baru 82 Zgłoś baru 82 Napisano 7 Czerwca 2018 Po przeczytaniu artykułu w kwietniowym pszczelarstwie str.21 .pomyślałem, nareszcie ktoś poruszył ten temat . Opisał tak żeby każdy zrozumiał ten temat .. może dosadnie i nagle bach mamy czerwcowy numer i artykuł na str.4 . sprowadzenie zwykłych pszczelarzy(ciemnej masy ) do parteru . Tu nie chodzi o stan wiedzy pszczelarzy ,tylko o stan zarobków kadry. Ile próbek jest w stanie przebadać za godz. wyszkolony docent ? 10 -20 ? po 15-20 zł szt. to ile jest na godz. ? Tyle słoików miodu też ma pszczelarz na godz. produkować ? I tylko jeszcze jeden "kwiatek" na koniec (bo jutro trzeba przeglądy robić ) "Opisywanie w języku polskim każdego drobnego odkrycia ...mija się z celem " Więc tu moje pytanie w jakim kraju Pani i reszta wysokiej kadry się szkoliła, za czyje pieniądze . W jakim języku pisze Pani prośbę o dotacje ,granty,i podwyżkę pensji.W jakim języku wypełnia Pani prośbę o urlop? Ja nie jestem przeciw publikowania prac naukowych w języku angielskim ,jestem wręĹcz za ,ale proszę tą pracę przetłumaczyć na język angielski z oryginalnego Polskiego . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość marbert Zgłoś Gość marbert Napisano 12 Czerwca 2018 Znaczy się że opanował Waść, kukanie przez mikroskop? Z całym szacunkiem ale to co szanowny Kolega pisze. Nie podoba mi się. Seria tekstów tej Pani w Pszczelarstwie, merytoryczna, napisana dosadnie prostym językiem. Pewnie odpowie jak Pan Jaroń się odniesie. Poczekajmy. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach