Skocz do zawartości
Karpacki

40 rocznica stanu wojennego

Rekomendowane odpowiedzi

Kilka dni temu ktoś poprosił mnie , jako pszczelarza w podeszłym wieku, abym napisał kilka słów wspomnienia z dnia w którym to 13 grudnia 1981 roku został ogłoszony stan wojenny, na terenie naszego kraju. Oczywiście sugestia była , aby to wspomnienie miało jakiś związek z pszczelarstwem.  Czynię więc temu zadość. W tym czasie pełniłem już funkcję Prezesa WZP w Legnicy, i w związkach pszczelarskich , jakie działały w pobliżu znaliśmy się dość dobrze. Tak się złożyło , że na dzień 13 grudnia , pamiętnego roku zostałem poproszony o przeprowadzenie wykładu dla Koła Pszczelarzy w Żarach, które należało do Ziemi Lubuskiej z którą to blisko współpracowaliśmy. Pogoda w tym dniu była dość ładna , zapakowałem więc niezbędny sprzęt, aby wykład był w miarę ciekawy i udałem się na miejsce . Atmosfera była dość przyjemna i pszczelarze chętnie dyskutowali na poruszane przeze mnie tematy.  Za oknami mróz coraz bardzie sięj iskrzył, i nic nie zapowiadało , tego, co już nadchodziło. Spotkanie kończyło się około 21-szej i kiedy zaczęliśmy wychodzić z budynku , okazało się , że jest już około -20 stopni mrozu.  Dysponowałem wtedy samochodem marki Nysa, którego stan był adekwatny do możliwości i dostępności części , które z reguły pochodziły z odzysku, jakie dziś trafiały by raczej na złom. Oczywiście że nie było mowy aby w tych warunkach samochód ten odpalił o własnych siłach.  Ale na szczęście , było jeszcze kilku kolegów słuchaczy wykładu, którzy wspólnymi siłami, swoich rąk pomogli silnik uruchomić , i mogłem obrać kierunek na dom. Do domu miałem około 50 km,  i już cała ta droga, zajęta była przemieszczanymi się oddziałami wojska , które jechały zająć wyznaczone sobie pozycje , i tylko to było pozytywne , że kierunek ich jazdy, pokrywał się z kierunkiem w jakim i ja jechałem.  Dzięki temu , skoro nie brałem się za ich wyprzedzanie, kontroli miałem niewiele, ale też nie wiadomo było co te ruchy wojska miały oznaczać.   Po dotarciu do domu , dopiero rano dowiedzieliśmy się , że jest stan wojenny i przez jakiś czas , poruszanie się będzie trudne , gdyż nie było benzyny na stacjach CPN , a w dodatku trzeba było uzyskiwać pozwolenia, aby poruszać się pomiędzy Gminami.   Dziś po 40 latach od tych wydarzeń , najsmutniejsze jest to, że ci którzy "zgotowali nam ten los" , nigdy za to nie odpowiedzieli, i  nawet  jeśli już wcześniej pomarli, nic im nie brakowało, a ci co jeszcze żyją , dalej mają się dobrze.  I to by było tyle. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, wobec wpisu kolegi Karpacki nie można przejść obojętnie. Ostatnie słowa jakie napisał kolega są bardzo smutne. Nie mi jest oceniać i skazywać tych, którzy pod przykrywką"dobro państwa" mieli czy mają krew na rękach. Głęboko wierzę, że sprawiedliwość ludzka ich dopadnie a na pewno Boża. 

Byłem chłopcem, dzieckiem kiedy stan wojenny został ogłoszony. Ja tego nie rozumiałem ale po 30 latach od tych wydarzeń miałem możliwość i przyjemność znać organizatora strajku w Wałbrzyskim PKS. Człowiek ten był internowany na dłuższy czas. Przez wiele lat żył skromnie (biednie), gdyż po tym wszystkim nie chciano go zatrudnić do żadnej pracy. 

Miał żal do państwa polskiego, że państwo nie chciało, nie mogło udzielić mu wsparcia do renty chorobowej w postaci dodatku a ci co latali z pałami, ci którzy go przesłuchiwali mieli się dobrze. Swoich prześladowców poznawał ich na ulicy. Znajomy zmarł na raka w 2015 roku. Nie doczekał sprawiedliwości dziejowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...