Skocz do zawartości
Piotr_S

Jakość wosku

58 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

No to fachowcowi odpowiem , buraka mogę dać w gratisie.

Nie mogę znaleźć w swoim bałaganie podobnej pracy ,

P.S. Mnie to tak zastanowiło że sprawdziłem , pan Panie Karpacki uparcie będzie oskarżał innych miast udowodnić.

 Uroczyście oświadczam , że z tego buraka rezygnuję, i może go pan przekazać w bardziej godne ręce. Poza tym radzę aby jednak chociaż trochę posprzątać bałagan wokół siebie, bo to nieładnie. Widocznie ten bałagan sprawia że po sprawdzeniu /nie wiadomo czego?/ wyszło panu że, to "pan Panie Karpacki uparcie będzie oskarżał innych miast udowodnić."  Co ???  Jeśli pisze pan do siebie, to po co za pośrednictwem Polanki???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Jakość wosku to sprawa podstawowa, od kilku lat znana. Jeśli ktoś się interesuje.

Jeszcze czasu brakło aby całość filmu obejrzeć.

 

Robię węzę ze swego wosku i znajomych bo wytwórca chce choć 50 kg. Rok wcześniej też, choć część była po amitrazie (mogła zawierać jej rozpadu substancje) a ostatnia  już pewnie bez. 

 

Zależy mi na kom 4.9, inaczej nie było by problemu po znajomy robi standardową komórkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A odpowiedzialność jest zbiorowa podobnie jak przy paleniu śmieci w piecach.

nigdy nie ma odpowiedzialności zbiorowej - tylko pokrzywdzonych jest wielu

 

a cwaniakom wydaje się, że są nietykalni i z nimi trzeba walczyć puki "betonem" nie obrosną 

 

A co do palenia śmieci to u nas już zaczęli sobie radzić. Straż miejska zaczęła kontrolować kotłownie - pobierają próbki do badań od tych co myśleli, że paląc śmieci w nocy nie trują siebie i innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Kupię 20 kg dobrego wosku, bez pozostałości rozpadu środków leczniczych. Z węzy od lat z własnego wosku. Odsklepin i ramek nie czerwionych.

Proponuję 45 zł za kg.

 

J

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

To był żart. Proponuję 65 zł. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak rozdzielić składniki węzy?

 

Chromatografię podobno wymyślił rosyjski uczony Chromat Chromatografow, nazajutrz po tym, jak oddał mocz na mur pokryty świeżym tynkiem. Może ktoś z koleżanek/kolegów chemików zaproponowałby tanią metodykę określania składu surowca węzy (rozdzielanie na bibule wosku, stearyny, parafiny, łoju wołowego i cerezyny w prymitywnym, domowym chromatografie wzorem tych laseczek):

https://www.youtube.com/watch?v=n9yOWMaHiPU

Byłbym zobowiązany, a niektórzy producenci załamani.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki za film - takiego czegoś chyba jeszcze nikt nie ma  :okok: . troszkę jakość dźwięku bym na przyszłość poprawił ale słuchawki rozwiązały sprawę . ;) .

Nareszcie sprawa fuszerstwa węzy może ruszy z miejsca .  Bo jak do teraz to tylko miedzy sobą ,na zebraniach też nie bardzo bo  większość jakby nie miała problemu ale ,,

, później się okazuje że np;po miesiącu wyjmują nie odrobioną podziurawioną węzę albo taką która spłynęła :mellow: .

Dzięki artykułowi w pszczelarstwie o lampie UV w wykrywaniu dodatków  stwierdziłem  że niektóre związki wosko podobne świecą,  ale np; węza co do której mam poważne zastrzeżenia już nie , czyli albo dodatek nie świecący albo w mieszance z woskiem  nie świeci .

 

Czy jest ktoś kto przekazuje profesorowi , spostrzeżenia  co do wykładu , chęć przystąpienia do  badania wosku -węzy  (jeżeli by była  możliwość ) czy raczej pisać bezpośrednio do niego  ?

Bo mam myślę też  "ciekawe " 'egzemplarze do badań .wprawdzie już przetopione ,ale masakra , :mellow:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może moja propozycja zasłuży na uwagę. 

  Otóż uważam, że producenci węzy idącej do handlu detalicznego winni jednocześnie z towarem dostarczać atest iż jej skład jest zgodny z obowiązującymi normami. 

  O atest winien starać się producent węzy. W jego interesie byłoby dbanie o jakość towaru. Winno być również laboratorium które, podobnie jak w sprawach miodu,mogłoby wykonywać urzędowo potwierdzone analizy. Nie wdaję się w szczegółowe rozważania na ten temat ale, jak sądzę wypowiedzą się inni zainteresowani.    

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

 BN-80/9161-01 Węza pszczela.

 

Coś się zmieniło? Czy ktoś się nie przygotował?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

może ktoś inteligentny napisze co w/w wykład profesora wniósł do naszej wiedzy o wosku pszczelim?

 

Bo ja kretyn tych zalewek nie pojmuję ( mając swoją wiedzę).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wujek Google nie podrzucił .
A teraz nie chce "wypuścić "treści tej normy ,podsuwa same wykazy norm .
Jak dla mnie nie było oczywiste że larwy zamierają ,nigdy tego nie dostrzegłem (martwej larwy)
Jednak sytuację z dziurawym czerwiem miałem .Czasem efekt dziurawego czerwiu występował intensywnie
Po jednej stronie ramki a po drugiej jako tako .
Osuwanie się odbudowanych ramek tak samo, w lecie zwalałem na ciepło (przegrzanie )
ale po zakarmieniu na jesieni ?
To ostatnio "zwaliłem "na drut nierdzewkę ;) .
Muszę obejrzeć jeszcze raz bo początek trochę przepchałem ;) ale widziałem takie jajka jak znajomy
przetopił węzę, 3 warstwy, z góry twarda "piana" , środek niby wosk ale cuchnie ,dół twarda piana .
To chyba o to chodziło

20160725_165317-300x225.jpg

.

20160725_165313-300x225.jpg

.

20160725_165320-300x225.jpg

 

A tutaj węza o której u siebie pisałem ,arkusz węzy pachniał jak najprawdziwszy wosk .

Po przetopieniu ,śmierdział jak stary olej  i ściemniał  .Nie rozwarstwił się  .Topiony w kąpieli wodnej  .

Pod spodem arkusz węzy  z tej partii dla porównania kolorów .

Dwa arkusze przetopione z dwóch paczek  , świeczka , z mojego ciemnego wosku  .

.

20160923_101310-300x225.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może ktoś inteligentny napisze co w/w wykład profesora wniósł do naszej wiedzy o wosku pszczelim?

 

Szanowny kolego. Wykład profesora Gagosia , nie miał na celu pogłębiania naszej wiedzy o wosku pszczelim. Miał on nam pokazać jak działa domieszanie do niego takich substancji jak, parafina czy stearyna, na rozwój czerwiu w plastrach, z takiej węzy.  W poprzednim poscie kol. "baru" stwierdził, że nie widział nigdy w komórkach zamarłych larw.  Otóż , jest to normalne , że takich larw pszczelarz nie będzie oglądał, gdyż pszczoły natychmiast taką larwę usuwają, a na jej miejsce po oczyszczeniu komórki, matka składa następne jajo. Dowodem na to , że część larw zamiera, jest wygląd czerwiu jako rozstrzelonego. Można to obserwować kiedy w świeżym plastrze, matka złoży pierwszą partię jaj, i wtedy jest ona ładnie i równomiernie zaczerwiona, a wkrótce, po okresie zasklepiania komórek okazuje się, że część tylko dotrwała do tego momentu, a w wielu komórkach , już pousuwane są zamarłe larwy, a pojawiły się jaja, lub larwy młode, w powtórnie  zaczerwionych komórkach. Tak to można zobaczyć praktycznie. Wykład pokazał też, jaki ma to wpływ na siłę i stan rodzin w których znajdą się takie plastry.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden z pszczelarzy zdaje się mówił że zauważył martwe larwy i ściemnienie dna komórki (dziewiczej ) co by miało znaczyć że zachodziła reakcja między mleczkiem pszczelim a tak zafałszowaną węzą . Mnie się takie coś nie rzuciło w oczy .

Mam gdzieś zdjęcia jak wyglądał czerw,  jak odszukam to wrzucę tutaj .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, w 2016 roku we Wrocławiu, na konferencji na którą Was wszystkich zapraszałem Pan Zieniewicz przekonywał, że problem zafałszowań węzy pszczelej jest poważny. To co usłyszałem w Mrągowie z ust Pana Profesora potwierdziło we mnie przekonanie, że zakup przeze mnie walców i wykonywanie swojej węzy z mojego wosku jest jednym z kluczy do sukcesu. Pan Profesor Gagoś jak sam wspomniał, nie jest od tego ażeby wymierzyć sprawiedliwość ale od tego ażeby ukazać prawdę.

 

Na wspomnianej konferencji we Wrocławiu, za którą (notabene sam Zieniewicz zapłacił) grupa profesorów wykładowców wspominała o sposobie na sprawdzenie zafałszowanego wosku tzw. markerem. Ale jak sami podkreślali oni są naukowcami a nie biznesmenami i są dalecy od produkowania takich markerów. Mam tylko nadzieję ,że na Konferencji Lubelskiej dojdzie do spotkania owych Panów i wymiany doświadczeń dla dobra nas wszystkich.

 

Pozdrawiam Pana Zieniewicza, bo wiem, że od czasu do czasu zagląda na nasze forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

 

  O atest winien starać się producent węzy. W jego interesie byłoby dbanie o jakość towaru. Winno być również laboratorium które, podobnie jak w sprawach miodu,mogłoby wykonywać urzędowo potwierdzone analizy

Powinien mieć świstaka aby w sreberka zawijał. Porąbało Ciebie chłopie ?Laboratoprium jest  ale jak u Stalina - nie ważne kto głosuje , ważne kto liczy głosy. Musi być jakiś próbobiorca zaprzysiężony .

To ich zafajdany obowiązek . Zresztą piszą z czego i normę na wykonania.

Marbet PN już nie są obowiązkowe. Ja kupiłem raz w życiu od ,,producenta ,, żenada , dla tego pomagam młodym sprzedając wosk lub pomagając w zakupie.

 

Koledzy, w 2016 roku we Wrocławiu, na konferencji na którą Was wszystkich zapraszałem Pan Zieniewicz przekonywał, że problem zafałszowań węzy pszczelej jest poważny.

A to to już szczyt perfidii . Niech pajac najpierw sam kumafosu nie leje i nie cmoka nad jakością węzy. Głównym powodem jego wycofania było jego powinowactwo z woskiem i kumulacja  w nim. Sabat prowadzał po wszystkich szkoleniach i pierdzielone było jak to amitraza nie działa.

Jokaz Ty naprawdę do Polanki należysz?

Robinhood dodatek stearyny wpływa na fizyczne właściwości wosku ale to trzeba zobaczyć i się nauczyć. Badanie w Puławach za 300 pln.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale wiesz, masz rację. Dbaj o swój wosk i pilnuj tego jak jest z niego węza wytwarzana. I tylko tyle póki co na ten temat. Ale pilnuj dobrze i nie posądzaj innych że nie pilnują i lecą na tanie oszczędności bo to nie o ukraińską węzę chodzi. 

gdzie napisałem, że posądzam innych?

 

ja tylko przytaczam swoje siedemnastoletnie doświadczenia i obserwacje w branży pszczelarskiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może magister Zdzisław Zieniewicz jako doświadczony chemik zaproponowałby konstrukcję i technologię takiego uproszczonego, słoikowego chromatografu na bazie bibuły i piekarnika z termoobiegiem do amatorskiego badania składu chemicznego węzy? To zdaje się tylko kwestia temperatury, czasu i rozpuszczalnika. No może jeszcze jakichś barwników - indykatorów w bibule, cy cuś. Takie badanie mogłoby być uwerturą do poważnego badania laboratoryjnego za prawdziwe pieniądze, już nie w ciemno.

Ale czy wtedy skupy wosku coś skupią?. A może węza z parafinką na wymianę na wosk z parafinką? Uczciwie, po pszczelarsku, 1:2. Atesty na węzie załatwiają na dziś tylko problem biologii. O chemii cisza.

Szczególnie w kontekscie kumafosu i takich innych tam dodatków.

http://www.bibliotekakepno.pl/2013_03_pszczelarze_wyklad.html

Panie magistrze - pięknie proszę.

 

p.s. - daro napisał: Robinhood dodatek stearyny wpływa na fizyczne właściwości wosku ale to trzeba zobaczyć i się nauczyć. Badanie w Puławach za 300 pln.

 

Dziękuję Ci kolego za konstruktywną wskazówkę. Twoje uwagi bardzo sobie cenię od czasu, gdy wiedziałeś bez chromatografu, że ksantohumol jest substancją czynną wszystkich trzech wiadomych premiksów. Często instynkt i chłopski spryt są ważniejsze od wiedzy i rozumu, których tak rozpaczliwie mi brak. Rozum jest bezcenny. Za wiedzę można w Puławach zapłacić 300 zł. kartą Master Card.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden z pszczelarzy zdaje się mówił że zauważył martwe larwy i ściemnienie dna komórki (dziewiczej ) co by miało znaczyć że zachodziła reakcja między mleczkiem pszczelim a tak zafałszowaną węzą . Mnie się takie coś nie rzuciło w oczy .

Mam gdzieś zdjęcia jak wyglądał czerw,  jak odszukam to wrzucę tutaj .

 

Zgnilec powstaje min. z takiej węzy parafinowej, zwłaszcza jak pszczelarz dzieli mocno gniazdo gdzie pszczół jak kot napłakał . Larwy ,aż świecą :P Cały ten zgnilec w Polsce to przez węzę oraz  niedożywienie rodzin + przypadki losowe za duża wilgoć w ulach ,rabunek .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Odpowiadając muszę odnieść się do mego wpisu na poprzedniej stronie. Z niezrozumieniem filmu.

 

Myślałem iż świadomość pszczelarzy od lat jest w sprawie węzy  jasna. Na mym terenie jest kilku wytwórców węzy z powierzonego wosku. Czyli z mojego dostarczonego.

Tam nie ma parafiny i innych pochodnych.

Sporadycznie ktoś dokupi trochę węzy. 

 

Jak słucham z sali komentarzy to jestem przerażony. Czy wytwórca nie wykona węzy z mojego wosku? Rozumiem ograniczenie ilościowe np 50 kg. W kole kolega robi każdą ilość i 2 kg.

Że zależy mi na kom 4.9 i 5.1 to zbieram i kupuję wosk aby coś koło 40 kg uzbierać i na koniec sezonu . I mi zrobią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może ktoś inteligentny napisze co w/w wykład profesora wniósł do naszej wiedzy o wosku pszczelim?

 

Bo ja kretyn tych zalewek nie pojmuję ( mając swoją wiedzę).

 

Nie wiem marbercie, czy jestem inteligentny, przynajmniej wystarczająco dla twoich wymogów i czy mogę ci odpowiedzieć, ale się odważę, bo mnie wkurzyłeś. Ja wysłuchałem wykładu w całoci i wydaje mi się, że profesor nadawał swe "zalewki" na nieodbieranych przez ciebie częstotliwościach. W każdym razie twoja recenzja jest wynikiem niezrozumienia celu wykładu i być może jest to wina profesora, iż nie podał łopatologiczne tego celu na początku wykładu, co możemy uznać za niedociągnięcie dydaktyczne. Jednak nie możemy, jako nieobecni w Mrągowie, wykluczyć hipotezy, iż profesor jednak podał tan cel, ale nie zostało to zarejestrowane. Trochę w życiu się nawykładałem i muszę ci powiedzieć, że profesor stanął przed trudnym zadaniem, bo nie znał dobrze audytorium, a mogli w nim znaleźć się pszczelarscy geniusze jak ty i jak to powiedziałeś - kretyni. Przed wykładem dobry wykładowca musi mocno przemyśleć do kogo będzie mówił i co chce uzyskać. To samo powinieneś robić ty, zanim na forum Polanki coś wpiszesz, bo możesz zostać posądzony, że szybciej piszesz niż myślisz (a mamy tu kilku takich). Zresztą w tle wykładu słychać małe dzieci. Ja przed umieszczeniem tekstu na forum piszę go w Wordzie, poprawiam błędy i kilka razy czytam to co napisałem. Proponuję ci też coś takiego, bo wydaje mi się, ze inne postępowanie jest lekceważeniem forumowiczów i dołowaniem samego forum.

 Profesor, jak zrozumiałem z filmu, przyjął jakiś umowny level i na tym poziomie popularnonaukowym nauczał. Posłużył się bardzo nowoczesnymi środkami wizualizacji i dobrymi pomocami naukowymi. Ja zrozumiałem wszystko. Wydaje mi się, że swoją recenzją starasz się władzom Polanki podsunąć delikatnie i subtelnie myśl, by jednak jakoś filtrowały audytorium i niekumatych nie wpuszczały do sali wykładowej.  A może chodzi ci o to, żeby dobierać ambitniejszych wykładowców i tematykę, tak byś tylko ty (mając swą wiedzę) ze swego szczytu zrozumiał.? Gdyby profesor wykładał dla zarobku, mógłbyś sprawdzić, czy ma konspekt i czy ten konspekt jest przez kogoś kompetentnego (np. daro) zatwierdzony.

EâŚ.. chłopie, miej trochę wyczucia i nie przeginaj, bo hadko czytać i słuchać, a i wstyd mi.

Nie musisz tak się w samoocenie katować tym "kretynem od zalewek", szczególnie w kontraście do wykładowcy, który jest jednak było nie było - honorowym członkiem Polanki. Ty możesz być na dziś co najwyżej, przepraszam, że tak powiem - zwykłym członkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Szanowny kolego robinhuud.

 

 

Myślałem że członkowie Polanki to nie byle cepy i już ich świadomość o jakości węzy pszczelej w sprzedaży jest jasna. Jeśli przekaz miał się tyczyć innych pszczelarzy to rozumiem.

Jeśli członków polanki to chyba kolega urąga ich wiedzy z 6 lat.
Jeśli się mylę a może tak być. To znaczy że przekaz informacji w stowarzyszeniu jest do niczego.

Czegoś co od lat wiadomo, wiadomo dla wszystkich co tej wiadomości chcą. Kolega nie wiedział że węza na rynku jest do dupy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Dodam jeszcze ze Pan Jacek Jaroń od lat o tym pisze. Nikt nie słyszał?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od roku robię sobie węzę sam, ze swojego wosku, na silikonowej prasie własnej roboty, mimo że mam kilka uli i nie mam żadnej możliwości wysłać powiedzmy do Krosna 50 kg wosku. Wiedzieć, że węza jest do dupy to jedno, a mieć na to naukowe dowody, to drugie. Wszyscy wiemy, że na każdym kroku jest sprzedawany ukraiński miód (a dokładniej z Ukrainy), ale to nie znaczy, że mamy dowody na to, że takim ponurym procederem zajmowały się władze pszczelarskie, sprzeniewierzając się statutowi i etyce pszczelarskiej, zasłaniając się sztandarami i relikwiami. Ja zdobyłem na to dowód naukowy i przyczyniłem się do przerwania tego procederu.

Mając swoją węzową oczywistą oczywistość, postaraj się znaleźć dowód naukowy, że parszywą węzę produkuje (importuje) dla zysku też ktoś z władz pszczelarskich i publicznie mu to zarzucić. Jest to wysoce prawdopodobne. Pszczelarze są tu za ciency w pasie i bez profesorów nie dadzą rady. Porządki musimy zacząć od samych siebie, a dopiero potem stękać przed władzą i prosić o litość i pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Kolego robinhuud

Wyślij  mi co masz wosku. Uzbieram jak rok temu. Może być jak rok temu w skali międzynarodowej i odeślę koledze ile tego dostarczy. Na tym polega pszczelarska solidarność. Do Krosna ma 70 km więc nie problem.

 

Dowody kolegi na oszustwo szanuję! Oszustwo potępiam !

 

To jasne!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...