Skocz do zawartości
Piotr_S

Ja bardzo amitraz szkodzi pszczołom?

Rekomendowane odpowiedzi

To jeszcze jeden temat (nie ostatni), którym chcę się z Wami podzielić zimą: http://miesiecznik-pszczelarstwo.pl/pzn/sites/default/files/pzn1989_089-094.pdf

 

Czy znacie (pamiętacie) o tych badaniach? Czy ktoś później te badania podważył? 

 

Pytam w kontekście zalecanych wielokrotnych odymiań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech_p

Ale bagno... . Nie znam innych badań podważających w/w.

Sprawa jest bardzo niepokojąca w kontekście  cyklicznych jesiennych upadków. W zasadzie warto złożyć formalny wniosek do właściwego organu (na Nowogrodzką), o zawieszenie środka i zbadanie sprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wniosek oczywiście ,badania też , ale może między sobą coś się wymienimy doświadczeniami .

Ja osobiście odymiałem chyba dwa lata temu  odkłady 6 razy ,co na prowadziło mnie na inne wnioski ,ale to temat nie ten .

.Gdyby  śmiertelność wynosiła 25 % to zauważył bym w odkładach  , gdy z 6 ramek znika prawie dwie :mellow:.

Rozmawiałem z Panią Pohorecką oni też chyba robili eksperymentalnie  x 6 .

Przypominają się mi tutaj wyniki badań prowadzone w laboratorium na skuteczność olejków eterycznych w zwalczaniu warozy .

Śmiertelność bardzo wysoka 90-97% a w praktyce to prawie kicha  20 %.

Czy następne odymiania były w ulu robione czy też już w laboratorium  , nie opisują .

Poza tym pobranie pszczół bez oznaczenia ich wieku to już duże ryzyko błędu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Z  tego co napisane to wynika tylko że nadmiar amitrazy szkodzi. Brak w badaniach dozy preparatu . Tabletka na klateczkę to ja pierdziu. Ja  z tego co czytałem to problem jest w terminie stosowania  i dotarciu do każdej warozy. Oraz w waleniu x 6 jak w zegarku bez względu na to co w ulu. O takich badaniach nie czytałem ale gdzieś u Pani Pohoreckiej ( nie znam obecnego tytułu naukowego ) konkluzję że zwiększonej śmiertelności nie stwierdzono.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie "waliłem" bez potrzeby - waroza się ciągle sypała ,odkład pewnie zrobiony z zawarozowanej mocno rodziny .To się zdarza gdy robimy odkład z czerwiem i dajemy matkę czerwiącą  .

.Właśnie wtedy przyszło mi na myśl że waroza wchodzi pod zasklep żeby dojrzewać .

I to było rok  wcześniej  niż wykład o tym u Bartnika  czyli musiałem to robić trzy -cztery lata temu  :mellow:  .

Można sprawdzić są posty na Ambrozji .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech_p

Z  tego co napisane to wynika tylko że nadmiar amitrazy szkodzi. Brak w badaniach dozy preparatu .

Pisze jak byk: Apiwarol A - paski, zawierające 0,0125 g amitrazu, produkcji Puławskich Zakładów Przemysłu Bioweterynaryjnego w Puławach, seria 20787, czyli tyle co obecnie standartowa tabletka.

 

Tabletka na klateczkę to ja pierdziu. 

1 tabletka na ul w którym umieszczono klateczki, przynajmniej tak pisze w badaniach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Badania jak badania .Podtrute pszczoły muszą dostać wodę oraz się wypróżnić  ,a w klateczkach i w dodatku w cieplarce bez dostępu do pszczół ulowych nie miały żadnych szans . Co do 6 krotnego dymienia to macie cierpliwość do chodzenia w masce i pewnie super bogate rodziny  :) Po jednym razie kiedyś cały sprzęt poleciał do kosza . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Dziś mamy dawki dużo większe. 500 mg w pasku dwa na ul mamy 1000 mg.

 

Ale zastanawiają mnie pozostałości rozpadu. Twierdzą w większości że nic nie zostaje. haha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy NAPRAWDĘ  nie ma jakichś WIARYGODNYCH opracowań na temat stosowania armitrazy. Po tylu latach stosowania, czytam wypowiedzi które są od "lasa do Sasa". Ja się nie będę wymądrzał, stosuję, wierząc że ktoś TO sprawdził i polecił do stosowania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Kolega  Wojciech P od dłuższego czasu pisze o apiwarolu i odzewu raczej nie było.

 

Więc warto że temat powstał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem strat w pszczołach nie stwierdziłem ,ale jak takie odymianie wpływa na matki pszczele (ich żywotność ,plenność ,ilość  wydzielania substancji matecznej ) to  chętnie bym się dowiedział .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega  Wojciech P od dłuższego czasu pisze o apiwarolu i odzewu raczej nie było.

Przy okazji takich wypowiedzi, chciał bym przypomnieć , że od ponad dwudziestu lat, preferuję walkę z warrozą bez używania chemicznych substancji, które szkodzą nie tylko pszczołom , ale pszczelarzowi, a przede wszystkim także produktom pozyskiwanym z rodzin, leczonych tymi substancjami. Aby się nie powtarzać, zachęcam szczególnie tych kolegów, którzy niedawno dołączyli do grona użytkowników tego forum, aby poszperali w tematach sprzed kilku lat, a także w artykułach , jeśli nie mieli okazji uczestniczyć bezpośrednio w wykładach i prelekcjach, jakich wiele głosiłem w różnych miejscach w kraju. Pierwszą moją prelekcję na ten temat wygłosiłem na spotkaniu Polanki w 2006 roku. Tu najłatwiej sięgnąć do wątku "kto nie chce stosować trucizn". Nie obyło się też przy tym bez "konstruktywnej" krytyki. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Dlatego szanuję kolegi podejście.

 

Choć gdybym posiadał pasiekę hodowlaną i oficjalne środki lecznicze  (Po praktyce ) uważał bym za niewystarczające to szlak by mnie trafiał.

 

 

Uważam jak 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Z amitrazą może być w naszej świadomości jak z parafiną w wosku.

 

Jak wierzyć ludziom co w Polskich realiach badania prowadzą za nasze pieniądze? Co z tym zrobić?

 

Milczeć?

Publicznie napiętnować?

Wyśmiać?

Do sądu podać ?

 

To są naukowcy? Ja pierniczę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Miałem gdzieś badania angielskie nad amitrazą. Nie mogę wygrzebać. Ale że to tłumaczenie a sam tego języka ni wząb to postanowiłem dać spokój.

 

Ale że ..... chyba że czekamy na następny opublikowany film.

 

Dlatego milczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu póki co nie będzie filmu. Bardzo by mi zależało na poznaniu dalszych losów tych badań. Czy w ogóle jakieś były. A może zostały zapomniane tuż po publikacji i dopiero my pierwsi zastanawiamy się nad ich znaczeniem: jaka była struktura wiekowa, czy brak dostępu do wody wpłynął istotnie szkodliwie na pszczoły itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam wątpliwości

- jaki wpływa na śmiertelność pszczół ma , brak matki (a co za tym idzie)

- jaki wpływa na śmiertelność pszczół ma , ich niepokojenie (również w kontekście tego poniżej i powyżej )

- jaki wpływa na śmiertelność pszczół ma , ich odymianie zwykłym dymem .

 

Nie szukam dziury w całym (czy szukam ? ) według mnie wskazuje na  zasadnicze  błędy popełnione przy przeprowadzeniu doświadczenia ,lub też ,

na nie nie dokładny opis warunków przeprowadzenia tegoż .

Grupa kontrolna "żyła w cieplarnianych" warunkach,  gdy inne były "torturowane " . Ilość "niepokojeń "  x śmiertelność  .

 

A ten fragment to, Jasiu wężykiem ,wężykiem  ;)

"Wytwarzania formy użytkowej tego leku, w postaci samotlących się pastylek, znanych jako Apiwarol, podjęły się

Puławskie Zakłady Przemysłu Bioweterynaryjnego "Biowet" w Puławach"
 
Czy do dziś ? w tej postaci ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
 
Apiwarolu, produkowanego przez Puławskie Zakłady Przemysłu Bioweterynaryjnego
"Biowet" w Puławach.
Składnikiem czynnym
Apiwarolu był amitraz wprowadzany z preparatemTaktik oraz z preparatem Mitac
w dawce....

 

,pszczelarze stosujący Tactik są tylko skromnymi , naśladowcami :mellow: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Aby lek został dopuszczony do obrotu to muszą być badania. Stowarzyszenie może je zażądać. O ile nie są upublicznione. Ja nie znalazłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie nie chodzi o badania ,bo gdyby amitraza była taka szkodliwa to było by widać po pasiekach a o kasę  .

Pisanie że po 4 odymianiach 50% pszczół padło to chyba lekka fantazja .

Najgorsza jest w tym jak dla mnie obłuda ,mówienie że pszczelarze  leczący Tactikiem są trucicielami (bo leczą za grosze )  a spalanie tabletek apiwarolu po 3 zł za sztukę nasączonych tactikiem "przez uprawniony do tego zakład " jest cacy .Jak nazwać całą tą argumentację ,???

 

podczas gdy Apiwarol nie był aż tak groźny w skutkach, przeżywało bowiem średnio 24,90% pszczół i niektóre z nich osiągały podobny wiek jak te z grupy kontrolnej.

I my za takie badania płacimy grube pieniądze . Przecież wystarczy  zapytać pszczelarza czy po 4 krotnym odymieniu pozostało mu 25 % pasieki  ?: .

Bzdety które powinny być sprostowane .

Żeby takie błędy popełniać przy robieniu doświadczeń  ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...