Skocz do zawartości

zygmuntszn

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    34
  • Rejestracja

Odpowiedzi dodane przez zygmuntszn


  1. Opiszę w skrócie wyprawę na nasze spotkania w Puławach. Ze Szczecina do Puław to 720 km, a do Szczecina musi dojechać kolega z Nowogardu 70 km i z Kamienia Pomorskiego 80 km. O około godziny 2230 -2300 siadam za kółkiem i obieram kierunek Puławy, po drodze 2-3 przerwy na papierosa, kawę i do celu. Do Puław dojeżdżałem około godziny 7-mej. Kiedy mieliśmy spotkania  u "nauczycieli" dostawaliśmy klucz od pokoju, kąpiel, drzemka i po południu normalnie funkcjonowaliśmy. Na pierwsze spotkanie w Pikulu ten sam scenariusz, ale tylko do momentu dojazdu. Warunki od Szczecina do Puław beznadziejne, przyjechałem o 720 , wędrujemy w 5-tkę do recepcji a pani mówi proszę przyjść o 14, bo doba rozpoczyna się od 14. Wróciliśmy do samochodu żeby spróbować się trochę zdrzemnąć, raczej nic z tego nie wyszło, ale jakie było nasze zdziwienie jak o 1345 przyszedł pan z recepcji i powiedział że już możemy przyjść, powiedziałem że niema jeszcze 14 pan odpowiedział że już zwolniły się pokoje i są przygotowane. Dodam że w czasie oczekiwania hotel opuściła jedna osoba.

    Tyle w skrócie o mojej wyprawie na spotkanie, przyjeżdżam zmęczony idę na wykład i nie da się słuchać bo wystawcy na tej samej sali i jeden wielki szum. Żadnego spotkania nie opuściłem w przeciwieństwie do Wojtka. Wojtek wskazał taką lokalizację że zje w domu obiad wsiądzie na rower i zdąży na pierwszy wykład. Dzisiaj na poważnie rozważałem czy wybiorę się na wiosenne spotkanie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...