rafał 4 Zgłoś rafał 4 Napisano 19 Listopada 2017 witajcie dopłaty bezpośrednie w pszczelarstwie jest wniosek do Uni wniosek do Uni złożyli Węgrzy, a nasi pszczelarze się tylko dołączyli. Dobre i to, widać efekty zmian na stołkach w PZP przynajmniej nie blokują zmian. ale już dzisiaj na zebraniu naszego Zrzeszenia, słyszałem od jednego byłego Prezesa WZ, że to jego zasługa i pewnie będzie takich "popaprańców" więcej gdy unia zmieni formę dopłat jest powiedzenie "sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą" otwórzcie na 3:17 minucie programu http://www.tvp.pl/informacje-rolnicze/agrobiznes/wideo/17112017-1210/34593759 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zrafal 7 Zgłoś zrafal 7 Napisano 19 Listopada 2017 Ciekawe jaka kwota do rodziny jest proponowana ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Borowy 129 Zgłoś Borowy 129 Napisano 19 Listopada 2017 Dobre pytanie. Jeśli to będzie to co jest minus leki, to cho, cho, wyjdzie po dychu na ul, albo i po jedenaście. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 104 Zgłoś Atena 104 Napisano 20 Listopada 2017 No i może będzie normalnie! Można w rolnictwie, do hektara - można i "do ula". Komu, po nowemu, się nie opłaci ten zrezygnuje albo będzie "po nowemu" narzekał. Kto będzie cyganił co do ilości rodzin, zabrać dopłaty. Nie sądzę aby ktoś "celowo" się mylił wszak pszczelarze to lud o kryształowych /bez skazy/ charakterach o czym po wielokroć pisano już inkunabułach. Czyż nie dopłaty sprowadziły niejednego pobożnego/prawomyślnego pszczelarza na manowce praw i sprawiedliwości??? Odpłatność za zapylanie? Zanim dokonano by ustawowych zapisów trzeba by się dogadywać indywidualnie; pszczelarz - sadownik/rolnik/badylarz. Ot, taka transakcja /prawie/ handlowa. O tym że kwota mała by była? Sądzę, że tak, przy moim stanie "pasieki" byłoby chyba na spirytus aby porządny krupnik zrobić, ale czy ktoś komuś dopłaca do psa lub kota którego trzyma dla przyjemności. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kamil 16 Zgłoś Kamil 16 Napisano 20 Listopada 2017 Dopłaty do ula ??? Są tak samo chore jak dopłaty do hektara, a nie do ceny zebranego plonu. Może wprowadźmy pensję za samo przyjście do pracy, a nie efekty pracy? Pytanie jak wyżej, jak kwota do ula? Jak można dyskutować i być za nie znając tej kwoty? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rafał 4 Zgłoś rafał 4 Napisano 20 Listopada 2017 Dobre pytanie. Jeśli to będzie to co jest minus leki, to cho, cho, wyjdzie po dychu na ul, albo i po jedenaście. Jak nie będzie odprysków na boki to w 2017 było 25 000 000 zł do podziału, a rodzin pszczelich u nas było ok 1 500 000 to mogło by wychodzić po 16,666 zł ale jest jeszcze jedno ale w pierwszym roku ilość rodzin może skoczyć do 2 000 000 albo i więcej i ta kwota na jedną rodzinę może się rozmyć Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 104 Zgłoś Atena 104 Napisano 20 Listopada 2017 Czy wzrośnie do 2 000 000 ? A niby dlaczego??? A może ci co mają po parę uli oleją taką dopłatę? A skąd wiadomo że jest 1 500 000 mln? Ktoś policzył??? Skąd, u wielu TU piszących, to PRZEKONANIE , że będzie GIGANTYCZNY PRZEKRĘT/OSZUSTWO/ KŁAMSTWO/CYGAŃSTWO w wykonaniu pszczelarzy. Rozmawiałem z wieloma pszczelarzami, takiego przeświadczenia nikt nie wyraził. Może obracam się we jakimś "podejrzanym" środowisku ale nie potrafiłbym wskazać kogoś z moich znajomych pszczelarzy aby dopuścił się fałszerstwa. Przez ujawnienie czyjejś nieuczciwości ów pszczelarz byłby w swoim środowisku/kole już tylko "pseudopszczelarzem". Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Borowy 129 Zgłoś Borowy 129 Napisano 20 Listopada 2017 Tak tak. Nikt nie oszukuje, nikt nie jeździ po pijaku itd. A tymczasem w słoikach " ziołomiody " A na drogach setka trupów tygodniowo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 20 Listopada 2017 Skąd, u wielu TU piszących, to PRZEKONANIE , że będzie GIGANTYCZNY PRZEKRĘT/OSZUSTWO/ KŁAMSTWO/CYGAŃSTWO w wykonaniu pszczelarzy Bo były . Mąż do PZP , żona do Polanki i jedno drugiemu odkłady na refundację sprzedaje . Zarządu się spytaj, jak powiedzą . Jak będą grosze to nie będzie , bo mądry złodziej kradnie dużo aby starczyło na adwokata i musi się być czym podzielić. Przez ujawnienie czyjejś nieuczciwości ów pszczelarz byłby w swoim środowisku/kole już tylko "pseudopszczelarzem". Pecunia non olet , jak mało grosza można być i pseudo. A co z tymi z kółka różańcowego ? Dostaną jak dziś - wała ? Kontrolować będzie Prezes czy Pani z PIW ? Nota bene z uczuleniem na jad pszczeli ? Po 12 pln na głowę dało by darmowe leki . Ale nikt na tym nie zarobi , Prezesie Biowet też by się za bardzo nie nachapał bo musiał by stawać do konkursu . Ale dopłaty kontrolowane przez ,,środowisko ,, są najwspanialsze. Bo co to wartościowa rodzina ? Zimowałem na 4 ramkach z sukcesem , to rodzina czy nie ? Jak nie to dlaczego ? Po rzepaku była na 10 . Zapyla ? Zapyla ! Nie trzeba będzie nawet odkładów sprzedawać . Pole do manewrów jak pod Grunwaldem . Polak potrafi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 104 Zgłoś Atena 104 Napisano 20 Listopada 2017 Wychodzę na to że jestem jak Diogenes szwendający się w dzień z zapalona latarnią "szukający uczciwego pszczelarz". Może ktoś mnie wesprze... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rafał 4 Zgłoś rafał 4 Napisano 20 Listopada 2017 Tam gdzie pieniądze, tam i przekręty bez kontroli nic z tego nie będzie i za kilka lat będziemy chcieli czegoś innego byle odsunąć kombinatorów od żłobu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość marbert Zgłoś Gość marbert Napisano 20 Listopada 2017 Ateno Wspieram,choć tak staro się nie czuję. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 104 Zgłoś Atena 104 Napisano 20 Listopada 2017 Tam gdzie pieniądze, tam i przekręty bez kontroli nic z tego nie będzie i za kilka lat będziemy chcieli czegoś innego byle odsunąć kombinatorów od żłobu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 104 Zgłoś Atena 104 Napisano 20 Listopada 2017 A kto mówi że BEZ KONTROLI??? Krętaczy karać dla dobra środowiska uczciwych pszczelarzy!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 20 Listopada 2017 A kto mówi że BEZ KONTROLI??? A ja się pytam jak kontrolować ? Złodziei a nie krętaczy się zawsze karze , nie zawsze i nie szybko. Patrz HGW. Wbrew pozorom nie takie to proste, może propozycje opracować pod tym względem . Proponuje kontrole społeczne - zdziełajem Komisju. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Borowy 129 Zgłoś Borowy 129 Napisano 20 Listopada 2017 O! To jest myśl! I nazwijmy to komisja robotniczo- chłopska. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarczewski 29 Zgłoś tarczewski 29 Napisano 20 Listopada 2017 Ale, fajne przepychanki. Już dzielimy, skórę na niedźwiedziu. A dopłaty w2020 roku będą bądź nie, wszystko zależy od Brukseli. Jeśli już będą te dopłaty to będzie ujęte w system IRZ jak opisałem to w temacie: Stany rodzin do KPWP 2018 post #5. Mysz się nie prześliźnie a jeśli tak to kary i nikomu się nie opłaci i może o to ten lament. ...............................................................................................................Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 20 Listopada 2017 Kolczykować bedziem boddan ? Pszczoły nie krowy policzyć ciężko. Od nowej perspektywy , ale to już pora wałkować bo później ręka w nocniku. Mechanizm kontroli. Przyjedzie Pani w kwietniu i widzi lata i to wystarczy ? Jak nie to, ta Pani powie żeby się całowali gdzieś. Ona się boi , nie chce i to jest ryzyko utraty zdrowia i życia .I co , a raczej kto ? Wszystko się da zrobić (wałka) , kwestia czy będzie warto . czyli eciu peciu. wszystko zależy od Brukseli. A Bruksela to też My. Lament o to że jak teraz z głupim sprzętem tyle walą w rogi zwykłych pszczelarzy to co będzie jak będzie kasa ? Kto? Różnej maści ,,działacze,, . Na System IRZ, obejmujący bydło, owce, kozy oraz świnie składają się następujące elementy: Rejestr zwierząt gospodarskich oznakowanych i siedzib stad tych zwierząt (Centralna Baza Danych), Znaki identyfikacyjne: kolczyki (bydło, owce, kozy i świnie) lub tatuaż (świnie), Paszporty bydła, Księgi rejestracji prowadzone przez posiadacza w siedzibie stada odrębnie dla poszczególnych gatunków zwierząt, Dokumentacja przewozowa (w przypadku owiec i kóz). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarczewski 29 Zgłoś tarczewski 29 Napisano 20 Listopada 2017 Darku. W ulu 2 ramki, 12 ramek pszczół. I co z tego? Nie dam się wciągnąć w te klimaty. Ziemi dla pszczelarzy nie, leczenia pszczół nie. Każdy cień to złodziej i krętacz. To nie dla mnie. ............................................................................................................... Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 20 Listopada 2017 Ja tam sobie sam radzę jednak uważam że trzeba stwarzać warunki a nie wymyślać "Money for Nothing". Nikogo w nic nie wciągam , wszyscy siedzą w krzakach i nie widzą patologi jaką spowodowały dopłaty do ziemi. To samo będzie z pszczelarstwem . Pasiekę mam zamiast taksówki i nikogo o nic nie prosiłem. Mi wystarczyło by proste przyjęcie zasady pszczelarz = rolnik. Ale ja wiem że musi być czyjś interes by coś zrobić. Jak na razie widać jeden aby jak najwięcej wyrwać kasy na czym się tylko da. Trzeba było założyć Amber Gold a nie pasiekę. Ale kto tam mnie słucha. Mi starczyło by darmowe leki by te dziadki po lat 80 + miały za co leczyć pszczoły. Ale to mi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość marbert Zgłoś Gość marbert Napisano 20 Listopada 2017 daro Wiem że lecznicza marycha już jest zezwolenie. Napisz sensownie o co Ci chodzi. A nie jak po maryśce. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Karpacki 230 Zgłoś Karpacki 230 Napisano 26 Listopada 2017 Szanowni koledzy. Z przykrością widać, jak ten wątek coraz niżej spada z braku nowych wpisów, a te które są, nie tylko że nic do tematu nie wnoszą, to jeszcze pokazują jak wielu widzi temat tego wątku, co najwyżej przez pryzmat czubka własnego nosa. Prawdziwi pszczelarze nie przestaną być pszczelarzami, nawet gdyby nie było żadnej pomocy ze strony Państwa dla tej gałęzi działalności. Ci którzy uważają że bez zewnętrznej pomocy nie będą mogli funkcjonować, lepiej aby jak najszybciej zajęli się inną profesją i nie wprowadzali zamieszania w środowisku swoimi wyimaginowanymi propozycjami, które najczęściej kończą tym samym, czyli próbą dzielenia skóry na niedźwiedziu , który nie tylko daleko w lesie ale w dodatku ma się na tyle dobrze, że do dzielenia jego skóry jeszcze daleko. Wróćmy jednak do tematu wątku. Jeśli już jakaś pomoc dla branży pszczelarskiej miała by być, było by dobrze aby była ona w miarę sprawiedliwa i proporcjonalnie jednakowa dla każdego , kto by ją otrzymywał. Temat był już wielokrotnie poruszany w czasach, kiedy nasi "reprezentanci" przekonywali nas , że takie rozwiązanie jest niemożliwe, z powodu rzekomej niezgodności z prawem unijnym. Dziś okazuje się , że to tłumaczenie, było tylko powtarzaniem w kółko nieprawdziwym twierdzeniem, którego używano dla jakiegoś celu, niezbyt chwalebnego z punktu widzenia sprawiedliwości. Obecnie , niestety też z powodu działania tych samych ludzi, którzy dotąd chcieli nas przekonywać , że taka forma pomocy jak dopłaty do rodziny pszczelej, są nie możliwe, będzie robić wszystko , aby takie rozwiązanie zablokować jak długo się da. Ludzi tych łatwo wskazać. Są to ci, którzy "reprezentując" swoich członków wobec instytucji mogących zdecydować o takiej formie pomocy , nie prezentują tam rzeczywistego stanowiska większości swoich członków, a takie, które jest ważne dla nich , jako funkcyjnych związkowych, i tym samym czyniących ich ważnymi, do których przychodzi się "z prośbą", i który może nas wysłuchać i coś przydzielić, lub nie. Forma pomocy w postaci dopłat bezpośrednich, spowodowało by, że dystrybucją tych środków musiała by się zająć administracja państwowa, tak jak dzieje się to przy dopłatach dla rolników. Stracili by oni przez to rolę pośredników , i często związane z tym jakieś dochody dla kierowanego przez nich związku. Warto więc zwrócić uwagę, czy wystąpienia naszych "reprezentantów" wobec władz wyższego rzędu, zgodne są z wolą i oczekiwaniami większości członków, tworzących tą organizację. Z mojego punktu widzenia, w tym miejscu może dojść do najtrudniejszej przeszkody w dojściu do najbardziej oczekiwanego rozwiązania w postaci dopłat bezpośrednich w pszczelarstwie. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 104 Zgłoś Atena 104 Napisano 26 Listopada 2017 Zgadzam się w całej rozciągłości z wpisem p.Karpackiego!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarczewski 29 Zgłoś tarczewski 29 Napisano 26 Listopada 2017 Nie wiem, czy jest o czym jeszcze dyskutować to co kolega Karpacki pisze jest prawdą. Ale, czy ta prawda jest potrzebna i dla kogo? Pewnie zaczną się niechęci. Ale,gratuluję odwagi. Ponad 99% pszczelarzy z którymi rozmawiałem, chce dopłat bezpośrednich, ale jak się czyta posty to jest odwrotnie. A, niektórym nawet, aż wystarcza ewentualna, dopłata do leków. Kupno ziemi na preferencyjnych warunkach to już tragedia. Nie martwcie się drodzy adwersarze. Przedsiębiorstwa, prezesi(nie wszyscy ) nie dadzą sobie odebrać KPWP. Ja nie ukrywam, wstąpiłem do SPP Polanka bo nie chciałem czapkować. Jak na razie się nie zawiodłem. ...............................................................................................................Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 26 Listopada 2017 Ja nie ukrywam, wstąpiłem do SPP Polanka bo nie chciałem czapkować. A ja nikomu nie czapkowałem i czapkował nie będę. Niczego ni od Polanki ni KPWP mi nie trzeba i nie będzie. Wstąpiłem bo myślałem że coś tu ktoś ma zamiar zmieniać. Nie koniecznie po mojej myśli. Wystąpiłem bo nie z każdym mi po drodze. Co do dopłat to jak wynegocjowali tak mamy. Gdy pytasz się kogoś chcesz stówę 99% odpowie - no! Jak przechodzi do konkretów sytuacja się zmienia. Nie ma nic za darmo. Do zmian potrzeba i wizji i szabelek . Marbet Tobie starcza marysia ja nie żyję ułudą , nogi mam na ziemi , głowie daleko do chmur. Prezes może pisać o wiciach ale kto będzie rozmawiał z kimś kto pozwala jego opluwać ? Stara Rzymska zasada - dziel i rządź i rządzić będą baranami jak będą chcieli. Poklepią po plecach pokiwają ze smutkiem głową i zrobią co zechcą. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach