Skocz do zawartości

Piotr_S

Moderator
  • Liczba zawartości

    1 559
  • Rejestracja

Odpowiedzi dodane przez Piotr_S


  1. Jeden z najszczerszych i jednocześnie najżyczliwszych ludzi Polanki. Zawsze wprost mówił co mu się nie podobało i wspierał bezwzględnie gdy uważał, że warto. Bardzo się cieszę z tego, że go znałem. Umawialiśmy się na kolejny film z jego pasieki, tym razem bardziej przemyślany, bardziej szczegółowy; życie napisało inny scenariusz.


  2. Historia powstania tych materiałów zaczęła się w lutym/marcu 2020. Ośrodek Rozwoju Edukacji działając na rzecz Ministerstwa Edukacji ogłosił wtedy nabór ekspertów do przygotowania założeń dla nowych materiałów edukacyjnych do kształcenia zawodowego w wielu zawodach. Między innymi dla zawodów pszczelarz i technik pszczelarz. Zgłosiłem się wraz z trzema innymi osobami z innych organizacji i instytucji. Okazało się, że tylko ja poprawnie wypełniłem dokumenty zgłoszeniowe i zostałem zaakceptowany.

    Założenia do nowych materiałów edukacyjnych musiałem stworzyć sam (takie były warunki umowy), ale oczywiście nie są tylko moją zasługą. Konsultowałem się z wieloma osobami. Spore wsparcie na etapie konsultacji społecznych gotowego już projektu dostałem z Pszczelej Woli. Nie mogę znaleźć na forum wątku, w którym wtedy o tym pisałem, niemniej tutaj nie było zbyt dużego odzewu. W każdym razie gotowy zestaw założeń został złożony w czerwcu 2020 i na tym etapie moja rola się zakończyła. Inne przetargi ORE prowadziły do wykonania tych materiałów i do ich weryfikacji. Niemniej jestem dość zadowolony z tego, co w efekcie powstało.

    Ale do brzegu. Właśnie ukazała się partia materiałów, ich pierwsza część. Tutaj jest bezpośredni link do grupy materiałów: https://zpe.gov.pl/ksztalcenie-ogolne/ksztalcenie-zawodowe/branza-rolno-hodowlana?domain=rolno-hodowlana-pszczelarstwo

    Liczę na to, że reszta zaproponowanych wtedy tematów zostanie zrealizowana w podobnie wierny założeniom sposób. To nie miały być tylko filmy edukacyjne, ale również inne multimedialne materiały, interaktywne atlasy a nawet gry. Osobiście czekam na komplet, chociaż miałem świadomość, że zarówno zamówienie ORE było ograniczone do kilku zagadnień kluczowych, jak i nie było obietnicy, że wszystkie przygotowane zostaną zrealizowane.


  3. Właśnie sobie pomyślałem, że przy kołach z zębami o tym samym module, średnica skuteczna koła jest wprost proporcjonalna do liczby zębów na kole. Ponieważ jestem zupełnym, choć wtórnym,  lajkonikiem (jak mawia współautor wątku) w teorii mechaniki, zapytam: mylę się? Wszak wzajemne obroty kół zębatych w jednostce czasu mają się do siebie dokładnie tak, jak stosunek ich liczby zębów.


  4. W dniu 17.03.2022 o 10:47, jokaz napisał:

    Cześć, poszukuję podstawy prawnej dla której Powiatowy Lekarz Weterynarii wyda mi bezpłatne zaświadczenie potrzebne do przedstawienia w ARiMR  na dopłatę do rodziny pszczelej. 

    Byłem dzisiaj po zaświadczenie. Dotyczyło zupełnie innej sprawy. Pani przyjmująca wniosek zapytała czy to dla ARIMR, bo chce wiedzieć, czy kasować opłatę. Ponieważ to nadal dla ARIMR, nic nie zapłaciłem. A rok temu, dla potrzeb dopłaty do przezimowanych, zapłaciłem.

    Podstawy nie podam, ale zapytaj u swojego PLW. Może to już ujednolicona wersja, że dla potrzeb ARIMR, zaświadczenie jest bezpłatne w całej Polsce.


  5. 7 godzin temu, ArkadiuszC napisał:

    Nie widziałem posła Sterczewskiego biegnącego z reklamówką w Medyce, Korczowej Zosinie lubi w kierunku innego przejścia granicznego z Ukrainą, chętnie zobaczę link

    Internet naprawdę umożliwia samodzielne poszukanie zanim postawi się zarzuty. Oczywiście można nie mieć czasu pomagając, ale po co wtedy stawiać zarzuty? 

    https://www.facebook.com/100044260908012/posts/504975510987808/?app=fbl

    7 godzin temu, ArkadiuszC napisał:

    Z tym kolorem skóry to nie generalizował bym tak mocno, nie stawiajmy równania Polak - rasista.

    Absolutnie go nie stawiam. Żaden naród nie zasługuje na taką łatę. Twierdzę, że jest w nas ten czynnik (jak wszędzie w świecie) obecny i że spotykam ludzi nie wolnych od niego. Mówi o nim różnicowanie człowieka, o którym nic nie wiemy, jedynie np. na podstawie przynależności do kręgu kulturowego. Jeśli ci ludzie w drogich kurtkach i z dobrymi telefonami ładowanymi przez białoruskie służby (OK, idźmy na całość) są legią cudzoziemską Łukaszenki, to co tam robią kobiety z dziećmi i w ciąży? O tym mówię. Jedną kobietę z dziećmi przyjmiemy pod swój dach a drugą w ciąży przerzucimy przez płot z powrotem - niech umiera. I to jest jednak rasizm. One obie naprawdę nie różnią się z punktu widzenia człowieczeństwa. 


  6. 8 godzin temu, ArkadiuszC napisał:

    Porównaj zdjęcia z granicy w Białorusi i zdjęcia z granicy z Ukrainą. Jeżeli nie widzisz różnic chętnie wyjaśnię:

    1. Białoruś -większość młodzi mężczyźni, agresywni

    2. Ukraina - większość kobiety z dziećmi uciekające przed wojną z kraju nam najbliższego

    3. Gdzie są te błazny które biegały z reklamówkami do biednych ludzi stojących w lesie po Białoruskiej stronie i rzucających kamieniami?

    4. To co Unia chce w ramach poprawności politycznej nie zawsze jest słuszne i dobre. Poprawność polityczna nie zawsze służy interesom Polski a te powinny być na pierwszym miejscu.

    5. Śniadych i ciapatych jak ich określasz oraz Afrykę winne wspierać państwa które miały tam kolonie, przez wiele lat czerpały zyski.

    Ad 1. Nie myl agresji z desperacją. Wyobraź sobie, że jesteś jednym z nich. Np. Kurdem zmanipulowanym perspektywą pomocy i pozostawionym samemu sobie zimą, na bagnach, w lesie... Czy tam Jazydem, wszystko jedno. Albo chrześcijaninem. Specjalnie piszę w tej właśnie kolejności.

    Ad 2. Człowiek to człowiek. Pół roku temu też deklarowałem chęć pomocy. Wtedy nie wolno było pomagać 😔, teraz wolno. Nie mówię, że niedobrze, że teraz wolno.

    Ad 3. Są na granicy i pomagają. Znów biegają z reklamówkami. To są osoby publiczne, łatwo sprawdzić co robią. Mamy internet.

    Ad 4. To prawda. Zwłaszcza, że pół roku temu cała unia nabrała wody w usta z domniemaniem "niech giną, nie pomagać".

    Ad 5. To prawda. Ludzie powinni pomagać ludziom. Tyle, że każdy, każdemu. Każda forma rasizmu, także soft, jest mi obca.

     

    Nie wydaje Wam się, że cała heca ze ściąganiem wszystkich potrzebujących z połowy świata i przepychaniem ich przez granicę nie miała tak naprawdę na celu zapchania naszej dobroczynności i socjali? A może właśnie chodziło o to, byśmy zbudowali ten mur i zaimpregnowali przy okazji nasze serca na ludzką krzywdę? Na pół roku przed planowaną inwazją... kusząca perspektywa. Mur już niedługo będzie tylko nikomu niepotrzebną kupą złomu, za to zaangażuje jeszcze mnóstwo niepotrzebnej energii, ale nadzieje wschodnich despotów na osłabienie wsparcia dla potrzebujących, kiedy już ziściły się ich plany, legły na szczęście w gruzach. Pozostało jednak jeszcze w nas coś, co każe sprawdzać kolor skóry tym, którym pomagamy. 


  7. 2 godziny temu, jokaz napisał:

    O innych inicjatywach nie będę jeszcze pisał, bo to na razie koncepcja. Nie mniej jest trochę ludzi, którzy pomogą w późniejszym czasie.

    I bardzo dobrze. Niech każdy pomaga ile może i kiedy może. Sytuacja jest na tyle dynamiczna, że ta późniejsza pomoc będzie nie mniej ważna niż ta doraźna, udzielona teraz.


  8. Laboratorium jest konieczne, ale fundusz będzie zbędny w obecności woskomatu. Jeśli dostaniemy wcześniej wiarygodną informację o niedostatecznej jakości wosku, sami wyasygnujemy kwotę na badanie referencyjne, z którym pójdziemy do sądu. Jeśli prawo określające jakość będzie wdrożone, wygraną będziemy mieli już na etapie ugody. 


  9. 7 godzin temu, tarczewski napisał:

    ad1. Jeśli zarząd nie bierze delegacji na wyjazdy na spotkania. To czapki z głów.

    Nigdy dotąd nie brał. O tyle nie sądzę, by miało się to zmienić wraz ze zmianą zarządu, że spotkanie w jakimś miejscu dotyka wszystkich w tym samym stopniu. Powinno więc być sprawiedliwie. Co innego w kwestii innych wyjazdów, do których jedynie zarząd jest zmuszony w imieniu (!) wszystkich członków. Tu raczej wręcz namawiam zarząd do brania delegacji i jeśli stowarzyszenie stać, to w pełnej przysługującej kwocie a nie tylko zwrot za bilety czy paliwo jak to bywało wcześniej.

    7 godzin temu, tarczewski napisał:

    będzie [...] w hotelu, nad jeziorem, ok 90 miejsc w pokojach i sala multimedialna. Personel ma doświadczenie.

    Fajny pomysł. Taki pomysł, by jakieś robocze spotkanie z Opolskim Związkiem zorganizować przy takiej okazji.


  10. Zarząd mówi tu o dwóch różnych tematach, wcale nie sprzecznie. Składki członków nie uczestniczących w projektach wsparcia nie są w żaden sposób bezpośrenio obciążane tymi projektami (tak samo zresztą jak składki osób uczestniczących), ale pośrednio, one wszytkie są jednak obciążone w jakiś sposób, bo miesięczne koszty księgowe zależne są od ilości dokumentów. Ta ilość jest znacząco większa w okresie realizacji projektów i wtedy większy koszt obciąża cały budżet.

    Pytania były dwa i odpowiedzi też dwie, obie zgodne z prawdą.


  11. W dniu 7.12.2021 o 14:08, robinhuud napisał:

    na co poszla moja skladka 70 zł w rozliczeniu na celowane zadaniowo złotówki

    Prawie 15 zł z tej składki poszło na ubezpieczenie pasieki + przesłanie listu z potwierdzeniem tego ubezpieczenia. Z pozostałej części około połowa (odrobinę mniej niż połowa) poszła na wydatki: koszty obsługi księgowej, utrzymanie stron internetowych, utrzymanie rachunku bankowego, czynsz itp. Odrobinka poszła na podróże (w ostatnich 2 latach to symboliczne kilkaset złotych rocznie - pandemia). Reszta, czyli druga połowa składki została zakumulowana na rachunku bankowym po to, by bezstresowo móc obsługiwać tzw. koszty dodatkowe KPWP, które stanowią około 7% wartości netto projektów. Te pieniądze wracają w refundacji, ale na koniec lipca trzeba je mieć, i wydać po to, by znów mogły wrócić. Dokładny mechanizm wynika z ogólnych warunków ARIMR. Oczywiście nowy zarząd przygotował już dość szczegółowe informacje i wiesz, gdzie je znaleźć. Po skonfrontowaniu tego, co tu napisałem z przesłanymi sprawozdaniami finansowymi i informacjami zarządu, powinno być wszystko klarowne.

     


  12. 20 minut temu, Adonis napisał:

    Kiedyś chodził po tym świecie nijaki dr Andrzej Zawilski ( nawet prehistoryczni Polankowicze a właściwie Zagajnikowicze ściepę robili na komputer dla niego)

    Już Polankowicze. To był test na naszą zdolność do wspólnego działania. Zdaliśmy go a organizator zbiórki honorowo odszczekał brak wiary w nas na jednym z polankowych spotkań.


  13. Nie było debetu, dzięki polityce oszczędnościowej. Nie było ani sensu ani możliwości (pandemia) zorganizowania Walnego. Nie powiem, że nie da się przeżyć bez zwiększenia składki. Będzie to jednak wymagało jeszcze co najmniej jednego pełnego roku oszczędności polegających np. na tym, ze wyjazdy będą pokrywane z funduszy własnych członków zarządu. Popieram działania zmierzające do zwiększenia składki, która jest na tym samym poziomie od ośmiu lat. Decyzja należy do zarządu.


  14. Nie znalazł się nikt, kto się zna... Ja też się nie znam, więc się wypowiem. Sądzę, że od decyzji o kontroli można się odwołać przywołując wymienione przepisy. Z drugiej strony IJHARS ma w swoich uprawnieniach kontrolowanie zgodności etykiety na miodzie ze stanem faktycznym także pod względem masy netto, której podanie na etykiecie jest opowiązkowe. Tu uwaga do poprzedniego maila - IJHARS jest dla pszczelarza sprzedającego produkty pszczele detalicznie , chyba "najniebezpieczniejszą" z instytucji kontrolujących a kontrola masy netto to nadmierna opresyjność w sytuacji, kiedy miód detalicznie sprzedaje się na słoiki a nie na gramy, ale fakt jest faktem.

    Nie potrafię przewidzieć czym skończy się odwołanie od decyzji kontroli sugeruję wykorzystanie tej ścieżki. Zaszkodzić sobie w ten sposób raczej nie można - kontrolujący i tak nie postępują wg własnego uznania ale stosują się literalnie do przepisów więc ewentualne konsekwencje nie będą zależały od odwołania lub jego braku.


  15. Godzinę temu, kretyn napisał:

    Gdzie tu jest mój były prezes? 

    Dlaczego typ nie odpowiada dlaczego Pan Dylon wywalił go z moderatora?

    Panie były prezesie , może odwagi?

     

    Kolega, jak pamiętam, prosił o usunięcie swojego konta. Dwukrotnie. I wrócił po raz trzeci by siać swoimi wpisami nie o pszczołach, nie o pszczelarstwie i nawet nie o forum ale zawsze (!) o osobach. O daro, o Karpackim, o jokazie, o robinhuudzie a teraz o mnie i o Idawidzie. Pewnie nie wszystkich "zaczepionych" pamiętam. Zaczynało się zapewnieniami o szacunku, kończyło inwektywami. To jest stanowczo sprzeczne z regulaminem forum. Nie zajmujemy się tu każdym z użytkowników z osobna i po kolei a wpisy kolegi są niestety zwykłym spamem.

    Prośba o usunięcie konta jest zawsze spełniana i niemożliwa do wycofania. To kwestia techniczna. Usunięte to usunięte. Sam użytkownik może co prawda wrócić z inną tożsamością ale jedynie postępując zgodzie z regulaminem. Informuję, że wpisy kolegi nie zostały wykasowane a jedynie ukryte.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...