Skocz do zawartości
Karpacki

Następne spotkanie - tematy.

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni koledzy. W innym wątku, trwa ożywiona akcja, ustalania miejsca  następnego spotkania Polanki. Czy nie było by sensowne, aby już  rozpocząć także dyskusję nad tematyką najbliższego spotkania?  Myślę, że koledzy z Zarządu się nie obrażą, jeśli podyskutowali byśmy także i w tej sprawie. Oczywistym jest, że priorytetem powinny być wykłady z dziedziny gospodarki pasiecznej i radzenia sobie z chorobami pszczół. Że nie jest to łatwe, pokazał wykład kolegi Okniańskiego na ostatnim spotkaniu.  Dziwnym , przynajmniej dla mnie jest fakt, że cały czas poszukuje się nowych preparatów do walki np. z warrozą.  Szkoda że nie pamięta się, że trwają też cały czas, prace nad taką modyfikacją gospodarki pasiecznej, aby bez żadnych substancji trujących, czy takich, które w ulu normalnie są niespotykane, można było skutecznie zwalczać nie tylko tego pasożyta.

Chciałbym też zaproponować , abyśmy podjęli temat szeroko pojętej Medycyny Naturalnej, której jednym z bardzo istotnych działów jest Apiterapia.

Myślę, że bardzo mało mamy w Polsce takich lekarzy, którzy mogli by być uważani za specjalistów w tej dziedzinie.  Większość z tych którzy są uważani za apiterapeutów, specjalizuje się raczej w określaniu wartości produktów pszczelich, niż klinicznemu stosowaniu ich na pacjentach.

Jest natomiast grono lekarzy, stosujących produkty pszczele w szeroko pojętej Medycynie Naturalnej z wielkim powodzeniem i w takim rozumieniu należy doceniać ich wartość.

Zachęcam do zabierania głosu w tej sprawie. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno informacja którą zamieszczę nie ma nic wspólnego ze spotkaniem pszczelarzy ale ...sadowników.

Otóż w trakcie Targów Sadowniczych i Warzywniczych w dniu 14.o1.  odbędzie się Konferencja Sadownicza a jednym z punktów / wykładów/ jest temat "Własna pasieka w sadzie" który przedstawi p. Piątek.

  Sądzę, że temat może zainteresować również ...pszczelarzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie dodać:

13-14.01.2016 r. Targi Sadownictwa i Warzywnictwa Centrum Wystawienniczo-Konferencyjne Warsaw Expo w Nadarzynie

tel./fax 508 618 270, 601 202 609

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chrośniaku, gdybym mógł prosić... Jest w głównym menu kalendarz. Ostatnie miesiące, do grudnia, były pięknie wypełnione głównie przez Kasię ale wiem, że nie tylko. Obejrzyjcie, jak to wyglądało. Każda pszczelarska impreza z pełnymi, lub przynajmniej częściowymi informacjami o niej. Każdy może wprowadzić pod właściwą datą kalendarza wydarzenie, które będzie się w tym czasie odbywało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno informacja którą zamieszczę nie ma nic wspólnego ze spotkaniem pszczelarzy ale ...sadowników.

  Sądzę, że temat może zainteresować również ...pszczelarzy.

Szanowny kolego Atena.  Rzeczywiście informacja nie ma nic wspólnego ze spotkaniem pszczelarzy, ani też z treścią tego wątku. Chciałem aby, koledzy planujący wziąć udział w kolejnym spotkaniu naszej organizacji, wypowiedzieli się na temat tego czego chętnie posłuchali by, jako tematów wykładowych.  Propozycja kolegi jest mało interesująca i ja osobiście odradzam każdemu, ustawianie pasiek w sadach, zwłaszcza tych prowadzonych nowocześnie, gdzie ilość oprysków jest tak wielka że pszczoły w takim miejscu absolutnie nie są bezpieczne, a niewielki pożytek, nie jest w stanie zrekompensować strat spowodowanych ciągłymi podtruciami.

Mam na Lubelszczyźnie 2 pasieki i takich sadów jest tu bardzo dużo, i często mam propozycje od sadowników aby postawić moje pszczoły w sadzie, niestety myślą oni, że jest to dla nas wielki interes, i chcieli by jeszcze dostać za tę usługę miodu, a nie wiedzą, że strat jakie poniesie pszczelarz w pasiece, nie zrekompensuje parę kilogramów miodu który nie zawsze uda się odebrać.

I dobrze że, na zapowiadanym spotkaniu, będzie temat "Własna pasieka w sadzie". Być może kiedy sam sadownik, wytruje swoje pszczoły, i zobaczy ile miodu z tych sadów nakręci, łatwiej będzie mu zrozumieć , dlaczego pszczelarze unikają stawiania pszczół w sadach. Zrozumie też dlaczego i ile należy zapłacić pszczelarzowi za taką usługę.

Co do zasadniczego pytania, jakie postawiłem w tym wątku, to uważam, że nikt jeszcze nie włączył się w dyskusję, i nadal na nią oczekuję. 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny kolego Atena.  Rzeczywiście informacja nie ma nic wspólnego ze spotkaniem pszczelarzy, ani też z treścią tego wątku. Chciałem aby, koledzy planujący wziąć udział w kolejnym spotkaniu naszej organizacji, wypowiedzieli się na temat tego czego chętnie posłuchali by, jako tematów wykładowych.  Propozycja kolegi jest mało interesująca i ja osobiście odradzam każdemu, ustawianie pasiek w sadach, zwłaszcza tych prowadzonych nowocześnie, gdzie ilość oprysków jest tak wielka że pszczoły w takim miejscu absolutnie nie są bezpieczne, a niewielki pożytek, nie jest w stanie zrekompensować strat spowodowanych ciągłymi podtruciami.

Mam na Lubelszczyźnie 2 pasieki i takich sadów jest tu bardzo dużo, i często mam propozycje od sadowników aby postawić moje pszczoły w sadzie, niestety myślą oni, że jest to dla nas wielki interes, i chcieli by jeszcze dostać za tę usługę miodu, a nie wiedzą, że strat jakie poniesie pszczelarz w pasiece, nie zrekompensuje parę kilogramów miodu który nie zawsze uda się odebrać.

I dobrze że, na zapowiadanym spotkaniu, będzie temat "Własna pasieka w sadzie". Być może kiedy sam sadownik, wytruje swoje pszczoły, i zobaczy ile miodu z tych sadów nakręci, łatwiej będzie mu zrozumieć , dlaczego pszczelarze unikają stawiania pszczół w sadach. Zrozumie też dlaczego i ile należy zapłacić pszczelarzowi za taką usługę.

Co do zasadniczego pytania, jakie postawiłem w tym wątku, to uważam, że nikt jeszcze nie włączył się w dyskusję, i nadal na nią oczekuję. 

Pozdrawiam.

     To co napisałeś  jest NAJLEPSZYM DOWODEM że jest o czym dyskutować. To, że zabieram głos wynika z tego że przez ponad 30 lat byłem sadownikiem i... miałem "na głowie" pszczoły. Problem JEST i należy go omawiać a nie uciekać od tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Kolego. Od tematu to uciekają sadownicy, a nie pszczelarze. W imię ich zysków, jako pszczelarz, nie pozwolę sobie na wytrucie pszczół, i jeszcze pozostać w poczuciu, że ktoś zrobił mi łaskę. Temat, wykracza także poza czynnik czysto ekonomiczny. Gdyby nawet sadownik zaproponował mi zapłatę za wytrute rodziny, to ja jeszcze nie muszę zgodzić się na śmierć swoich pszczół, może jakiś biznesmen by sobie na to pozwolił, nie mówiąc już o utracie kolejnych pożytków. 

Jeżeli był kolega 30 lat sadownikiem to powinien mieć temat dobrze rozpracowany od tej strony, ja od ponad 50 lat mam go rozpracowany od strony pszczelarza. Jeśli więc ma kolega jakieś rozwiązania satysfakcjonujące te dwie grupy społeczne , było by miło gdyby utworzył dla tego tematu wątek i je przedstawił. Ja nie uciekam , chętnie przedstawię argumenty pszczelarza.

Pozdrawiam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Kolego. Od tematu to uciekają sadownicy, a nie pszczelarze. W imię ich zysków, jako pszczelarz, nie pozwolę sobie na wytrucie pszczół, i jeszcze pozostać w poczuciu, że ktoś zrobił mi łaskę. Temat, wykracza także poza czynnik czysto ekonomiczny. Gdyby nawet sadownik zaproponował mi zapłatę za wytrute rodziny, to ja jeszcze nie muszę zgodzić się na śmierć swoich pszczół, może jakiś biznesmen by sobie na to pozwolił, nie mówiąc już o utracie kolejnych pożytków. 

Jeżeli był kolega 30 lat sadownikiem to powinien mieć temat dobrze rozpracowany od tej strony, ja od ponad 50 lat mam go rozpracowany od strony pszczelarza. Jeśli więc ma kolega jakieś rozwiązania satysfakcjonujące te dwie grupy społeczne , było by miło gdyby utworzył dla tego tematu wątek i je przedstawił. Ja nie uciekam , chętnie przedstawię argumenty pszczelarza.

Pozdrawiam. 

   Oczywiście mam wiedzę i doświadczenie w TYM temacie....ale choćbym je zapisał "złotymi zgłoskami" na TYM portalu to NIC nie zmieni w skali rozwiązania problemu w kraju. Tu potrzebne są rozwiązania które będą akceptowane przez sadowników. Tego pszczelarze, bez wsparcia z zewnątrz, nie wymuszą Stąd moje ciągłe wskazywanie iż pszczelarstwo nie jest jakąś autonomiczną republiką która może rządzić się SWOIMI prawami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...