robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 28 Grudnia 2018 Może ktoś kumaty mi pomoże w ustaleniu kilku faktów związanych z najwyższym odznaczeniem pszczelarskim w Polsce. Pomnik ks. Dzierżona odsłonięto w Kluczborku w 1981roku. Z danych zawartych na stronie www PZP można zrozumieć, że statuetka pomnika funkcjonuje jako odznaczenie od 2008 roku(?). A więc obchodzimy dziesięciolecie i należy się jakiś remanencik. A może funkcjonuje dlużej? Na zdjęciu przykładowo widoczna jako tło odznaczenia "osoba fizyczna, zwana dalej osobą, która swoją wieloletnią działalnością i pracą na rzecz zapewnienia godnych warunków życia i pracy środowisk pszczelarskich, w tym rozwoju pszczelarstwa i ochrony środowiska naturalnego, przyczyniła się do rozwoju i popularyzowania znaczenia pszczoły miodnej w środowisku naturalnym oraz wartości odżywczych i leczniczych produktów pszczelich". Moje pytania: Co trzyma w palcach lewej ręki ksiądz na statuetce, czego nie trzyma na pomniku? Kto był pierwszą osobą fizyczną wyróżnioną? Co oznacza numer na grawerowanej tabliczce przyklejonej do cokołu statuetki? Ile statuetek nadano w poszczególnych kadencjach władz PZP i jakie organizacja uzyskała z tego dochody? Czy koszt uzyskania statuetki można odliczyć od dochodu i czy odznaczeni otrzymywali paragon? Jaka jest obecna opłata za to odznaczenie i za ewentualny duplikat zagubionego oryginału? Jaka obowiązuje stawka podatku VAT? Czy "dzierżonistów" obowiązuje dewiza wyryta na grobie ks. Dzierżona w języku niemieckim " Prawda prawda ponad wszystko!" i dlaczego dewiza ta jest zazwyczaj wstydliwie zasłaniana kwiatami? Jeżeli na cokole widnieje numer kolejny odznaczenia, to dlaczego przekraczano limity roczne (5 szt) i podczas których kadencji? Czy uzasadniono to zgodnie z regulaminem na piśmie i gdzie? Z numeru pokazanej na początku postu osoby fizycznej wynika, że statuetka ma ponad stuletnią tradycję, albo została poważnie spauperyzowana. (rok 2017 - Borowiak 571, Jasiński 617) Na mój gust, to niektórzy dostają statuetkę z brązu, inni z mosiądzu. Dlaczego ewidencja którą obowiązany jest prowadzić zarząd jest tajna i czy nie leży to w głębokiej sprzeczności logicznej z być może funkcją wychowawczą tego odznaczenia? Pytam się starszych pszczelarzy, bo Polanka nie praktykuje podobnych odznaczeń i może słusznie. Zauważyłem, że niektórych pszczelarzy takie odznaczenia ogłupiają. Zaś obecny regulamin i tryb nadawania wręcz to odznaczenie ośmieszają. http://pzp.biz.pl/zasady-przyznawania-odznak-honorowych-pzp/. W regulaminie określono kogo należy wyróżnić, nie określono natomiast po co? Może to budzić podejrzenie, że odznaczenie jest wykorzystywane w celu osiągnięcia jakichś korzyści dla członków Zarządu. Czy jednak zawsze dobro członka Zarządu jest dobrem organizacji? Ponieważ w pszczelarstwie ostatnio stało się modne wyróżnianie "przełożonych" - planuję jako prezydent wprowadzenie swego odznaczenia, którym wyróżnię osoby zasłużone po swoim uważaniu. Nie chciałbym więc popełnić podobnych błedów pauperyzacji, by zbyt ambitni wyróżnieni nie odmówili mi przyjęcia odznaczenia. Zresztą takich nadambitnych trzeba tępić, a nie wyróżniać . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adamski 36 Zgłoś adamski 36 Napisano 28 Grudnia 2018 Ad 1 to pszczoła którą zapierniczono z pomnika. Ad 6 jak mozna przestrzegać limitów jak tyl którym się obiecało trzeba dać. http://www.wzp.rzeszow.pl/wp-content/uploads/2018/12/IMG_9919.jpg Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Atena 104 Zgłoś Atena 104 Napisano 29 Grudnia 2018 Moim zdaniem dla nadawania tego typu odznaczeń powinna być powołana kapituła "zacnych" przedstawicieli działających "w branży" ale nie z jednej organizacji. Takie przyznawanie statuetek "ty mnie a ja tobie" deprecjonuje ich wymowę a wręcz ośmiesza. Niejasna jest /chyba?/ sprawa strony finansowej przyznawania tych odznaczeń/wyróżnień. Oczywiście organizacje spoza PZP mogą się od tego oficjalnie odciąć ale... dla podniesienia rangi przyznawanych odznaczeń winne czynnie uczestniczyć w ich przyznawaniu i nadawaniu. Zyskał by na tym prestiż odznaczeń... PS Mam znajomego który ma tytuł magistra który nie był ani dnia na studiach. Mówił; mógłbym mieć tytuł doktora ale ... mam za dużo znajomych... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach