robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 7 Sierpnia Za tydzień 13 sierpnia Kalisz, 8-10 września Łowicz. Jakoś tak smutno bez prezydenta. Świętujmy. Jest powód - dobrze że taniego miodu na rynku nie brakuje... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jokaz 95 Zgłoś jokaz 95 Napisano 7 Sierpnia Temat dalej nie załatwiony. Wałkujemy tu na Dolnym Śląsku przeszło kilka lat i dalej wolna amerykanka. https://dkl24.pl/pl/15599/60/c/wedrowne-pasieki-zmora-pszczelarzy-.html Osobiście straciłem nadzieję, że będzie lepiej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Borden 20 Zgłoś Borden 20 Napisano 17 Sierpnia Polanka nieobecna? Bo PZP ma swojego reprezentanta. https://suski.dlawas.info/polityka-i-samorzad/itv-sejm-parlamentarny-zespol-ds-wspierania-pszczelarstwa-prezentacja-projektu-aplikacji-epszczola-dyskusja-nad-propozycja/cid,33338,a Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jokaz 95 Zgłoś jokaz 95 Napisano 18 Sierpnia 18 godzin temu, Borden napisał: Polanka nieobecna? Bo PZP ma swojego reprezentanta. https://suski.dlawas.info/polityka-i-samorzad/itv-sejm-parlamentarny-zespol-ds-wspierania-pszczelarstwa-prezentacja-projektu-aplikacji-epszczola-dyskusja-nad-propozycja/cid,33338,a Cześć, Widzę przyszłość w tej aplikacji. Będzie też praca społeczna dla zarządów kół. Z uwagi na strukturę Polanki ta apka nie dotyczy. Mam tam swoje uwagi, które poprawiłaby skuteczność i rangę tej apki. Natomiast mam jedno smutną informację. Nie widzę woli ze strony MR w osobie pana JP i słabo to wróży na przyszłość. To jest kolejne spotkanie Parlamentarnego Zespołu ds Pszczelarstwa które mówi, że po kolejnych wyborach się tym zajmiemy. Obiecanki cacanki! Kilka miesięcy temu jako klub Polanki wystosowaliśmy pismo do Pana przewodniczacegi Łopaty. W skrócie sens był taki, że skoro Parlanentary Zespół nic nie wniósł istotnego do pszczelarstwa to prosimy o przygotowanie dla następnej ekipy takiego sprawozdania czym się zajmowali członkowie Zespołu, aby po wyborach nie wracać do tego samego od początku. Obawiam się, że dalej będzie mydlenie oczu. Mija rok odkąd pan Sachajko miał tworzyć ustawę pszczelarską. I co? I nic. Ani widu, ani słuchu. Dzięki kolego Borden za linka. Pytanie zadane powyżej zostawię bez komentarza. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 18 Sierpnia Dlaczego nad tak ważną sprawą dyskutują drugie garnitury? Dlaczego przykładowo wiceprezydent PZP, a nie prezydent? Że na urlopie? Że zrezygnował? Nie zauważyłem innych organizacji ogólnopolskich: Polanki i SPZ. Nie zauważyłem również nikogo z zespołu ministerialnego do pozornego wspierania pszczelarstwa (od Waldemara Kudły - informatyka zresztą). Wzruszyło mnie autentyczne zaskoczenie Pana Jacka Parszewskiego tym co się dzieje w pszczelarstwie. Pewnie już myśli, kto kolejny zastąpi Tellusa i czy też będzie go prosił o spokój w apibranży. W sumie problem podobny jak z hodowlą psów. Koniec jednak radosnego amatorskiego pszczelarstwa podobny do końca rozmnażalni rasowych psów bez rodowodu dla zysku?. Czy również koniec refinansowanego przez państwo "klonowania" matek z przemytu? Bez ustawy pszczelarskiej wprowadzającej nakaz rejestracji uli z sankcjami karnymi się nie uda. Zauważyłem również powoływanie się na analogie pszczelarstwa z łowiectwem. Akurat do niedawna byłem myśliwym i nie widzę w tym sensu. Myśliwi mają swoją ustawę. Może ułomną, ale ją mają i jest nad czym pracować. Koło myśliwych dzierżawi obwód łowiecki i za niego odpowiada. Nie wywiązuje się z obowiązków - traci dzierżawę, W pszczelarstwie nie obowiązuje terytorialność. Przykładowo należące do WZP Poznań koło pszczelarzy w Śmiłowie (byłego senatora Stokłosy) ma swe pasieki pod Piłą (RZP Chodzież). Koła zrzeszają pszczelarzy spoza okolicy swej siedziby. Już kiedyś pisaliśmy o tej problematyce na tym forum. Wtedy zgłosiłem propozycję etatu w gminie specjalisty odpowiedzialnego za zapylanie środowiska (lub dołożenie komuś sformalizowanych obowiązków). Być może miałoby sens dzierżawienie od państwa obwodów pszczelarskich przez koła pszczelarzy, które odpowiadałyby za gospodarkę i zapylanie środowiska z możliwością nieprzedłużenia dzierżawy przy niewywiązywaniu się koła z obowiązków. Rozumiem, że do bazy danych weszłyby ule na dachach i "barcie" rozwieszane na drzewach po wycinanych lasach państwowych (Lasy Państwowe chińskie - fundusze norweskie). Na koniec fajny wniosek pani polityczki. Wszystko w rękach pszczelarzy. Wybierzcie nas, a my was urządzimy! Projekt niestrawny dla pszczelarzy z ulami bez pszczół sprzedających w ramach SB i RHD importowany "na mrówkę" miód rozlewany po stodołach z beczek. Projekt powinien również ograniczyć dantejskie sceny w terenie w wykonaniu pszczelarzy i obywateli niezadowolonych z pszczół w okolicy (palenie, piankowanie, topienie, trucie pasiek itp) często wynikające z przepszczelenia. Trzeba wprowadzić do świadomości obywateli, że polska pszczoła miodna (tylko - murarka i trzmiele już nie) jest ustawowo zwierzęciem gospodarskim i podlega ustawie o ochronie zwierząt z wszelkimi konsekwencjami, w tym więzieniem (za znęcanie się np trucie z opryskiwacza). Podobnie jak pies wlaczony na sznurku za samochodem immunitetowanego polityka. Znając życie - kolejne ble ble ble i do sejmowej zamrażarki, czyli kosza. Reasumując: baza danych o pszczelarstwie powinna opierać się na szkielecie prawnym gwarantującym względną stabilność jej zasadniczych filarów. Bez ustawy o pszczelarstwie nie widzę sensu jej wdrażania, choć prace nad nią być może warto kontynuować. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach