Pszczelarz Roku

[robinhuud 274]

Wczoraj brałem udział w wizycie w pasiece młodego stażem pszczelarza ze Śmiłowa pod Piłą. W obszernym gabinecie inoxowym  pszczelarza zajmującym niewielki zakamarek całej inoxowej pracowni pszczelarskiej zaimponował mi dyplom osiągnięty w trzecim roku pszczelarzenia w bardzo trudnej konkurencji nizinnych miodów spadziowych z pradoliny Noteci. Targnęło mnie z zazdrości. Zapewne chodzi o spadź trzcinową. Pszczelarz musiał mieć dużo szczęścia, bo taka spadź pojawia się sporadycznie, w niewielkich ilościach, co kilka lat.

Postanowiłem zapoznać się z innymi laureatami tego prestiżowego konkursu wspieranego powagą urzędu ministra rolnictwa RP. Niestety, wójek google nie pomógł mi,  prawdopodobnie z powodu kiepskiego wypozycjonowania konkursu w sieci.

http://www.minrol.gov.pl/Ministerstwo/Biuro-Prasowe/Informacje-Prasowe/Swieto-Pszczelarzy-wyniki-konkursu-Pszczelarz-Roku

http://www.kowr.gov.pl/en/biuro-prasowe/aktualnosci/pszczelarz-roku-2017

https://www.polskieradio.pl/42/5202/Artykul/1744664,Znamy-juz-Pszczelarza-Roku

http://wiescirolnicze.pl/newsy/wybrano-pszczelarzy-roku/

http://www.gloswielkopolski.pl/strefa-agro/wiadomosci/a/nowa-inwestycja-holdingu-stoklosy-beda-robic-min-pasze,12389806/

http://spp-polanka.org/artykuly/aktualnosci/4-edycja-ogolnopolskiego-konkursu-pszczelarz-roku/

 Nieliczne linki nakierowują na wyniki cząstkowe ubiegłorocznej edycji. Podobno tegoroczna edycja już została rozstrzygnięta, ale tu również nie udało mi mi się dziś nic wyguglować.

Radził bym organizatorom konkursu lepiej rozpropagować jego wyniki, bo bez tego konkurs może zostać wypaczony jeżeli chodzi o jego cel. Utrzymywanie wyników w tajemnicy, czy publikowanie tylko wyników cząstkowych może prowadzić do snucia niesłusznych wniosków, że taki dyplom to można sobie kupić na Allegro. To demoralizuje młodych pszczelarzy, podobnie jak brak wykazu na witrynie PZP dotychczasowych laureatów statuetki ks. Dzierżona.

Chodzi mi o wiecie co?

O duperelę - autorytety moralne.

[Atena 104]

Odnośnie pierwszego linku; 1,55 mln rodzin od których uzyskano 15 000 ton miodu(!) czyli od 1 rodziny 10 kG słownie DZIESIĘĆ KILOGRAMÓW. Nie pamiętam aby ktoś mi powiedział że zebrał dziesięć kolo z ula, większość mówi że 20-40(!). Tę wydajność zaniżają chyba barcie /nie wiem czy są liczone???/  A może co drugi pszczelarz nic nie kręci a może ktoś tu COŚ KRĘCI. Kiedyś mówiło się "krzywa rośnie".  Minister mówi że krzywa statystyczna uli rośnie !!! Krzywa wydajności spada !!!  A MOŻE KTOŚ NA GŁOWĘ UPADŁ Z TYMI DANYMI.

W innym poście napisałem iż Dolny Śląsk też nie od macochy. Wyróżnienie za miód gryczany dostał p. Emil Szymański, szef Górnołużyckiego Stowarzyszenia Pszczelarskiego ze Zgorzelca...

[Kavior 0]

W drugim medal im. Księdza Jana Dzierżonia W pierwszym pewnie dotacja na kilka milionów:) w czwartym ,aż strach pomyśleć pewnie dotacja na 100 milionów . 

[Piotr_S 205]

Odnośnie pierwszego linku; 1,55 mln rodzin od których uzyskano 15 000 ton miodu(!) czyli od 1 rodziny 10 kG słownie DZIESIĘĆ KILOGRAMÓW. Nie pamiętam aby ktoś mi powiedział że zebrał dziesięć kolo z ula, większość mówi że 20-40(!). Tę wydajność zaniżają chyba barcie /nie wiem czy są liczone???/ A może co drugi pszczelarz nic nie kręci a może ktoś tu COŚ KRĘCI. Kiedyś mówiło się "krzywa rośnie". Minister mówi że krzywa statystyczna uli rośnie !!! Krzywa wydajności spada !!! A MOŻE KTOŚ NA GŁOWĘ UPADŁ Z TYMI DANYMI.

 

To jest przecież bardzo proste. Ilość zebranego miodu jakoś tam jest liczona. Nie wiem jak, może na podstawie Jednolitego Pliku Kontrolnego ;-) (żart oczywiście bo małych przedsiębiorców on dotyczy dopiero od bieżącego roku), ale co do ilości rodzin pszczelich, to ta będzie rosła do nieskończoności. Musi rosnąć z każdym nowym pszczelarzem dopisywanym do rejestru PLW.

[robinhuud 274]

Na czwartym zdjęciu drugi z lewej pan, który prowadzi pasiekę laureata konkursu (przyjął mnie w Śmiłowie w sobotę).

http://www.kowr.gov.pl/en/biuro-prasowe/aktualnosci/pszczelarz-roku-2017

 To chyba on (a nie pracodawca) jest twórcą sukcesu i powinien zostać laureatem, bo pracodawca nie miał nawet czasu odebrać nagrody. Dla pracodawców powinien być oddzielny konkurs z innej dziedziny (polityka kadrowa w pszczelarstwie) i tytuł "apimenager roku".

Widoczny na zdjęciu Pan jest jednym z trzech pszczelarzy zawodowych zatrudnionych w pasiece laureata. Niestety nie mają oni swego niezależnego, samorządnego związku zawodowego, chroniącego ich interesu. Takowy jest niepotrzebny, bo jest klawo.

Z innego źródła:

-"Ocenialiśmy 54 miody, pszczelarzy było trochę mniej. Warto pamiętać, że to są pszczelarze wytypowani z szerszego grona przez różnego rodzaju organizacje pszczelarskie - mówi".

https://www.polskieradio.pl/42/5202/Artykul/1744664,Znamy-juz-Pszczelarza-Roku

Targany zdrową, plebejską zazdrością rywalizacyjną, na której tak zależy ministrowi Jurgielowi patronującemu przedsięwzięciu, składam serdeczne gratulacje laureatowi statuetki ks. Dzierżona, prezesowi WZP Poznań (którego członkiem jest laureat w odróżnieniu ode mnie - Poznaniaka) za wyczyny wychowanka. Ziemia pilska i RZP Chodzież nie wie kogo ma na swym terenie.

Patrz pozycja 47.

Oczywiście oddzielne gratulacje dla Pana Ministra i pana prezydenta, tak bardzo dbających o pszczelarstwo.

 Tym razem fotografa przy niewątpliwym ogólnopolskim sukcesie nie było i efektu wychowawczego i propagandowego dla młodych wielkopolskich pszczelarzy w zakładce "aktualności" brak. Chyba, że inne były założenia tego konkursu.

(które jestem w stanie zrozumieć ) .

http://www.pszczolywzp.pl/index.php

Panie prezesie, wstydzi się Pan czegoś?

Zazwyczaj są powody do filmowania i podziwiania. Szkoda, że tylko przez dwie minuty z trzydziestu dwóch.

https://www.youtube.com/watch?v=OCAymUbImhc

------------------------------------

p.s. - mialem dzis koszmarny sen. Przyśniło mi się, że w następnej edycji konkursu pszczelarz roku dostanie nagrodę w postaci aktu własności Domu Pszczelarza w Kamiannej. Lub prawo zakupu go za powiedzmy symboliczną złotówkę.

[Karpacki 230]

 

------------------------------------

p.s. - mialem dzis koszmarny sen. Przyśniło mi się, że w następnej edycji konkursu pszczelarz roku dostanie nagrodę w postaci aktu własności Domu Pszczelarza w Kamiannej. Lub prawo zakupu go za powiedzmy symboliczną złotówkę.

Ja niedawno też miałem sen, którego nie można było by nazwać koszmarnym. Śniło mi się , że mogę w jakiś sposób przyczynić się, aby Domowi Pszczelarza, przywrócić dawny cel jego istnienia, i dzięki temu uszanować pamięć wszystkich tych, którzy go budowali, którzy się na niego składali, i mieli poczucie, że robią coś dobrego, co będzie powodem do dumy wszystkich pszczelarzy. Wielu z nich już odeszło z pomiędzy nas , i nie zdążyli sobie nabyć, granitowej komórki, która by upamiętniała ich zaangażowanie w powstanie tego Domu. Niestety, po "owocnych" rozmowach" jakie przez kilka miesięcy prowadziłem z jego "właścicielami" , chyba jednak sen kolegi  "robina", chociaż koszmarny, ma większe szanse na urzeczywistnienie, jak mój.  Pozdrawiam.