Skocz do zawartości
robinhuud

Rzecz o naprawie pszczelarstwa polskiego.

Rekomendowane odpowiedzi

Ogólnopolskie pszczelarstwo jest chore. Rozbite, źle kierowane i źle zorganizowane. (wyjątek - Polanka, chociaż i tu jest małe conieco do poprawki)

Jak je wyleczyć? Jest wielu lekarzy, wiele diagnoz i receptur leków. Obowiązuje tu ogólne prawo, że żadna organizacja nie jest w stanie zreperować się od środka swoimi siłami, musi to zrobić ktoś z zewnątrz. Chciałbym przeczytać Wasze opinie i dlatego zakładam ten wątek. Przedstawię skromnie moją koncepcję nie licząc na kasę, medal ani statuetkę.

  1. Trzeba docelowo oprzeć statut nowej organizacji na innej podstawie prawnej niż ustawa z 1982 r o gospodyniach wiejskich i kółku. Mogłaby to być w przyszłości jeszcze nie istniejąca ustawa pszczelarska. Bez tego nowe po jakimś czasie zsabacieje. Po kolejnych exitach mamy kilka ciekawych koncepcji statutowych i jakieś doświadczenie.

  2. Do tego czasu należałoby oprzeć się na szkielecie trupa PZP. Konieczna na najbliższym zjeździe wymiana całego zarządu i komisji rewizyjnej oraz remanent. Zupełnie nowe rozdanie. Stare wyślizgane łyżwy - do lamusa historii pszczelarstwa. Nowi powinni programowo przeć do zmiany podstawy prawnej i statutu. Albo rozwiązać się i wyprowadzić sztandar po wcześniejszym wybraniu odpowiedzialnej i wiarygodnej komisji likwidacyjnej bez wspomnianych tępych łyżew niezdolnych do wykonania zakrętu (sprawa Domu Pszczelarza)

  3. Należy udrożnić i zreperować pszczelarską demokrację. Pszczelarze są zaawansowani wiekowo i robią podstawowy błąd. Wybierają jako delegatów na zjazd spośród siebie ludzi najbardziej doświadczonych, mających dużą wiedzę o pszczołach itd. To są cechy zupełnie delegatowi niepotrzebne, wręcz szkodzące. Należy wybierać ludzi młodszych wiekiem mających pojęcie o prawie i regułach działania podobnych organizacji. Tu chodzi nie o pszczoły, a o pszczelarzy. Jak to działa w praktyce i jak jest rozgrywane przez arcymistrza gestykulacji zsynchronizowanej z gadaniem?:

    - miejsce zjazdu wyznacza się z dala od centrum kraju i tak, żeby przyjechało na zjazd jak najwięcej BMW (biernych, miernych, ale wiernych).

    -najpierw należy wymęczyć delegatów długim przemówieniem z wieloma obietnicami bez pokrycia, aż im się po północy rozładują baterie w aparatach słuchowych. Wtedy ci ogłuszeni delegaci głosując skupiają się wokół prezesa i obserwują go podnosząc rękę w tym samym momencie. Tak w Ślesinie zlikwidowano uchwałami kadencyjność i sąd honorowy.

    - Przed zjazdem i w jego czasie należy maksymalnie wykorzystać zachłanność ludzką na różnego rodzaju wyróżnienia i świecidełka. Dobrze jest również ugiąć delegatów na kolanach wykorzystując socjotechniki religijne, w tym ostatnio modne relikwie. Zawsze to jakaś część głoszonej tak chwały boskiej przenosi się na dyktatora.

    - ważne kwestie głosować tuż przed posiłkami po wcześniejszym wygłodzeniu delegatów. (odruch Pawłowa, głosowanie na ślinotoku)

  4. Uruchomić na poważnie informowanie pszczelarza i szkolić go. Wykorzystać w tym celu maksymalnie net. Obowiązkowo poważna witryna i forum pszczelarskie. Pełna jawność życia wewnątrzorganizacyjnego, finansów. Bez tego nigdy organizacje które wyszły ze struktur PZP nie wrócą. Papierowy Pszczelarz Polski jest potrzebny dziś tylko dyktatorowi, by pozorować obieg informacji w organizacji. To się musi zmienić. Może mi ktoś wyjaśni powody, dlaczego ten tekst nie może się ukazać w PP? Może wzrosłaby prenumerata?

  5. Należy precyzyjnie sformułować definicję pszczelarza, członka organizacji. By nie dopuszczać do konfliktu interesów. Biznesmeni przypszczelarscy dłubiący czasem w swych ulach w przerwach pomiędzy kupażowaniem mieszanin miodowych z różnych krajów mogliby być w tej koncepcji członkami organizacji przy założeniu, że nie będą kandydować do władz.

  6. Organizacja musi być autentycznie apolityczna i awyznaniowa tak jak pszczoły. Wódz może pojechać prywatnie dyskretnie na Jasną Górę, Górę Grabarkę itp w charakterze pielgrzyma, a nie symulatora sługi bożego jedynego słusznego wyznania. Powinien dać się sfotografować od czasu do czasu przy spowiedzi i pokucie, a nie samowolnie wynosić się nad ołtarze i przeszkadzać księżom. Prawdziwi prezydenci nigdy tego nie robią.

  7. Pszczelarze nie mają swego związku zawodowego (nawet ci zawodowi) więc organizacja musi przejąć przynajmniej częściowo tą funkcję. Jeżeli większość jest za strajkiem, wódz musi stanąć na jego czele, a nie chować się w gabinecie ministra. To wynika nawet z ustawy z 1982 roku, ale jest nierozumiane przez wodza bardzo oryginalnie. Dlatego za wodzem pszczelarzy idą nie pszczelarskie serca, a pasieczne chodaki i wódz nie wie, czy respektować swój żółty papier, który sam wypisał i podpisał, czy go milczkiem odszczekać.

  8. Docelowo konieczna zmiana strukturalna. Mniej WZP/RZP. Za dużo wodzów i za mało Indian. Wszyscy klepią biedę i władza się z nimi nie liczy.

  9. Dzisiaj nie ma wielu chętnych na stołek prezydencki, bo wódz stosował negatywną politykę kadrową. Docelowo duże regiony pszczelarskie powinny przygotowywać kandydatów na to stanowisko, a kampania wyborcza powinna być publicznym konkursem ich publicznych ofert. Obrady posiedzeń zarządu i zjazdy powinny być rejestrowane i upublicznione (na wzór sejmowych) by panowie władcy nie zajmowali się pierdołami i nie rozpraszali przekrętami.

    Tyle na dziś. Idę do lodówki po browara.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że na ruchomych piaskach na jakich dziś zorganizowane jest polskie pszczelarstwo niczego sensownego zbudować się nie da. Tu trzeba wyjść od koncepcji/wizji przyszłej struktury organizacyjnej dla całego kraju. Uważam, że winna to być organizacja skupiająca wszystkie związki/stowarzyszenia istniejące w kraju na zasadzie federacji a prezes /wódz?/ winien pełnić jedynie funkcję koordynatora działań jakie zaakceptują większością głosów  przedstawiciele zrzeszonych organizacji. Każda organizacja winna być w pełni samodzielna i samorządna. Jest szereg przykładów, nawet niewielkich organizacji, które sobie dobrze radzą! Pojawia się pytanie; kto by miał przewodzić? A mógłby to być nawet biskup obrządku ormiańskiego /jeżeli taki jest/  byle był dobrym organizatorem, niekoniecznie dyplomowany pszczelarz. W takiej sytuacji, koszty działalności /w pełni demokratycznej organizacji/  mogłyby wynieść 5-10 złotych od pszczelarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ateno, wydaje mi się, że opisałeś coś, co już istnieje, lub ja czegoś nie zrozumiałem. PZP jako niezależna i samorządna federacja jest członkiem superfederacji KZRKiOR, a funkcję koordynatora pełni Władysław Serafin. Pomagają mu z dobrym skutkiem :D :D  będący we władzach tej federacji mecenas Rukat (vicek Serafina i nadworny prawnik PZP ) i Janina Kozak (w anielskich władzach z nadania PZP).

Mi raczej by chodziło o to, by zakończyć mit pszczelarza - rolnika. By przejść z pszczołami spod parasola ministra od rolnictwa pod parasol ministra od środowiska. Większość pszczelarzy mieszka w miastach i ich żony nie chcą zakładać kół gospodyń wiejskich. (Z tego powodu pewna zawzięta gospodyni wiejska przeniosła się z Kielc do Zagnańska :) ). Wieś staje się coraz bardziej pustynią owadzią i rolnicy nie trzymają pszczół, bo miejsce po pasiece dziadkowej zajął dotowany opryskiwacz dużej wydajności. Ule lądują na miejskich dachach, a tam minister Jurgiel nie sięga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem; czy organizacja zrzeszająca pszczelarzy MUSI być członkiem jakiejś superfederacji? Z czego to wynika?

Większość pszczelarzy statystycznie związanych jest /jakoś?/ z wsią i rolnictwem. Zakładanie pasiek na wieżowcach jest kaprysem a nie realną siłą pszczelarstwa i nie powinno to mieć żadnego wpływu na to co robią pszczelarze.  Z mojego rozpoznania; w 3/4 wsi są pasieki. Parasol ministra środowiska jak i rolnictwa może być równie dziurawy i chyba nie w tym rzecz kto ów parasol będzie dzierżył a gospodynie wiejskie mogą raczyć się miodem pitnym na równi z niezrzeszonymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uporządkujmy fakty.

Na dzień dzisiejszy struktura pszczelarstwa polskiego:

W PZP:

koło pszczelarzy - WZP/RZP jako federacja kół pszczelarzy - PZP jako federacja federacji kół pszczelarzy (organizacja branżowa pszczelarzy - rolników).

Dalej jest KZKiOR jako federacja branżowych organizacji rolników. Dalej jest jeszcze jakaś kopa kodżeka. Sabat płaci składkę Serafinowi. Dodatkowo PZP należy do Apislavii, Apimondii i europejskiego związku pszczelarzy zawodowych.(do którego to nie należy SPZ - ciekawostka)

WZP Kraków, (ale i Karpatczycy, Ślązacy itd.) występując z PZP wystąpił zdaje się z automatu z KZRKiOR i jest sam sobie sterem żeglarzem okrętem. Chociaż może i nie, bo nadal działają na podstawie ustawy z 1982 roku, a tam jest sformalizowana struktura organizacji rolniczych i zdaje się odszczepieńcy od PZP powinni Serafinowi płacić, a on mieć możliwość lustrowania ich (jak za to zapłacą).

Polanka jest o ile wiem wolna i niezawisła. To samo pszczelarze kieleccy - to stowarzyszenia.

Dalej pszczelarze zawodowi Takich wolnych strzelców jest więcej, mają oprócz Polanki i SPZ ograniczony, lokalny zasięg.

Do PZP Sabat naprzyjmował różnych firm łamiąc według mnie ustawę, ale trzyma cwaniak na wszelki wypadek skład PZP w tajemnicy.(żeby nie było wiadomo co to 1/3 organizacji członkowskich zdolnych zwołać zjazd nadzwyczajny)

Przyjął również stowarzyszenia, co nie jest zgodne ze słynną ustawą, ale poprawia mu samopoczucie wodza zwiększając ilość Indian podczas tadziolenia w Sejmie..On bezprawnie uważa się za reprezentanta wszystkich pszczelarzy polskich tak przed władzą państwową jak i kościelną, a minister Jurgiel zdaje się podzielać ten pogląd.

Dodatkowo funkcjonuje całkiem liczne grono pszczelarzy niezrzeszonych, mających gdzieś organizacje pszczelarskie, PLW, KPWP i inne takie tam.

Acha, zapomniałem o organizacji bartników skubiącej brukselkę i roznoszącej warrozę oraz kaleczącej drzewa po polskich lasach. Oni są zdaje się dumnie wspierani przez Lasy Państwowe.

Mi się to już wszystko w główce miesza. Nie ma to nic wspólnego z teoriami racjonalnego organizowania zespołów ludzkich.

Czy to jest struktura sterowalna?

Chyba gorzej być nie może.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Uważam że pszczelarstwo polskie jest jedno. Idealnym rozwiązanie było by aby w Polsce istniała jedna organizacja pszczelarska reprezentująca interesy każdego pszczelarza mieszkającego w Polsce. W wyniku różnych zdarzeń w przeszłości pszczelarze podzielili się na tych co są w PZP, pszczelarze zawodowi, pszczelarze z Polanki i inne organizacje. Należy ubolewać że przez jednego człowieka /T. Sabata/ odeszło z PZP wiele dużych organizacji pszczelarskich: Ślaski Związek Pszczelarzy,

koledzy z Chełmna, Nowego Sącza,Opola,a ostatnio z Krakowa. Nie wiem jakich metod używał były Prezydent PZP T. Sabat wobec członków Zarządu że dali się tak omotać a przecież to są mądrzy ludzie. Gdyby członkowie Zarządu naprawdę byli stanowczy to co mógłby jeden T.Sabat zrobić przy 5 pozostałych o przepraszam / na ostatniej Radzie Związku T. Sabat stwierdził że Pani Halina Czajkowska z Biura PZP jest nieformalnie wiceprezydentem związku/  Zarząd PZP nie załatwia spraw nurtujących pszczelarzy /ceny lekarstw, wypracowanie przy konsultacji z organizacjami pszczelarskimi dobrych rozwiązań w programie WRPP na następne trzy lata 2017/19 w wyniku zaniedbań ze strony Zarządu PZP program został przyjęty przez Ministerstwo Rolnictwa i wysłany do UE według propozycji Agencji Rynku Rolnego, sprawy pożytków, stosowania środków ochrony roślin i wiele innych spraw. Dla Zarządu PZP najważniejszą sprawą są wyjazdy za granicę na różnego rodzaju imprezy w kraju na których mami się pszczelarzy obietnicami bez pokrycia . Myślę że obecnie po woli młyn demokracji uciera nową drogę ku lepszemu i nie pomogą różnego rodzaju zabiegi T. Sabata jego mecenasa Rukata na pewno nadchodzi lepsze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...