Skocz do zawartości
robinhuud

Podejdź do europłota, jako i ja podszedł...

Rekomendowane odpowiedzi

Juroposeł Czesław Siekierski (PSL - w stałym kontakcie z Tadeuszem Sabatem, znanym "importerem" kumafosu z krajów Unii i spoza niej)

wziął się w Brukseli za porządkowanie losu europszczół. Ku pokrzepieniu serc elektoratu. Dla mnie, znanego krajowego sceptyka, jego praca nie jest wiarygodna i jest tylko kolejną odmianą skubania brukselki do momentu, kiedy przekona Europejczyków do korzyści płynących z konsumpcji mieszanki ruskiego bimbru z nieznaczną domieszką francuskiego koniaku serwowanych pod nazwą "polska specjalność - mieszanina alkoholi z krajow unii i spoza niej". Ale co tam, moja wrodzona demokracja i europoczucie równości mówią mi, że mam takiego europosła, jakiego sobie wybrałem i dlatego w milczeniu żrę polskie mieszaniny miodów z krajów UE i spoza niej" imienia działaczy PSL do pierwszej sraczki.

Dla szczęśliwych posiadaczy mocniejszego netu:

http://web.ep.streamovations.be/index.php/event/stream/170529-1500-committee-agri

 

Należy odpalić transmisję i w pasku na dole ekranu przestawić "original language" na "język polski".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Cóż Cię tak zbulwersowało w wypowiedzi jewroposła?  Niestety, nie mam szansy poznania treści owej wypowiedzi. Sądzę, że i inni mogliby się odnieść do tego co CI ze świecznika mają do przekazania dla zwykłych "zjadaczy miodu". 

  Uważam, że wówczas jakaś organizacja pszczelarska mogłaby wystąpić do europosła o zajęcie stanowiska. Nie sądzę aby uchylił się od odpowiedzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Ateno, rozumiem Twój sentyment do niektórych porządnych działaczy PSL w których istnienie nie wątpię, w kontekście dodatkowego bezcłowego kontyngentu miodu przyznanego Ukrainie przez UE z wydzieleniem krokodylich łez odpowiem Ci nie wprost.

Cóż miała na myśli wizjonerska poetka, autorka słów Roty, pisząc swego czasu:

 

Dziś ul ojczysty obsiadły szerszenie,

Kwiatów mniej coraz, i te kwitną smutnie,

A pszczół lechickich dobytek i mienie

Zjadają obce nam trutnie.

 

Lecz Bóg i teraz łaskaw na nas przecie

I dla pociechy, dla życia osłody,

Garść dzielnych ludzi zostawił na świecie,

Co garną z niw polskich miody.

  

Dalej, a dalej, a naprzód do mety!

Stoicie w progu pięknego zawodu.

W gorzki zdrój życia, niech dłoń nam kobiety

Przysączy â choć kroplę miodu!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie odpowiedź piękna i "nie wprost".

 Cenię tę odpowiedź ale jestem żywo zainteresowany autentycznymi działaniami kol. Siekierskiego. 

  Wypowiedź byłego nic nie wnosi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwa przedsięwzięcia w odstępie dwóch lat europosła Siekierskiego w kontekście oceny skuteczności jego działań i szczerości jego intencji:

http://www.agronews.com.pl/pl/0,20,18245,pe_pochylil_sie_nad_odnowieniem_populacji_pszczol_w_europie.html

http://www.siekierski.pl/news/relacja-z-posiedzenia-komisji-rolnictwa-i-rozwoju-wsi-parlamentu-europejskiego,11053

Cieplutka sprawa. Europoseł zatroskany pszczołami zapomina o nich zupełnie w aspekcie kolejnych ukraińskich bezcłowych eurokontyngentów miodu, z których większość przelewa się do Lachistanu i gdzie tym miodem handluje się na Tiry (minimalne zamówienie - wielkorotnoścć 12 lub 24 ton):

http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?pubRef=-//EP//TEXT+CRE+20170531+ITEM-016+DOC+XML+V0//PL&language=pl&query=INTERV&detail=1-178-000

Tutaj więcej szczegółów, w tym ciekawostka, wystąpienia anglojęzycznego europosła - młodego Wałęsy.

http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?pubRef=-//EP//TEXT+CRE+20170531+ITEM-016+DOC+XML+V0//PL&language=PL

Pan europoseł Kuźmiuk (PSL) też nie powala znajomością prawdziwych problemów polskich pszczelarzy.

 

Poza tym do europosła Siekierskiego są ostatnio jakoby jakieś eurozastrzeżenia do rekordowej ilości jego biur poselskich i zatrudnionych pracowników, ale o tym bliżej nie wiem, a europlotek nie chcę rozpowszechniać. Osobiście mam zastrzeżenia do tego, z kim europoseł się koleguje. Bo z kim przystajesz, takim się stajesz.

Ech, powiewały proporce w Lidzbarku i zawiewały na wietrze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkąd moja pamięć sięga , Kuźmiuk zawsze był PSL.  Widocznie w międzyczasie skończył Akademię Sztuki na kierunku Malarstwo, i się pięknie przemalował.

Tak postępują "na górze", tylko nasz kolega Atena stale im wierny. Samo życie.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkąd moja pamięć sięga , Kuźmiuk zawsze był PSL.  Widocznie w międzyczasie skończył Akademię Sztuki na kierunku Malarstwo, i się pięknie przemalował.

Tak postępują "na górze", tylko nasz kolega Atena stale im wierny. Samo życie.

Pozdrawiam.

To nie tak, niewielu się przemalowało... Czyż może być piękniejszy kolor niż zielony, piktogram w postaci czterolistnej koniczynki jest symbolem szczęścia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No więc stoimy w gumofilcach przy tym dziurawym europłocie i zastanawiamy się  mózgami naszej elyty politycznej, komu tu pomóc i jak. Pszczołom? Pszczelarzom? Którym? A może po cichu na złość Putinowi - Ukrainie? Kasy jawnie Unia dać nie może bo to nie czasy planu Marschala, więc kombinuje z bezcłowymi kontyngentami. Ale czy taka pomoc trafia do Ukraińców i których? Do ukraińskiej armii na eurokarabiny? Czy trafia do tych biednych pszczelarzy ukraińskich, harujących na wpół niewolniczo i sprzedających z braku innej możliwości za grosze swój miód powiedzmy Bartnikowi z Izjasławia? A może taka pomoc trafia do oligarchów typu Janukowycz, siedzących w Moskwie? Do handlarzy miodem, którzy naturalizują na Ukrainie wszystek miód świata i zaopatrują go w dowolne świadectwa i certyfikaty, a potem sprzedają w Polsce psując nam rynek? Między innymi przecież taki miodek kupiłem w Kamiannej (via RZP w Tomaszowie Lubelskim) w Swiatowym Centrum Apiterapii im ś.p. ks. dra. Henryka Ostacha, obanderolowany aż do przesady w zeszmacone symbole.

Cóż powinny zrobić elyty polityczne, by pomóc Ukrainie, pszczołom i pszczelarzom? Najłatwiej byłoby przepchnąć przez organ władzy ustawodawczej ustawę, czy dyrektywę unijną, o zakazie mieszania miodów i nakazie precyzyjnego oznaczania zawartości słoików. Wtedy euroklient mógły pomóc według swego wyboru albo Ukrainie, Domowi Pszczelarza w Kamiannej, polskiej czy unijnej pszczole, Chińczykowi, lub dowolnie wybranemu importerowi miodu niemieszanego. Wtedy to pomagać będziemy my, OBYWATELE RP, a nie w naszym imieniu i naszymi pieniędzmi nasze elyty. Oczywiście kręcąc przy okazji swoje partyjne lody.

Wydaje mi się celowym połaczenie tym razem wysiłu pszczelarzy z rolnikami, którzy prędzej czy później zaczną wysypywać na tory zboże z ukraińskich kontyngentów. Oni mają szambowozy do rozlewania gnojowicy, a my żywe pszczoły. To dobra mieszanina protestacyjna. Lepsza niż same pszczoły, którymi straszy Brukselę były pan prezydent w bułgarskim wywiadzie na początku tego wątku ( na wypadek, gdyby UE nie chciała dać mu dużej kasy na pszczoły). Ot taki sobie żarcik przy załatwianiu bezcłowego kontyngentu AbvarC przez polityka PSL. W trosce o polskie pszczoły :D :D :D .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pakiety nierefundowane po półtorej stówki.

 

Nie pakiety jak mylnie podają w tytule ogłoszenia, a odkłady - jak wynika z fotek i opisu.

 

Pakiet za półtorej stówki (1,5 kg pszczół + matka karpacka) to wcale nie tak tanio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Można sobie już pogadać . W lipcu zostaje podpisana umowa stowarzyszeniowa UE z Ukrainą . Jaka będzie ? Jak taka jak z Polską to ręka jest już w nocniku. Pakiet 1, 5 kg za 150 to drogo to za ile Jacku sprzedasz  ? Wiadomości na priv mam chętnych na kupno. Tyle kosztuje pakiet nie odkłady . Matka czerwiąca .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wykrakałem!

Dzisiaj jako amator z zażenowaniem wysłychałem w tv "Agrobiznesie" dyskusji nt importu do Polski pszczół ukraińskich. W programie wystąpili / dyskutowali m.inn. (z pominięciem stringów alfanumerycznych przed nazwiskami) Pan Józef Jasina, Pan Borsuk z Lublina, jakaś Pani od Głównego Lekarza Wet i Pan Janusz Kasztelewicz (jako Sądecki Bartnik i pszczelarz zawodowy). Okazuje się, że ta problematyka nie interesuje nikogo z PZP. Odniosłem wrażenie silnej amatorszczyzny przy poruszaniu problemu przez niektóre osoby. Szczególnie w wykonaniu tej Pani z GIW występującej służbowo (np. bajki o czerwiu w pakietach pszczelich). Bo biznesmenowi zainteresowanemu trzepaniem kasy się nie dziwię. Dyskutantom zalecam uzupełnienie wiedzy o naukowym "imporcie"  zwierzyny i obowiązujących w tym przypadkach regułach. Regułach naukowych, a nie unijnych i sejmowych, wylobbowanych przez biznes. Te poniżej linkowane to nie wszystkie (brak np. reguły Allena o zmianie rozmiaru pszczoły na kierunku pn-pd), ale warto je uwzględniać i wyciągnąć wnioski z popapranej roboty księdza Dzierżona przy radosnym sprowadzaniu matek z Włoch, opisywanych w ukraińskiej prasie radosnych działaniach dwóch polskich pszczelarzy -- importerów matek z Kałkazu, których działania osłaniał swego słusznie minionego czasu były dyrektor więzienia w Izjasławiu na Ukrainie, oraz innych pseudonaukowców zasłużonych w rozprzestrzenieniu warrozy, żuczka, zgnilców, pszczółek afro i innych paskudztw.

Z reguł tych nie wprost wynika, że jeżeli skundliliśmy pszczołę polską (unijną) i musimy sprowadzać pszczoły obce, to szukajmy ich w Norwegii, Szwecji, Finlandii i pn Rosji. Nigdy nie na Ukrainie!!!.

http://www.encyklopedialesna.pl/dzialy/ekologia-lasu/podstawowe-zasady-prawa-i-teorie-ekologiczne/?strona=1

I niech sprawą zajmą się naukowcy, a nie biznesmeni!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W nawiązaniu do relacji kolegi "robina" z tej audycji, nie dziwię się że nie brał w niej udziału nikt z PZP, bo chcąc być konsekwentnym to cała ta audycja nie powinna była się pojawić. Bo niby dlaczego?  Czy rzeczywiście są jakieś problemy z pszczołami w naszym kraju?  Chyba lokalnie?  Powie ktoś, co ten Karpacki pisze? Czyżby naprawdę nie widział on ani nie wiedział ile ubyło pszczół w czasie ostatnich kilku miesięcy?

Otóż na ten problem należy popatrzeć z kilku różnych miejsc. Jednym z takich miejsc są łamy czasopisma, które na stronie tytułowej ma napisane , "Miesięcznik Polskiego Związku Pszczelarskiego" Pszczelarz Polski.  Zresztą ten sam numer na który i obecnie chcę się powołać, był już cytowany na tym forum, nie wiem tylko czy należycie i skrupulatnie przeanalizowany?

W numerze 6 z 2017 roku, na stronie 15, jest materiał pt." Poszukiwanie odpowiedzi".  Nie chciał bym, aby ktoś uważał , że robię jakąś reklamę, aby zwiększyć gwałtownie nakład i czytelnictwo tego pisma, ale ten materiał powinniśmy przeczytać. Przy okazji bycia w Kamiannej, redaktor robi wywiad z kilkoma napotkanymi tu pszczelarzami, zresztą nie będącymi członkami PZP.

Z ich wypowiedzi wynika, że straty w ich pasiekach w tym sezonie to od zera do 14%. Należy wspomnieć że dotyczy to terenów górskich, gdzie i tak mamy do czynienia z warunkami trudniejszymi jak w pozostałej  części kraju, a więc mogły by one tu być nieco wyższe. A jednak są w normie.

Można? Można. Po co więc jakieś wnioski o import pszczół i tego typu problemy? Tam przecież podano, czym leczyć pszczoły, czym karmić, i gdzie kupować matki.

Najbardziej dziwi mnie ostatni wniosek kolegi "robina". "I niech sprawą zajmą się naukowcy a nie biznesmeni".  Ja bym był bardzo ostrożny w komponowaniu takich wniosków. Wszystkie plagi z jakimi mają do czynienia obecnie pszczelarze w naszym kraju, oczywiście poza tymi, którzy odpowiadali na pytania redaktora w Kamiannej, znalazły się u nas przy ogromnym udziale właśnie naukowców i oczywiście biznesmenów.

Wiem co piszę. Chichotem historii jest kiedy ci sami naukowcy, którzy przyczynili się do sprowadzenia konkretnej "plagi" do naszego kraju, następnie występują jako znawcy, co pszczelarze powinni a czego im nie wolno w tej sprawie.

Na gorąco to takie moje refleksje. Znając historię , lobby tych którzy na procederze sprowadzenia pszczół z Ukrainy będą mieli zagwarantowane zyski, doprowadzą że do tego dojdzie. Pszczelarze zakupią pakiety w czasie, kiedy już będzie tylko wymagane ich przygotowanie do zazimowania , i leczenia, nie dysponując jednak tymi preparatami, jakie mają pszczelarze na Ukrainie. 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bizneszmen z niego cienki ,a pszczelarz to już w ogóle nie jest. Nie mają pszczół, ani matek i z czego zrobić odkładzików refundowanych .W maju nie mieli jeszcze trutni ,czyli pomór musiał być niezły ,a choroby z takiej pasieki to ,aż strach wymieniać .Teraz ukraińskie karpatki zamęczone i zestresowane podróżą  dodatkowo przywleką   jakieś grzybiczki i inne badziewie . W lipcu to takie pakiety 4 do kupy łączyć i karmić na zimę może coś z tego na wiosnę zostanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Najbardziej dziwi mnie ostatni wniosek kolegi "robina". "I niech sprawą zajmą się naukowcy a nie biznesmeni".  Ja bym był bardzo ostrożny w komponowaniu takich wniosków. Wszystkie plagi z jakimi mają do czynienia obecnie pszczelarze w naszym kraju, oczywiście poza tymi, którzy odpowiadali na pytania redaktora w Kamiannej, znalazły się u nas przy ogromnym udziale właśnie naukowców i oczywiście biznesmenów.

 Kolego Karpacki

Mimo wszystko rozpaczliwie wierzę, że istnieje w kraju kilku naukowców potrafiących zrobić coś dla pszczół nie szkodząc im. Dla mnie te sprawa to pośredni dowód, że HODOWLA pszczoły w Polsce została osierocona. Przez państwo, PZP i zawodowych. Że zajęli się nią biznesmeni ukraińscy i polscy. W tej dokładnie kolejności. Że niedługo będziemy mieć matki pszczele selekcjonowane na maksymalny zysk z odkładów i czerwiące całą zimę. Namnożoną tak warrozę będziemy zwalczać przemyconymi przez działaczy pszczelarskich lekami . Może to i wystarczy dla zapylenia środowiska ojczystego, ale o miodzie konsumpcyjnym to chyba będzie można zapomnieć. Chyba, że będziemy polegać na laboratoriach biznesmeńskich. Miód taki można zaimportować w dowolnej ilości, starannie wymieszać by parametry mieściły się w wylobbowanej normie, zapakować do dziwacznie opisanych słoików i tu nie ma konfliktu interesów dla biznesmena. Na tym ponoć ma polegać dialog społeczny ministra Jurgiela z pszczelarzami i konsumentami miodu. Na reakcję europolityków nie ma co liczyć, bo to kolejna okazja do udzielenia Ukraińcom cichej pomocy po naszych garbach. Zobaczymy, co będzie łopotać apolitycznemu statutowo PZP na wietrze we wrześniu w Koszalinie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widać, że pszczoły, podobnie jak uchodźcy stają się gatunkiem stworzeń politycznych.

  Jak z tym walczyć? /pomijam tu uchodźców/ Chyba po przez rozbicie "na drobne" ogólnopolskiego kołchozu jakim jest PZP.   Lokalnie można by prowadzić własną politykę pszczelarską w ramach jakichś ogólnokrajowych przepisów... Zakres oddziaływania wielkiego biznesu na ten temat mógłby ulec ograniczeniu. 

  Dolnośląscy pszczelarze należą do 9-ciu organizacji pszczelarskich, czyli 4 - PZP , Sudeckie, Górnołużyckie, Stowarzyszenie Pszczelnicze RP, Polanka, Zawodowi i... paru wolnych strzelców. Ach, są jeszcze Bartnicy... pszczelarze(?).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się, czy nie zweryfikować swej opinii.

Według wiarygodnych ośrodków decyzyjnych i opiniotwórczych Polacy, a szczególnie pszczelarze to apianalfabeci i panikarze. Pszczół i pszczelarzy mamy coraz więcej, a produkcja miodu jest coraz bardziej opłacalna. Jeszcze trochę i udupimy Ukrainę, zamiast jej pomagać.

 

http://www.sad24.pl/polacy-wiedza-o-pszczolach-niewiele/

 

http://jozefbrynkus.salon24.pl/775094,mrirw-nie-widzi-zagrozenia-dla-rodzimej-produkcji-przez-import-miodu-z-ukrainy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18-20 maja w internecie można było masę takich info zauważyć na różnych kanałach i setkach stron.Jakiś grubszy sponsoring za grubą kasę .

https://www.youtube.com/watch?v=Bm88CmbBqv8 ale widać ,że w zalążku zdławione przez jakiegoś bota lajkującego w dół, co do miodów z Ukrainy już się zaczęły propozycje po 60-80 ton . Do 5 lat polskie pszczelarstwo zostanie rozpieprzone w mak przez tych półgłówków w PZP,władzach i ministerstwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kto zna się lepiej na pszczołach niż pszczelarze? Wszędzie Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin. Jego urokowi uległ niejeden naukowiec pszczelarski. W tym Pan Pruszyński z Poznania, często zapraszany na wykłady przez pszczelarzy. Ochrony roślin przed czym i przed kim? Przed owadami! Swego czasu zadzwoniłem do nich z zapytaniem, czy przyjmą w swe szeregi organizację pszczelarską, która również chroni rośliny poprzez racjonalne zapylanie. NIE! Nie przyjmą, bo oni zrzeszają tylko producentów środków ochrony roślin (mało selektywnej broni chemicznej do masowej zagłady owadów) i z pszczelarzami im nie po drodze.

http://psor.pl

Bardzo ich wkurza, gdy ktoś sprowadza inną niż ich produkcji broń chemiczną i zagraża ich zyskom. W tym celu finansują nawet prawników.

http://kantecki.pl/blog/podrobione-srodki-ochrony-roslin-na-rynku/

Stowarzyszenie składa się aktualnie z członków zbiorowych (podobnie jak PZP - federacja firm)

http://psor.pl/czlonkowie-psor/

PSOR działa społecznie wg wzruszającego statutu, pozwalającego jednak umiejętnie rozprowadzać koncernową kaskę:

http://psor.pl/informacje-o-psor/statut/

Wielu uważa taką działalność za prostytuowanie się garstki ludzi za pieniądze koncernów chemicznych.

http://psor.pl/informacje-o-psor/zarzad/

Gwiazdą PSOR był swego czasu exredaktor Pszczelarza Polskiego - Fogg (pociotek słynnego śpiewaka).

PSOR, podobnie jak Polanka - jest stowarzyszeniem. Ale czy stowarzyszanie firm chemicznych pod szyldem ustawy o stowarzyszeniach jest OK?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...