecznie... ...i wniósł niewątpliwie znaczący wkład... - oczywiście poseł Sachajko!
-
Nie wiem kogo przepraszać za tę literówkę? Napisz, uczynię to jako że popełniłem błąd... Ucieszyłeś się, co???