Skocz do zawartości
Karpacki

A co w tym czasie w PZP?

103 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Powiew świeżości.

Szacunek nie przez wiek, ale przez posiadaną wiedzę i doświadczenie.

Nie każdy, kto się sprawdza w działalności lokalnej jest w stanie poradzić sobie z dobrym reprezentowaniem organizacji i branży na poziomie krajowym i międzynarodowym.

Szanowny kolego. Nie podważając słuszności ani jednego ze słów, które kolega napisał , jednak zacytowałem do odpowiedzi tylko część z nich. Było by fajnie, trafić na kandydata,  który byłby jednocześnie młody i miał już duże doświadczenie.  Dlatego można czasem trafić na ogłoszenie, o poszukiwaniu kandydatki na sekretarkę o warunkach , aby nie była starsza jak 20 lat, a posiadała co najmniej 30 letni staż w zawodzie.

Natomiast co do ostatniego zdania dotyczącego reprezentowania organizacji na szczeblu krajowym jak i zagranicznym, to uważam że tego, z pośród siebie powinien powołać wybrany Zarząd. Ewentualna kandydatura , podana tu przez kolegę Atenę, wcale nie przesądza , ani o jego kandydowaniu, ani o funkcji, jaką mógł by on objąć w przyszłym zarządzie. A póki co , warto szukać wśród uprawnionych delegatów , ludzi odpowiadających wyliczonym przez kolegę cechom.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawiążę do mojej wypowiedzi #21.

  Poniekąd zarekomendowałem szefa PZP w Oławie na łamach portalu, /choć to taka rekomendacja jakbym go polecał na wójta w Króżewnikach/ ale chciałbym uzupełnić moją wypowiedź.

  Otóż p. Kłak wykonał dużą pracę w kierunku integracji braci pszczelarskiej Dolnego Śląska. Z jego inicjatywy powołana została Rada Prezesów Dolnośląskich Organizacji Pszczelarskich.  Ciało na razie rachityczne ale tworzy zalążek jakiegoś szerszego forum porozumienia. Szef oławskiej organizacji, za zgodą pozostałych został jej Koordynatorem. Oprócz czterech Rejonowych akces zgłosił Wałbrzyski Klub Polanki oraz Górnołużyckie SP w Zgorzelcu.

  W imieniu tegoż Ciała wystąpił z kilkoma inicjatywami do  organizacji/instytucji które mają wpływ na pszczelarstwo w naszym regionie, informując o tym członków Rady. 

 I co?  A no, aktywnie do owych inicjatyw odnieśli się przedstawiciele Wałbrzyskiego Klubu i Górnołużyckiego, /czasem krytycznie oceniając podjętą tematykę/, członkowie z PZP - milczą!

   Sądzę, że również członkowie dolnośląskich rejonowych PZP zaglądają na ten portal więc zapraszam do zabrania głosu.

   Mówi się, że dla "dobra sprawy" można i diabłem wejść w spółkę. Ja tak daleko nie idę, ale uważam że, przede wszystkim we własnym interesie, należałoby wykazać większą aktywność.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałem na e-mail taką informację.

http://www.zwiazekpszczelarski.pl/wspolpraca-z-wfos

Czyli widać, że są pieniądze w innych miejscach dla pszczelarzy. Tylko trzeba pochodzić i przedstawić jakiś projekt. Jedni to robią na nasadzenia inni na wsparcie pasiek, a jeszcze inni na szkolenia lub wycieczki. Gorzej kiedy nie robione jest nic, tylko narzekają.

A Prezes Kłak, jak to mówią po owocach ich poznacie. Na razie wysiane zostało ziarno a czy coś z niego wyrośnie czy będą plony to się okaże z czasem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

   Anegdota sprzed wojny / w nawiązaniu do wypowiedzi - adamski/

   Poproszono księdza aby, na polu, pomodlił się o obfite zbiory. Ksiądz obejrzał pole i mówi; tutaj modlitwa nie pomoże, tu trzeba było gnoju dać...

   Tak to jest, plon zależy nie tylko od ziarna ale i od warunków jakie stworzą gospodarze....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałem na e-mail taką informację.

http://www.zwiazekpszczelarski.pl/wspolpraca-z-wfos

Czyli widać, że są pieniądze w innych miejscach dla pszczelarzy. Tylko trzeba pochodzić i przedstawić jakiś projekt. Jedni to robią na nasadzenia inni na wsparcie pasiek, a jeszcze inni na szkolenia lub wycieczki. Gorzej kiedy nie robione jest nic, tylko narzekają.

A Prezes Kłak, jak to mówią po owocach ich poznacie. Na razie wysiane zostało ziarno a czy coś z niego wyrośnie czy będą plony to się okaże z czasem.

 

Co sądzicie o tej "kłodzie bartnej - tzw stojaku" pokazanym na zdjęciu w poniższym linku?

http://www.poznan.lasy.gov.pl/edukacja/-/asset_publisher/i4ZQ/content/pszczoly-wracaja-do-lasu#.WKUNWn80-So

Tutaj organizator - Stowarzyszeniem Na Rzecz Aktywizacji Społeczności Lokalnej "Siedlisko ogłosiło konkurs:

http://www.siedlisko.gniezno.pl/pliki/maja.pdf

A tutaj wyniki konkursu:

http://www.siedlisko.gniezno.pl/9-news/88-rozstrzygniecie-konkursu-na-konstrukcje-zasiedlajaca-domek-dla-mai.html

Wygląda na to, że organizatorzy nie są zainteresowani promocją najlepszego "domku dla Mai", a impreza ogranicza się do rozdania nagród ufundowanych przez WFOSiGW.

Dla mnie infantylna całość zorganizowana tak jakby przy założeniu wykluczenia współudziału pszczelarzy, co trąca i skutkuje amatorszczyzną.

95% pary idzie w gwizdek - szkoda.

Z jednej strony piszą, że dzikich pszczół (mellifera) już nie ma, że wymarły wraz z bartnictwem, za chwilę, że wracają one do lasów.

Albo mamy za dużo forsy, albo skubanie Brukselki i WFOSiGW...

Co na to pszczelarze z Gniezna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Koledzy ! Dnia 16 lutego odbyła się ostatnia Rada Związku w tej kadencji. Obserwując zachowania niektórych członków Rady widać że pomału dojrzewa świadomość że tak dalej być nie może. W rzeczowej dyskusji na Radzie załatwiono kilka spraw istotnych. Teraz wszystko w rękach delegatów na Zjazd PZP od ich mądrości zależeć będzie kogo do władz wybiorą czy będzie radykalna zmiana czy będzie tak jak było

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mnie cieszy, że Rada podjęła min. uchwałę obligującą zarząd do zamieszczenia na witrynie internetowej PZP nowej listy delegatów na zjazd w powiązaniu z ich organizacjami macierzystymi. Żyjemy w trudnym czasie, zdarzają się oszołomowie, desperaci, terroryści, saraceńscy repatrianci, czy zwykli wariaci, którzy potrafia wtargnąć na salę obrad i wziąć udział w głosowaniu. Oby nie powtórzyła się sytuacja, gdy na salę obrad Zjazdu PZP w Pszczelej Woli wtargnęła niejaka Teresa Chwała, podając się za delegatkę z TP i wzięła skuteczny udział w głosowaniu, wypaczając zupełnie uchwałę. Na całe szczęście wtedy pan prezydent, jak pamiętamy, wyjaśnił sprawę w sądzie i zapobiegł draństwu, czym uratował PZP. Przed wejściem na salę obrad mandaty delegatów muszą być dokładnie sprawdzone! Szczególnie, gdy zjazd odbędzie się w drugim terminie, a głosowania przeciągną się (jak w Ślesinie) do drugiej połówki nocy.

Gdyby zarząd miał z listą delegatów problem - pomogę w miarę swych sił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybym był w tej antysabatowskiej koalicji w PZP(Krawczyk, Szymański itd.)to teraz szybciutko przygotowałbym projekt uchwały na zjazd. Uchwała zakładałaby wybór tymczasowego zarządu PZP na okres roku, potem zjazd statutowy i wyborczy z udziałem wszystkich wykluczonych związków. Uda się przeforsować taką uchwałę - to są szanse na zmiany. Nie uda, to dążyć do wystąpienia ze struktur PZP rodzimych organizacji spiskowców.

A szkoda że nie jesteś.

 

Jest taka opowieść o kartoflach i ognisku.

Na stronie PZP jest lista delegatów na zjazd. Znajdź tam osobę i ją przekonaj a najlepiej napisz projekt takiej uchwały i ją jej daj.

 

Na moje "oko" to problem jest gdzie indziej. Czy nie chodzi o to by jednej grupy "trzymającej władzę z jednym wodzem" nie zamienić na drugą grupę "trzymającą władzę z jednym wodzem".

Bo wtedy będzie jak w przysłowiu: zamienił stryjek siekierkę na kijek.

 

Mam nadzieję jak wielu polskich pszczelarzy uzyskać odpowiedź na podstawowe pytanie czy Zarząd PZP jest od:

reprezentowania, sztandarów, statuetek i niekończącej się opowieści Dom Pszczelarza

czy od:

wypracowywania wspólnego stanowiska i przedstawiania go organom państwa w tak wielu problemach nurtujących polskie pszczelarstwo

 

a odpowiedzią będzie KOGO wybiorą do zarządu.

 

Myślę że jak zmiany w PZP pójdą w dobrą stronę i to nie tylko w dniu wyborów ale po praktycznym działaniu (starczy rok) to wszyscy sami będą chcieli rozmawiać z wszystkimi i mam tu na myśli Związki.

Gorzej jak zmiany pójdą w (moim zdaniem) złą stronę. Podziały się tylko pogłębią. A to będzie katastrofa.

 

Mam prośbę jako że każdy kogoś zna, znasz na pewno Któregoś (a może nie jednego) delegata to rozmawiaj z Nim.

Nie czekaj na Gdybym był w tej antysabatowskiej koalicji w PZP(Krawczyk, Szymański itd.) co Oni zrobią - zrób coś sam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Koledzy ! Dnia 1 lutego prezes Wach rozesłał zaproszenia do delegatów na Zjazd PZP zachodniej Polski na spotkanie w Lesznie rozpoczynające się obiadem a kończące się prezentacją kandydatów do władz PZP. Zaproszenie otrzymał również delegat H. Kłak. W dniu 13 lutego potwierdził udział w spotkaniu w Lesznie. Dzisiaj tj. 17.02.2017r Pan Kłak otrzymał drogą e-mailową odpowiedz "Szanowny Panie nie jest Pan mile widziany na spotkaniu w Lesznie 20 lutego"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Koledzy ! Dnia 1 lutego prezes Wach rozesłał zaproszenia do delegatów na Zjazd PZP zachodniej Polski na spotkanie w Lesznie rozpoczynające się obiadem a kończące się prezentacją kandydatów do władz PZP. Zaproszenie otrzymał również delegat H. Kłak. W dniu 13 lutego potwierdził udział w spotkaniu w Lesznie. Dzisiaj tj. 17.02.2017r Pan Kłak otrzymał drogą e-mailową odpowiedz "Szanowny Panie nie jest Pan mile widziany na spotkaniu w Lesznie 20 lutego"

 

Jak widzę moje "OKO" mnie nie zawodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A szkoda że nie jesteś.

Szanowny Kolego. Radzę nie żałować. Ten który udziela na tym forum takich, "dobrych rad" i podpisujący się tym razem "trouble double", to znany nam od dawna hejter, zresztą na większości forum, jakie są w naszym internecie.  Poza "dobrymi radami", którymi także "piekło jest wybrukowane" , przynoszą tyle "korzyści", że z wielu forum już był kilkakrotnie banowany.  Nasze forum upodobał sobie szczególnie, ponieważ cały czas poszukuje wspólników, którzy pomogli by mu niszczyć Polankę.

Słynie z tego ,że trudni się donoszeniem wszystkiego i na wszystkich. Nie będę tu opisywał szczegółów , aby nie robić mu reklamy. Czasem by się okazało, że jest zapotrzebowanie również na takie usługi.

W razie potrzeby, mogę koledze przesłać wykaz jego przyjmowanych "pseudo", pod którymi dyskutował także sam ze sobą, aby ludzie myśleli że jest ich kilku i coś wymyślają.

Aktualnie , dla mnie jest tylko niezrozumiałe, dlaczego administrator toleruje jeszcze jego obecność na naszym forum.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Koledzy ! Dnia 1 lutego prezes Wach rozesłał zaproszenia do delegatów na Zjazd PZP zachodniej Polski na spotkanie w Lesznie rozpoczynające się obiadem a kończące się prezentacją kandydatów do władz PZP. Zaproszenie otrzymał również delegat H. Kłak. W dniu 13 lutego potwierdził udział w spotkaniu w Lesznie. Dzisiaj tj. 17.02.2017r Pan Kłak otrzymał drogą e-mailową odpowiedz "Szanowny Panie nie jest Pan mile widziany na spotkaniu w Lesznie 20 lutego"

Szanowny Kolego. Jak myślę, ta grupa która obawia się ujawnienia prawdy o sobie, już na tym etapie, chciała by wyeliminować potencjalną opozycję, jaka by mogła im zagrażać.

Należy się więc spodziewać, że na Zjeździe może ujawnić się próba różnych manipulacji, aby pojawiło się tam jak najmniej takich ludzi jak kolega. Takie zdarzenia , jak to które kolega opisuje, należy nagłaśniać, gdyż mogą one przemawiać więcej , jak niektóre tłumaczenia.

Widocznie ludzie ci, hołdują takiej zasadzie jak w czasach elekcji i liberum weto, aby być pewnym wygranej planowano że, "opozycję wysieczem" , i wtedy będzie demokracja.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Kolego. Radzę nie żałować. Ten który udziela na tym forum takich, "dobrych rad" i podpisujący się tym razem "trouble double", to znany nam od dawna hejter, zresztą na większości forum, jakie są w naszym internecie.  Poza "dobrymi radami", którymi także "piekło jest wybrukowane" , przynoszą tyle "korzyści", że z wielu forum już był kilkakrotnie banowany.  Nasze forum upodobał sobie szczególnie, ponieważ cały czas poszukuje wspólników, którzy pomogli by mu niszczyć Polankę.

Słynie z tego ,że trudni się donoszeniem wszystkiego i na wszystkich. Nie będę tu opisywał szczegółów , aby nie robić mu reklamy. Czasem by się okazało, że jest zapotrzebowanie również na takie usługi.

W razie potrzeby, mogę koledze przesłać wykaz jego przyjmowanych "pseudo", pod którymi dyskutował także sam ze sobą, aby ludzie myśleli że jest ich kilku i coś wymyślają.

Aktualnie , dla mnie jest tylko niezrozumiałe, dlaczego administrator toleruje jeszcze jego obecność na naszym forum.

Pozdrawiam.

Jak widzę nie tylko "oko" mnie nie zawodzi ale i "czucie" dlatego też zaproponowałem aby sam coś zrobił a nie podpuszczał innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Koledzy ! Dnia 1 lutego prezes Wach rozesłał zaproszenia do delegatów na Zjazd PZP zachodniej Polski na spotkanie w Lesznie rozpoczynające się obiadem a kończące się prezentacją kandydatów do władz PZP. Zaproszenie otrzymał również delegat H. Kłak. W dniu 13 lutego potwierdził udział w spotkaniu w Lesznie. Dzisiaj tj. 17.02.2017r Pan Kłak otrzymał drogą e-mailową odpowiedz "Szanowny Panie nie jest Pan mile widziany na spotkaniu w Lesznie 20 lutego"

 

Z poniższego linku można wyczytać między wierszami, co jest warta statuetka ks. dra Dzierżona, do czego zazwyczaj służy i jak w PZP (Kolega Wach + organizatorzy leszczyńskiego "spędu") traktowani są wyróżnieni nią pszczelarze.

 

http://www.gazeta-olawa.pl/news/57573-trzeba-promowac-polskie-miody/

 

p.s. - po przeczytaniu  (na dole) komentarza została połechtana moja próżność, że jestem na Dolnym Śląsku rozpoznawany i cytowany jako osoba wiarygodna. Przy większej liczbie czytelników niż liczba prenumeratorów Pszczelarza Polskiego.

Hmmm...

Wielkie forum małej Polanki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ znamy się z panem Kłakiem, już kilkadziesiąt lat, jest mi szczególnie miło przeczytać że jego działalność jest doceniana chociażby na szczeblu Dolnego Śląska, chociaż 

jak ma on świadomość, sprawowanie tej funkcji nie będzie łatwe. Tak czy inaczej, szczerze koledze Kłakowi gratuluję, i także tego wyróżnienia w postaci statuetki Dzierżona , którą otrzymał , jak myślę za zasługi, a nie na wyrost, aby w przyszłości miał się "zachowywać".

Ten komentarz, jaki pojawił się pod doniesieniem o jego wyróżnieniu, najprawdopodobniej jest autorstwa tego samego człowieka, który przesłał mu wiadomość , że jest niemile widziany na "spędzie" w Lesznie.

Idę o zakład że jest to ten sam , który był też "gościem" tego forum, a który podpisywał się Janosik. Musiało mu się gdzieś spieszyć, kiedy to pisał, i podpisał się skrótowo, a miało być Janosik.  Ten akurat Jan........, przekonuje tym wpisem, że każdy członek PZP, bez względu na pełnioną tam funkcję, odpowiada za to co wyprawia tam zarząd tej organizacji.

Można domniemywać,że podpisany tam Jan...., jest wyżej w hierarchii związkowej tej organizacji, więc i odpowiedzialność jego, jest większa.

Szacunek panie Henryku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem małe rozpoznanie o nastrojach wśród dolnośląskich pszczelarzy przed wielkim zjazdem. Uciecha z wyeliminowania p. Kłaka, wielkie oczekiwania że na świeczniku znajdzie się ktoś z konkurentów. 

  W moim przekonaniu  niedobre to wieści jako że żaden z nich nie przedkłada słowo pszczelarstwo nad Polski Związek Pszczelarski.  Postawa p. Kłaka jest bardzo odmienna, prospołeczna, z wizją szerokiej współpracy braci pszczelarskiej.

  Oczywiście zarzuty o ukraińskim miodzie mają potwierdzenie ale nie można sądzić kowala za to co zrobił Cygan, choćby byli z jednego sioła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem małe rozpoznanie o nastrojach wśród dolnośląskich pszczelarzy przed wielkim zjazdem.

 Szanowny kolego. Warto było by wiedzieć , na czym polegało to "małe rozpoznanie"?  Z iloma kolegami pan rozmawiał? Czy byli to delegaci, czy tylko pszczelarze?

Czy z kilku organizacji regionalnych , czy tylko z tej , gdzie autorem opiniotwórczym jest ten Janosik, który tu niedawno gościł ?? To są sprawy które mogą być decydujące

w tworzeniu opinii.  Środowisko trudno zmienić. Zamiast go naprawiać, być może lepiej je zmienić.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Szanowny kolego. Warto było by wiedzieć , na czym polegało to "małe rozpoznanie"?  Z iloma kolegami pan rozmawiał? Czy byli to delegaci, czy tylko pszczelarze?

Czy z kilku organizacji regionalnych , czy tylko z tej , gdzie autorem opiniotwórczym jest ten Janosik, który tu niedawno gościł ?? To są sprawy które mogą być decydujące

w tworzeniu opinii.  Środowisko trudno zmienić. Zamiast go naprawiać, być może lepiej je zmienić.

Pozdrawiam

Zdanie należy rozumieć dosłownie, było to kilka rozmów z pszczelarzami, nie delegatami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może będziemy mogli się dowiedzieć coś o tym kandydacie i wysłuchać najciekawsze fragmenty "odprawy przedzjazdowej dla wybranych delegatów" w Lesznie. O ile po obiedzie nie trzeba będzie zdeponować telefonów i lapków i przejść kontroli osobistej. Kolega Wach jako skarbnik bez trudu rozliczy na zjeździe to spotkanie dla wybrańców, finansowene z mej składki, oraz uzasadni jego celowość. W menu obiadowym kiełbasa wyborcza, życzę delegatom smacznego. To "spotkanie wyborcze" ma charakter niejawny, bo o nim ani mru mru na witrynie internetowej PZP, ani na witrynach WZP/RZP. Kolega Wach jest prawie tak dyskretny, jak podczas zaciągania długu hipotecznego w ARL w Sosnowcu.

W poniedziałek, jak raz również 20 lutego, spodziewam się oficjalnego pisma z IJHARS w Krakowie, dotyczącego banderolowanego polskiego miodku pochodzącego z Europy Pd-wsch, a zakupionego przeze mnie w Kamiannej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni koledzy. Kilka wiadomości wyżej kolega "robinhuud" podał nam link do gazety Oławskiej, gdzie doniesiono, że kolega H. Kłak został wybrany na przewodniczącego Rady Koordynacyjnej Dolnośląskich Związków Pszczelarzy.  Funkcja to trudna, ale prawdziwy społecznik żadnej nie odmawia. Jednak kolega Kłak, nie jest już mile widziany na "salonach PZP" , bo należy do grupy, która chciała by tam zapanowała normalność.

Wszelkie więc jego poczynania, są obserwowane i "ścigane z urzędu" , przez tego Janosika, który przez pewien czas pisał też tu, na naszym forum, "gościnnie" także tu, starając się upubliczniać "haki" za którymi biega, jak przysłowiowy "kot z pęcherzem", aby wyeliminować potencjalną opozycję przed zbliżającym się Zjazdem Delegatów PZP.

Wpis, jaki został umieszczony pod artykułem dotyczącym osoby kolegi Kłaka, jakoś dziwnie wydał mi się stylowo znajomy i wykonałem także i ja tam wpis, aby nie było tylko, jednostronnego ze strony jakiegoś Jana, który miał rzucić cień na osobę kolegi Kłaka.

Strzał okazał się celny. To ten sam Janosik, tylko już tak zdeprymowany, popełnianym gafami, że sam przyznaje , że w Domu Pszczelarza rozlewany i sprzedawany jest miód ukraiński, a przy okazji, jeszcze informuje, jak należy traktować wręczane przez PZP wyróżnienia w postaci statuetek Dzierżona.  Twierdzi on w swoim wpisie, że mają one wartość jedynie przyrządu, do rozbijania orzechów. Można przeczytać te jego "rewelacyjne" oświadczenia, otwierając link jaki znajduje się we wpisie kolegi robina, i czytając to co jako komentarz dodał tam Jan....k. Zalecam to szczególnie tym wszystkim, którzy kiedykolwiek zostali taką statuetką wyróżnieni. 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może będziemy mogli się dowiedzieć coś o tym kandydacie i wysłuchać najciekawsze fragmenty "odprawy przedzjazdowej dla wybranych delegatów" w Lesznie.

Ja tam mam inne podejście. Mniej mnie interesuje po co takie spotkanie ale co tam ustalą.

Dla mnie na zjeździe PZP będzie cyrka 150 osób które wezmą na swoje sumienie przyszłość polskiego pszczelarstwa. 

Sumienie nakaże im tak a nie inaczej glosować i jest to poza dyskusją.

Tyle że delegatom należy się pełna wiedza (a ta z natury jest subiektywna) i dlatego pozwolę sobie przedstawić swoja wiedzę w tym zakresie.

Ostatnie lata PZP pod przewodem T Sabata to okres "smuty". Starczy wziąć do ręki rocznik PP i zapoznać się z ich treścią. Sztandary. ordery. statuetki, jednym słowem kronika towarzyska.

Gdzie problemy pszczelarzy borykających się z prowadzeniem pasiek. Gdzie wizja. Dla mnie to koszmar.

Ja bym wolał aby zaproponowano tezy do dyskusji jakie ma być nasze pszczelarstwo za pięć, dziesięć czy pięćdziesiąt lat. O tym chciałbym rozmawiać. To powinno być podstawą do rozmów z organami państwa.

Brak tez, brak rozmów. I mamy to co mamy "wycieczki" do ministra rolnictwa (nie ujmując dobrej woli wycieczkowiczom) - kakofonia.

Dlaczego tak jest - moja odpowiedź jest prosta: Pan T Sabat wie lepiej i nikogo nie będzie pytał.

Albo delegaci wybiorą reprezentantów swoich problemów i oczekiwań albo działaczy. Ich sumienie.

Dlatego ciekaw jestem przekazu ze spotkania w Lesznie czy będzie to przekaz problemów i oczekiwań czy tez "rozprowadzanie" wyborcze działaczy.

Jestem niestety pesymistą. Trzeba zapewnić miękkie lądowanie ustępującej władzy. Przecież ten oszołom Szymański i jego gabinet cieni jest przyczyna zła. Nie oddamy władzy takim kreaturom jak on.

 

Jak to we wcześniejszym postom zadeklarowałem że zadzwonię i zapytam Szymańskiego co on na to. Z trudem ale udało mi się porozmawiać.

Po pierwsze zastrzegł że nie będzie nigdzie kandydował. Stwierdził że już i tak zaniedbał swoje obowiązki prezesowania w swoim związku.

Ale musi wykonać uchwałę własnego zjazdu i pojedzie na zjazd PZP i do końca swojej kadencji w swoim związku będzie członkiem RZ. Ale w nowej kadencji nie będzie w prezydium RZ.

Ataki na swoja osobę traktuje jako krzywdzące. Problem ziołomiodów traktuje w kategorii prowokacji. A przyczynę ataków określił w kategorii jak śmiał mieć inne zdanie niż Pan T Sabat i głośno to powiedzieć.

Więcej nie chciał mówić za to opowiedział "żart" sytuacyjny jaki miał miejsce na ostatnim posiedzeniu RZ.

Po zabraniu głosu w jakiejś tam sprawie przez Szymańskiego

T Sabat powiedział: kolega Szymański ma rację

Szymański powiedział: T Sabat mówi prawdę jedynie jak mówi że Szymański ma rację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W uzupełnieniu wpisu p. Karpackiego chciałbym dodać, że p. Kłak został szefem Rady Koordynacyjnej Dolnośląskich Związków Pszczelarzy ale w skład owej Rady weszły również Klub Polanki z/s w Wałbrzychu i Górnołużyckie Stowarzyszenie Pszczelarskie.  To chyba było gwoździem do trumny ... no bo jak mógł się "sprzymierzyć" z niewiernymi/odszczepieńcami.

 Szefem "starej Rady", skupiającej cztery dolnośląskie Rejonowe Zrzeszenia /zrzeszone w PZP/ był p. Alojzy Wacławek ale przez sporo lat była to rada wyłącznie wirtualna.

  W nowej formule zarysowała się perspektywa autentycznego działania ale... I tu wielokropek bo nad tym noworodkiem zebrały się ciemne chmury. Zaczynam się niepokoić czy, po raz kolejny nie zwycięży zasada; " i nie ważne czyje co je, to je ważne co je moje".

  A szkoda by było... jakieś przyczółki normalności zostały zrobione...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Ateno, jeżeli to co piszesz jest prawdziwe a pewnie jest, to my bez problemu możemy ustąpić pola dla dobra polskiego pszczelarstwa. Swoją drogą, to że jesteśmy Polankowiczami - to problem widzą działacze PZP np. (DZP Wrocław). Sam byłem świadkiem jak pogardliwie się o nas wyrażano. Tak w oczy kole, że są skłonni do wypierdzielenia p. Kłaka. A haki się znajdą. Swoją drogą p. Kłak, sam zapraszał do przyjazdu do Leszna na tym forum, a to może się gospodarzom nie podobać.

 

Natomiast takiego problemu nie ma wśród zwykłych członków PZP czy niezrzeszonych pszczelarzy. Ot i cała prawda!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W uzupełnieniu wpisu p. Karpackiego chciałbym dodać, że p. Kłak został szefem Rady Koordynacyjnej Dolnośląskich Związków Pszczelarzy ale w skład owej Rady weszły również Klub Polanki z/s w Wałbrzychu i Górnołużyckie Stowarzyszenie Pszczelarskie.  To chyba było gwoździem do trumny ... no bo jak mógł się "sprzymierzyć" z niewiernymi/odszczepieńcami.

 Szefem "starej Rady", skupiającej cztery dolnośląskie Rejonowe Zrzeszenia /zrzeszone w PZP/ był p. Alojzy Wacławek ale przez sporo lat była to rada wyłącznie wirtualna.

  W nowej formule zarysowała się perspektywa autentycznego działania ale... I tu wielokropek bo nad tym noworodkiem zebrały się ciemne chmury. Zaczynam się niepokoić czy, po raz kolejny nie zwycięży zasada; " i nie ważne czyje co je, to je ważne co je moje".

  A szkoda by było... jakieś przyczółki normalności zostały zrobione...

 

W Wielkopolsce od 17 lat działa podobny twór - Federacja Wielkopolskich Związków Pszczelarzy, choć stawia on sobie inne cele niż dolnośląski odpowiednik. Ponoć należą do niej wszystkie wielkopolskie organizacje (Kalisz, Leszno, Konin, Chodzież itd) za wyjątkiem drobnostki - WZP Poznań. Jest to wirtualny twór nie posiadający strony internetowej, telefonu, adresu mailowego, nie składający co roku sprawozdań w KRS, co daje pojęcie o pobłażliwym działaniu sądów rejestrowych i przykładowo reakcji warszawskiego sądu na rezygnację T. Sabata z prezydentury w PZP (patrz radosny komunikat o "nowym KRS" na witrynie PZP).

 

http://www.krs-online.com.pl/federacja-wielkopolskich-zwiazkow-krs-76715.html

 

Dla nie znających Poznania dodam, że przy ul Jasielskiej 8c znajduje się hurtownia Łysonia :D gdzie często robię zakupy. Nigdy nie spotkałem tam Pana Prezesa Łyskawki Zdzisława, brakuje również nad drzwiami stosownego szyldu.

Tworu tego nigdzie nie znalazłem w niejawnym wykazie członków federacji PZP, nie posiadają oni wg mej wiedzy delegatów na zjazd i przedstawicieli do Rady PZP, chociaż ostatnio jeden z nich zjawił się w Warszawie na posiedzeniu Rady. Przyjechał za własne pieniądze. Do p?rezydenta po mandat. I uzyskał ten mandat, co zostało zaprotokołowane. Ot parcie na stołek. Dziwne to wszystko, bo od przydzielenia mu mandatu jestem ja (jako delegat na Zjazd WZP P-ń), a nie pan p?rezydent.

Jeżeli w haimacie farorza Dzierżona laureat jego statuetki Prezes Kłak próbuje coś martwego reanimować bez wiedzy słońca Andrychowa, chwała mu za to!.  Ale jest dla słońca jako działacz niebezpieczny i musi zostać skazany na banicję za wyłażenie przed orkiestrę. Tak nasze słoneczko rozumie i realizuje zapisy statutowe:

§ 4

1.       Celem Związku jest dążenie do zapewnienia godnych warunków życia i pracy środowisk pszczelarskich.

2.       Zadaniami związku są w szczególności:

1)     reprezentowanie interesów organizacji członkowskich Związku i członków tych organizacji oraz ochrona ich godności i dobrego imienia,

2)     integrowanie środowisk pszczelarskich i podnoszenie kwalifikacji pszczelarzy,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...