Skocz do zawartości
cayose

Zimowo-przedwiosenna niecierpliwość

74 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

w Krośnie wg informacji telefonicznej 50 kg.

Pewnie 3-4 kg zostanie w odpadach technicznych skrawki itp; ale jeżeli to prawda to było by nie źle . A cena w takim przypadku ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Odpad zależy od jakości wosku. Jak czysty ładny wosk to tak jak Kolega pisze.

Jak masz parę kg mniej też się idzie dogadać tylko na koniec sezonu wyrobu węzy trzeba poczekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak więc powrót do pszczelarstwa po latach przerwy miałem bardzo szybki, niespodziewany i może niezbyt przemyślany. 

Na koniec września kupiłem odkład 2018 na 7 ramkach - matka buckfast. 

Sporo czerwiu, pokarmu nie nabite aż tyle ile powinno być o tej porze - wszak pszczoły od handlarza.

Ale zaryzykowałem - najwyżej się czegoś nauczę. 

Mimo ciepłych dni to przez chłodne wieczory i noce pszczoły niezbyt aktywnie pobierały inwert - może też przez ten czerw..

Przeleczone na warroze całkiem dobrze - tego zdążyłem sam dopilnować. 

Nagle z dnia na dzień zrobiło się zimno no i bach - koniec prób karmienia. 

 

Czułem w kościach, że do końca zimy bez wspomagania nie ma mowy.

Dziś - korzystając z 7 stopni celsjusza zajrzałem pod powałkę. Kłąb na samej górze, Sporo pszczół "zawieszone" na powałce.

Wiem, że to nie wyznacznik braku pokarmu - ale wizualnie zaobserwowałem, że ramki u góry już raczej puste. 

Trudno - bach 1 kg ciasta bee fonda na ramki a pszczoły od razu sruu na ciasto (swoją drogą nie przemyślałem sprawy i ledwo domknąłem powałkę :lol: ).

 

Zobaczymy co z tego będzie - myślę, że lepszej decyzji nie mogłem podjąć - nie mając czasu na przygotowanie należyte ich do zimy i dodatkowych plastrów z pokarmem w pracowni. 

 

Ciekawe na ile ten kilogram powinien im wystarczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na wiosnę pszczoły potrzebować będą sporo polarmu i będziesz musiał je mocno dokarmiać ale póki co ten 1 kg powinien uratować rodzinkę, oczywiście sporo zależy od pogody, przy temp powyżej zera nie powinno być problemu. 

Poza tym ciasto dobrze jest mieć w ulach przez cały sezon, gdy jest pożytek pszczoły nie interesują się nim, gdy pożytek się skończy wybieram miód do zera a pszczoły mają ciasto więc głód im nie grozi. Czemu tak? Ciasto i cukier są tańsze niż miód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na wiosnę pszczoły potrzebować będą sporo polarmu i będziesz musiał je mocno dokarmiać ale póki co ten 1 kg powinien uratować rodzinkę, oczywiście sporo zależy od pogody, przy temp powyżej zera nie powinno być problemu. 

Poza tym ciasto dobrze jest mieć w ulach przez cały sezon, gdy jest pożytek pszczoły nie interesują się nim, gdy pożytek się skończy wybieram miód do zera a pszczoły mają ciasto więc głód im nie grozi. Czemu tak? Ciasto i cukier są tańsze niż miód.

Brednie i herezje.

I to w niedzielny poranek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo ?

nie uratuje rodziny? możliwe, ja piszę jak robiłem niejednokrotnie i jakoś się udawało.

brednie z ciastem ? cóż... pasieki po sąsiedzku miały o około 40% miodu mniej niż ja, bo nie wybierają miodu do zera żeby matki nie przestały czerwić, ja takiego problemu nie mam..  

Najłatwiej napisać że brednie, bo przecież każdy ma robić jak wy :D jak ktoś gospodaruje inaczej to niestety robi to źle :D

Dobre

 

PS. "Patentu" z ciastem przez cały sezon nauczył mnie człowiek który od 20-tu lat żyje tylko z pszczół, człowiek który rocznie ma od 15.000 kg (15 ton) miodu i wszystko sprzedaje detalicznie, więc chyba wie co robi. Poza tym jest absolwentem Technikum Pszczelarskiego w Pszczelej Woli ja niewielu chyba z tu najmądrzejszych..

Przestańcie negować wszystko i wszystkich, skoro ktoś coś robi i to działa to ok, może byście coś podpowiedzieli a nie WSZYSTKO ŹLE !!

A może wielu z was żal dupę ściska że młodzi zakładają pasieki, mają fundusze na sprzęt, lokale, reklamę, może to przez strach że co raz więcej wielkich pasiek które zjadają te małe? A może to przez jakąś "chorą tradycję" że ojciec tak robił, dziadek tak robił to i ja będę tak robił. Niestety czasy się zmieniają i albo pszczelarz będzie podążał za postępem i technologią albo będzie miał pasiekę hobbystyczną. 

Wiecie ilu pszczelarzy ma wciąż ocynkowane miodarki? Ilu z Was ma warunki nie do końca takie jak być powinny? Ale jak przyjdzie co do gadki to najmądrzejsi w całej Polsce.. Jak czepicie się jakiegośtematu to po kilku postach zaczyna się kłótnia, to chyba normalne nie jest bo to tak jakbyście bylu tu na siłę... nikt tu nikogo chyba nie trzyma, mnie na pewno nie.

 

Rozpisałem się za bardzo ale to byćmoże ostatnie co tu napisałem.

Nie piszę tego do konkretnych osób tylko ogólnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

 Borowy

"Brednie i herezje.
I to w niedzielny poranek"

 

Każde ciasto fałszuje miód, doświadczenie z barwieniem ciasta barwnikiem spożywczym,przeprowadził kolega z ambrozji i udowodnił że twierdzenie że pszczoły pobierają ciasto tylko na bieżące potrzeby jest błędne. Fałszuje miód..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgoda ale pozostałości po zapasie zimowym również są w miodach wiosennych, co z dokarmianiem syropem w sytuacji braku pożytku ?

Nie da się chyba tak oddzielić wszystko co trafia do ula aby mieć 100% miód z nektaru. No chyba że przy gospodarce jak dawniej w barciach, wybieramy jedynie nadmiar miodu i to wszystko, tylko opłacalność chyba marna. Jeśli przez cały sezon pszczoły pobiorą 2 kg ciasta a my odbierzemy z tej rodziny 40 kg miodu to raczej to fałszowanie znikome będzie, zwłaszcza że wybieram cały miód więc sporą część ciasta pszczoły muszą zużyć na bierząco. 

Z tym, że ciasto u mnie nie leży bespośrednio na ramkach, bo na ramkach leży folia, a na niej podkarmiaczka w niej ciasto, pszczoły mają otworek przez który do tego ciasta się dostają, nie są więc "zmuszanie" do pobierania ciasta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo ?

nie uratuje rodziny? możliwe, ja piszę jak robiłem niejednokrotnie i jakoś się udawało.

 

PS. "Patentu" z ciastem przez cały sezon nauczył mnie człowiek który od 20-tu lat żyje tylko z pszczół, człowiek który rocznie ma od 15.000 kg (15 ton) miodu i wszystko sprzedaje detalicznie, więc chyba wie co robi. Poza tym jest absolwentem Technikum Pszczelarskiego w Pszczelej Woli ja niewielu chyba z tu najmądrzejszych..

Kiedy autor powyższego wpisu przedstawiał się na naszym forum, z przyjemnością czytałem jego notkę o sobie.  Pomyślałem, będzie z niego pszczelarz. Ale po wpisie tym który obecnie zaserwował, trzeba chyba zmienić nieco tą opinię.  Z tej notatki którą się przedstawiał , wynotowałem trzy takie wyrażenia, "od roku powiększamy", "jesteśmy na etapie", " planujemy zająć się".  Do tego obecnie zostały dodane "wzorce" do których dąży i które chce naśladować. "Człowiek który od 20 lat żyje tylko z pszczół" "który rocznie ma od 15 000 kg miodu" "Poza tym jest absolwentem Technikum Pszczelarskiego w Pszczelej Woli". Argument, który powala z nóg.

Jak widać wystarcza to , aby pogonić z forum tych wszystkich, którzy używali kiedyś cynkowanych miodarek i nie utrzymywali przez cały sezon ciasta w ulach.

Dlatego bez licytowania się , kto tu jest mądrzejszy czy głupszy, proszę kolegę podpisującego się Pasieka Facelia Błękitna, aby przedstawił dane , ilu ludzi zmarło w Polsce dlatego, że pszczelarze przez wiele wiele lat , używali miodarek wykonanych z blachy cynkowanej, jakie produkowały wtedy państwowe zakłady produkujące sprzęt pszczelarski, taki a nie inny , pomimo że istniały już wtedy , również państwowe laboratoria badające jakość produktów , które rozprowadzane były też głównie przez państwowe punkty sprzedaży.

A drugie pytanie, ile w tej pasiece produkującej od 15 000 kg rzekomo miodu, zużywa się ciasta. Nie wiemy nawet jak wielka jest ta pasieka? I czy rzeczywiście ten sposób uzyskiwania "takich" ilości miodu , to głównie dlatego, że pszczelarz jest "absolwentem PTP w Pszczelej Woli".

Mam jeszcze jedno pytanie, ale na nie nie oczekuję odpowiedzi, aby nie usłyszeć kolejnej inwektywy związanej z moim wiekiem i brakiem "odpowiedniego wykształcenia", 

 Mając takie możliwości , plany, i takiego mentora, czego oczekuje kolega po tym forum ? Czy chce kolega się tu czegoś jeszcze dowiedzieć ? Czy może chce użytkownikom tego forum przekazać te wiadomości, które posiadł, a co do których normalni nasi użytkownicy , nie mają szans dostępu.

Zarówno w pierwszym , jak i w drugim celu, metoda obrana przez kolegę jest zła. 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Szanowny Kolego Karpacki, może kolega trochę za ostro. Mit że ciasto nie fałszuje miodu i że pobierane jest jedynie na bieżące potrzeby jest dość powszechny.

Dlatego Kolega Pasieka FB, mógł pobłądzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczekuję tego czego właśnie się dowiedziałem:

"Zarówno w pierwszym , jak i w drugim celu, metoda obrana przez kolegę jest zła. "

 

Trochęto wszystko nie tak wyszło jak miało. O jakichkolwiek badaniach co do ciasta w miodzie nie miałem pojęcia, dzięku forum już mam.

Co do ocynku nie chodzi mi o obrażanie kogokolwiek tylko o schematy dyskusji, od razu negowanie tego co ktoś napisze, ocynk i często tragiczne warunki sanitarne po prostu mnie drażnią. 

 

Skąd miałem wiedzieć że z tym ciastem to ściema? Skąd ? Co byście myśleli zaczynając przygodę z pszczelarstwem jeśli "ktoś" po szkole, ktoś kogo macie za wzór was uczy? Nie miałem podstaw aby powiedzieć że to co robi jest niewłaściwe. Mam sporą kolekcję książek i w żadnej ten temat poruszony nie był, może mam nieodpowiednie książki.

Od forum oczekuję POMOCY bo pszczelarstwo nie jest tak proste jak się wydaje na początku.

Teraz wiem że ciasta w ulach miał nie będę ! Wiem też że są na forum ludzie od których sporo mogę się nauczyć, poza tym wiem, że "duży" nie znaczy mądry.

 

PS. Pytałem tego pszczelarza czy pszczoły nie odłożą ciasta, usłuszałem: "Nie ma takiej możliwości, bo....."

Rozmawiałem z nim o tym ostatni raz 28 grudnia 2018 :/ Byćmoże chciał mnie nauczyć nie jak robić miód tylko pieniądze.. :(

 

"Wzorców" nie mam, nie chcę mieć, każdy popełnia błędy, ważne by ich nie popełniać nigdy więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to pojechał Kolega po komplementach dla forumowiczów. Nie uważam, że dotyczą one i mnie, aleâŚ

Czy ten doświadczony kolega pszczelowolak nie sugerował, by ratować pszczoły nie ciastem, a miodem z marketu, lub kupionym przy drodze (często to samo)? Wtedy zafałszowanie miodu nie grozi. Jest rowiązanie posrednie - ratowanie pszczół mieszanką miodów z krajów UE i spoza UE (specjalność niektórych pszczelowolaków). Nieco droższe niż karmienie ciastem, ale nie powodujące udowadnialnych zafałszowań miodu.

To rzeczywiście szczery kolega, nie boi się wyhodować pod nosem konkurenta przepszczelającego mu teren "jego" pastwiska.

Niech kolega nie słucha niektórych pszczelowolaków w temacie walki chemicznej z chorobami i pasożytami pszczół. Nie mają oni kwalifikacji formalnych i moralnych by w tej kwestii cokolwiek komuś radzić (przemyt nielegalnych leków weterynaryjnych). Piszę złosliwie - niektórych, bo dziwi mnie że inni nie protestują, a to przecież niewielkie i zwarte środowisko. Coraz mniej niestety opiniotwórcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypominam, że temat postu to zimowo-przedwiosenna niecierpliwość, nie zimowo-przedwiosenna napierdzielanka.  :)

Kolego "cayose".  Proszę nie robić tu za "moderatora" . Pamiętam pierwsze kolegi wpisy na tym forum , i też odniosłem wtedy wrażenie, że chce kolega na tym forum czegoś się dowiedzieć. Kiedy Zarząd Polanki zdecyduje że potrzebny jest jeszcze jeden moderator, myślę że jakoś to ogłoszą.  Co do "napierdzielanki" to proszę zauważyć, że nie wszyscy jej poszukują. Większość użytkowników jest tu po to, aby dzielić się doświadczeniem, i to nie tylko w kwestii gospodarki pasiecznej i wszystkiego co wokół tego się dzieje, ale także działalności organizacji, kontaktów z instytucjami z jakimi musimy współpracować. "Napierdzielanka" , powstaje tu wtedy, kiedy ktoś , chce tu pokazać swoją "wielkość" , nie pokazując swojej twarzy ani nazwiska.  I to należy potrafić rozróżnić.  Inaczej będzie to właśnie "napierdzielanka". 

Apeluję więc o nie pisanie byle czego, i branie odpowiedzialności za to co się pisze.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie ule w tym roku pod siatkami, co skutecznie mnie odstrasza od zaglądania, bo nie wiem jak, miałabym to zrobić nie wywołując ogólnego zamieszania w pasiece. I mimo, że są ze 3 rodziny wątpliwej konstytucji, to nie zaglądam. Czy to źle czy stawiam na selekcję naturalną?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Kolego Karpacki, może kolega trochę za ostro. Mit że ciasto nie fałszuje miodu i że pobierane jest jedynie na bieżące potrzeby jest dość powszechny.

Dlatego Kolega Pasieka FB, mógł pobłądzić.

Szanowny kolego. Nie wiem na czym w tym wypadku polega moja "za ostrość" . Jeżeli rzeczywiście kolega  podpisujący się Pasieka Facelia Błękitna, uległ sugestii kogoś, kto zalecając ciasto na cały sezon w pasiece, to tą "ostrość" należało by w jego kierunku zaadresować. Bywa tak wtedy , kiedy potencjalny prelegent , chce uzyskać piorunujący efekt tego co zaleca i nie wszystko powie, co należy powiedzieć. Nie neguję tu znaczenia możliwości podania ciasta rodzinom , które na przedwiośniu z różnych przyczyn głodują. Można też stosować ciasto w czasie hodowli matek , czy okresach bez pożytkowych. Należy jednak uczciwie powiedzieć , że najlepsze nawet ciasto, ma tą cechę, że podane w większej ilości do ula, wchłania w siebie wilgoć z jego wnętrza, która z reguły jest dużo większa, aniżeli ta wynikająca z prawidłowej proporcji , pozwalająca na dłuższe przechowywanie ciasta. I wtedy zaczyna ono robić się coraz bardziej płynne, i gdyby pszczoły go szybko nie pobrały, może w nim rozpocząć się proces fermentacji.  Dlatego nie powinno się , rozpowszechniać takiego poglądu, że można dowolną ilość ciasta umieścić w ulu, a pszczoły będą je pobierać , tylko wtedy, kiedy nie będzie innego pożytku. W takim przypadku, są tylko dwie opcje. Albo je pszczoły pobiorą i umieszczą w plastrach z zapasami, albo po nabraniu zbyt dużej porcji wilgoci, sfermentuje ono w ulu, i będzie się nadawało do usunięcia. Nie mam zamiaru w tym miejscu, stawiać hipotezy, która z tych możliwości, miała miejsce w pasiece "produkującej " rocznie 15 000 kg 

"miodu".

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

"Wzorców" nie mam, nie chcę mieć, każdy popełnia błędy, ważne by ich nie popełniać nigdy więcej.

Karpacki Ci napisał i tak z ulgą .Jako adept i nowicjusz "młody wilczek " powinieneś siedzieć cicho i słuchać obiema uszami .

Albo skończysz jako bezwzględny  fałaszyciel miodu albo zrezygnujesz z tego zajęcia .Dojście do dopłat to jedno a jakość i marka własnego wyrobu to drugie .

Widzisz Karpacki 30 lat temu przyjeżdżał do naszego koła z wykładami .

Nie zgadzam się z nim w wielu sprawach ale to nie powód żebym  wyjeżdżał mu od "ocynków " ;) czy w  ogóle .

To nie kwestia kompleksów tylko wychowania, a tego nawet w Pszczelej Woli nie uczą .

 

Więc proponują Ci zająć się lekturą ,ale dogłębną, nawet i forum .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

och...  i znowu ten ocynk ;)  piszęwięc po raz ostatni, drażniąmnie kudzie którzy sprzedają zdrowe produkty spożywcze najwyższej jakości a miodobranie prowadzą w tragicznych często warunkach, z kumplani pijąc piwo jednocześnie, stoją później na bazarku i zachwalająjaki to nie super miód, zaniżają cenęmiodu bo kosztów prawie nie ponieśli. Nie jest to skierowane do nikogo z tu obecnych bo nikogo niestety ne znam ale widziałem jak to sięodbywa na miom terenie i czy się komuśpodoba czy nie będę z tym walczył, czy mam racjęczy nie. W nowym sezonie może uda mi się zdjęcia zrobić to zobaczycie o czym mówię.

Karpacki to dla mnie wzór, nigdy nie dojdę do wiedzy i umiejętności jakie On ma, nigdy też nie wymyślę własnego systemu gospodarki jak On to zrobił, do tego trzeba jakichś specjalnych zdolności, film o jego gospodarce pasiecznej obejrzałem chyba z 10 razy żeby czegoś nie zapomnieć, a teraz szukam sposobu jak zaprenumerować pewne czasopismo.. To był zaszczyt dla mnie, że sprowadził mnie na ziemię człowiek tak szanowany, za co już Mu szczerze podziękowałem.

Fałszerzem nie zostanę i nikomu na to nie pozwolę, piszę z pełną odpowiedzialnością, zgłoszę do weterynarii (jako konsument) wszystkie fałszwrstwa na jakie będę miał dowody. Co do poddawania się to też się nie poddam, tylko słabi się poddają :)

Gdybym siedział cicho nie wiedział bym, że oszukuję ludzi sprzedając im miód z ciastem, i cieszę się że pomysł ten został mi wybity z głowy.

Krytyka mnie mobilizuje do cięższej pracy, nie jest istotne że popełniamy błędy, ważne żeby ich nie popełniać w przyszłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drogi Nightingale. Ja założyłem na tym forum wiele wątków, na których otrzymałem kilka nieciekawych epitetów. Przypomnę tylko chociażby wątek "nosema ceranae" na którym własnie od kolegi, doczekałem się określenia "szarlatan".  Jeśli kolega "cayose" miał zastrzeżenia co do poziomu piszących na "jego" wątku, to powinien to zaadresować do konkretnego użytkownika. Każdy występuje przynajmniej pod jakim nickiem.  On jednak ogólnie określił, że nie życzy sobie w tym wątku "zimowo - przedwiosennej napierdzielanki".  Skoro nie określił kogo dotyczy ten epitet, wszyscy zabierający w tym wątku głos, mają prawo myśleć że dotyczy to właśnie ich.

Jednak większym nietaktem jest to , że w tej sprawie odezwał się jako obrońca, właśnie "Nightingale". 

 Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...