Skocz do zawartości
robinhuud

Co tam Panie u prezydentów i ministrów...

411 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Mam jakieś doświadczenie ws. bobrów, zaproponowałem wpuszczenie na tereny wysychającego zalewu i... wszyscy kompetentni nabrali wody w usta, sądzę że mineralnej niegazowanej. Myślałem, że jestem z niewłaściwej opcji, ale to chyba nie to... próbowałem rozmawiać ponad podziałami i nic.

Trudno, ja też wysycham... z tęsknotą za normalnością...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zainteresowany zapowiadaną przez kolegę Atenę "petardą " jaka ma lada moment, wybuchnąć na Dolnym Śląsku, a skrzętnie przez niego ukrywaną przed użytkownikami tego forum, zaciągnąłem języka podczas mojego ubiegło tygodniowego pobytu na Dolnym Śląsku , na zaproszenie jednego z tamtejszych Kół Pszczelarzy.  Z początku pytani nie bardzo wiedzieli o co chodzi, ale coś zaczęto kojarzyć, że być może chodzi o zapowiedź, powstania nowego czasopisma pszczelarskiego, które ma rzekomo powstać z inicjatywy dwóch byłych prezydentów seniorów. Stwierdzono jakoby na Dolnym Śląsku byli chętni autorzy do pisania artykułów do pszczelarskiej prasy, a obecne czasopisma nie wykazują chęci drukowania ich prac, więc trzeba otworzyć własne. Ponieważ jeden z potencjalnych założycieli tego nowego pisma jest działaczem na Dolnym Śląsku, być może, to jest ta "petarda" ?  Jeśli weźmie się pod uwagę fakt , że drugi założyciel , jest z dość odległego miejsca , pismo takie , będzie również czynnikiem integrującym środowisko pszczelarzy.? 

 Może ktoś z bardziej zorientowanych, potwierdzi tego newsa?

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Karpacki,

Koła nie będą miały wiedzy w rzeczonej sprawie, bo nie ma przesyłu informacji. Obaj to wiemy.

Taką wiedzą prezesi nie dzielą się.

Natomiast, mami się odznaczeniami i medalami.

W tym przypadku książką. No i co z tego jak przychodzi co do czego to du..y się niechce ruszyć.

 

W sprawie petardy :), trzeba czekać. Po 25 lutym.

Ja bym to nazwał korkiem. Między kapiszonem a petardą.

Sądzę,że baronowie pszczelarscy okopią się w swoich ogródkach i po krzyku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że skończy się na gadaniu. Jak Zawsze. Przykładem było  niedoszłe wsparcie pszczelarstwa przez  WFOŚiGW Wrocław  Jedną uchwałą przyznali pomoc na rok 2019 obwieścili to wszem i wobec jak to będzie wspaniale. TV i gazety  - no tak wspaniale, że lukier.  Organizacje złożyły wnioski i projekty, a następnie zapadła cisza.  Teraz w styczniu  powiadomiono, że uchwałą z października 2019 odwołali uchwałę dotyczącą wsparcia pszczelarstwa.

Panie i Panowie ! Nikt w takim stanie rzeczy nie bierze pszczelarzy pod uwagę. Zapytam  prosto . Ilu pszczelarzy pojedzie pikietować ww. instytucje za to, że zrobiła go w "konia" - żaden. Bo co to zmieni :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Borden,

W ubiegłym roku, jesienią proponowałem, aż trzem stowarzyszeniom działającym na terenie Dolnego Śląska połączenie sił i działanie na rzecz naszego regionu.

Bez wypominania, ale nikt z kolegów nie podjął rękawiczki. I jak ma być dobrze. Pomysł z pikietą super. Proponuję zamiast szkolić się w marcu zrobić pikietę przed Urzędem Marszałkowskim, Wojewódzkim...

 

Kolego Karpacki.

Rozumiem, że przy Pana bytności na Dolnym Śląsku opowiedział kolega co się działo w 2018 roku, kiedy to ówczesny Prezydent PZP torpedował inicjatywę Rady prezesów Dolnośląskich Organizacji Pszczelarskich. O tym trzeba mówić. Prezydent działa na szkodę pszczelarzy...

 

Sami dobrze wiemy, że aktywnych działaczy jest garstka i nawet ta garstka nie potrafi się dogadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Może kapiszon, może korek a może petarda... Czas pokaże, jeżeli kapiszon - nikt nie usłyszy i koniec. Będzie to MOJA  przegrana w zabiegach o efekt - nie dla moich paru pszczelich rodzin. Jeżeli korek - sądzę, że z jakąś korzyścią dla wielu - przecież nie dla moich paru pszczelich rodzin. Jaki może być skutek petardy - nie wiem? Po raz kolejny zapewniam, że na odznaczenia nie liczę...  

  Po raz kolejny proszę - nie przeszkadzajcie... we własnym interesie nie moim. W dyskusję w tym temacie, się nie wdam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny kolego Jokaz. Zawsze jestem gotów do poinformowania potencjalnych słuchaczy o sprawach Związku , o których szeregowi członkowie Kół , najczęściej nic nie wiedzą , lub mają wiedzę taką , jaka pasuje temu kto im ją przekazał. Jeżeli taką wiedzę przekazuje prezes Koła, wtedy jest ona taka , aby jego rola nie ucierpiała. Tak więc , albo jest to informacja nieaktualna , a jeszcze częściej tak zinterpretowana, że pokazuje w najlepszym świetle "działaczy", a świetle bezradności , zainteresowanych członków.  Bywa i tak, że już w trakcie ustalania tematów i warunków prowadzonego wykładu, prezes zgłasza , aby unikać polityki związkowej w jego trakcie. Miałem też takie zdarzenie, gdzie prezes kategorycznie zastrzegł, aby nawet na zadawane przez słuchaczy pytania, nie wchodzić w temat polityki związkowej, i byłem zmuszony tak odpowiedzieć, kiedy pojawiły się tego typu pytania. Wtedy padło ze sali pytanie, czy zgodził bym się , po wyczerpaniu czasu uzgodnionego w umowie , ponad plan , jeszcze z nimi w tych sprawach porozmawiać? 

Zgodziłem się , i mój pobyt na sali wykładowej przedłużył się o ponad godzinę, a co najciekawsze, zaraz po wykładzie , salę opuściły tylko trzy osoby. Pytaniom nie było końca , i tylko świadomość słuchaczy, że robię to bez wynagrodzenia, sprawiła , że nie trwało to dłużej. Ale nie mogę też nie wspomnieć o przypadkach, kiedy  pan prezes przedstawiając mnie na początku , sam zachęca zebranych aby wykorzystali moją obecność i dowiedzieli się niektórych spraw, których w inny sposób nie mogą się dowiedzieć.

Tworzy się w niektórych organizacjach taka przepaść między "działaczami " wyższego szczebla, a tzw. dołami w Kołach , gdzie w żaden sposób nie idzie uzyskać interesującej informacji, którą "rezerwują dla siebie , ci z "wyższej półki".

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
 . Proponuję zamiast szkolić się w marcu zrobić pikietę przed Urzędem Marszałkowskim, Wojewódzkim...

 

 No to jest nas dwoje .  Ilu jeszcze? :)

 

PS

Ale nie w  dniu szkolenia bo ono jest ważne. Termin do uzgodnienia.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwie i pół godziny śledziłem obrady, poszerzone o fachowców z branży, obrady senackiej komisji ds. sytuacji w pszczelarstwie. Wypowiedzi były różne - od entuzjazmu że mamy  1,6 -1,7 mln rodzin pszczelich po wypowiedzi, że być może niewiele do wiosny zostanie. Czyli jak w dowcipie; pesymista - już nie może być gorzej, optymista na to że może... 

   Parę uwag które mi się nasunęło;

   Nikt nie wie ile mamy rodzin, jest pewna szansa aby toto policzyć przy Spisie Rolnym ale nikt tego nie dostrzegł. Ma być w listopadzie 

   Prof Podstawka zadeklarował podjęcie prac nad Ustawą pszczelarską - głosy poparcia były jakieś takie... bez entuzjazmu ale...prowadzący TO wsparł i obiecał...

   Jak ustawić pszczelarski WET - bez przełomu w koncepcjach

    Pszczoły w lasach; dla uli tak, dla barci nie - taka TYLKO sugestia, żadnych konkretów. 

    W sprawie zapylania i odpłatności - jakieś pobożne życzenia

    Krajowy Rejestr Pasiek - tylko dla produkujących na rynek - sugestia GLW

    Sprawa zgnilca - bez przełomu - parę sugestii szczególnie w kierunku ucywilizowania wędrówek...

    I moja satysfakcja; Przedstawiciel PAN zwrócił uwagę na stosowanie glifosatu. No może nie tylko na gryce  jak to przedstawiłem...

W kontekście tego co zostało powiedziane, w moim przekonaniu, część problemów można próbować rozwiązywać w diecezjach w których mieszkamy z perspektywą że dobre rozwiązania dotrą do innych jak... no mniejsza z tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krajowy Rejestr Pasiek - tylko dla produkujących na rynek - sugestia GLW. A dla kogo produkujemy miód? Nie na rynek ? Sąsiad czy teściowa to też nabywca.

świnie i krowy  trzeba rejestrować i wiadomo, że chorują np ASF,  A pszczoły nikogo nie obchodzą? Nawet GLW

 

https://www.tygodnik-rolniczy.pl/articles/hodowla-zwierzat/rejestracja-jednej-swini-wyjasniamy-watpliwosci/

 

http://wiescirolnicze.pl/prawo-i-finanse/identyfikacja-i-rejestracja-zwierzat-5-rzeczy-o-ktorych-musisz-wiedziec/

 

Zaraz znajdą się przeciwnicy mojej sugestii tłumacząc, że ja tylko dla siebie pszczółki trzymam. Tak z miłości. Jakoś "dla siebie"  nie można  trzymać krów i świń. Trzeba rejestrować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeciwnicy - już jestem, choć bez przekonania :D

Odnośnie wyjątków weterynaryjnych - przykładowo nierejestrowanych barci i  kłód bartnych po lasach, tajnych miejskich i wiejskich pasieczek. Siarkować przy okazji grzybobrania?

Są tacy co trzymają bezkarnie po miastach nierejestrowane świnie bez kolczyków zamiast natychmiast je zjeść i po tym zdezynfekować usta odpowiednim płynem. Podobno są odporne genetycznie na ASF, więc nie przesadzajmy z bioasekuracją i ewentualnie skrzyżujmy z dzikami :D . Oby tylko rykoszetem w tym zamieszaniu weterynaryjnym nie oberwały świnki morskie âŚ

A co z rejestracją hodowli trzmieli? dżdżownic kalifornijskich, slimaków, jedwabników i rybek akwaryjnych? Hodowli przynęt dla wędkarzy? Na razie masowo nie chorują, ale jutro? :(  Może powstanie jakaś koncepcja krajowa, a nawet na UE, gdy rozchoruje się kot prezesa.

 

https://tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/ostatni-kwik-mody-swinia-w-domu,108005.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, wydawało by się, że przez Covid 19 nie można się spotkać z ministrem rolnictwa. A jednak. https://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/mrirw-puda-spotkal-sie-z-przedstawicielami-sektora-wieprzowiny,101916.html

Wydaje się, że jest teraz dobry czas aby spróbować spotkać się z nim. Prawda?  Chciałbym wiedzieć czy nowy minister jest również ministrem pszczelarzy czy np. koncernów handlujących chemią? 

Jest wiele spraw do pociągnięcia.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Jest odpowiedź;  Instytut Ogrodnictwa, którego Zakład Pszczelnictwa jest integralną jednostką... "otrzyma status państwowego instytutu badawczego.  Pozwoli to na przekształcenie planów badawczych w proces ciągły, oparty o wieloletnie strategie... 

 No i mamy "NOWE" czyli perspektywę że ... będzie dobrze.  A jak będzie?  To zobaczymy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miłościwie panujący nam Pan Prezydent /niektórzy mówią że z Bożej łaski/ powołał Radę d/s. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich a władyką, owego gremium, uczynił bywszego ministra od tychże spraw niejakiego Ardanowskiego. 

Byle do wiosny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

https://www.prezydent.pl/aktualnosci/wydarzenia/art,2032,rada-ds-rolnictwa-i-obszarow-wiejskich.html

 

Szkoda, że Pan Prezydent powołał faryzeuszowego byłego ministra rolnictwa. Tak więc Ateno, to tylko pokazuje, że my pszczelarze nic nie osiągniemy. Nie miej złudzeń. Nie tezaz. Choć wiem, że Ty Ateno nie odpuścisz. 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gorbaczow kiedyś powiedział; Jak nie teraz - to kiedy?  Jak nie MY - to kto?  Kto ma NAM wybaczyć NASZE zaniedbanie w dbaniu o NASZE interesy?  A może coś poplątałem? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro
4 godziny temu, Atena napisał:

A może coś poplątałem?

Troki od kaleson .

PSL  ,,rządzi ,, rolnictwem od poczatków transformacji ( hłe hłe ) . To członek PSL był prezesem PZP.  To do tych pór w ustawie o organizacjiach rolniczych była preambuła o budowaniu PRL . Widocznie nikt nie czyta lub nie widział nic złego.

Każdy w  pszczelarstwie widzi swój portfel , smiesznie cienki  notabene .  Nic się nie zmieniło i nie zmieni . Działacze ,,społeczni ,, ( hłe hłe ) na garnuszku ,tej czy innej władzy, dzielą ochłapy z pańskiego stołu olizując rzucaną kość pszczelarzom do czysta . Nie ma odważnych ,nie ma wizji i nie ma niczego .

Polskie pszczelarstwo idzie w kierunku miksera z napisem Zelmer . Piekna polska tradycja tyle że  - mikser firmy niemieckiej , mąka z Ukrainy , aromat z Chin tylko jaja polskie .

Zostanie tylko nalepka zdziełano w Polszy . Rok tragiczny i co ? No właśnie - jajco . 

Sam Jokaz z Ateno niczego nie zmienio .

Nie ma wymiany pokoleniowej w pszczelarstwie z prostej przyczyny, brak poważnego dochodu z tej działalności . Pozostają hobbyści i sprzedawcy refundowanych odkładów .

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pesymista; jest tak źle że nie może być gorzej... Na to optymista; może, może... 

Jokaz z  Ateną  niczego nie zmienią.  Starożytni Grecy mawiali; nec Herkules contra plures - co w wolnym przekładzie brzmi mniej więcej tak;  I Herkules dupa kiedy ludu kupa. 

Jokaz z Ateną to nie "sam" - jest nas dwóch... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, daro napisał:

Troki od kaleson .

PSL  ,,rządzi ,, rolnictwem od poczatków transformacji ( hłe hłe ) . To członek PSL był prezesem PZP.  To do tych pór w ustawie o organizacjiach rolniczych była preambuła o budowaniu PRL . Widocznie nikt nie czyta lub nie widział nic złego.

Każdy w  pszczelarstwie widzi swój portfel , smiesznie cienki  notabene .  Nic się nie zmieniło i nie zmieni . Działacze ,,społeczni ,, ( hłe hłe ) na garnuszku ,tej czy innej władzy, dzielą ochłapy z pańskiego stołu olizując rzucaną kość pszczelarzom do czysta . Nie ma odważnych ,nie ma wizji i nie ma niczego .

Polskie pszczelarstwo idzie w kierunku miksera z napisem Zelmer . Piekna polska tradycja tyle że  - mikser firmy niemieckiej , mąka z Ukrainy , aromat z Chin tylko jaja polskie .

Zostanie tylko nalepka zdziełano w Polszy . Rok tragiczny i co ? No właśnie - jajco . 

Sam Jokaz z Ateno niczego nie zmienio .

Nie ma wymiany pokoleniowej w pszczelarstwie z prostej przyczyny, brak poważnego dochodu z tej działalności . Pozostają hobbyści i sprzedawcy refundowanych odkładów .

 

 

 

Mikser już chiński napis tylko został, smutne ale prawdziwe. Wymiana pokoleniowa?? Patrząc na to co dzieje się z pszczelarstwem przez ostatnie 10 lat nie chcę żeby mój syn tym się parał. Dawniej pszczelarz to był uczciwy gość a teraz? Ale przykład idzie z góry. A Atenie Jokazowi no i Robinowi oraz pozostałym czytającym to forum życzę wszystkiego dobrego dużo zdrowia i wytrwałości - jeszcze będzie normalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też życzę zdrowia i wytrwałości ArkadiuszowiC licząc na jego wsparcie, jako że z optymizmem napisał - ..."jeszcze będzie normalnie".  Z ufnością należy patrzeć w przyszłość - w ciągu nocy z dwóch optymistów zrobiło się czterech!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro
22 godziny temu, Atena napisał:

Pesymista; jest tak źle że nie może być gorzej... Na to optymista; może, może... 

To takie spojrzenie jak w tym dowcipie .

Idzie pesymista z optymistą po torach i widzą światło . Optymista widzi swiatełko w tunelu , pesymista nadjeżdżający pociąg a maszynista dwóch debili łażacych po torach .

tu tu  !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 4.12.2020 o 13:15, jokaz napisał:

Wydaje się, że jest teraz dobry czas aby spróbować spotkać się z nim. Prawda?  Chciałbym wiedzieć czy nowy minister jest również ministrem pszczelarzy czy np. koncernów handlujących chemią? 

Jest wiele spraw do pociągnięcia.

No i po ptokach.

 

Screenshot_20201218-205723.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tej dyskusji, o naszych włodarzach, odwołam się do słów które zapisały w historii  cywilizacji;

   Jokaz miał nadzieję zgodnie z powiedzeniem /kogoś tam?/; "Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z drugim człowiekiem"  - no i przyszedł drugi człowiek/minister. 

   A jak wyszło?  Jak u Dantego - "Porzućcie wszelką nadzieję..."  

   No, może "szef" zarządzi "reasumpcję"  powziętej decyzji ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, jokaz napisał:

No i po ptokach.

Jokaz daj link do aktu prawnego, bo znaleźć nie mogę, o jakie szkodliwe pestycydy chodzi?

--------------------------------

"I po ptokach" piszesz - to i Dyrektywa ptasia jest łamana?

Mają rozmach ...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...