Skocz do zawartości
Karpacki

Ponownie witam.

Rekomendowane odpowiedzi

Z kilku różnych przyczyn , głównie natury technicznej , przez pewien czas nie miałem dostępu do internetu, a tym samym do forum Polanki.

Obecnie znów mam możliwość  korzystania z internetu i śledzenia tego co dzieje się na forum.  Po tak długim okresie mojego niebytu , myślałem, że kilka dni zajmie mi przeglądanie tematów, jakie w tym czasie  , pojawiły się na forum i były dyskutowane.  Niestety , jak się szybko zorientowałem, przeglądnięcie zaległości zajęło mi kilkanaście minut, a  tematem który rzucił się jako charakterystyczny , był wpis kolegi Bordena, czy rzeczywiście " forum umarło"?   Co prawda forum "nie umarło" , ale trzeba przyznać że "ledwo zipie".  I powodem tego nie jest to , co podejrzewa kolega Borden, że to przez powstanie części forum niedostępne dla każdego, gdyż i tam większej aktywności trudno się dopatrzeć. Ostatni wpis na tej części forum jest z 4 września.  Tym jednak co mnie najbardziej martwi, jest tematyka postów związanych z szeroko pojętym tematem gospodarki pasiecznej, czy biologii pszczół. Zdecydowanie dominuje temat dopłat i obsługi programów nazywanych "pomocowymi". Można by sądzić, że reszta tematów jest użytkownikom tak doskonale znana, że wystarczy tylko otrzymać wszystkie możliwe dotacje i nic więcej już do szczęścia pszczelarzowi nie trzeba. 

 Trudno nie zauważyć, że żelaznymi dyskutantami , niestety ale w tematach polityczno - światopoglądowych , są te same osoby które od lat tematy te prowadzą , no i oczywiście kolega Atena, który nadal, zadaje bardzo dużo pytań, raczej retorycznych, najczęściej też o podłożu politycznym, na które jak zwykle , nie otrzymuje odpowiedzi.

A tematów , czysto pszczelarskich, powinno pojawiać się wiele. Mijający sezon, tak inny jak te, które opisywane są w większości podręczników pszczelarskich, przyniósł tyle nowych i ważnych dla pszczelarstwa zjawisk, które pokazują kierunek, w jakim bez wątpienia zmierza nasz klimat, i które to jak najszybciej powinniśmy poznać , i wypracować sposoby radzenia sobie w takich okolicznościach.

Nie pisał bym o tym, gdybym nie miał pewności, że tak właśnie jest. To że nie brałem udziału czynnego na forum, nie oznacza że nie miałem kontaktów z pszczelarzami i ich problemami. Było ich wiele, i niektóre dawały dużo wiedzy , odpowiadały często na pytanie, dlaczego tak mała aktywność pszczelarzy na forum?  Wielokrotnie dowiadywałem się , że często ktoś chciał by o coś na forum spytać, ale reakcja niektórych, uważających się za "starych wyjadaczy" ich do tego zniechęca. Po to też, między innymi, został utworzony ten częściowo ograniczony fragment forum, aby taką "bezinteresowną " krytykę ograniczyć.  Namawiam więc każdego, kto ma jakieś pytania, do zadawania ich właśnie w tej części forum, a ja posiadając w tej części funkcję moderatora , będę starał się ograniczyć do minimum , niepotrzebne komentarze wobec zadających pytania.  Korzystając z okazji, chcę podziękować tym wszystkim członkom Polanki, którzy w czasie mojej nieobecności na forum, mając taką możliwość, odwiedzali mnie w moim miejscu zamieszkania , i dawali do zrozumienia, że z zainteresowaniem czytają moje posty, pomimo że sami często nawet nie logują się, aby coś tu napisać. A mogę powiedzieć że wśród nich , nie zabrakło kolegów z bardzo odległych ode mnie okolic, np. z woj. Warmińsko - Mazurskiego. 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Nie wiem czy mam się czuć zaszczycony z tego powodu że zostałem wymieniony? 

   Nie oczekuję odpowiedzi? Nie, mój światopogląd niewiele się zmienił w ciągu 50 lat - to sytuacja społeczno-polityczna się zmieniła a ja w stosunku do poprzedniej władzy jak i jak i obecnej jestem mocno krytyczny. Któż ma być dzisiaj dla mnie  wzorcem moralnym prokuror  Piotrowicz czy posłanka  Pawłowicz a może .... no mniejsza z tym.

   Tak piszę o rzeczach poważnych i nikt mi nie odbierze tego co zrobiłem dla dolnośląskich pszczelarzy, choć, często działając z tylnego siedzenia. Że efekty mogły by być lepsze to wiem ale, jak się władze niektórych organizacji PZP  ustawiają rogami do inicjatyw to nie moja wina. Dla własnego ja  gotowi odmrozić sobie uszy tylko by efektów nie było.  Taki to "światek"  który swój rodowód próbuje podbudować tradycjami przodków... 

   Piszę, tez dyrdymały, a któż mi zabroni np. kpić z błaznów którzy usilnie na takie miano pracują. 

  PS

  Nic nowego pod słońcem... Z Biblii;

   Chrystus uzdrowił 10-ciu  chorych, podziękować za uzdrowienie przyszedł tylko jeden. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Nie wiem czy mam się czuć zaszczycony z tego powodu że zostałem wymieniony? 

 

Kolego Atena. Ja na miejscu kolegi byłbym oczywiście zaszczycony.  Dla uzasadnienia tego mógł bym przytoczyć chociażby swój przykład. Przez cały okres w którym nie było mnie na forum, nie znalazłem ani jednego , choćby najmniejszego wpisu, że kogoś ten fakt interesuje, czy chociażby zapytania co się ze mną dzieje?  Mogę tylko przypuszczać że dla niektórych, była to sytuacja oczekiwana. Pamiętam jeszcze wpisy mówiące , że to moja osoba na forum jest tym , co powstrzymuje rzekomo młodych od zabierania głosu na forum.  Jednak jak widać , w okresie tym jakoś nie wzrosła aktywność młodych pszczelarzy na forum. Jak na ironię , kontaktuje się ze mną wielu młodych pszczelarzy, którym staram się jak potrafię pomagać w problemach które zgłaszają.  Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Atena. Ja na miejscu kolegi byłbym oczywiście zaszczycony.  Dla uzasadnienia tego mógł bym przytoczyć chociażby swój przykład. Przez cały okres w którym nie było mnie na forum, nie znalazłem ani jednego , choćby najmniejszego wpisu, że kogoś ten fakt interesuje, czy chociażby zapytania co się ze mną dzieje?  Mogę tylko przypuszczać że dla niektórych, była to sytuacja oczekiwana. Pamiętam jeszcze wpisy mówiące , że to moja osoba na forum jest tym , co powstrzymuje rzekomo młodych od zabierania głosu na forum.  Jednak jak widać , w okresie tym jakoś nie wzrosła aktywność młodych pszczelarzy na forum. Jak na ironię , kontaktuje się ze mną wielu młodych pszczelarzy, którym staram się jak potrafię pomagać w problemach które zgłaszają.  Pozdrawiam serdecznie.

A ja chciałem zapytać, ale mój post się nie zapisał... Jakiś problem techniczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Atena. Ja na miejscu kolegi byłbym oczywiście zaszczycony.  Dla uzasadnienia tego mógł bym przytoczyć chociażby swój przykład. Przez cały okres w którym nie było mnie na forum, nie znalazłem ani jednego , choćby najmniejszego wpisu, że kogoś ten fakt interesuje, czy chociażby zapytania co się ze mną dzieje?  Mogę tylko przypuszczać że dla niektórych, była to sytuacja oczekiwana. Pamiętam jeszcze wpisy mówiące , że to moja osoba na forum jest tym , co powstrzymuje rzekomo młodych od zabierania głosu na forum.  Jednak jak widać , w okresie tym jakoś nie wzrosła aktywność młodych pszczelarzy na forum. Jak na ironię , kontaktuje się ze mną wielu młodych pszczelarzy, którym staram się jak potrafię pomagać w problemach które zgłaszają.  Pozdrawiam serdecznie.

  Nie miałem świadomości czy Pan "istnieje"na forum czy nie jako, że zaistniało drugie forum do którego nie mam dostępu. Sądzę, że wielu podobnie....

  A ja? Ja robię swoje... Dawno, dawno temu przestałem liczyć na czyjąś wdzięczność... No może na odrobinę szacunku ale i tu czasem spotyka mnie zawód.  Niestety, nastały czasy /dla znacznej części społeczeństwa/  w których im więcej  kto komu więcej dołoży tym czuje się ważniejszy. TO FORUM często jest tego klinicznym przykładem, czego wielokrotnie doświadczałem.    

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. Przez cały okres w którym nie było mnie na forum, nie znalazłem ani jednego , choćby najmniejszego wpisu, że kogoś ten fakt interesuje, czy chociażby zapytania co się ze mną dzieje?  Mogę tylko przypuszczać że dla niektórych, była to sytuacja oczekiwana.

Myślę że trochę Pan przesadza ,doszukując się tutaj spisku ;) . Mam szacunek do Pana bo znam od lat . ale...

Czy nikogo nie zaniepokoił fakt że ; 200 członków którzy średnio uczestniczą w spotkaniach Polanki nie zabrało głosu ????

oprócz kazika ? :ok:

Panie Karpacki forum nie rozrusza się ,frazesami ani górnolotnymi wypowiedziami politycznymi .

Pszczelarze żyją tym czym żyją problemy ,problemy i problemy .

Waroza atakuje ,leków nowych brak ,nosema atakuje leków o prawdziwej  skuteczności brak ,zgnilec się panoszy reakcji brak ,funduszy brak ,lekarzy brak . Miodu brak ,coś jeszcze ? Acha węza do dupy reakcji władz pszczelarskich brak .

I jeszcze, miały być dopłaty bezpośrednie są dopłaty do  "sprzedaży bezpośredniej "

 

 

Nie miałem świadomości czy Pan "istnieje"na forum czy nie jako, że zaistniało drugie forum do którego nie mam dostępu. Sądzę, że wielu podobnie....

To może tam "jest życie" . ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Forum umiera jak prawie każde inne. Naturalny proces i ciężko go odwrócić. Starzy wyjadacze nie mają potrzeby czytać, bo "wszystko wiedzą". Pisać tysiąc razy tego samego też im się nie chce.

A młodzi bardziej działają na nowych portalach społecznościowych typu FB. Tam szybciej można zaistnieć, tam jak się palnie jakieś głupstwo to szybko znika i nikt tego już nie odnajdzie.

Nowi "guru" z podobnych powodów wolą FB a nie fora. Na forach trzeba latami budować pozycję i wszystko co napisaliśmy jest w łatwy sposób do wyciągnięcia. NA FB można co tydzień opisać inną "super metodę" i nawet jak się nie sprawdzi to ślad po niej w czeluści FB znika. Tak więc poza kilkoma drobnymi wyjątkami, jak forum "elektroda", fora pomału odchodzą do lamusa.

Myślę, że z czasem powrócą, ale czy tak będzie i kiedy, to się okaże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Forum umiera?  Po podziale miał być renesans(?). 

  Dlaczego tak jest? Dlaczego zainteresowani nie piszą? Niestety pisanie na tym i podobnych portalach idzie "w chmurę" czyli nie przekłada się w konkretne działania a tym samym staje się jedynie miejscem wymiany poglądów. Coś jak w starym dowcipie; ty mi mów święte słowa a ja powiem - moja krowa. 

  Portal nie ma przełożenia na decydentów!!!

  Po co strzępić klawiaturę skoro i tak nie przełoży się na konkretne inicjatywy? Można tu ciskać gromy, przedkładać mądre inicjatywy, wskazywać winnych czegoś - i co?  Psińco... jak mówią  na Śląsku. No może komuś ulży że ... wygarnął to co pomyślał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że trochę Pan przesadza ,doszukując się tutaj spisku ;)

Czy nikogo nie zaniepokoił fakt że ; 200 członków którzy średnio uczestniczą w spotkaniach Polanki nie zabrało głosu ????

oprócz kazika ? :ok:

Szanowny Kolego. Ja staram się nie przesadzać. Tym niech zajmują się ogrodnicy. A jak myślę , jest ich kilku na tym forum trudniących się właśnie "przesadzaniem" , bo tak chyba można by nazwać umieszczanie tu "przesadzonych" z innych miejsc w internecie głównie memów zdjęć i wypowiedzi. A tym więcej tego, im bardziej wypowiedź "podszyta" polityką lub religią. 

Ja nie dopatruję się na tym forum żadnego spisku. Wielokrotnie kolega Atena ubolewa nad tym , że umieszcza tu jakiś ważny jego zdaniem temat, a następnie daremno oczekuje reakcji na swój wpis. Wiedząc jak taka sytuacja jest przykra dla piszącego, odpowiedziałem na jego wątpliwości, czy wymienienie jego osoby przeze mnie ma być powodem do satysfakcji, czy ma to uważać jako krytykę?  Aby w ogóle mówić o jakimś spisku, to potrzebna do tego jest pewna ilość osób, zarówno po stronie "spiskującej" , jak i po stronie tych , przeciw ewentualny spisek jest knuty. A co my tu mamy? Niewielką grupkę piszących, którzy tak na prawdę mają do czynienia z podobnymi problemami, którzy jednak nie wiedząc jak dobrać się do tych którzy swoim działaniem rzeczywiście im szkodzą, starają się dokuczyć tym, z którymi powinni wspólnie rozwiązywać problemy , dla wspólnego dobra.  

Wpadł mi w ręce jeden z ostatnich numerów czasopisma pszczelarskiego jakie się u nas ukazują. Na ponad 30 stron tego pisma, trudno znaleźć taką, na której nie "roiło" by się od sprawozdań z imprez z medalami , sztandarami, wystawami i tym wszystkim ,co wiąże się z pokazywaniem "niesamowitego" dorobku jaki podobno jest w pszczelarstwie. Jedynie na stronach wypełnionych reklamą nie ma sztandarów, ale medale i tam są. Gdyby takie pismo dostało się do ręki jakiegoś pszczelarza z zagranicy, to pewnie pomyślał by sobie, że Polska to eldorado dla pszczelarstwa, a jedynym problemem jest dla pszczelarzy to , w jakich uroczystościach poświęceniach, i wystąpieniach brać udział, aby zapełnić swój wolny czas?  Całkiem inny natomiast obraz tego samego pszczelarstwa , można zauważyć, kiedy dochodzi do swobodnego kontaktu np na lokalnym szkoleniu, prelekcji czy przypadkowych spotkaniach. Który z przedstawianych obrazów jest prawdziwy? Może nad tym warto by się zastanowić?

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oceniam, że w pszczelarstwie sytuacja jest tragikomiczna.  Sztandary, woda święcona, nawet patron z wielowiekowym doświadczeniem - i co?  Ponad 30 "uczonych" z tytułem dr i wyżej w tematyce pszczelarskiej.

 Nie mogę się dopatrzeć pozytywnych efektów.  

 Niech mi ktoś pokaże konkretny temat który został jakoś pozytywnie załatwiony dla pszczelarzy w ostatnich latach. 

  Zainicjowałem temat wyborów w kontekście że gdyby tak weprzeć jakichś pszczelarzy do parlamentu to może... Nie ma co liczyć - nie ma tematu! No bo po co? 

  Pewne przyczółki normalności zaczęły prześwitywać na Dolnym Śląsku. Odszedł dr Pilawka  i znowu brakuje kogoś by tematy pchnął do przodu. Nie zyskał uznania bo był z PSL-u czyli taki LGBT /Leworęczni, Garbaci, Bigamiści, Trędowaci/   dla ludzi "lepszego sortu".

  Cóż mam w tym temacie jeszcze plan "B". Na razie zna go niewielu.

  Jeżeli nie wypali to przynajmniej nie będzie stanowił powodu do satysfakcji dla tych którzy gotowi "odmrozić sobie uszy" byle mieć satysfakcję z tego powodu.    

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oceniam, że w pszczelarstwie sytuacja jest tragikomiczna.  Sztandary, woda święcona, nawet patron z wielowiekowym doświadczeniem - i co?  Ponad 30 "uczonych" z tytułem dr i wyżej w tematyce pszczelarskiej.

 Nie mogę się dopatrzeć pozytywnych efektów.  

 Niech mi ktoś pokaże konkretny temat który został jakoś pozytywnie załatwiony dla pszczelarzy w ostatnich latach. 

     

Przed kilkoma laty zakazano  stosować zaprawy  neonikotynoidowe. Niestety obecna władza ponownie zezwoliła ja stosować. Już niedługo będziemy mogli zweryfikować ten błąd w głosowaniu  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Niestety obecna władza ponownie zezwoliła ja stosować. Już niedługo będziemy mogli zweryfikować ten błąd w głosowaniu  

Szanowny kolego. Temat był już wałkowany na tym forum i niepotrzebnie kolega go upolitycznia.  Przywrócenie stosowania neonikotynoidów , to nie inicjatywa Rządu czy jakiejś partii politycznej . To lobbowanie w tej sprawie przez plantatorów rzepaku i buraków cukrowych. A minister nie podjął tej decyzji jednoosobowo, tylko posiłkował się opinią naukowców którzy podpisali stosowne dokumenty w tej sprawie . Były one zresztą publikowane na tym forum, co wywołało kampanię "w obronie " tychże naukowców. Byli koledzy którzy uważali że pokazanie tych podpisów na dokumentach upoważniających ministra do podjęcia takiej decyzji, to atak na ich "dobre imię".

Proszę znaleźć ten temat i przeanalizować go , bo może się zmienić rząd i opcja polityczna, ale ci doradcy nadal pozostaną.

 Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Ale chyba Szanowny Kolega rozumie "kurestwo" swych byłych kolegów z PZP.

z 3% do 7 % na działania związku i wzrost 1.Pomoc techniczna z 2125900 euro do 4 908000.

                                                                     2.Zwalczanie inawzji ..... z 1 822 200 euro do 3 068000 -3 568 000 euro

                                                                     3.Racjonalizacja sezonowego przenoszenia uli  tu jedynie minus z 789 620 euro do 474000 euro.

 

 

Wszyscy zadowoleni a pszczelarze? dupa blada jak zawsze :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny kolego. Temat był już wałkowany na tym forum i niepotrzebnie kolega go upolitycznia.  Przywrócenie stosowania neonikotynoidów , to nie inicjatywa Rządu czy jakiejś partii politycznej . To lobbowanie w tej sprawie przez plantatorów rzepaku i buraków cukrowych. A minister nie podjął tej decyzji jednoosobowo, tylko posiłkował się opinią naukowców którzy podpisali stosowne dokumenty w tej sprawie . Były one zresztą publikowane na tym forum, co wywołało kampanię "w obronie " tychże naukowców. Byli koledzy którzy uważali że pokazanie tych podpisów na dokumentach upoważniających ministra do podjęcia takiej decyzji, to atak na ich "dobre imię".

Proszę znaleźć ten temat i przeanalizować go , bo może się zmienić rząd i opcja polityczna, ale ci doradcy nadal pozostaną.

 Pozdrawiam.

W momencie , gdy jedna opcja polityczna starając się o głosy rolników zezwala na stosowanie środków trujących  pszczoły doprowadza do sytuacji , że polityka puka do drzwi naszych pasiek. W tym momencie pszczelarze którym nie jest obojętny los pszczół powinni głosować na inne partie. Chyba , że komuś obojętny jest los pszczół to głosuje  jak chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

pszczelarze którym nie jest obojętny los pszczół powinni głosować na inne partie. Chyba , że komuś obojętny jest los pszczół to głosuje  jak chce.

Przegiąłeś :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W momencie , gdy jedna opcja polityczna starając się o głosy rolników zezwala na stosowanie środków trujących  pszczoły doprowadza do sytuacji , że polityka puka do drzwi naszych pasiek. W tym momencie pszczelarze którym nie jest obojętny los pszczół powinni głosować na inne partie. Chyba , że komuś obojętny jest los pszczół to głosuje  jak chce.

Szanowny kolego. Żeby było jasne, ja nie jestem członkiem żadnej partii i na rzecz żadnej nie prowadzę kampanii. Każdy kto żyje w tym kraju powinien mieć określone zdanie  według własnych odczuć, a nie według tego, która opcja polityczna głośniej się reklamuje i jakich obecnie używa metod aby wybierających do siebie przekonać.  Jeżeli więc kolega myśli że za neonikotynoidy  obecny rząd będzie musiał odejść, to ja się dziwię. Zwłaszcza że sam kolega pisze , że "jedna opcja polityczna starając się o głosy rolników zezwala..." No właśnie. Mamy tu do czynienia z bezwzględną matematyką i chociaż byśmy się nie wiem jak denerwowali to i tak ta matematyka zwycięży. Proszę się dowiedzieć ilu jest w Polsce plantatorów rzepaku, ilu jest plantatorów buraka cukrowego, a ilu pszczelarzy. Nie mam żadnej wątpliwości, że jaki by nie był minister rolnictwa, tą matematykę będzie brał pod uwagę.  Tak jak już napisałem wcześniej, dla mnie naganne jest, że opinię na której oparł się minister rolnictwa przywracając neonikotynoidy, podpisali ludzie ze środowiska pszczelarskiego, zwłaszcza naukowego. Może to ich należało by spytać, dlaczego podpisali taką opinię wbrew interesom pszczelarstwa, z którego przecież żyją i w obrębie którego działają. Prawdopodobnie i tak w tym przypadku zwyciężyła by matematyka, jednak gdyby nie ich podpisy, z innej perspektywy mogli byśmy oceniać ten fakt, tak szkodliwy dla pszczelarstwa. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poprzednia władza też potrafiła liczyć i jednak zakazała używania tych środków. Jeżeli wygra obecna władza to tak jak mówił obecny Minister Rolnictwa na pewno będzie wyrażał zgodę na stosowanie neonikotynoidów. Jeżeli wygra kto inny to jest szansa , że nie wyrazi zgody na te środki. Dlatego trzeba zabiegać o głosowanie zgodne z naszym interesem pszczelarskim. Też nie jestem członkiem żadnej partii. Nie zabiegam o głosowanie na żadną. Zabiegam wyłącznie o głosownie na partie , które prawdopodobnie nie zezwolą na używanie tych środków ponieważ przez te środki mam duże straty w miodzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba zsumować ,trzeba zsumować .A przede wszystkim rozliczyć doradców .A później popatrzeć ew. ministrowi na ręce .

Ale żeby cała Polska nie ucierpiała przez walkę o  neo .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba zsumować ,trzeba zsumować .A przede wszystkim rozliczyć doradców .A później popatrzeć ew. ministrowi na ręce .

Ale żeby cała Polska nie ucierpiała przez walkę o  neo .

 

Ale dla niektórych najważniejsze jest, że "mam duże straty w miodzie". 

 

Ja też mam duże straty w miodzie (a z niego się utrzymuję) szczególnie wtedy gdy pyłek rzepakowy został zmagazynowany w plastrach. Słabe wyniki na rzepaku to także efekt wprowadzania odmian wiatropylnych.

Dla mnie nie ulega watpliwości, że neonikotynoidy są szkodliwe dla pszczół i środowiska.

Minister Ardanowski podjął błędne decyzje, poświęcił polskie pszczoły bardziej dbając o zyski producentów rzepaku i koncernów chemicznych.

A jeszcze parę lat wczesniej z mównicy sejmowej płomiennie przeciwko nim występował.

Zawiódł, nie przeciwstawił się skutecznie lobby koncernów.

Mimo przeróżnych deklaracji o rodzinnych gospodarstwach małoobszarowych, dalej forsuje szkodliwy model przemysłowego rolnictwa.

Ten model jest podstawą całej polityki rolnej UE.

Jego utrzymywaniu służą różnego rodzaju dopłaty, subwencje, działania osłonowe.

Organizacje pszczelarskie tak jak min. Ardanowski dały się wciągnąć we wspieranie tego niezdrowego modelu.

Tak jak minister obawiają się o utratę wpływów. Co innego głoszą, a co innego robią.

Uczestnicząc w KPWP wspierają panujacy w UE model rolnictwa przemysłowego i zyski koncernów.

A SPP Polanka krytykuje założenia KPWP i aktywnie wspiera jednocześnie.

Tak jak minister Ardanowski jest za, a nawet przeciw.

No i mamy, co mamy.

 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Naprawę polskiego pszczelarstwa należy rozpocząć od bojkotu KPWP przez organizacje pszczelarskie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żadna z organizacji pszczelarskich nie protestowała przeciwko stosowaniu neo.,, chyba że protestem były te pisemka prezesów  do ministra :D . W Polsce można sobie pisać bo papier wszystko przyjmie. A pszczelarze patrzą na swoje władze i narzekają, żadnych inicjatyw nie widać i nie słychać. Ogonki podkulone i czekamy może jakiś ochłapek ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam nie chcę być prorokiem ale pszczołami zajmuję się od ponad 30 lat obserwacją itd nie tylko miód jest ważny dawno temu jak uczyłem się na pasiece w polsce u zagranicznego inwestora to na rzepaku było 80 kg średniej z pnia rasa carnika troiseck cele a jak zaczeli dawać te dopłaty z uni to zaczeli rolnicy nadużywać sirodków  ochrony roślin teraz pszczoły na rzepaku się nie roją. tylko uciekają !   jak najstarsze pszczoły niewrócą z nektarem itd!!!  tak że współczuje tym którzy żyją z pracy sfojej i pszczuł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam nie chcę być prorokiem ale pszczołami zajmuję się od ponad 30 lat obserwacją itd nie tylko miód jest ważny ... 

 

Ależ bez krępacji - proroków jest tutaj liczne grono, chętnie poczytam, czego Pan nie dopisał.

Może mam zbieżne odczucia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...