Skocz do zawartości
roburus

Następne spotkanie - wiosna 2016

59 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Jesienne spotkanie mamy już za sobą, bardzo ciekawe wykłady, równie ciekawe wielogodzinne rozmowy w kuluarach oraz niepowtarzalna atmosfera - bezcenne.

Należy już pomyśleć o spotkaniu wiosennym które planujemy ok. 8 marca. Dlatego otwieram ten wątek. Czekamy na propozycje pszczelarzy co do miejsca. Powinien być to ośrodek, który posiada minimum 120 miejsc noclegowych i salę konferencyjną. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech_p

Może Arłamów? 197 pokoi 2 osobowych,o 37 apartamentach nie wspomnę, lub Kamianna.


 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Wojtku, tam jeszcze są pewne warunki o których Robert nie zdążył napisać. Były one omawiane na ostatnim spotkaniu Polankowym. Zapewne zostaną one jeszcze podane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety koledzy Kamianna nie odpowiada naszemu zapotrzebowaniu. Jest tam tylko 53 miejsca noclegowe, a w pobliżu nie ma czym ich uzupełnić. Ja podtrzymuję propozycję złożoną już w Puławach , tzn. Ośrodek Stasinda http://stasinda.bukowinatatrzanska.pl/

Ośrodek Stasinda to sprawdzone przez nas wielokrotnie miejsce idealne na takie spotkanie. Wszyscy pod jednym dachem, sale konferencyjne oddzielne dla wykładów i ewentualnych wystawców sprzętu, parkingi na miejscu i wspaniała infrastruktura Bukowiny. Kąpieliska termalne, większość pokoi z widokiem na wysokie Tatry. Wspaniała obsługa i doskonałe wyżywienie. Gwarantowane atrakcje dla będących w Ośrodku. Proszę obejrzeć stronę internetową. Polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie

Proponowałbym by wiosenne spotkanie odbyło się dla odmiany bliżej północnej części kraju dla kompromisu powiedzmy niech to będzie centrum kraju. Z każdego miejsca kraju czy to z północy czy południa każdy miałby podobną odległość do pokonania by wziąć udział w spotkaniu. A tak wielu moich kolegów z północy ze względu na na odległość już z góry wie że nie weźmie udziału bo odległość jest zbyt duża. Także również ten aspekt proponowałbym wziąć pod uwagę.

Pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dużym skrócie, warunki do zgłoszenia lokalizacji.

 

  1. Trzeba pójść osobiście do ośrodka, upewnić się że zmieści się tam 120 osób (zwykle jest nas 100 +/- 20), że sala wykładowa jest wystarczająco obszerna oraz, że przyjmą nas w dniach 4-6 lub 11-13 marca.
  2. Upewnić się, że jedzenie jest smaczne i że podają porcje takiej wielkości, którymi chłop się naje  ;)
  3. Spowodować, by przysłali ofertę z cenami i wymaganą zaliczką (wcześniej im powiedzieć że za dużo, to my nie zapłacimy ale jeśli już się dogadamy, na pewno zapłacimy fakturę terminowo)

 

Tak zgłoszone lokalizacje będą przedmiotem rozważań - wybierzemy jedną z nich. Inaczej nie ma sensu bić piany. Z góry przepraszam tych, którzy pójdą, załatwią ofertę i ona nie zostanie wybrana ale przecież po pierwsze jesteśmy dorośli i nie będziemy się obrażać a po drugie jeśli to fajne miejsce, pojedziemy tam kiedy indziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podchodząc do zagadnienia zupełnie geometrycznie, optymalnym wydaje się wybór gdzieś między węzłem kolejowym Łódź, a węzłem autostrad Strykowo. Bliżej tego pierwszego, by ci co przyjadą pociągiem mieli wygodny dojazd. No i by w hotelu był mocny net do transmisji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opiszę w skrócie wyprawę na nasze spotkania w Puławach. Ze Szczecina do Puław to 720 km, a do Szczecina musi dojechać kolega z Nowogardu 70 km i z Kamienia Pomorskiego 80 km. O około godziny 2230 -2300 siadam za kółkiem i obieram kierunek Puławy, po drodze 2-3 przerwy na papierosa, kawę i do celu. Do Puław dojeżdżałem około godziny 7-mej. Kiedy mieliśmy spotkania  u "nauczycieli" dostawaliśmy klucz od pokoju, kąpiel, drzemka i po południu normalnie funkcjonowaliśmy. Na pierwsze spotkanie w Pikulu ten sam scenariusz, ale tylko do momentu dojazdu. Warunki od Szczecina do Puław beznadziejne, przyjechałem o 720 , wędrujemy w 5-tkę do recepcji a pani mówi proszę przyjść o 14, bo doba rozpoczyna się od 14. Wróciliśmy do samochodu żeby spróbować się trochę zdrzemnąć, raczej nic z tego nie wyszło, ale jakie było nasze zdziwienie jak o 1345 przyszedł pan z recepcji i powiedział że już możemy przyjść, powiedziałem że niema jeszcze 14 pan odpowiedział że już zwolniły się pokoje i są przygotowane. Dodam że w czasie oczekiwania hotel opuściła jedna osoba.

Tyle w skrócie o mojej wyprawie na spotkanie, przyjeżdżam zmęczony idę na wykład i nie da się słuchać bo wystawcy na tej samej sali i jeden wielki szum. Żadnego spotkania nie opuściłem w przeciwieństwie do Wojtka. Wojtek wskazał taką lokalizację że zje w domu obiad wsiądzie na rower i zdąży na pierwszy wykład. Dzisiaj na poważnie rozważałem czy wybiorę się na wiosenne spotkanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opiszę w skrócie wyprawę na nasze spotkania w Puławach. Ze Szczecina do Puław to 720 km, a do Szczecina musi dojechać kolega z Nowogardu 70 km i z Kamienia Pomorskiego 80 km. O około godziny 2230 -2300 siadam za kółkiem i obieram kierunek Puławy, po drodze 2-3 przerwy na papierosa, kawę i do celu. Do Puław dojeżdżałem około godziny 7-mej. Kiedy mieliśmy spotkania  u "nauczycieli" dostawaliśmy klucz od pokoju, kąpiel, drzemka i po południu normalnie funkcjonowaliśmy. Na pierwsze spotkanie w Pikulu ten sam scenariusz, ale tylko do momentu dojazdu. Warunki od Szczecina do Puław beznadziejne, przyjechałem o 720 , wędrujemy w 5-tkę do recepcji a pani mówi proszę przyjść o 14, bo doba rozpoczyna się od 14. Wróciliśmy do samochodu żeby spróbować się trochę zdrzemnąć, raczej nic z tego nie wyszło, ale jakie było nasze zdziwienie jak o 1345 przyszedł pan z recepcji i powiedział że już możemy przyjść, powiedziałem że niema jeszcze 14 pan odpowiedział że już zwolniły się pokoje i są przygotowane. Dodam że w czasie oczekiwania hotel opuściła jedna osoba.

Tyle w skrócie o mojej wyprawie na spotkanie, przyjeżdżam zmęczony idę na wykład i nie da się słuchać bo wystawcy na tej samej sali i jeden wielki szum. Żadnego spotkania nie opuściłem w przeciwieństwie do Wojtka. Wojtek wskazał taką lokalizację że zje w domu obiad wsiądzie na rower i zdąży na pierwszy wykład. Dzisiaj na poważnie rozważałem czy wybiorę się na wiosenne spotkanie.

 Uważam, że nasze stowarzyszenie powinno całkowicie i nie odwracalnie zaniechać eventy  w Puławach.

.................................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego zygmuntszn ja z Kościerzyny woj. Pomorskie mam wg. maps google 520 km do Puław więc ciut mniej niż ty ale jednak również bardzo daleko dlatego poniekąd namawiam do tego by zjazdy odbywały się w centralnej Polsce. Chociaż możemy zrobić inaczej.

Wiosenne spotkania odbywają  się na północy a jesienne na południu. Jest to też jakieś rozwiązanie.

Pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daro, Płońsk to nie jest centrum Polski.  Znów będą nadmiernie pokrzywdzeni i beneficjenci. Uważam, że przez najbliższe lata spotkania powinny się odbywać , przy jak najmniejszej  liczbie osób nadmiernie  niezadowolonych. Pozdrawiam.

PS.

Spodziewałem się takiej propozycji - ja ma  ciekawsze przy granicy zachodniej. Pozdrawiam.

.................................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech_p

. Wojtek wskazał taką lokalizację że zje w domu obiad wsiądzie na rower i zdąży na pierwszy wykład. Dzisiaj na poważnie rozważałem czy wybiorę się na wiosenne spotkanie.

No niezupełnie rowerem, bo to jednak troszkę kilometrów jest.

Arłamów zaproponowałem zupełnie żartem, pomimo bardzo dobrych warunków lokalowych jest to jednak za daleko  dla wszystkich.

O walorach historycznych obiektu nie będę wspominał.

Zygmunt, ja z chęcią przyjadę na pomorze,Bałtyk czas najwyższy zobaczyć, Chociaż centralna Polska to lokalizacja najwłaściwsza dla większości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Jeszcze się taki nie urodził aby wszystkim dogodził.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedna konkretna lokalizacja już jest. W Tatrach, a więc południe. Czekamy na aktywność innych. Czas jest tu kluczowy, bo terminy z jego upływem będą "uciekać".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Kolego Tarczewski to trzeba te propozycje przedstawić jak Prezes napisał. Udać się wybadać , pokazać i załatwić zniżki. Teraz jest pole do manipulacji ,fuj popisu . Nie ma twardo powiedzianego gdzie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Tarczewski to trzeba te propozycje przedstawić jak Prezes napisał. Udać się wybadać , pokazać i załatwić zniżki. Teraz jest pole do manipulacji ,fuj popisu . Nie ma twardo powiedzianego gdzie. :)

Mogę, nie ma problemu, ale czy chcesz Kolego Daro, jak by nawet wypaliło, siebie skrzywdzić dojazdem i kolegów z wschodniej części ,,ściany wschodniej". :huh:

Ja to odczułem na własnej skórze. :)

.................................................................................................................

Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tarczewski, jak damy radę, to pojedziemy do Turcji na Apimondię a kilkuset kilometrów mielibyśmy się bać? Sporo Was, z zachodu, przyjeżdża do Puław. A może właśnie daro się zaweźmie i przyjedzie...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Daro teraz się zawziął . No cóż micha ważniejsza, jak to mówią wyżej nerek nie podskoczysz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotr_S, do Turcji to ja się piszę, pierwszy, ale do Puław :angry: już nie. :)

.................................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawie każdy ODR posiada od 100 do 120 miejsc noclegowych, sale konferencyjne dobrze wyposażone, i co najważniejsze można negocjować ceny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Dokładnie , jeszcze jako działanie programowe coś tam mozna dokombinować jako wspólne działnie. Nie zaproponowałem swego ODR bo jestem realistą . Choć pasieka pod oknami. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...