Skocz do zawartości
Gość marbert

pewny parownik kwasu mrówkowego

29 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Użyłem w pięciu odkładach wielkopolskich, obsiadających 8 ramek, ceramicznych dozowników. W jednej rodzinie rano zobaczyłem kilkadziesiąt pszczół martwych lub konających - w sumie padło ich około setki. W innych nic takiego nie zauważyłem. Pomyślałem, że bliżej się przypatrzę tym pszczołom padłym, ale po południu już było wysprzątane.
Jedyne co tę rodzinę wyróżniało, to mocne zacienienie ula - może nie musiały wentylować do tej pory i nie miały tego przećwiczonego, a tu nagle opary kwasu... nie wiem. Jutro wyjmuję cegiełki i będę sprawdzał co się dzieje, na razie cały czas leje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość robert
2 godziny temu, jjb napisał:

Użyłem w pięciu odkładach wielkopolskich, obsiadających 8 ramek, ceramicznych dozowników. W jednej rodzinie rano zobaczyłem kilkadziesiąt pszczół martwych lub konających - w sumie padło ich około setki. W innych nic takiego nie zauważyłem. Pomyślałem, że bliżej się przypatrzę tym pszczołom padłym, ale po południu już było wysprzątane.
Jedyne co tę rodzinę wyróżniało, to mocne zacienienie ula - może nie musiały wentylować do tej pory i nie miały tego przećwiczonego, a tu nagle opary kwasu... nie wiem. Jutro wyjmuję cegiełki i będę sprawdzał co się dzieje, na razie cały czas leje.

Taka ilość martwych pszczół to myślę nie problem. Też miałem takie incydenty. Trzeba jedynie sprawdzić jesienią czy czasem matka nie ucierpiała ale w 99 % przypadków nie. Po upływie 2 do trzech tygodni jak Kolega zauważy że jakby rodzina wybucha czyli widać jej wzrost to jest OK. W innym przypadku należy założyć że coś poszło nie tak. Jak na pasiece są inne rodziny, które kwasu nie dostały to proszę uważać bo kwas zlikwidował zapach leczonych rodzin i mogą być rabunki. Choć ja tego nie doświadczyłem ale staram się traktować kwasem mrówkowym wszystkie rodziny w tym samym czasie lub mlekowym jak przesiedlam na węzę.

Jest na forum specjalista od kwasu mrówkowego, może się odezwie. Ja amator. Mogę wiele rzeczy pominąć lub opacznie zrozumieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj leje więc się nie obawiałem rabunków.
Ja traktowałem kwasem mrówkowym rodziny, które nie miały okresu bezczerwiowego w sezonie. Tamte w tym okresie bezczerwiu krytego traktowałem kwasem szczawiowym w syropie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość robert

Ul do ula nie jest tożsamy , chyba ze traktować jak zawodowcy to odstępstwa są bez znaczenia , to margines. My amatorzy traktujemy swoje pszczoły inaczej. Pewnie często popełniamy błędy przez te odstępstwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...