Skocz do zawartości

Atena

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 810
  • Rejestracja

Odpowiedzi dodane przez Atena


  1. Spory nosemy zawsze są obecne w przewodzie pokarmowym pszczoły. Przy dużej ich liczbie (>1mln/pszczołę) uwidaczniają się problemy z biegunką. Ale to jest pikuś, problemem jest uszkadzanie ściany jelita przez spory. Przez te mikrouszkodzenia do organizmu pszczoły mogą wnikać inne patogeny(najczęściej wirusy).

     

    Co można zrobić:

    1) zniszczyć spory nosemy np.kwas salicylowy, woda utleniona, sulfatyf.

    2) wzmocnić nabłonek jelita np. środki oparte na garbnikach (nosevit) działają w ten sposób że "uszczelniają nabłonek"

    3)dieta wysokobiałkowa powoduje że pszczoły są ogólnie mocniejsze i mniej podatne na infekcje.

     

     

    To tak jak u ludzi. Gdzie masz niedożywienie tam zaraz problemy z chorobami zakaźnymi się pojawiają.

     

     

      Witam

       Może będzie to wyglądało jak w Pacanowie gdzie koza /czyli ja/ nadstawia nogę do podkucia , ale niech tam...

       Odniosę się do dwóch związków chemicznych wymienianych w powyższych wpisach. Chodzi o kwas salicylowy i resweratrol. Co prawda kudy mi tam do poziomu wiedzy wielu tu piszących ale mam swoje obserwacje właśnie z w/w związkami. Pisałem o tym w ub. latach ale nikt tego nie potraktował poważnie, przynajmniej nie było takiego wpisu.

       Kwas salicylowy - zaobserwowałem masowy nalot pszczół na przecięte korzenie wierzby z których wysączał się sok. Nie chodziło o wodę która była dostępna ale najwyraźniej o salicylany które zawiera sok wierzby. Gdyby nie potrzeba salicylanów to po jaką cholerę by się tam pchały...????

       Resweratrol - Parę lat temu ja i kolega / dobry fachura z dużą pasieką/ poddawaliśmy pszczołom sok winogronowy w celu uzyskania miodku winogronowego /ale to inny temat/. Był to sok z ciemnej odmiany winogron zawierający stosunkowo dużo resweratrolu. Z obserwacji kolegi /miał skalę porównawczą/ pszczoły które otrzymały ten sok lepiej zimowały. O roli resweratrolu donosiła również jakaś prasa popularno- naukowa chyba o jakichś kanadyjskich badaniach. 

      Piszę o tym, sygnalizując iż....no właśnie...może jest temat do zainteresowania się kiedy widać naturalne "zainteresowanie" pszczół owymi związkami.


  2. Pomoc powinna być przeznaczona dla kandydatów potrafiących udowodnić że potrafią się zająć rodzinami-przeglądy, wyciąganie prawidłowych wniosków, umiejętność kontroli warrozy.Udzielenie pomocy dla osób bez przygotowania do prowadzenia pasieki  powinno być poprzedzone przeszkoleniem teoretycznym(lekarz wet.) i prakktycznym w pasiece pszczelarza praktyka.

    Masz rację Wojciechu. Poza dobrymi chęciami winno być przygotowanie aby znowu nie wywalać pieniędzy ...bo to są pieniądze społeczne. Rozmawiałem na ten temat z jokazem i mamy pewną wizję jaką przyjąć strategię działania w tym temacie...


  3. No cóż skoro p. Piotr docenia moją rolę w temacie to znaczy, że to co robię MA SENS.  Cały czas apeluję, przekonuję, wnioskuję /niepotrzebne skreślić/ aby rozmawiać z władzą przedkładając KONKRETNE umotywowane postulaty. No ale dominuje inny trend; okopy przeciw władzy ale wykorzystywanie to co TA władza daje!!! Nie zdradzam TU moich ścieżek  jakimi drążę tematy na górze. Na wsparcie mogę liczyć u nielicznych, na krytykę szerokiego spektrum co mi TU wielokrotnie potwierdzano wpisami. Mam kilka tematów do dalszej "pracy" ale nastał najgorszy czas na to. Czy po 25.10 będzie można powiedzieć działamy dalej czy większość pszczelarzy   usatysfacjonowana wynikami obudzi się ze świadomością że nawet NIKT IM NIC NIE OBIECAŁ. Innym obiecują że można dostać zawrotu głowy,  


  4. Czy mógłbym Cię Kolego prosić jako członka PSL o pozew do waszego sądu ludowego w sprawie mojego prezydenta? Mógłbym wstąpić w tym celu w szeregi PSL, ale nie zwykłem zmieniać swych poglądów i światopoglądów z byle powodu. Naiwnie myślałem, że kontrabandzista i przestępca finansowy zostanie wykluczony z szeregu z inicjatywy uczciwych członków PSL w których istnienie nigdy nie wątpiłem.

      Po pierwsze, aby zostać członkiem PSL trzeba miec rekomendację od czlonków, po drugie takie sprawy podejmowane są na "poziomie" Zarządów Powiatowych, po trzecie kryterium przyjęcia jest uczciwość intencji i przestrzeganie Konstytucji RP. A po piąte; z wykształcenia jestem hreczkosiejem a nie prawnikiem i nie podejmę się takich czynności prawnych, tymbardziej że nie mam dowodów wskazujących na działalność niezgodną z prawem . Wydaje mi się, że sam pozew dałby dostatecznie dużo do myslenia by szczegółowo przyjrzeć się działalności p.TS.


  5. Jako członek PZP masz wolną drogę by dążyc do zmiany SWOJEGO PREZESA. Koleżanka Ilona nie ma prawa ingerowania w działalność WASZEGO szefa. Wykluczyć z szeregów PSL może sąd partyjny,  a nikt inny, ale musi być do tego odpowiednio umotywowany wniosek. Są odpowiednio umotywowane powody? No to na co czekacie... Jak w każdym sądzie - nie ma wniosku, nie ma sprawy...


  6. Widzę, że pszczelarstwo to jakieś "kukułcze jajo" w gospodarce Jaśnie Oświeconej Rzeczpospolitej. Kmiotki i Buraki z PSL-u czyli przedstawiciele na wpól przestępczej organizacji niegodni by reprezentować tak zacne towarzstwo. Inni?  Innych, oficjalnie, nie ma??? Przynajmniej ja nie znam? Na fb przeczytałem że jakaś tajemnicza organizacja zbiera podpisy aby odsunąć p. Sabata za ...no za coś tam. Kto za tym stoi i jakie mają cele -nic nie wiadomo, może ktoś uchyli rąbka tajemnicy ktoś kto jest wtajemniczony. Zapewne wielu zaciekawi, wszak to sprawa istotna dla pszczelarstwa i ...pszczelarzy.


  7. Nie wybieram się do Puław z conajmniej pięciu powodów; Po pierwsze - nie jestem członkiem Polanki. Po drugie - nie stać mnie na wydanie połowy emerytury na wycieczkę która mi nic nie da. Po trzecie; w wielu tematach nie mam nic do powiedzenia- a dla samego słuchania...Po czwarte; uważam że nowe kierunki, nowe rozwiązania to winno być domeną młodych, utytuowanych, z wiedzą szerszą niż z własnego podwórka. Po piąte; liczę że czuwając pod swoim meczetem usłyszę co muezzin obwieszczy co wielki aeropag w Puławach uchwalił, ustalił, zdecydował...


  8.   Szanowny Kolego. Znów tak sie składa, że to ja trafiłem na napisany przez niego post, prawie natychmiast po jego umieszczeniu. Jak widać z treści jaka do tej pory znalazła sie na forum, rzeczywiście niewiele jest tematów dotyczących, nazwanego przez kolegę "postępu merytorycznego" . Ja też nad tym ubolewam, ale proszę wskazać, czy znalazły się jakieś pytania ze strony użytkowników forum o wyjaśnienie takich czy innych kwestii dotyczących np. gospodarki pasiecznej, czy chorób pszczół. Owszem jest dyskusja na temat niedopuszczonych w Polsce środków przeciw warrozie. Ale są to środki, oparte na ciężkiej chemii, których np. ja, nie toleruję w swojej pasiece. Nie będę się więc wypowiadał na temat kumafosu, czy jest lepszy jak amitraza, bo tak jeden jak i drugi, nie ma co szukać w mojej pasiece. Dla mnie różnią się one tylko tym ,że jedne są dopuszczone a inne nie.  Pisze kolega "czekam ,że ktoś mnie przekona, że nie mam racji"  I tu mogę kolegę mile rozczarować. Jest taki sposób. W dniach 4-6 grudnia br. odbędzie sie kolejne cykliczne spotkanie członków Polanki w Puławach. Jak zwykle te spotkania realizowane są właśnie w celach postępu merytorycznego, o jakim kolega pisze. Są to nie tylko wykłady , pokazy i ożywiona na nich dyskusja. To także spotkania w gronach kolegów w swobodnej dyskusji i dzielenia się doświadczeniem w atmosferze koleżeństwa i przyjaźni, które przez lata istnienia Polanki sie potworzyły. Pisze o tym na tym forum także kolega "Chrośniak".

    Jak nie góra do Machometa, to moze Machomet do góry.  Zapraszamy.


  9. Chodzi o to by prawo Państwa nie pozwalało na uchwalanie dyskryminujących praw lokalnych. Prawo lokalne prawda, musi istnieć by regulować współżycie lokalnych społeczności ale nie może być złe... i w tym jest rola ministrów. 

    Święte słowa! Wydaje mi się, że teraz można, w tym temacie, podyskutować a po wyborach próbować COŚ ZAŁATWIĆ.


  10. Dobry  :D

    W moim, nie bardzo podłym mieście, pszczelarze mają wydzielony teren na terenie ogrodów działkowych. Szczegółów nie znam bo nie miałem  powodu się tym interesoweać. Sądzę, że w innych miastach takie możliwości by się znalazły. Wydaje mi się, że zależy to od władz lokalnych i, często, dobrej woli miejscowych decydentów. Nie sądzę by była to sprawa dla ministrów...


  11. Z Siekierskim nie miałem kontaktu. Nic mi nie wiadomo o jego kontaktach z pszczelarzami. Odnośnie miodu w szkole, już w ubiegłym roku miałem odpowiedź z Ministerstwa "Kamysza" w sprawie miodu w szkole. Oczywiście można sprzedawać zgodnie z nowymi przepisami. Odnośnie odpowiedzi w/s pszaczelarz- apiterapeuta to moje pismo do ministerstwa podpisane było przez Kasztelana Bractwa Zamku Grodziec - organizacji skupiającej przede wszystkim pszczelarzy. Pismo w sprawie dofinansowania praktyk u pszczelarzy podpisał p. Piotr Skorupa - odpowiedź przyszła na Polankę. Może to mało? Zapytam ponownie - kto się tymi odpowiedziami zainteresował?  Stiki - rozdałem ich kilkaset w szkole - miałem od p. Elżbiety. Zainteresowanie było duże. Ja ich z pięciu uli produkowal nie będę...

      Drogę legistlacyjną znam - tylko czy na wszystko potrzebne 100 000 podpisów?


  12. Ostatnio, trochę straszno i trochę śmieszno, w sprawach żywności w szkołach. Mam pytanie: a co z miodem w szkołach? Może ktoś z pszczelarzy wie, może ktoś się zainteresował /we własnym intersie!/ 

      A "może by coś zadziałał" ???  Sam???  Ile pomyj spadło na mój łeb za moją "przynależność"  za to że z p.Sabatem jestem w tej samej partii. A co to ja go mianowałem na szefa lub ktoś z PSL /został WYBRANY  a wyrzucić mogą tylko ci co wybrali lub niezawisły sąd/.


  13.  

    "CAŁKOWITY BRAK UREGULOWAŃ PRAWNYCH"  - racja, oczywista oczywistość, tylko kto się ma tym ZAINTERESOWAĆ?.Widać, że jest temat - kto się tym zajmie???

     

    A może by tak właśnie członkowie kolalicji rządzącej z PSL na czele z naczelnym wodzem PZP /PSL/. Już na tym forum przekonywał nas kolega, jakie to miażdżące poparcie ma ta "siła polityczna" A znawców tematu pszczelarstwa w tej "sile politycznej " jest co niemiara. Byłem niedawno na spotkaniu przedwyborczym niejakiego eurodeputowanego z PSL , Czesławem Siekierskim. Przekonywał nas, że problemy pszczelarskie ma w małym paluszku i wie co nalezy w tym temacie poprawiać. Moze to kolega partyjny Ateny, skoro Sabat mu nie odpowiada, to może tędy by coś zdziałał? Bylibyśmy wdzięczni, a już napewno kolega Jokaz. Pozdrawiam.

     


  14. "CAŁKOWITY BRAK UREGULOWAŃ PRAWNYCH"  - racja, oczywista oczywistość, tylko kto się ma tym ZAINTERESOWAĆ? Większość pszczelarzy niezależnie od przynależności, wyznawanej religii czy miejsca zamieszkania uważa że z rządzącymi należy  wojować, odwracać się tyłem i...narzekać. To, że można inaczej niech świadczy fakt iż występując do władz uzyskałem wyczerpujących odpowiedzi w sprawie zawodu pszczelarz - apiterapeuta i w sprawie możliwości dofinansowania nauki zawodu pszczelarza. Ilu się tym zainteresowało??? Na portalu były informacje na ten temat...Widać, że jest temat - kto się tym zajmie???


  15. Taka sobie myślę, że skoro się sprzedaje działki za 1% to dlaczego nie pszczelarzowi? - komu , gdzie ? Ja nie powiem ile zapłaciłem za swoją ,Urząd Skarbowy twierdzi że za półdarmo. Temat był już podnoszony , gdyby rolnik dostawał dopłatę za grunty udostępniane pod pasiekę np. w przeliczeniu 1 ul -1 ar nie było by problemów z udostępnianiem gruntu. Jest wiele innych problemów w tym temacie które mozna określić - CAŁKOWITY BRAK UREGULOWAŃ PRAWNYCH .   I o pomoc w KPWP tez było.


  16. W latach 60-tych ileś dni przepracowałem społecznie w budowie świetlicy w niedużej wsi. Świetlica stoi do dziś i służy wiejskiej społeczności bo jest im potrzebna. Kilkadziesiąt tysięcy pszczelarzy dużym wysiłkiem wybudowało dom w Kamiannej i.... Widocznie społeczność pszczelarska uznała że to przedsięwzięcie straciło znacznie ...i jest jak jest.

      PSL dowiódł w wyborach samorządowych że jest siłą polityczną, 22,6% głosowało na Zielonych i współrządzi w 15 województwach. Na prowincji są zasadniczo dwie opcje; coś się dzieje we współdziałaniu z PSL-em lub pustynia.

      Co do prezydenta PZP... PZP jest organizacją samorządną, samodzielną a jej władze są wybierane w demokratycznych wyborach. Mają takiego wodza jakiego se wybrali. Dla mnie jest niewiarygodny więc się do tej firmy nie zapisałem.

      P. Robin, wzniósł się Pan na takie wyżyny intelektu że niewiele z wpisu zrozumiałem więc komentarza nie będzie.

      I to by było na tyle w temacie i więcej nie będzie...


  17. Nie wiem czy to dobrze czy źle ale forum zdominowane jest przez jeden temat; chałupa w Kamiannej! A cha, z negatywnym wizerunkiem Polskiego Stronnictwa Ludowego w tle. Może coś pozytywnego o innych którzy przynajmniej deklarują, że pszczołom i pszczelarzom zaświeci jakaś jutrzenka, na razie nic takiego nie dostrzegam. 


  18. Chylę kapelusza przed warszawską inicjatywą. Wydaje mi się, że nie ilość miodu, z tych wielkomiejskich uli, jest ważna ale że inicjatywa budzi zainteresowanie. Dwa lata temu zainicjowaliśmy / na zamku Grodziec/ temat; "Pasieka w każdej wsi". I co? A no było poparcie ...w słowach. Wielu mówiło że pomysł godny zainteresowania, upowszechnienia i...na tym koniec.Żadnego wsparcia od od instytucji czy organizacji! Żadnego zainteresowania ze strony PZP choć  informacje mieli "z pierwszej ręki".  Może wrócić do tematu? Pszczoły w mieście to ciekawa rzecz. Pszczoły na wsi ...to ważna rzecz!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...