IV Mazowiecka Konferencja Pszczelarska w Mińsku Mazowieckim

[Pszczółka Agata 62]

W sobotę 3 marca miałam przyjemność uczestniczyć w zorganizowanej przez Stowarzyszenie Pszczelarzy Ziemi Mińskiej konferencji pod wdzięcznym tytułem "Poznajemy delikatny organizm pszczoły miodnej". Przedstawię po krótce moje spostrzeżenia i może zachęcę kogoś do uczestnictwa w następnym roku.

Konferencja zyskała już rangę imprezy cyklicznej. Odbyła się po raz czwarty, a w przyszłym roku zaplanowano niewielki jubileusz. Z roku na rok przybywa uczestników. W tym roku zgłosiło się około 350 osób. Z tego powodu zmieniono lokalizację i wykłady odbywały się w Zespole Szkół nr 1 w Mińsku Maz w niezwykle malowniczej i pojemnej auli. W organizacji imprezy aktywny udział wzięły lokalne samorządy, nie zabrakło też sponsorów.

Każdy uczestnik otrzymał ciekawe materiały zawierające meritum wykładów, a także skrypty ułatwiające notowanie uwag. Całość wykładów oparta była na profesjonalnym podkładzie technicznym, czytelna i zrozumiała nawet w odległych końcach sali wykładowej. W przerwach można było odwiedzić stoiska ze sprzętem pasiecznym, probiotykami czy ulami. Nie zabrakło oczywiście poczęstunku, a dla chętnych dostępny był niewielki, ale smaczny obiad.

Pierwszy wykład poprowadził dr hab.inż. Krzysztof Olszewski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. W bardzo zwięzły i klarowny sposób przedstawił praktyczne aspekty gospodarowania w ulach korpusowych wielkopolskich i Ostrowskiej. Omówił problemy związane z gospodarowaniem na pojedynczym korpusie gniazdowym wlkp oraz podwójnym. Przedstawił problematykę jesiennego zakarmiania, właściwym przygotowaniem rodzin do zimowli oraz wiosennego poszerzania gniazd. Dużo uwagi poświęcił wchodzeniu rodzin w nastrój rojowy, jego zapobieganiu i rozładowywaniu. Zwrócił uwagę na negatywny wpływ na zimowlę beleczek w gnieździe i niebezpieczeństw, które beleczki powodują. Duży nacisk położył na ekonomiczną pracę na pasiecznym, uniknie zbędnych nakładów pracy i finansów.

Wykład drugi poprowadził Przemysław Grodziski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Wydział Biologii i Ochrony Środowiska, Zakład Fizjologii Zwierząt. Prelekcja została poprowadzona w iście akademickim stylu. Bardzo dociekliwie zostały potraktowane aspekty odżywiania się pszczół oraz ich sztucznego karmienia.Przedstawiono zagrożenia występujące w naturalnym środowisku, takie jak rośliny trujące oraz w środowisku agrarnym, czyli środki ochrony roślin i ich wpływ na pojedyncze pszczoły i konsekwencje dla całej pszczelej rodziny. Duży nacisk położono na ubogą i monotonną dietę pyłkową oraz zagrożenia jakie niesie utrzymywanie rodzin na monokulturach. W aspekcie jesiennego zakarmiania pszczół pan Grodzicki na podstawie własnych doświadczeń wysnuł wniosek o bardzo korzystnym dla pszczół stosowaniu cukru buraczanego, którego właściwości okazały się być lepsze w tym zakresie zdecydowanie nawet od miodu (nie było mowy o jego rodzaju, zakładam, że nie o spadziowym mowa). Zwrócił także uwagę na związek hydroksymetylofurfural (HMF), który powstaje przy termicznej obróbce w syropach inwertowanych i jego tolerancji u pszczół. Poruszył temat zawartości soli używanej do odkwaszania inwertów.

Druga część wykładu dotyczyła termoregulacji. Przedstawiono mechanizmy wenylacji i ogrzewania się rodzin. Pokazano rolę mięśni skrzydeł zarówno w ogrzewaniu jak i chłodzeniu, a także system termoregulacji poszczególnych osobników. Na tym tle omówiono termoregulację w całym super organizmie i dodano rolę wody w systemie chłodzącym.

Po obiedzie uczestniczyliśmy w dwóch niezwykle barwnych i ubawionych wieloma anegdotami wykładach prof.dr hab. Jerzego Paleologa z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Pierwszy dotyczył biologii pszczelej i życia pszczelej rodziny. Profesor rozpoczął od opisania pszczelej dzikiej natury i właściwego do niej podejścia pszczelarza, a zatem konieczności poznania jej zwyczajów. Pośród wielu zagadnień duży nacisk położył na rolę matki w rodzinie, jej fizjologii i biologii. Omówione zostały dziedziny na które znaczący wpływ ma substancja mateczna tj. prawidłowe funkcjonowanie rodziny w ogóle, budowanie matecznikow, przyjmowanie matek w rodzinie. Ciekawostką było przedstawione doświadczenie z przyzwyczajaniem do siebie matek. Podano najważniejsze dla pszczół cechy matek i przedstawiono sposób oceny nowo poddawanej matki, gdzie profesor podkreślił, iż dużą rolę odgrywa ocena pszczół na tle matki posiadanej wcześniej. Przedstawiono po krótce niezbędne zmiany w strukturze rodziny przy zamiarach pszczelarza do zapylania upraw i rolę feromonu larw. Pokazano różnice w podejściu pszczół do zbierania nektaru i pyłku oraz niosące to za sobą konsekwencje dla pszczelarza. Scharakteryzowano krótko zmieniającą się w ciągu roku strukturę rodziny pszczelej na tle rozwoju warrozy i wskazano terminy koniecznych zabiegów roztoczobójczych.

Drugi wykład dotyczył genetyki pszczół. W bardzo przyjazny pszczelarzom i prosty sposób, na wielu przykładach z życia codziennego, profesor naświetlił tematykę organizmu haplo - diploidalnego. Wyjaśnił pojęcia pni matecznych i pni ojcowskich. Wskazał na wiele trudności związanych z utrwalaniem cech jak: duża rozmaitość w puli genów, sprzężenia cech, niekontrolowane domieszki genów obcego pochodzenia oraz hodowla wsobna, a także wpływy środowiska. Podkreslił jak ważna jest własciwa selekcja i uczciwa ocena terenowa. Duży nacisk położył na zdrowy rozsądek każdego pszczelarza w poszukiwaniu i doborze matek właściwych do obranego sobie celu i rodzaju pasieki.

Spotkanie w Mińsku przyniosło na pewno wiele odpowiedzi i wiele nowych pytań. Właściwie każdy z wykładowców musiał mocno okroić swój wykład z powodu ograniczenia czasowego. Pozostało w nas wiele niedosyt, czekamy na więcej w przyszłym roku.

[Atena 104]

W mądrych księgach, o pszczelarstwie, pisanych 50 i więcej lat temu czytałem że najlepszym produktem do podkarmiania pszczół jest cukier buraczany...  Po pół wieku doświadczeń, prób, analiz, krytycznych ocen, okazuje się że najlepszym produktem do podkarmiania jest... cukier buraczany.  Mam tę satysfakcję że cały czas w to wierzyłem!  No cóż wciąż wierzę że masło jest lepsze/zdrowsze od margaryny a od jajek nie dostaje się zawału.  

[baru 82]

Pszczółka Agata

Bardzo ładne streszczenie ,lepszej reklamy tej konferencji nie trzeba .

 

Ciekawostką było przedstawione doświadczenie z przyzwyczajaniem do siebie matek

Mogła byś rozwinąć trochę na czym polegało ?

[Pszczółka Agata 62]

Przyzwyczajanie do siebie matek polegało na wpuszczeniu do wąskiej rurki dwóch matek w taki sposób, żeby nie mogły się pożądlić, czyli z przeciwnych stron i wąska rurka. Okazuje się, że matki nie mogąc się zabić w końcu, ale nie wiem po jakim czasie, przyzwyczajają się do siebie wzajemnie. Można wtedy utrzymywać np. 2 matki w uliku weselnym. Przeprowadzono doświadczenia z ośmioma matkami trzymanymi razem. Wystarczy przyzwyczaić matkę do jednej innej matki, by tolerowała ona każdą inną matkę bez konieczności przyzwyczajania. Niestety nie dotyczy to robotnic, które każdą nową matkę muszą zaakceptować osobno.

[baru 82]

Super dzięki ,poeksperymentuje .

Może uda się też zazimować .

[Kamil 16]

 

Zwrócił uwagę na negatywny wpływ na zimowlę beleczek w gnieździe i niebezpieczeństw, które beleczki powodują.

Jaki negatywny skutek mają beleczki? Nie stosuje, ale wielu pszczelarzy starej daty je stosuje. Czy jest nagranie z tego spotkania?

[Pszczółka Agata 62]

Nie wiem czy jest nagranie. Byłam tam zupełnie prywatnie, a niektórzy wykładowcy wręcz prosili o nie nagrywanie.

Z beleczkami chodziło głównie o to, że w razie gdy kłąb zimowy znajdzie się w sytuacji braku dostępu do pokarmu z przyczyny np. gwałtownego ochłodzenia, to brak beleczek umożliwi pszczołom przedostanie się w inne uliczki górą. Problem dotyczy głównie mniejszych ramek, tu wlkp. Przy szerszej ramce zwykle zostaje jakiś pokarm po bokach. Ale powałka gwarantuje pszczołom możliwość przedostania się górą w razie konieczności. Dr Olszewski wspomniał, że nawet hoffmanowskie ramki w pewien sposób ograniczają tę swobodę, ale oczywiście w niewielkim stopniu. Dodał, że wkładanie i wyjmowanie beleczek, to tydzień wolnego w skali roku, który można z powodzeniem przeznaczyć na inne cele.

[baru 82]

Beleczki jak łowienie ryb -uspokaja ,ale tylko spokojnych . .

[Pszczółka Agata 62]

W tym kontekście może nawet uspokoić pszczoły, ale niestety raz a dobrze.

[baru 82]

Dokładnie a po za tym szybki wgląd -ocena stanu zapasów  ,nawet zlokalizowanie bezmatka (połączenie ) przy opcji z powałką  to sekundy ,ale ja nie jestem z tych spokojnych .

Jeszcze mi się przypomniało szybkie sterowanie wentylacją i możliwość dokarmiania (słoikiem   ) bez kontaktu z pszczołami ,co żona sobie ceni najbardziej .

[meteor 9]

Witaj Pszczółko Agatko.

Mińsk Mazowiecki-Barcząca,teraz mogę napisać.Tam jest dwa lata mojego życia. Konkretnie fotel miga 21.Robin wie o co chodzi Tam są moje warty.Tam zostały moje pragnienia zobaczenia ula.

 

Naukowcy naukowcami.Praktycy z najwyżej półki są w cenie.

 

Pozdrawiam

'

[Pszczółka Agata 62]

Dziękuję za pozdrowienia. Muszę przyznać się bez bicia, że nie znam tejszego środowiska, a pojechałam między innymi z powodu niewielkiej odległości, ale dla mnie, początkującego pszczelarza wykłady były wspaniałe właśnie dlatego, że miały dużą wartość praktyczną.

[Kamil 16]

 

IV Mazowiecka Konferencja Pszczelarska- Mińsk Mazowiecki 2018 od PiotrMława 1.12 godz.