Skocz do zawartości
robinhuud

SKANDAL! PZP oszukuje ludzi na Allegro!

196 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem alergikiem uczulonym na pyłek m in słonecznika. Kierując się wskazówkami guru polskiej szkoły apiterapii: naturszczyka medycznego Tadeusza Sabata i dr Arkadiusza Kaplińskiego z Rady Naukowej PZP postanowiłem ograniczyc się do spożywania tylko miodu krajowego, gdzie pyłek słonecznika występuje w małej ilości. Ponieważ nasz rynek jest zalany różnego pochodzenia mieszaninami i paszami miodopodobnymi dla ludzi którymi strach karmić pszczoły - postanowiłem poszukać krajowy miód certyfikowany z gwarancjami. Dzięki niezawodnej wyszukiwarce google znalazłem szybko to czego szukałem na Allegro: miód z gwarancją polskiego pochodzenia, z certyfikatem i banderolą PZP sprzedawany przez Polski Związek Pszczelarski. 

29672580089172797376.jpg  Zamówiłem przez przyjaciela w dobrej wierze z bogatej oferty kilka słoików miodu gryczanego i wielokwiatowego. Miód otrzymałem sprawnie, dobrze zapakowany i z dołączonym paragonem. Po spożyciu niewielkiej ilości miodu mój organizm zasygnalizował podobne uczulenie do tego, jakiego doznaję po konsumpcji niektórych miodów marketowych. Nabrałem podejrzenia co do uczciwości sprzedawcy - PZP.

 

04720997067828707259.jpg

Aby wyjaśnić sytuację, wysłałem zakupiony miód do badania w akredytowanym laboratorium na swój koszt w zakresie pełnej analizy palinologicznej z ukierunkowaniem badania na kraj pochodzenia miodu. I wtedy wyszło szydło z wora. Okazało się, że klienci na Allegro (a zapewne i w sklepie w Kamiannej) są oszukiwani. Zamiast miodu polskiego kupują miód pochodzący z południowo wschodniej Europy (najprawdopodobniej z Ukrainy) Miody zakupione jako gryczany i wielokwiatowy okazały się być praktycznie miodami słonecznikowymi. Po namyśle postanowiłem na początek zgłosić fakt oszustwa do kierownictwa Allegro, bo przecież PZP sprzedaje klientom coś innego niż deklaruje w tytule aukcji i opisie sprzedawanego przedmiotu. Ostrzegam wszystkich klientów przed zakupem miodu z banderolą PZP! To jedno wielkie oszustwo! To zeszmacenie logo PZP i statutu organizacji z wciągnięciem w brudny interes autorytetu św. p. Ks. dra H. Ostacha!. Zeszmacenie nie przez przydrożnego handlarza przepakowanym miodem z Tesco, a przez wysokiej rangi działacza pszczelarskiego z bardzo niskich pobudek. Na początek będę się domagał od PZP zwrotu pieniędzy za miód i za jego badanie. Wzywam Tadeusza Sabata i mecenasa Wacława Rukata do zaprzestania tego ponurego procederu, do wycofania trefnego miodu ze sprzedaży. Wzywam bez nadziei na działanie komisję rewizyjną PZP do zabezpieczenia miodu konfekcjonowanego w Domu Pszczelarza i do zabezpieczenia do dalszego badania jego dokumentów pochodzenia.

81984669544375975212.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słoik na oko 815 ml lub 900 ml ,cena kup teraz 15 Zyla. Gryka za taką małą kasę?

Prawdziwa okazja!

 

Doczytałem na allegro 15 Zyla za 400 g - trochę drożej niż u mnie słoik na fotografii nie odpowiada treści ogłoszenia.

 

http://allegro.pl/certyfikowany-pzp-miod-gryczany-0-40-kg-i6598200735.html

 

Czy można prosić o skan wyników badań analizy pyłkowej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po tym numerze z fałszowaniem polskiego miodu przez PZP muszą polecieć głowy osób odpowiedzialnych!

 

Rozsyłam link z wpisem Robina do wszystkich znanych mi pszczelarzy, zachęcam do tego też wszystkich,

którzy przeczytali ten post. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aby dowiedzieć się skąd pochodzi miód który zakupiłem na Allegro (brak na nalepkach namiarów na pasieki), zadzwoniłem wczoraj do Kamiannej i rozmawiałem z Panią, która rozlewa miód do słoików, nakleja banderole i nalepki, a także rozsyła klientom. Pani ta wyjaśniła mi, że miody te są skupowane od pszczelarzy z Koła Pszczelarzy w Kamiannej, którzy mają swą siedzibę w DP i posiadają prawo używania certyfikatu i banderol PZP. Na pytanie, skąd w Kamiannej i okolicy miód akacjowy - pani odpowiedziała mi, że część pszczelarzy z Kamiannej, Berestu i okolicy prowadzi pasieki wędrowne. Widocznie wywożą ule aż do Europy południowo wschodniej, w rejon Donbasu...

Zdziwił mnie fakt skupu miodu od pszczelarzy nie należących do PZP (kamiańskie koło jest członkiem WZP Kraków, który opuścił szeregi PZP). Widocznie pszczelarze ci używają banderol z logo PZP nie będąc członkami mej organizacji. Wiem, że większość pszczelarzy z kamiańskiego koła to leśnicy i że bardzo niewielu z nich prowadzi gospodarkę wędrowną. A może oni nie wiedzą, że sprzedają swój miód do Domu Pszczelarza? Albo podrzucają kukułcze jajo - tani miód ukraiński, a PZP nie badając - odsprzedaje dalej jako polski dla mamony?. Nie chce mi się w to wierzyć, bo znam leśników i wiem, że brzydzą się takimi machlojami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni koledzy. Niedawno tu na forum ktoś wyrażał zdanie abyśmy nie zajmowali się sprawami PZP.  Czy rzeczywiście nie należy zajmować stanowiska wobec takiej formy oszustwa? To co wyprawia się w tamtej organizacji, świadczy o wszystkich , bo jak już wielokrotnie na tym forum podkreślaliśmy, że bezprawnie , zwłaszcza były już prezydent tego związku uzurpuje sobie prawo do reprezentowania wszystkich polskich pszczelarzy , to niech by chociaż to reprezentowanie było godne. Afera goni aferę, a obecnie to co się dzieje to już zwykłe przestępstwa, którymi powinny zostać zainteresowane konkretne służby w tym kraju, odpowiedzialne za jakość sprzedawanej żywności, za jej prawidłowe oznakowanie i nie wprowadzanie klienta w błąd. Przy okazji wiele przestępstw karno-skarbowych i wymagających wyjaśnienia spraw. Skąd się w Domu Pszczelarza bierze ten miód, zdecydowanie zagraniczny ? Czy właściciele tej "firmy" maja zarejestrowaną działalność importową??? Czy wolno im miód z importu, legalnego czy nielegalnego, opisywać go miodem polskim i naklejać banderolę certyfikatu najwyższej jakości???

To nie policzek. To cios poniżej pasa w każdego uczciwego pszczelarza, którego się po prostu okłamuje, oszukuje i wykorzystuje w sposób nieuczciwy i moralnie naganny.

To oszukiwanie wszystkich tych klientów, którzy oszukani kłamliwą reklamą, tam właśnie poszukują prawdziwego produktu, i w efekcie wyrabiającemu sobie zdanie o całym środowisku polskich pszczelarzy. 

12797174516925274117.jpg

To sklep, gdzie sprzedaje się ten egzotyczny produkt.

A to ulotka , jakich tysiące rozprowadza się w społeczeństwie. 

Powyższy proceder jest też formą odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak trudno , o rzetelne rozliczenie z działalności finansowej w tej organizacji???

I jeśli z tego wszystkiego nie rozliczy tych ludzi prawo, to nie ma co odwoływanie się do ich moralności.  Tego to tam już dawno nie ma.

Pozdrawiam.

ulotka.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co na to Ci pszczelarze którzy w dobrej wierze posługując się banderolą PZP sprzedając miód wysokiej jakości powiedzą gdy się o tym dowiedzą. Ten który ma kontrolować to co jest sprzedawane pod logo PZP sam oszukuje i to na dużą skalę. Ponoć teraz za Dom Pszczelarza bezpośrednio odpowiada Bazyli Chomiak (chyba tak pisał Karpacki) który zapewne wykonuje polecenia Sabata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Adamski. O ile dobrze pamiętam, to odnosząc się bezpośrednio do moich wpisów, napisał pan kilka słów w temacie "NIK przygląda się pszczelarstwu".

Napisał pan wtedy mniej więcej takie słowa:"Kolego Karpacki, ja chcę rozmawiać o pszczelarstwie a nie o personaliach" i dalej, "liczyłem na merytoryczną dyskusję,ale

oczywiście lepiej mówić o dupie Maryni" , oraz jeszcze jeden cytat, "zmień nastawienie, a na pewno zrobi się przyjemniej".

 Tyle cytatów, a teraz, mam mieszane uczucie kiedy wypada mi odpowiadać na post pana, dotyczący właśnie tak niechcianych personaliów.

O ile zmienił pan w okresie jaki upłynął od tych wpisów swoje oczekiwania to proszę to napisać. Bo nie wiem czy już mogę wypowiadać się , także na temat osób?

 

 Tymczasem napiszę, że nie wiem, jaki zakres obowiązków na swojej funkcji wiceprezydenta PZP,ma pan Bazyli Chomiak. Ja uważam, że mianowany został przez osobę, która nie miała już wtedy prawa do podejmowania takiej decyzji, a więc i decyzja jest niezgodna z prawem i nie ma mocy prawnej.

Niewykluczone, że jest tak, że ten obowiązek został mu powierzony, gdyż z wdzięczności za nominację /chociaż nieuprawnioną/, gotów on to przyjąć, pomimo że na takiej funkcji bardzo łatwo można się przejechać, jak na skórce od banana, i podzielić los swoich wcześniejszych kolegów takich jak Marek Słupczyński, pan Ryszard Sułkowski, czy ostatnio pan Piotr Krawczyk.

Jak myślę żaden z nich, nie podjął by takiej decyzji, aby pod banderolą i certyfikatem PZP, rozlewać i sprzedawać miód pochodzący z nielegalnego importu, w dodatku nie będący tym miodem, jakim gatunkiem jest opisany na etykiecie. Myślę że pod względem moralnym, jest to najgorsza wpadka Zarządu PZP, w historii tej organizacji.

Doskonale nadaje się do tych zdarzeń, które zostały hipotetycznie określone w opinii prawnej kancelarii prawnej, opiniującej skutki prawne, prawidłowo złożonej rezygnacji ze stanowiska prezydenta PZP, i dalszego, już nieuprawnionego pełnienia tej funkcji, oraz skutków podejmowanych w tym czasie decyzji.

Pozostaje jednak sprawa, jak wyliczyć , lub przeliczyć na straty finansowe, straty moralne spowodowane tym procederem, jak wyliczyć straty tych wszystkich , którzy tak jak pan napisał, w najlepszej wierze i intencji, korzystają z tego certyfikatu i banderol, za które jeszcze w dodatku musieli zapłacić ???

To oni pierwsi powinni domagać się określenia odpowiedzialności za tą sytuację i rozliczenia odpowiedzialnych za to ludzi.

Znając przebiegłość i brak jakichkolwiek zasad przy "ratowaniu własnego tyłka" wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby "zwalił" on winę za ten stan rzeczy na kogoś kto nie miał w tym znaczącego udziału, chociaż skądinąd wiemy, że decyzję o oklejaniu tego miodu banderolą PZP wydał osobiście były prezydent.

Tak więc jak pan widzi panie Adamski, jeśli to co się dzieje i nieraz wymaga, aby pisać także o personaliach, przekonuje także pana, proszę to napisać. Będę wtedy mógł spokojnie przekazywać posiadane informacje, nie narażając się na określenia,że piszę o "dupie Maryni"

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy rozmowa w temacie jak wyżej jest o dupie Maryni - według mnie nie.

Wielu ludzi -pszczelarzy pracuje nad tym aby miód na którym widnieje logo PZP był uznawany za dobry miód, miód od polskiego Pszczelarza, bo taki miód sprzedają wspólnie pracując na markę. Dzisiaj jeżeli nad tym stanem rzeczy, który został ujawniony przez robinhuuda przejdziemy do porządku dziennego, nie mówiąc o personaliach, kto powinien tego pilnować i kto do tego przekrętu dopuścił, to nigdy nie uda nam się zbudować narodowej marki.

A poza tym to chyba jest grubsza sprawa i podlega pod kilka paragrafów. Są inspekcje to niech się tym zajmują. W tym wypadku personalia są ważne bo jeżeli to jest prawda to wielu pszczelarzy poniesie straty wizerunkowe. Mnie tak Sabat, Chomiak i inni z zarządu PZP nie interesują ale zaufanie do instytucji którą oni reprezentują tak. Dzisiaj jak to wszystko prawda to marka PZP sięgnęła dna. Kto za to odpowiada!?!?!? Nie korzystam z banderoli PZP, ale kiedyś o tym myślałem, tylko nie widziałem sensu skoro nie szła za tym reklama a tym bardziej weryfikacja jakosci.

Przez 40 lat swojego pszczelarzenia dorobiłem się własnej marki i żaden Sabat mi jej nie popsuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pragnę zwrócić uwagę czytających ten temat, na zdjęcie sklepu mieszczącego się w budynku Domu Pszczelarza, a dokładniej na tą urągającą rzeczywistości tablicę reklamową

jaka przed nim stoi. Pomiędzy napisami sklep i karczma widnieje data 1983. 

Ciekawość moją wzbudza , co ma przedstawiać ta data? I co ma ona sugerować temu kto tą tablicę ogląda? Na pewno nie ten bałagan, który tam jest obecnie. Przynajmniej jeszcze kilka lat od tej daty, obecni jego użytkownicy, nie byli tam widywani, i robiąc w tym Domu to co obecnie widać, nie mają żadnego prawa rościć sobie prawa do zawłaszczania tej daty, jako nie wiem czego? W tym czasie, to co dzieje się tam obecnie nie miało by prawa zaistnieć. W Domu tym był personel na czele z Dyrektorem , panią Marią Talagą, która nigdy nie dopuściła by do tego, aby podobne "wyczyny" mogły mieć miejsce. Nie było wtedy żadnych certyfikatów jakości PZP, które warte są tyle, ile warta jest moralność tych , którzy go sprzedają, ale żaden pojemnik miodu, nie był możliwy do rozlewu, zanim nie otrzymaliśmy wyniku jego badania przez laboratorium Spółdzielni Ogrodniczo- Pszczelarskiej w Nowym Sączu. Dziś, poza doprowadzeniem tego Domu do ruiny finansowej, została zeszmacona także idea uczciwości, na którą tak wtedy pracowaliśmy, i która była tak oczywista , jak to że słońce wschodzi i zachodzi. 

A dziś, jedno kłamstwo , a zaraz za nim następne. Chociażby z prezentowanej ulotki reklamowej. gdzie dużą czcionką informuje się że miody tu oferowane, pochodzą z pasieki założonej w tej miejscowości przez ks. Ostacha.  Jakim trzeba być kłamcą, i nie liczyć się z tym, że oszukuje się nie tylko potencjalnych klientów, ale każdego kto ma możliwość 

poznać prawdę na ten temat i przez ten pryzmat ocenić moralność kogoś , kto chce uchodzić za reprezentanta polskich pszczelarzy.  Śmiem wątpić, czy kiedykolwiek za pełnienia  funkcji, przez tych ludzi co obecnie, w sklepie tym, był chociaż jeden słoik miodu, pochodzący rzeczywiście z pasieki, którą kiedyś założył w Kamiannej śp. ks. Henryk Ostach.

I nie byłbym taki pewny czy rzeczywiście jest tak, jak wyżej napisał pan Adamski, że dorobił się własnej marki, i żaden Sabat mu jej nie popsuje.

Każdy z nas , często przez wiele lat swojego życia, dopracowuje się własnej marki, ale to co robi PZP w tym przypadku, uderza w każdego z nas .

Może najbardziej w tych, którzy w najlepszej, intencji stosują certyfikat i banderole PZP, ale pośrednio, uderza w każdego pszczelarza w tym kraju.

Zbliża się termin pielgrzymki na Jasną Górę. Chciałbym więc życzyć, zwłaszcza tym kolegom, którzy są członkami organizacji, pod nazwą PZP, aby mogli się tam udać ze świadomością, że to, co jest źródłem zła w różnej postaci, zostaje w tej organizacji odcięte od działania. Bez tego , proces naprawy sytuacji w tym Związku, nie ma szans zaistnieć. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oto słowo reprezentanta polskich pszczelarzy wobec władzy, członka Rady Dialogu Społecznego w Rolnictwie, przemytnika leków weterynaryjnych i oszusta na Allegro , zatroskanego o uczciwosć tychże pszczelarzy.
Chodzi o to, by rząd nie wodził głupimi rozporządzeniami meneli pszczelarskich na pokuszenie.
38513158035401134182.jpg

 

źródło: http://www.zwiazekpszczelarski.pl/limity-na-sprzedaz-miodu-wyjasnienie?_mid=40w1k6Wgxyk=

 

p.s. - w związku z licznymi zapytaniami tlf informuję, że przetrzymuję w swym sejfie na broń myśliwską kontrpróbki miodu z oryginalnymi banderolami PZP zakupione na Allegro i w sklepie w Kamiannej i jak trzeba będzie, wyślę próbki do pełnej analizy po 950 zł za próbkę. Nawet do Bremy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właściwie koledzy , na te pojawiające się obecnie jak grzyby po deszczu wyskoki , człowieka który był kiedyś prezydentem PZP, można by skomentować krótko. Brak słów.

Ale w rzeczywistości to kiedy , na gorąco, czasem się wydaje że, słów brak, wtedy zawsze podpowiedź przynoszą przysłowia, które są mądrością narodów.

I w tym przypadku, też można zacytować przynajmniej dwa.  Pierwsze, które jest tu adekwatne, to " Nie sądź innych według siebie"  Człowiek podpisany pod tym pismem, 

wielokrotnie udowodnił, że jeśli tylko nadarzy mu się sytuacja, w której nie patrząc na nic, może zarobić parę brudnych groszy, to nie będzie oglądał się na żadne okoliczności, zasady , ani nie będzie miał żadnych problemów natury moralnej, z takiej okazji skorzysta. I tak też traktuje innych, których bezczelnie przedstawia jako potencjalnych przestępców, którzy podobnie jak on , wykorzystają każdą nadarzającą się okazję, aby w sposób nieuczciwy zarobić , oszukując klientów, omijając prawo, a przy okazji, rzucając złe światło na całe środowisko, w którym funkcjonuje.

I teraz jeszcze jedno przysłowie, które pasuje do tej sytuacji i może tłumaczyć , dlaczego takie sytuacje, mogą w ogóle mieć miejsce. Otóż wielokrotnie już napisano tu, że aby on mógł funkcjonować w sposób jaki znamy, musi mieć grono wspierających go ludzi, którzy pozwalają na to, widząc w tym jakieś własne korzyści. I tu prawdopodobnie można zacytować powiedzenie, że "z jakim przystajesz, takim się stajesz".

Godnymi pożałowania są ci , którzy gdzieś przeoczyli moment w którym pozwolili sobie tak się uzależnić, w różny nieraz sposób od tej osoby, że w następstwie tego, nawet kiedy widzą, że służą niewłaściwej idei, i nie po tej stronie barykady co powinni, nie stać ich na otwarte postawienie sprawy i podjęcie działań , aby nie służyć niewłaściwym zachowaniom.

Czy nie mają oni świadomości, że to co robi on , staje się także ich udziałem ?? Że kiedy on pisze do Ministerstwa o pszczelarzach jako potencjalnych przestępcach, poza wystawieniem sobie "laurki", także każdego z nich ma na myśli ? Kiedy wy się obudzicie panowie z Zarządu PZP??? A są też tacy, którzy stają na głowie, aby do tego "towarzystwa" dołączyć. Mam tu na myśli tego, co pomimo odejścia WZP Kraków, czyni wszystko aby w tym zarządzie pozostać.

Dość dawno już wydawało się, że limit niegodziwości wobec reprezentowanego środowiska jest już wyczerpany. Ale okazuje się że nie. Nie wiadomo, co jeszcze nastąpi, i na ile środowisko wyborców w PZP, weźmie  na siebie tych kompromitujących zdarzeń, jakich jesteśmy świadkiem.

Pozdrawiam.

 

I ten człowiek pisze pod swoim "donosem na kolegów" , "z pszczelarskim pozdrowieniem" !!

Tym tekstem, odbiera on sobie prawo do używania takiego pozdrowienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na tym zdjęciu kol. Karpackiego DP nie wygląda jak by był w ruinie. Przynajmniej elewacja wygląda porządnie. Może dzięki temu przemytowi stać ich na remonty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apeluję do Tadeusza Sabata o wyrażenie czynnego żalu na łamach mediów pszczelarskich, przeproszenie konsumentów trefnego miodu i pszczelarzy stosujących banderole uczciwie i w dobrej wierze. O dobrowolne poddanie się karze, którą sam określił za haniebne sprzeniewierzenie się idei jakości polskiego miodu, certyfikatu i banderoli PZP O dobrowolne wpłacenie ze swych pieniędzy na konto PZP kary 8 000 zł i rezygnację na okres 5 lat z prawa sprzedaży certyfikowanego miodu w punktach sprzedaży podlegających PZP. O zwrocie oszukanym klientom pieniędzy nie wspomnę, gdyż domniemuję w ciemno, że komisji rewizyjnej i obecnemu oraz poprzedniemu skarbnikowi nie uda się określić czasu trwania procederu i jego skali finansowej. Ostatecznie krzyż oficerski i krzyż kawalerski orderu odrodzenia Polski do czegoś kawalera zobowiązują. W Kamiannej wróbelki ćwierkają, że przed ukraińskim sprzedawany był tam jako polski - miód litewski.

 

11032368639724527751.jpg

 

http://zwiazek-pszczelarski.pl/certyfikat-i-banderole-pzp/

 

Jak mawiał Kmicic (w kontekście Jasnej Góry): kończ waść, wstydu oszczędź!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Adamski. Dom Pszczelarza został wyremontowany,staraniem firmy Orion z Kłobucka, która miała go wydzierżawić, i prowadzić jako ośrodek pszczelarski, za ustaloną kwotę miesięcznej dzierżawy na określony czas. Kiedy remont zbliżał się ku końcowi, zarząd PZP , postępując jak "cwaniak z bazaru Różyckiego" podniósł ustaloną cenę dzierżawy o 100%, licząc,że skoro firma włożyła już w remont około 300 tys zł, przyjmie i te warunki.  A ponieważ "chytry dwa razy traci" firma wycofała się z dzierżawy, a PZP wisi jej za niedokończony remont sumę około 300 tys, a nie tak, jak publicznie kłamał Sabat np. w Sielinku, gdzie mówił że koszt remontu prowadzonego systemem gospodarczym to 50 tys. / patrz nagranie opublikowane przez kolegę Robina na tym forum/

Nie myśli pan chyba, że te pieniądze z przemytu trafiają do prawidłowej kasy ??? Tak jak sama nazwa mówi, przemyt, od początku niezgodny z prawem, nie może być księgowany, i o dalszych losach dochodów z tego procederu, też nie dowiemy się z oficjalnych dokumentów Domu.  A że nikt tego nie księguje, przyznano się na posiedzeniu w Kamiannej, czego relację, przedstawiał skan strony Pszczelarza Polskiego jaki został tu umieszczony w temacie "Dom Pszczelarza w Kamiannej".

Jak podaje aktualnie "zdrowa" strona PZP, jest tam jeszcze w " szafach kilka trupów" które będą co pewien czas wypadać. Gdyby wypadły wszystkie równocześnie, kto nadążył by je chować???

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomimo że skan tego listu dziękczynnego, jest też umieszczony w wątku o Domu Pszczelarza, postanowiłem umieścić go także tutaj, gdyż sporo ludzi odwiedza ten temat, a  zwłaszcza tekst, jaki zamieszczony jako motto tego dokumentu, pokazuje prawdziwe oblicze ludzi pod nim podpisanych. No może z wyłączeniem kolegi Ryszarda Sułkowskiego, który podzielił los każdego kto chciałby wyrazić swoje, czasem inne zdanie, aniżeli ma obecnie, bezprawnie tam panujący były prezydent.

Zwłaszcza trzecia linijka tej sentencji, wyjątkowo, nie ma przełożenia do postępowania na co dzień ludzi z zarządu tej Organizacji. Jak można być tak fałszywym???

Jak można tych, do których zwraca się o pomoc, traktować jak zwykłych naiwniaków, wobec których jak widać, nie ma się żadnych skrupułów, a których obdarza się kolejnymi, coraz większymi porcjami wstydu i kpiny z wszelkich zasad postępowania.???  A wobec wszystkiego następnie, mieć czelność, występowania w kościołach i katedrach, gdzie wobec ludzi naprawdę wierzących, czynić swoją faryzeuszowską powinność. Gdzie szacunek do sztandarów, z powagą i odpowiedzialnością niesionych i prezentowanych przez ludzi, którzy starają się jak mogą postępować zgodnie z zasadami z treści tych sztandarów wynikającymi???  ..................Brak słów.

 

 

969824759_podzikowanie2005.thumb.jpg.7844270184e40f04e0aac541ed6dabd8.jpg

 

W treści tej sentencji tylko czwarta linijka okazuje się zgodna z obecną rzeczywistością.  " I jak dawniej szacunek dla nich Podnosiła"

Szkoda że tylko dawniej, bo obecnie, to.....???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z ostatniej chwili.

 

Szanowni koledzy zainteresowani tematem. Wobec tak wielkiego zainteresowania jakie wzbudził poruszony wyżej temat, chciałem sprawdzić czy zrobił on jakiekolwiek wrażenie

także na osobach, odpowiedzialnych za tę sytuację, która nosi znamiona przestępstwa z co najmniej kilku paragrafów przepisów prawa. Spodziewać się by więc należało,że z chwilą ujawnienia tego nagannego procederu, wydane zostaną odpowiednie polecenia, aby przynajmniej w dalszym ciągu już to nie następowało. Tak przynajmniej postępują ludzie, których czasem trzeba ścigać, kiedy sprzedają coś co w rzeczywistości nie jest tym co mówią  że jest. Mam tu na myśli, osoby które np. przy drodze która umownie nazywa się "zakopianka" na parkingach handlują czymś co jak twierdzą jest miodem, w bardzo okazyjnych cenach . To coś oferują w słoikach takich jak sprzedaje się miód, ale czy to faktycznie jest miód, trzeba by im wierzyć na słowo, bo oferowane słoiki, nie posiadają żadnych etykiet , więc nie wiadomo, co tam w środku jest, skąd to pochodzi, ani kto to sprzedaje??

Kiedy zwróci się uwagę takiej osobie, że postępuje niezgodnie z przepisami, narażając się w ten sposób na nieprzyjemności w przypadku zgłoszenia tego właściwym organom, najczęściej szybko zwijają swój interes, i za kilka minut już ich w tym miejscu nie ma, przenosząc się najczęściej na kolejny parking, gdzie w tym momencie nikt się ich nie czepia.

Wybrałem się więc do Domu Pszczelarza, sprawdzić czy tam cokolwiek się zmieniło po tym co zostało ujawnione. I wyobraźcie sobie koledzy i koleżanki, że nic.

Smutne dwie dziewczyny, starające się jakimś zajęciem rozruszać swoje zziębnięte ciała, w Domu zimno jak cholera, dalej w poczuciu spełniania swoich obowiązków, sięgają na półkę i podają bez żenady klientowi ten sam miód, który był przedmiotem przedstawionej analizy, i dumnie, obanderolowany  certyfikatem PZP, stoi na półkach w oczekiwaniu na klienta, który nabędzie go wierząc , że nabywa miód polski, z pasieki założonej w Kamiannej przez śp. ks. Ostacha a banderola na słoiku, upewnia go, że nabył produkt najwyższej jakości.

Oto dowód.

75133160577618293151.jpg

Przedstawiony paragon wystawiony został na miód którego analizę pyłkową, przedstawiono na początku tego wątku, sprzedawany w dalszym ciągu , jako miód gryczany z wybitnie polskim pochodzeniem.

I dalej tak jak dotąd, Dom obstawiony kłamliwą reklamą zawierającą wiele nieprawdziwych informacji na tema oferowanych tam produktów.

Oprócz prezentowanego już zdjęcia sklepu, jeszcze w kilku miejscach wokół tego Domu poustawiane te reklamy wprowadzające w błąd potencjalnego klienta.

04489707201713901651.jpg

14703806176138695023.jpg

Ludzie odpowiedzialni za ten stan rzeczy, zachowują się gorzej , jak ci przydrożni handlarze, bo tamci jak im ktoś zwróci uwagę to przynajmniej wynoszą się w inne miejsce. 

A ci którzy odpowiadają za to w Domu Pszczelarza, nawet nie reagują.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu tych wszystkich wpisów mam prośbę w imieniu własnym ale i zapewne innych uczciwych pszczelarzy i członków PZP aby zmienić tytuł wątku. To nie PZP oszukuje na Allegro, bo PZP to nie ta grupka paru kolesi którzy mieli służyć POLSKIEMU PSZCZELARSTWU. Robią przekręt za przekrętem nie patrząc na straty jakie takie działanie może przynieść. Oczywiście wszyscy Ci którzy to akceptują są współodpowiedzialni za ten stan.

To Zarząd PZP oszukuje nie tylko na Allegro.

Atmosfera która obecnie się wytworzyła wokół pszczelarstwa jest dwojaka. Z jednej strony buduje się pozytywny obraz pszczelarstwa, pszczół, pszczelarzy i to jest super. Na drugim biegunie mamy Sabata i zarząd który robi wszystko żeby ten wizerunek popsuć i skutecznie to czyni. Łamanie wszelkich przepisów jakie tylko można złamać poczynając od ustawy wet, pewnie ustawy podatkowe też, ustawę o KRS poprzez własny Statut pokazuje brak kręgosłupa moralnego nie tylko w zarządzie PZP.

Ten szum w internecie, który szkodzi wizerunkowo ale jest potrzebny dla oczyszczenia tego środowiska miejmy nadzieję, że jak po nocy przychodzi dzień a po burzy spokój, to to zewnętrzne ujawnianie problemów organizacji przyniesie też coś dobrego dla całego pszczelarstwa.

 

Jeszcze raz proszę zmieńcie tytuł i dodajcie Zarząd PZP.

 

 

Ps.Kolego Karpacki to nie pracownicy ponoszą winę za ten stan, tylko ten który nimi zarządza.

Dziękuję!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak widzę, nie pierwszy raz ma pan problemy czytania ze zrozumieniem. Który fragment mojej wypowiedzi obwinia pracowników Domu Pszczelarza za ten stan ???

Ja tym osobom współczuję. Niektóre znam osobiście. To moi sąsiedzi. Jest mi ich zwyczajnie po ludzku żal. Pracują w takich warunkach, nigdy nie maja pewności czy otrzymają należną im pensję, co chwilę słysząc zapowiedź zwolnienia z pracy, i to nie dlatego, że tak "dobrze " jest zarządzany Dom Pszczelarza, ale dlatego, że są ludzie , którzy pokazują nieprawidłowości i przestępstwa tych którzy są ich pracodawcami. 

A wszyscy , którzy do tej pory tam pracowali, począwszy od dyrektorów zatrudnianych przez tego samego człowieka, który dalej w tym Domu podejmuje personalne decyzje? 

Czy to wszystko byli ludzie winni? Proszę więc panie Adamski nie wkładać w linijki tekstów, które tu piszę, rzeczy, które nie mają miejsca.

Jeszcze pracując w tym Domu , jako instruktor pszczelarski, pełniłem tam też funkcję męża zaufania załogi. I wielokrotnie interweniowałem, kiedy komuś z personelu miała stać się jakaś niezawiniona krzywda. I jeszcze przez pewien czas po moim stamtąd odejściu, pracownicy spotykając mnie, dzielili się zemną tymi sprawami, które uważali za niewłaściwe.

Dziś , żal mi tych ludzi z jeszcze jednego powodu. Pracując tam, zmuszani są do kłamania , kiedy padają pytania od potencjalnych klientów, co do pochodzenia miodów i innych produktów, które tam są na półkach. Bo nie myślcie sobie, że sprowadzając bezczelnie miody z zagranicy, pozostałe produkty jakie tam są ,odpowiadają tej jakości jakie są reklamowane. Proszę zobaczyć po ile choćby, oferuje się na portalach wschodnich produkty typu pyłek , pierzga czy propolis.

Czy jeśli ktoś kto ma chęć zarobić na miodzie, nie skusi się i na inne produkty??? Pisze o tym perfidnie pan Sabat w cytowanym tu piśmie do Ministerstwa z dnia 16 listopada.

Widać w tej chwili , dokładnie ,że pisze z własnego doświadczenia, które w tych sprawach jest 

Z tego fragmentu tekstu który wyżej dotyczy pracujących tam wcześniej dyrektorów, oczywiście należy wyłączyć pana Jacka Sokołowskiego, który pełnił to stanowisko, jako przechowalnię kolegi partyjnego, do czasu wyborów samorządowych. Jakoś nikt nie pyta dziś pana Sabata, gdzie obecnie jest pan Sokołowski, i czy będzie partycypował w spłacie tego kredytu, który został wykorzystany na jego kampanię wyborczą, a spłacać go będą ci sami pszczelarze, których obecnie obarcza się takim wstydem jaki niewątpliwie skompromitował ideę certyfikatu i banderoli jakości PZP.

Obecnie dochodzą już wiadomości o podejmowaniu naiwnych prób zwalania przez Sabata winy za ten stan na rzecz niektórych swoich współpracowników. Jest on na tyle gotów pogrążyć każdego, aby tylko jego osoba w tym całym bałaganie była niezatapialna, ale jak myślę , ta reakcja, potwierdza prawdziwość sytuacji opisanej w tym wątku, a postępowanie wyjaśniające, jakie niewątpliwie musi mieć miejsce, pokaże kto i w jakim zakresie za to odpowiada.

O tym będziemy na bieżąco informować. 

 Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadając tytuł wątkowi podszedłem do sprawy formalnie. Miód kupiłem od Polskiego Związku Pszczelarskiego i taki sprzedawca widnieje na allegro i na wszystkich reklamach. Tak też odbiera to klient.

Tadeusz Sabat nie musi się zachowywać honorowo, gdyż na szczeblu PZP nie ma sądu koleżeńskiego. Jest on jak się okazuje zupełnie zbędny, gdyż koledzy Tadeusza Sabata z zarządu i komisji rewizyjnej utożsamiają się z jego postępowaniem i popierają go. Na tym szczeblu pojęcie "honor pszczelarski" to pusty dźwięk. Mecenas Wacław Rukat starannie unika wyrażania jakichkolwiek opinii prawnych na piśmie, więc może w każdej chwili odwrócić się plecami od osłanianego prawnie przemytnika i oszusta internetowego nie ponosząc konsekwencji. Po cichu na to liczę. Pan minister Jurgiel zdaje się nie zdawać sobie sprawy z faktu, że powołując tego faceta do Rady Dialogu Społecznego w Rolnictwie, a w tym do zespołu jakości żywności - kpi sobie z inteligencji wielu pszczelarzy i na dłuższą metę dużo na tym straci. On i jego partia. Ale nie musi się on tym przejmować, bo pszczelarze dzięki swemu groteskowemu prezydentowi to niezorganizowany elektorat niszowy, dlatego bardziej mu się opłaca współpraca ze spolegliwym i śliskim wobec każdej władzy politykierem z PSL.

Osobiście przestaję już obwiniać tylko Tadeusza Sabata za cały pszczelarski syf, dlatego że odpowiedzialność za to rozkłada się na wielu ludzi, którzy są bierni wtedy, gdy powinni działać. Ludzie ci tradycyjnie udzielą absolutorium ustępującemu zarządowi, wybiorą znów Tadeusza na prezydenta, ucieszą się kolejnymi statuetkami i będą dalej dawać się uzależniać i ubezwłasnowolniać na bazie KPWP i rozdziału bezsensownych dopłat. A na razie wystarczy udawać, że internetu nie ma, przeczekać ten cały robinhuudowy szum i zwiększyć na koniec sprzedaż miodu ukraińskiego zamiast polskiego.

Wygląda to z boku na przypadek, że pszczelarze udają, że nie wiedzą i nie chcą wiedzieć, dlaczego mają duże problemy ze sprzedażą swego miodu po godziwej cenie. Że tylko Tadeusz S. wie, gdzie stoją konfitury. Okazuje się kolejny raz w historii, że aby sterować masami, nie potrzeba wykształcenia. Wystarczy cynizm i talent do manipulowania ludźmi, szczególnie w zakresie prowadzenia polityki kadrowej polegającej na obsadzaniu stanowisk ludźmi, którzy kompletnie się nie nadają do przewidywanych dla nich zadań. Można to nazwać dywersją kadrową. Pozdrawiam tu Janinę Kozak, ukrzyżowaną na złoto i ustatuetkowaną działaczkę, za którą to właśnie wykonałem kawałek solidnej, zołnierskiej, nikomu niepotrzebnej roboty. Najchętniej paragon za zakupiony od PZP miód dołączyłbym do darów ołtarza, które zapewne jak zwykle ta pani będzie dźwigać na Jasnej Górze. Pozdrawiam Kolegę Andrzeja Adamczyka, organizatora uroczystości wyniesienia ponad ołtarze bidakoncelebransa Tadeusza Sabata. O wyższych hierarchach przez delikatność i z szacunku do nieświadomych procederu pielgrzymów nie będę wspominał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....Wybrałem się więc do Domu Pszczelarza, sprawdzić czy tam cokolwiek się zmieniło po tym co zostało ujawnione. I wyobraźcie sobie koledzy i koleżanki, że nic.

Smutne dwie dziewczyny, starające się jakimś zajęciem rozruszać swoje zziębnięte ciała, w Domu zimno jak cholera, dalej w poczuciu spełniania swoich obowiązków, sięgają na półkę i podają bez żenady klientowi ten sam miód,....

A co mają robić jak Szef kazał, oklejać, sprzedawać, wyłączyć ogrzewanie bo pewnie gości nie ma a nie ma bo zimno i pewnie atmosfera nie teges. W Karczmie pewnie też pustki i do lusterka trzeba było pić.

Można mieć pretensję do tych właśnie dziewczyn zziębniętych ale one są jak szeregowy w wojsku, jak oficer każe tak robią.

A kto tam teraz na miejscu dowodzi? Pszczelarz, hotelarz, komik, handlowiec, działacz??? Czy może jakiś kiepski kombinator.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robinhuud nie martw się. Sabat już pewnie szykuje pismo jak to zły polski pseudopszczelarz sprzedał mu Ukraiński miód. Przecież już padło stwierdzenie, że to od pszczelarzy z Kamiannej. Miód gryczany pewnie sprzedał mu ktoś z Lubelszczyzny, Warmii lub Pomorza bo tam jest dużo gryki i tak oto cała wina za ten proceder spłynie na złych pszczelarzy którzy oszukali wspaniałego Prezydenta PZP. Przecież jakieś faktury ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Kamiannej i okolicy nie ma pszczelarzy - członków PZP. No może Przemysław Szeliga :D

Co do tych faktur i dokumentów pochodzenia miodu, to sądzę, że już zostały zjedzone, spalone lub nigdy nie istniały (na wzór papierów ABvarC).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu tych wszystkich wpisów mam prośbę w imieniu własnym ale i zapewne innych uczciwych pszczelarzy i członków PZP aby zmienić tytuł wątku. To nie PZP oszukuje na Allegro, bo PZP to nie ta grupka paru kolesi którzy mieli służyć POLSKIEMU PSZCZELARSTWU. Robią przekręt za przekrętem nie patrząc na straty jakie takie działanie może przynieść. Oczywiście wszyscy Ci którzy to akceptują są współodpowiedzialni za ten stan.

To Zarząd PZP oszukuje nie tylko na Allegro.

Atmosfera która obecnie się wytworzyła wokół pszczelarstwa jest dwojaka. Z jednej strony buduje się pozytywny obraz pszczelarstwa, pszczół, pszczelarzy i to jest super. Na drugim biegunie mamy Sabata i zarząd który robi wszystko żeby ten wizerunek popsuć i skutecznie to czyni. Łamanie wszelkich przepisów jakie tylko można złamać poczynając od ustawy wet, pewnie ustawy podatkowe też, ustawę o KRS poprzez własny Statut pokazuje brak kręgosłupa moralnego nie tylko w zarządzie PZP.

 

Jeszcze raz proszę zmieńcie tytuł i dodajcie Zarząd PZP

W poprzedniej odpowiedzi zmuszony byłem odnieść się do niesłusznego wobec mnie zarzutu, jakobym to ja obwiniał pracowników Domu Pszczelarza za stan jaki tam jest.

Tutaj chciałbym się  odnieść, do apelu o zmianę tytułu wątku. I celowo, dla podkreślenia trafności sformułowań, zacytowałem fragment tego apelu pana Adamskiego.

Więc w tym miejscu chciałbym zapytać tych wszystkich, którzy podobnie myślą jak opisuje to pan Adamski, czy ta sytuacja w PZP, była by możliwa bez wsparcia, a przynajmniej biernej bezczynności tych wszystkich , uczciwych członków tej organizacji ???

Tak jak obecnie pan Sabat szuka na kogo by tu zwalić winę za ten stan, a samemu pozostać czystym, tak apel pana Adamskiego, chciałby pokazać , że to tylko ta "grupka paru kolesi" jest wszystkiemu winna.

A dzięki komu to, ta "grupka paru kolesi " tam od wielu lat trwa ??? Kto wcześniej daje im mandaty wyborcze, pozwalające im następnie być wybieranym i zajmować te funkcje we wspomnianej "grupce" ???

Kto to słucha jak szef tej grupki przemawia do nich na różnych imprezach i patrzą w niego jak bez mała w święty obrazek, chyląc przed nim sztandary???

To właśnie ci, o których dobre imię stara się obecnie ująć pan Adamski, są władni, i powinni podjąć działania naprawcze we własnej organizacji. I w tym momencie właśnie, mogą pokazać swoją determinację , czy zależy im na tym aby być postrzegani tak jak wielowiekowa tradycja by sugerowała, czy też obraz tego środowiska, będzie tylko dlatego ładny, bo nikt nie pokaże tego co złe się tam dzieje.

Ja do PZP należałem już od roku 1960 tego i byłem członkiem tej organizacji do momentu kiedy moja rodzima organizacja WZP Nowy Sącz, nie została z niej niesłusznie wyrzucona. I jakoś wtedy niewielu z pozostałych w tej organizacji członków chciało się zapoznać z prawdziwymi przyczynami tego wyrzucenia.  Niektórzy z nich wkrótce doczekali się podobnego potraktowania i znaleźli się poza PZP.

Gdyby wtedy pozostali członkowie, zechcieli zainteresować się i wyjaśnić te decyzje, wcale nie mające nic wspólnego z dobrem pszczelarstwa, nie musiało by dojść do takiego rozbicia jakie jest obecnie. Ale nie. Wierzyli naiwnie w kłamstwa, jakimi byli faszerowani.  Wyrzucali do kosza pisma informujące jakie do nich wysyłaliśmy.

Sytuacja jaką mamy obecnie, jest wypadkową tych wszystkich zachowań i zaniechań jakie przez lata były jedyną formą działania w sytuacjach wymagających jasności i rzetelnej informacji. I teraz , kiedy "grupka paru kolesi" pozwala sobie już na postępowanie przekraczające granice absurdu, my mamy się martwić aby ktoś kto w tej organizacji rzeczywiście jest uczciwy nie ucierpiał.

Stanowcze nie.  To własnie członkowie tej organizacji, na wszystkich szczeblach hierarchii, powinni się obudzić, i zrobić prawdziwy porządek, także z tymi śmieciami, które od lata tam są zamiatane pod dywan.

I dlatego , jeśli z tej i innych wstydliwych spraw, ma powstać jakaś korzyść dla wizerunku organizacji jaką jest PZP, powinni wziąć się za to wszyscy uczciwi jej członkowie.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...