Piotr_S 205 Zgłoś Piotr_S 205 Napisano 3 Września 2017 Wygląda na to, że i tam się trochę dzieje. Przeczytajcie ten dokument, bo warto: PE-607.976_01_PL.pdf Jest to naprawdę niezła analiza perspektyw i wyzwań dla pszczelarstwa. Jest to też pewnego rodzaju studium obecnie funkcjonującej niemożności wyjścia z marazmu, które jednak równocześnie wskazuje drogę wyjścia poprzez: prawidłowe oznakowanie miodów (trzeciego, najczęściej fałszowanego produktu), rzeczywiste policzenie pszczelarzy i rodzin pszczelich, skierowanie pomocy finansowej we właściwym kierunku - do pszczelarzy. Zwróćcie uwagę, jak spójny jest ten dokument z postulatami zgłaszanymi przez nas od czasu pamiętnego Dezyderatu, poprzez Marsz w Obronie Pszczół aż do opracowanej tutaj, na forum prawie 2 lata temu analizy pilnych i ważnych problemów pszczelarstwa w Polsce (jeśli ktoś nie pamięta - komplet: http://spp-polanka.org/wp-content/uploads/2017/03/2015-12-03_do-komisji_rolnictwa-komplet.zip). Mówię przez nas w sensie szerszym niż SPP Polanka z przekonaniem, że nie tylko w naszej organizacji a nawet nie tylko w naszym kraju te problemy są wyraźnie widoczne! Trzeba tylko chcieć je dostrzec. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 104 Zgłoś Atena 104 Napisano 3 Września 2017 Dokument nadzwyczaj interesujący! Postaram się zainteresować nim właściwe(!) osoby. Jeżeli jest zainteresowanie tematem to należy to oddolnie wspierać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rafał 4 Zgłoś rafał 4 Napisano 3 Września 2017 Wygląda na to, że i tam się trochę dzieje. Przeczytajcie ten dokument, bo warto: no to się obudzili Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 3 Września 2017 Wezwanie do wprowadzenia dopłat bezpośrednich do rodzin pszczelich po 2020 roku. Jako pomocy. Oby nie głos na puszczy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 3 Września 2017 Lubię analizować ścieżkę czasową, bo to bardzo konstruktywne dla logicznego myślenia. Do mnie to dotarło taką drogą:Koleżanki i koledzy widać ze pszczoly są widoczne i medialne przesyłamprojekt sprawozdania na temat pszczół przygotowane przez węgirskiegoeuropopsła,proszę o prześledzenie sprawozdania i zgłoszenieewentualnych poprawek.Pozdrawiam:Zbigniew Pęcak.Tel.501 266 623Dnia Sobota, 2 Września 2017 18:03 Janusz Majewski<janusz_majewski@sggw.pl> napisał(a)> Dzień dobry,> dostałem od współpracownika europosła Siekierskiego prośbę o uwagi do> sprawozdania związanego z pszczelarstwem.> E-mail przesyłam poniżej, a w załączniku projekt sprawozdania.> Mam prośbę o przekazanie dalej, z prośbą o opinię.>> Pozdrawiam,> Janusz Majewski>>>> -------------------------- Wiadomość oryginalna --------------------------> Temat: Sprawozdanie Komisji Rolnictwa w sprawie przyszłości pszczelarstwa> w UE - poprawki> Od: "SZKOTAK Andrzej" <andrzej.szkotak@europarl.europa.eu>> Data: 1 Września 2017, 1:04 pm, Pt> Do: "'janusz_majewski@sggw.pl'" <janusz_majewski@sggw.pl>> "'krzysztof.olszewski@up.lublin.pl'"> <krzysztof.olszewski@up.lublin.pl>> -------------------------------------------------------------------------->> Szanowni Panowie,>> W imieniu przewodniczącego Siekierskiego piszę do Panów w związku z> trwającymi w Komisji Rolnictwa pracami nad sprawozdaniem posła Erdosa z> Węgier w sprawie perspektyw i wyzwań dla unijnego sektora pszczelarskiego> (treść w załączeniu).>> Do południa 8 września można składać do tego sprawozdania poprawki.> Dlatego bylibyśmy wdzięczni za sugestie zmian/nowych punktów w tekście> sprawozdania (z wyjątkiem fragmentu Uzasadnienie), które moglibyśmy> następnie zgłosić. Wskazane jest również krótkie uzasadnienie> zaproponowanych poprawek. Myślę, że jest to dobra szansa (mimo, że> dokument ma charakter nielegislacyjny), aby zaprezentować w dokumencie> Parlamentu m.in. Państwa pomysły, o których rozmawialiśmy podczas stażu.> Wskazane są również konsultacje ze związkami pszczelarskimi, aby te> również mogły wnieść uwagi.>> Z uwagi na ww. termin składania poprawek, bylibyśmy zobowiązani za> przesłanie Państwa propozycji do dn. 6 września (włącznie).>> Z góry serdecznie dziękujemy i pozdrawiamy,>>> Andrzej SZKOTAK>> Assistant to Czesław Siekierski MEP> Chairman of the AGRI Committee> European Parliament> Rue Wiertz 60 ASP 12E152> B-1047 Brussels> Tel: +32(0)22847793> Fax: +32(0)22849793> Mobile: +32(0)489 988 405> E-mail: andrzej.szkotak@ep.europa.eu<mailto:andrzej.szkotak@ep.europa.eu>czyli:- 2 września puszcza farbę Januszowi Majewskiemu pracownik europosła Siekierskiego Andrzej Szkotak.- tegoż samego dnia Janusz Majewski puszcza farbę Zbigniewowi Pęcakowi.- 3 września rano Zbigniew Pęcak rozsyła wici po Polsce informując za Szkotakiem wszem i wobec, że mamy zgłaszać uwagi do 6 września. Czyli zostało 2 dni. Ten problem wganiania pszczelarzy w podlimit czasowy powtarza się cyklicznie.Chłopaki robią sobie jaja. Powiedziałbym nawet eurojaja.Moja prognoza fasadowej konsultacji społecznej tych poważnych spraw: - nie wiem dlaczego europoseł Siekierski wymyślił sobie taką drogę służbową obiegu informacji. Gdzie tu są osoby funkcyjne i dlaczego to nie od nich dowiadujemy się o problemie? Gdzie dyskusja w mediach pszczelarskich? Powinno być lepiej, a będzie jak zwykle. Decyzje podejmie dwóch panów dyżurnych pszczelarzy kraju z przyministerialnej Rady Dialogu Społecznego w Rolnictwie: T. Sabat i J. Kasztelewicz. Ten drugi nie będzie miał czasu - organizuje Rajd w obronie bezpłatnie lokowanych swych produktów w publicznej tv, o które raban robi ten Węgier. Prezydent PZP organizuje odpust w Koszałkowie, więc pierdołami też się nie będzie przejmował. Trzeba przygotować statuetki. Chyba szkoda czasu i atłasu. Myślę, że z tymi ludźmi u steru i z ich decyzjami pszczelarstwo pójdzie na dno. Taki sposób traktowania mnie uznaję za lekceważenie przez władze pszczelarskie i nie tylko. Zapłacę nygusom na wiecznych eurowakacjach za blokowanie obiegu informacji przy urnie wyborczej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jjb 32 Zgłoś jjb 32 Napisano 3 Września 2017 Zdecydowanie największym problemem jest rozpowszechnienie podrabianego miodu na rynku wewnętrznym UE, które sprawia, że w państwach UE będącymi dużymi producentami miodu - takich jak Rumunia, Bułgaria, Hiszpania, Portugalia, Francja, Chorwacja i Węgry - Polska się nie łapie? Polskie pojęcie konsultacji społecznej bardzo lapidarnie ujął red. Jerzy Urban - społeczeństwo zostało poinformowane. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 3 Września 2017 Polska się nie łapie, ponieważ w Polsce organizacja pszczelarska dba o swych pszczelarzy i ich klientów i bezkarnie rozprowadza banderolowany doskonały miodek nieznanego pochodzenia sprowadzany z Ukrainy z gwarancją polskiego pochodzenia. W Polsce nie przejdą dopłaty do ula, bo one pozbawią bata organizacyjnego na pszczelarzy poprzez szantażowanie ich dopłatami i uniemożliwią przechwytywanie kasy przez producentów lobbowanych umiejętnie produktów ponoć niezbędnych pszczelarzowi. Uniemożliwią również okradanie pszczelarzy niezrzeszonych przez pośredniczące w podziale papy organizacje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr_S 205 Zgłoś Piotr_S 205 Napisano 4 Września 2017 Wszystko to prawda. To, na co głównie chciałem zwrócić Waszą uwagę, to fakt, że niezwykle łatwo jest "pochytać" i zebrać do kupy wszystkie problemy, i przedstawić je we w miarę spójny sposób. Abstrahując od trybu zgłoszenia do "konsultacji" (na tę abstrakcję można sobie pozwolić, gdyż dokument sam w sobie jest dojść dobry i przyjęty do realizacji nawet bez konsultacji, stanowiłby stumilowy krok w dochodzeniu do normalności) zastanawiam się tylko nad jego dalszym losem... Mamy ten projekt na Europę, mamy raport NIK, mamy Zespół Parlamentarny... dałoby się polikwidować obecne, połatane sznurkami protezy i stworzyć spójny system chroniący pszczoły, chroniący miody i wspierający pszczelarzy. Tak niewiele potrzeba: Zlikwidować KPWP i pomoc przeznaczyć dla wszystkich pszczelarzy znajdujących się w krajowej bazie danych pasiek i pszczelarzy (jednocześnie otworzyć finansowanie typu PROW dla tych, którzy chcą się intensywnie rozwijać, bo przypomnę, że nie będąc rolnikami, mamy tu całkowicie pod górę a nawet obecny KPWP ma klauzulę, że korzystać z niego można tylko pod warunkiem niekorzystania z PROW - jest więc KPWP nieudolną protezą by dać pszczelarzom jakiś ochłap) Wywalić klauzulę "Mieszanka miodów...". Jeśli produkt nie jest miodem a mieszanką miodów, powinno to być zapisane w nazwie produktu a nie drobnym drukiem, Stworzyć ustawę - PRAWO PSZCZELARSKIE, która jasno umocuje pszczelarza tak, jak inne grupy zawodowe. Jeszcze pozostanie kwestia stosowania środków ochrony roślin, ale w tym ustawa pszczelarska też powinna nam pomóc. Trzeba to tylko zrobić i to już jest rola rządzących i ich urzędników. 3 tarczewski, maniek_mb i jokaz dodali reakcje Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 4 Września 2017 Kilka luźnych uwag przed pójściem na ambonę. Ten Węgier nic nie pisze o rozwarstwieniu pszczelarzy europejskich i ewentualnym dopasowaniu pomocy do potrzeb i realiów tych warstw. W Polsce widziałbym trzy takie warstwy: 1. pszczelarze kilkuulowi, zupełni amatorzy; (apichudziaki, najskuteczniejsi z punktu widzenia zapylania środowiska, jeżeli rozmieszczeni są równomiernie, a nie przepszczelają pasiekami stacjonarnymi przedmieść miast). Hobbyści, żyją z dochodów pozapszczelarskich. Bardzo często z powodu niezorganizowania i niedoszkolenia - hodowcy patogenów pszczelich (patrz adam1111 ) 2. pszczelarze kilkudziesięcioulowi, Teraz mamy dziwaczny podział na tych do 80 uli i tych co mają więcej i mogą załapać się na Krus (apiśredniaki, dorabiający pszczołami do pensji/renty/emerytury). Ich domeną powinno być zapylanie plantacji malo i średnioobszarowych pasiekami stacjonarnymi i wędrownymi 3. pszczelarze zawodowi - (apikułaki - kilkaset uli, żyją tylko z pszczół). Powinni odpowiadać za zapylanie plantacji wielkoobszarowych pasiekami z zasady wędrownymi. Oczywiście granice warstw są rozmyte, ale można by je sprecyzować. Może warto byłoby uzależnić dopłaty dla eurorolników od obowiązku prowadzenia w gospodarstwie skutecznej pasieki proporcjonalnej do powierzchni gospodarstwa (lub podpisania stosownej umowy o zapylaniu z pszczelarzem - nierolnikiem, apiśredniakiem lub apikułakiem?) Może to wyhamowywało by panów rolników przed nadużywaniem opryskiwaczy i rozładowało lokalne przepszczelenia oraz spotęgowało szorstką miłość rolnika do pszczelarza? W rolnictwie preferowane jest podobno gospodarstwo rodzinne do 300 ha i dla obszarników powyżej takiego areału doplat nie ma. Może warto byłoby pomyśleć nad zindywidualizowaniem pomocy dla proponowanych grup pszczelarzy? Nie mówię, by zawodowcom zabrać kasę, ale oni powinni założyć związek zawodowy, a nie stowarzyszenie i działać wewnątrz rolnictwa na ogólnych zasadach. Wtedy pewnie sporo zyskaliby przy wsparciu związków zawodowych rolników. Są jeszcze handlarze importowanym miodem pod przykrywką pszczelarską ( w tym o zgrozo zarząd PZP). Tacy powinni być pozbawieni dopłat, powinni zapłacić stosowny podatek i domiar za oszukiwanie fiskusa Pomoc dla apichudziaków (ale bez bartników, bo ci skubią brukselkę, a nie należy się pomoc z dwóch źródeł) powinna być bezpośrednia, do ula. To najprostszy sposób pomagania, najtańszy i najmniej korupcjogenny. Dla średniaków i kułaków pomoc mogłaby być bardziej adresowana, ale bez przesady. Nie można handlarzom importującym chińszczyzne refundować wydatków za ich pośrednictwo w trosce chociażby o unijny rynek producentów sprzętu pszczelarskiego, a pszczelarzom narzucać zakupów. Należałoby również zlikwidować bzdury prawne tego typu, jak ta z którą się ostatnio spotkałem. Zmarł pszczelarz i jego ule przejęła córka. Nie należy się jej dopłata do apiwarolu, bo w ubiegłym roku nie była członkiem PZP i nie była włascicielką tych uli. Nie wiadomo, czy dziś te ule są jej, bo były nabyte na refundację krócej niż 5 lat wstecz i denat nie mógł nimi swobodnie dysponować w testamencie (pszczołami tak, ale nie wiadomo czy według tej logiki - nabytymi odkładami). Aż dziwne, że nikt z ARR (od kilku dni KOWR) się po te ule nie zgłosił, bo powinien wywalić z nich pszczoły i zabrać je. Porzucenie mienia przez państwo? To są bzdury, do których doprowadził zbędny pośrednik PZP w swej trosce o uzależnienie od siebie pszczelarzy właśnie dopłatami. Dlatego należałoby pozbyć się takich pośredników, zainteresowanych bezpośrednio kreatywną i wirtualną sprawozdawczością odnośnie ilości uli (należne im ulowe). By minister Jurgiel mógł być pewniejszym tego, co bajdurzy o pszczołach i pszczelarzach. Może warto byłoby również pochylić się nad euroobowiązkiem dla administracji odnośnie wydzielenia na obszarach zurbanizowanych sieci niewielkich działek (zgodnie z obowiązkowym europlanem zapylania srodowiska opracowanym przez specjalistów) sprzedawanych (wydzierżawianych) pszczelarzom według cen i na zasadach rolniczych, bez możliwości odrolnienia i zmiany przeznaczenia tych działek. Chodzi mi tu o zgonienie pszczelarzy z dachów, ponieważ jako reguła nie posiadają uprawnień do pracy na wysokościach troposferycznych. Na koniec wypada mi wyrazić zdziwienie, że europoseł Siekierski nie uruchomił dla konsultacji kanału ministerialnego (J. Parszewski) tylko działa po omacku na peryferiach meritum sprawy. Ale cóż - euro WAKACJE mają swą specyfikę.To oczywiście wina Tuska . 1 rafał dodał reakcję Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 104 Zgłoś Atena 104 Napisano 5 Września 2017 Kluczową sprawą są daty. Projekt Rezolucji ma datę 27.07. Ciekawy jestem kto i kiedy się z nią zapoznał? Były jewrowakacje, czy treść dotarła przed czy po okresie urlopów jewroposłańców? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jokaz 98 Zgłoś jokaz 98 Napisano 6 Września 2017 Mam tylko nadzieję że Pan Prezes Piotr dał odpowiedź tym którzy chcą informacji o pszczelarstwie. Post #8 jest super. To nas pszczelarzy boli. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 6 Września 2017 Robin święta racja choć ciężko czytać. Dla tych małych pomoc choćby w darmowych lekach , tych średnich i dużych pomoc w budowie gospodarstw pasiecznych . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
czarg 162 Zgłoś czarg 162 Napisano 6 Września 2017 A tymczasem jak czytam http://forum.spp-polanka.org/index.php?app=core&module=attach§ion=attach&attach_id=221 w jewroparlamencie podejmują próby naprawy tego co sami sknocili, jak wiadomo: "w socjalizmie bohatersko pokonuje się problemy nie występujące w innych ustrojach". Czy Panu Eurodeputowanemu Norbertowi ErdĹsowi i jego Kolegom z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi PE uda się zrobić coś naprawdę pozytywnego dla europejskiego pszczelarstwa, czy będą to tylko tzw. "działania osłonowe" i rekompensaty? Czy uda się im zredefiniować Wspólną Politykę Rolną? Socjalizmu w PRL-u nie udało się zreformować, czyżby eurosocjalizm był reformowalny? Szczerze wątpię, ale pomarzyć miło Po za tym co na to Pani Kanclerz? Co na to Bayer, BASF i Syngenta? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 7 Września 2017 Aby mieć w tym wątku pojęcie o pszczółczej pracowitości europaplamentu, chronologii wydarzeń i ciągłości logicznej jego działania - kilkugodzinna europaplanina przed wakacjami 29 maja br. Dla szczęśliwych posiadaczy mocnego netu i cierpliwości. Ustaw język polski w pasku ustawień. http://web.ep.streamovations.be/index.php/event/stream/170529-1500-committee-agri Czargu, wyglądasz na zajadłego pisiora. Kiedy zwycięski PiS zmieni dyrektora PIHM-u?. Najwyższa pora zrobić porządek z pogodą. Udowodniłem naukowo, że moje pszczoły mają politykę i polityków w jelicie grubym. Podzieliłem pasiekę na pół. W połowie uli powiesiłem oprawione portrety polityków największych partii (36x26cm), grupa kontrolna pozostała bez nich. W tym miejscu placebo - ramka z węzą. Zbiory latoś wszędzie do jelita grubego, a i węza nie odbudowana. Portrety mocno upstrzone. Moja europrognoza na przyszłość. Jednorazowe odszkodowanie dla pszczelarzy za wysiarkowanie uli i przebranżowienie. Rynek miodu oddamy importerom walkowerem. Środowisko przekażemy w potrzebie zapylenia genetykom. Resztę owadów wytrujemy neonikotynoidami. Wcześniej trzeba jednak zneutralizować sabotażystów w stylu prof. Gagosia, który wymyśla sposoby na przeżycie robactwa wbrew koncernom chemicznym zarabiających na produkcji środków ochrony roślin przed owadami, a szczególnie pszczołami. Pociąg w kierunku hodowli robactwa to atawizm i prymitywizm. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
czarg 162 Zgłoś czarg 162 Napisano 8 Września 2017 Niestety miałem przerwę w dostawie prądu i straciłem dość obszerny post teraz nie mam już czasu go odtwarzać, ale może tylko zwrócę uwagę na wystąpienie dr Piotra Mędrzeckiego z zalinkowanego przez Robinhuuda materiału http://web.ep.streamovations.be/index.php/event/stream/170529-1500-committee-agri od godz 17.05.30 (szkoda żeby utonął w "europaplaninie" innych prelegentów) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach