Skocz do zawartości

Asper

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    56
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta


Aktywność reputacji

  1. Like
    Asper przyznał reputację dla robinhuudKomisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi (7.) - 23.01.2020 r.   
    Wysłuchałem od dechy do dechy i zrobiło mi się smutno. Cenna inicjatywa odnośnie ustawy pszczelarskiej, która powinna zaczynać się od ustalenia, czyją własnością są dzikie zapylacze i pszczoła miodna poza ulem. Zwierzęta muszą mieć właściciela, który za nie odpowiada. Jeżeli chodzi o choroby pszczół, to na moje amatorskie pojęcie panowie jakby nie mieli w świadomości, że problemami bioasekuracji w pszczelarstwie są również:
    Decentralizacja zaopatrzenia w węzę. Import niekontrolowanego miodu, wosku, pszczół. Unikanie ruchu pszczół (choroby refundowane z odkładami i matkami) Praktycznie porzucenie przez państwo hodowli pszczoły miodnej (genetyka), dziki rynek matek Zapanowanie organizacyjne nad pasiekami wędującymi i ich higieną Brak dostępu do akredytowanych laboratoriów, z których badania miałyby moc procesową Próżnia prawna w niektórych ważnych sapektach spowodowana brakiem ustawy pszczelarskiej Przekraczanie pojemności pastwisk pszczelich (głód) i przepszczelenie spowodowane drastycznym spadkiem ich wydajności nektarowej i pyłkowej (monokultury). Zmiany środowiskowe niszczące ostoje zapylaczy przez "nowoczesne" rolnictwo obficie dopłacane z funduszy unijnych i krajowych. Nie ma w planach poważnego powiązania produkcji rolnej z zapylaniem. Mogłoby być tak, że rolnik nie otrzyma dopłat, jeżeli nie ma w gospodarstwie pasieki odpowiedniej wielkości do areału, lub nie ma podpisanej umowy o zapylanie w stosownej skali z pszczelarzem.
  2. Like
    Asper przyznał reputację dla KarpackiList otwarty   
    No to porozmawiajmy. Kiedy mamy do czynienia z sytuacją ,że coś co mogło by poprawić nasze potrzeby, w tym przypadku ratować nasze pszczoły przed zagrożeniem  wyginięcia, dochodzimy do wniosku ,że potrzebna jest interwencja ludzi  z wysokiego szczebla władzy, i w jakiś sposób należy im taką prośbę przekazać.  Zaczyna się z reguły od środków najprostszych, najbardziej grzecznych i zawierających szacunek dla wyższych organów władzy.  I zawsze wtedy zakłada się , że może "to coś da". Tak jest przy rozmowach , prośbach, petycjach , dezyderatach , aż do "Marszu w Obronie Pszczół".  Zawsze przy tych podejmowanych działaniach , towarzyszy nam spodziewany skutek , że to coś da. Gdyby były to sprawy błahe , które można w jakiś sposób ominąć lub w inny sposób załatwić, wtedy można na pewnym etapie próśb, odpuścić sobie, i załatwić sprawę w sposób nie wymagający interwencji z wysokiego szczebla.  W tym wypadku jednak, mamy do czynienia z problemem , który nie jest możliwy do załatwienia bez tej "wysokiej" interwencji. Bo pomimo ,że w innych krajach problem dostrzeżono , i tam wydano zarządzenia o zakazie stosowania neoniko....  to u nas , jak widać decydenci nie widzą jeszcze takiej potrzeby.  Nie przemawia do nich zresztą świadomość o sytuacji, jak taka bezczynność , zakończyła się w krajach innych , nawet takich, które często daje nam się , jako wzór do naśladowania. Mam tu na myśli np. USA, gdzie właśnie na skutek ogromnej chemizacji w rolnictwie, wytruto większość populacji pszczół na terenie tego kraju. Dla przykładu pozytywnego, problemy te nie występują tak drastycznie w sąsiedniej  Kanadzie, gdzie chemią już tak się nie szasta, i problemy z upadkami rodzin nie usuwają snu z oczu kanadyjskich pszczelarzy.  Obecnie USA szukają możliwości odbudowy pogłowia pszczół , starając się sprowadzać je z Australii czy Nowej Zelandii.  W podobny sposób w wielu prowincjach Chin wytrzebiono pszczoły i Chińczycy z pędzelkami i drabinami, zapylają sady .  Z tego co wiadomo, w całej Unii Europejskiej został wprowadzony zakaz stosowania neonikotynoidów w rolnictwie. Polska niestety jest tym krajem, który skwapliwie przyjmuje z prawa unijnego, to co na obecnym etapie szkodzi zwykłym obywatelom, natomiast jakoś nie "musi" przyjmować tego co korzystne. Wymienię  tu chociażby prawo do funkcjonowania dopłat bezpośrednich w pszczelarstwie, co do których prawo unijne nie miało by nic przeciwko takiemu rozwiązaniu , jednak zastawianie się nim , jest na rękę lobby , które z takiej formy jaka jest obecnie , ma największe 
    profity. Przyciśnięci do muru "działacze" , którzy mają w tym swój interes, w ostateczności używają argumentu, że jak by pszczelarz, dostał pieniądze do ręki , to by je wziął i przepił. Pomimo że w założeniach tych programów , fundusze te mają wspierać pszczelarzy, w rzeczywistości wspierają niewielką grupę producentów sprzętu i matek czy odkładów.  O ile przy programach "pomocowych", sprawa dotyczy głównie pszczelarzy, to już sprawa neonikotynoidów to zagrożenie dla zdrowia całego społeczeństwa.  Tu znów manipuluje się tak statystykami, aby pokazać np. ilu ludzi w Polsce umiera na raka z powodu palenia papierosów, pomimo że istnieje państwowy monopol na ich produkcję.  Nie podaje się wcale statystyk , ile ludzi umiera na raka , spowodowanego chemią w artykułach spożywczych, w tym neonikotynoidów, gdzie substancja czynna to też nikotyna. Dlatego też , każdy obywatel w tym kraju, który chciał by spożywać zdrową żywność , to nasz potencjalny sprzymierzeniec , na drodze o zakaz stosowania tych niesamowicie trujących substancji w rolnictwie.
    Skoro mamy rozmawiać , to trzeba też oddać głos innym chętnym.  Zapraszam.
    Pozdrawiam.
  3. Like
    Asper przyznał reputację dla Piotr_SJesienne spotkanie SPP Polanka   
    W kwestii "elitarności", zarzut (jesli można go tak nazwać) jest nieco postawiony na głowie. Po to właśnie organizujemy jedno możliwie tanie spotkanie i jedno dość ekskluzywne (czasem zdarzy się w roku 2 tanie a czasem 2 ekskluzywne ale to wyjątki) by zadowolić jak największą grupę a sami wiecie, że wszystkich zadowolić się nie da. Także w kwestii wykładowców dokładnie ta sama osoba wzbudza w jednych entuzjazm a w innych niechęć. Wyraźnie widać to po ostanim poście a każdy ma prawo do własnej oceny. W każdym z tych aspektów staramy się o złoty środek. Już w Bukowinie ustaliliśmy, że kolejne spotkanie (wiosna) odbędzie się w miejscu niedrogim a następne (jesień) w miejscu wypasionym.
     
    W kwestii wykładów nagrane zostało wszystko, co zostało wypowiedziane przed salą za wyjątkiem dyskusji, która miała wymiar wewnętrzny. Oczywiście pojawią się tutaj właściwie wszystkie głosy i wnioski z tej zamkniętej dyskusji i tu niniejszym proszę grupę "aktywistów" :-) by przytoczyli swoje wnioski i propozycje - o ile pamiętam wszystkie zyskały akceptację ogółu.
     
    Co do nagrań, część wykładów pojawi się w formie Polanka TV a część będzie udostępniona w formie telekonferencji. Trzeba będzie za to zapłacić jakieś pieniądze i w niektórych przypadkach trzeba będzie być członkiem Polanki bo tylko pod takim warunkiem będzie nam wolno pokazać te treści (obecni w Bukowinie będą mogli zapisać się na telekonferencję bezpłatnie i przypomnieć sobie co nieco) ale dla nieobecnych będzie to możliwość niedrogiego zapoznania się z przedstawionymi treściami.
     
    Chętni na wirtualną Bukowinę proszeni są o trochę cierpliwości, najpierw pojawią się treści ogólnodostępne w ramach Polanka TV.
     
     
    Odpowiedź brzmi tak, że w pewnym sensie Polanka jest biednym stowarzyszeniem. W takim sensie mianowicie, że nie chcemy zrezygnować na razie z pewnego zwyczaju, że wszyscy (także zarząd i inni społecznicy) płacą równo ze wszystkimi pozostałymi za pobyt. Głównie dlatego, by spotkanie nie obciązało budżetu Polanki i by ci, których nie stać na wyjazd nie mieli gorzkiego przekonania, że zrzucają się na czyjąś imprezę. Zwykle więc zamykamy to na zero +/- 1000 zł. Tak też wyszło tym razem. Pytanie czy tak ma być zawsze jest otwarte ale proponuję dyskusję nad nim przenieść do forum tylko dla Polankowiczów.
  4. Like
    Asper przyznał reputację dla KarpackiJesienne spotkanie SPP Polanka   
    Z ważnego powodu, nie mogłem uczestniczyć w całym spotkaniu, ale i ten czas jaki mogłem tam być pokazał , że atmosfera spotkań polankowych nie zanika , a wręcz przeciwnie, staje się coraz ciekawsza, wypełniana nawiązywanymi wciąż nowymi przyjaźniami i kontaktami rodzinnymi. Bukowina Tatrzańska jest jednym z nielicznych miejsc naszych spotkań, gdzie obecność członków rodzin i nawet małych dzieci, nie zakłóca wiodących  wykładów i prelekcji i dyskusji. To spotkanie kolejny raz pokazało, że ważniejsza jest jakość nad ilością. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
  5. Like
    Asper otrzymał reputację od roburusJesienne spotkanie SPP Polanka   
    Bardzo dziękuję wszystkim za fantastyczną atmosferę, było wielką przyjemnością poznać Was Polankowiczów osobiście
  6. Like
    Asper przyznał reputację dla PrzemurZnów nasz kolega przeniósł się do niebieskiej pasieki   
    Poniżej pożegnanie Zbyszka od POLANKI odczytane w dniu jego pogrzebu:
     
    Śmierć zawsze zmusza nas do refleksji i wspomnień. W myślach przewijają się szczególnie intensywnie obrazy i rozmowy. Czujemy się osamotnieni i szczególnie często przywołujemy bliskiego zmarłego. Nie inaczej było i jest w przypadku odejścia Zbyszka. Dlaczego? Bo dla nas, społeczności pszczelarzy, członków Stowarzyszenia Pszczelarzy Polskich POLANKA , Zbyszek był bliską, drogą i wyjątkową osobą, z którego odejściem ciężko się pogodzić. Po jego odejściu rozdzwoniły się telefony, odezwały się fora pszczelarskie. Każdemu zebrało się na wspomnienia. Każdy go pamięta, może inaczej ale zawsze pozytywnie. Zawsze na plus.
     
    Bo jaki był Zbyszek?
     
    Zawsze pomocny i życzliwy, potrafił wyciągnąć rękę do każdego, kto znalazł się w trudnej sytuacji życiowej. Czy to pomoc w dostaniu się do lekarza w Warszawie czy podarowanie drzewek ubogim pszczelarzom czy nawet mini plusów. Chętnie również dzielił się swoją wiedzą pszczelarską i sadowniczą z każdym. Z każdym, który chciał słuchać. Uczył szczepić drzewka...niektórzy Polankowicze do tej pory wspominają marcowe szczepienie jabłonek w Puławach póżnym wieczorem w hotelu! Wszystkie zrazy się przyjęły a drzewka już owocują. A praktyczne szkolenie z mini plusów? Nikt lepszego nie zrobił! Zbyszek był osobą bardzo inteligentną i cenił sobie tę cechę u innych. Do tej pory wspominam rozmowę o sylogiźmie kategorycznym:) Logika to postawa, prawda Zbyszku?!
     
    Dobro pszczół, szczególnie w ostatnim czasie, kiedy nie mają się one najlepiej było dla Zbyszka bardzo ważne. Zaczytywał się w prasie, rozmawiał z naukowcami, sprowadzał i testował różne leki. Jednocześnie dzielił się tą wiedzą.
     
    Był skrupulatny i dokładny. Zawsze rzetelnie potrafił podsumować każdy sezon uwzględniając liczbę wybranego miodu z poszczególnych pożytków, uśredniając to do całego sezonu i porównując z innymi latami.
     
    Dla Zbyszka nie było rzeczy niemożliwych. Czy to w pasiece czy życiu codziennym. Potrafił załatwić każdą sprawę, nawet z pozoru benadziejną, nawet gdzieś daleko na Ukrainie sobie tylko znanymi ścieżkami.
    Dbał o pamięć swoich przodków, odwiedzał miejsca rodzinne na wschodzie. Dbał o dobre imię swoje i rodziny. Było to dla niego droższe od pieniędzy. Kochał swoją rodzinę i niejednokrotnie mieliśmy wrażenie, że zabierał ich ze sobą na zjazdy Polanki. Zawsze wspominał o ukochanej córce i wnuczce, o synach, którzy byli jego dumą, mimo że czasem jak mówił - nie zgadzał się z ich decyzjami w sadzie to ku jego zaskoczeniu ale i radości - okazywały się one nader trafne! I to go bardzo cieszyło. Bardzo lubił swojego zięcia. Żonę Marysię mieliśmy przyjemność poznać nawet osobiście. Bardzo ważna dla Zbyszka była mama, która również była stale obecna w jego opowieściach. A opowieści arcyciekawych snuł wiele, od tych bliskich lokalnych, po te zagraniczne bliższe i dalsze. W towarzystwie Zbyszka człowiek nigdy się nudził. Zawsze też dobrze się czuł.
     
    Wiedzieliśmy, że chorował. Nigdy tego nie ukrywał. Kibicowaliśmy mu, każdy jak potrafił. Gdy 4 września zadzwonił aby się pożegnać nie mogłem wydusić z siebie słowa. Zamarłem. Potrzebowałem chwili aby oprzytomnieć i oddzwonić. Powiedziałem podówczas Zbyszkowi, że będę opowiadał o nim moim dzieciom jak dorosną. Teraz dodam jeszcze jedno - moje drzewa, od Zbyszka otrzymane, będę zawsze o nim szumiały i przypominały mi go uśmiechniętego, bo chyba takim chciałby byśmy go pamiętali.
     
    Jako, że Zbyszek kochał przyrodę i bardzo się z nią identyfikował, na koniec odczytam elegię żałobną napisaną przez amerykańską poetkę Mary Frye, która właśnie do przyrody nawiązuje a nam pozostającym tutaj na ziemi stara się dać próbę ukojenia:
     
     
    Nie szlochaj, stojąc nad moją mogiłą wytrwale,
    Bo tam mnie nie ma, ja nie śpię wcale.
    Jestem wiatrem który wieje,
    w szczerym polu poprzez knieje.
    Jestem słońca odblaskiem na zbożu,
    Małym deszczykiem w jesiennym przestworzu.
    Gdy się przebudzasz ze snu o świcie
    Ja cię pobudzam i wskrzeszam życie
    Poprzez okrężne ptaszków latanie
    I gwiazd o zmroku migotanie.
    Nie płacz, stojąc nad moją mogiłą wytrwale,
    Bo tam mnie nie ma, nie zmarłem wcale.
     
    Zbyszku, dziękujemy Bogu, że dane nam było Cię poznać i spotkać. Nie mówimy:" Żegnaj" a do zobaczenia Przyjacielu w dniu Przyjścia Pańskiego!
  7. Like
    Asper przyznał reputację dla robinhuudDyskusja programowa w Polance   
    Pozostał miesiąc do polankowego zjazdu. W listopadzie odbędzie się również zjazd statutowy PZP. W listopadzie będzie się więc dzialo. Smuci sytuacja ogólna w polskim pszczelarstwie. Nie ma radości i w Polance. Organizacja się rozrosła do tysiąca i w moim odczuciu jest coraz mniej sterowalna. Odbieram liczne opinie, że stała się z organizacji wiodącej i opiniotwórczej organizacją banitów i pszczelarzy zlepionych roszczeniami refundacyjnymi. Nic nie wskazuje na to, że zmniejszy się rozbicie dzielnicowe Polski, że wrócą do "macierzy" Śląsk, Toruń, Kraków, Opole itd. Itp. Raczej zapowiada się pszczelarski ruch odśrodkowy, bo coraz więcej pszczelarzy zadaje sobie pytanie: po co mi organizacja centralna? Tylko odciąga haracz i nic z niej nie mam. Jakieś podejrzane konszachty z minrolem i sprzedanie pszczół za judaszowe srebrniki neonikotynoidowo - rzepakowe. Wielu uważa, że ostatnie zmiany ograniczające refundację do pszczelarzy z SB/RHD tylko nasilą ten trend. Polance przydałby się jakiś dokument programowy i jakaś dyskusja w tej materii, a jest cicho. Kierunek w jakim zmierza organizacja to nie tylko sprawa zarządu, a wydaje się, że Polanka nie posuwa się do przodu. Zachęcam Polankowiczow do zrobienia użytku w tej sprawie być może z części organizacyjnej forum.
  8. Like
    Asper przyznał reputację dla Piotr_SJakie są korzysci z członkostwa w Polance   
    Chodzi o maila z rezygnacją z członkostwa w Polance. Kolega w uzasadnieniu napisał, że kupił już wszystko, czego potrzebuje do pasieki i dalsze opłacanie składki przestało dla niego mieć sens.
     
    Szczerze... uśmiałem się w duchu. Bo znam też inną, trochę podobną postawę, kiedy ktoś (ciągle bez nazwisk), napisał mi, że w idealizm to on nie wierzy, gdy prosiłem go o odrobinę zrozumienia dla osoby, która nie natychmiast zareagowała na jego prośbę, bo przecież ta osoba robi to zupełnie społecznie.
     
    Wtedy odpowiedziałem, że jest u nas miejsce i dla takich jak on i dla takich, jak wspomniana osoba i jeszcze wiele innych osób, które robią coś wyłącznie dla satysfakcji z tego, że biorą udział w czymś pożytecznym.
     
    Tak jak mówiłem w filmikach z samochodu, zapraszamy wszystkich, którym jest z nami po drodze i nie mamy zamiaru ściągać wszystkich, których tylko się da. Jakość ponad ilość.
  9. Like
    Asper przyznał reputację dla robinhuudBuckfast - tak czy nie   
    Bez obrazy, ale właśnie problem jest w tym, że to Ty uznajesz co jest dla Ciebie najlepsze i uzurpujesz sobie prawo do swobodnego importu. Wychodzisz tak przed szyk najwybitniejszych genetyków w kraju, którzy coś tam podobno już uzgodnili. Hodowla, to przede wszystkim dyscyplina. Zakup matki określonej rasy, czy linii, to nie powinna być indywidualna decyzja każdego pszczelarza, jako że  nie jest on włascicielem "swego" pastwiska pszczelego. Nie da rady prowadzić równolegle tylu hodowli pszczoly, ilu jest pszczelarzy. Hodowla powinna objąć jakiś większy region, a pszczelarzący w nim pszczelarze powinni się dla swojego i innych dobra podporządkować. Państwo powinno taki wariant preferować finansowo. Ale to tylko moje skromne zdanie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...