an500 8 Zgłoś an500 8 Napisano 7 Września 2019 Kolo Pszczelarzy w Ostrowcu Sw. zorganizowali zebranie dot. spraw biezacych oraz ustalenia terminu Walnego Zebrania Czlonkow Kola. Wsrod zaproszonych gosci byl Prezes Sw.Stowarzyszenia Pszczelarzy. Nie zaproszony przybyl Prezes Zarzadu Sw. Zwiazku Pszczelarzy w Kielcach. obawiajac sie,ze Kolo Pszczelarzy w Ostrowcu przedstawi wniosek o wystapieniu Kola Pszczelarzy z Kieleckich struktur pszczelarskich. Mieniacy sie znajomoscia prawa Pan Prezes przedstawil decyzje o zawieszeniu Zarzadu Kola Pszczelarzy w Ostrowcu i powolaniu tymczasowego zarzadu. Wnioski Prezesa Zarzadu Sw.Zwiazku Pszczelarzy odbyly sie po zamknieciu zebrania i braku podstaw prawnych. Wniosek upadl a pszczelarze z niesmakiem opuscili sale. Dlaczego tak sie dzieje? Walka o rzad dusz? ZAZDROSC. Prezes Misiura organizuje cyklicznie Swieta Pszczelarskie o zasiegu Miedzynarodowym a z drugiej strony brak takiego zangazowania. Pewnie od Prezydenta laurki nie dostanie. Dlaczego WSTYD ? . To podziekowanie dla Pana Misiury za 12 lat pracy w rozwoj psczelarstwa na Kieleczyznie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 8 Września 2019 Jeżeli zarząd PZP nie zrobi czegoś, to południe Polski zupełnie opuści struktury PZP. W kraju coraz więcej pszczelarzy ma dość arogancji wladzy PZP i uzurpowania sobie prawa wypowiadania się i dzialania w imieniu całego środowiska. W pólnocnych organizacjach też buczy i huczy o kolejnych exitach. W listopadzie podobno ma być jakiś zjazd, ale nie widać żadnej kampanii. Ma być podobno przegłosowany z zaskoczenia nie dyskutowany jakiś nowy statut, w którym zabraknie Rady PZP przeszkadzającej zarządowi w sprawowaniu władzy poprzez rozmywanie odpowiedzialności i przywilejów. Nowy statut to jak widać zbyt odpowiedzialna sprawa, by dyskutował nad nim pszczelarski plebs. Widział ktoś projekt takiego statutu? Władza pszczelarska brodzi w tej samej kałuży od długiego czasu i nie widać szansy na wyjście z niej. Zastanawiałem się wiele razy dlaczego tak jest. Nikt nie chce pracować społecznie i dlatego władzę na Świętokrzyskiej obejmuje ten, kto wcześniej się obudził i przybył na obrady? A może rozdaje karty ten, kto potrafi odwlec głosowanie do momentu, aż delegatom wyładują się bateryjki w aparatach słuchowych i będą głosując powielać ruchy prawej ręki prowadzącego obrady? Może w nowym statucie zastrzec, że delegaci na zjazdy WZP/RZP i wybierani sposród nich członkowie wladz i dalsi delegaci muszą być w wieku przedemerytalnym? Ale kto wtedy zwolni się z pracy dla działania w organizacji pszczelarskiej? Póki co władza polityczna ma gdzieś pszczelarzy, kpi z nich i robi co chce zapewniając sobie sztuczny spokój w środowisku pszczelarzy jakims ochłapem rzepakowym dla zarządu PZP. A ten zadlużony po uszy łyknie wszystko. Niektórzy nazywają to nawet rzepakowym prostytuowaniem się. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach