Skocz do zawartości
czarg

"Nasz człowiek w Austrii"

47 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość marbert

Organizator konkursu głupi nie jest. Jak uzna głosy z poza Austrii za nieregulaminowe to je nie uzna. I tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z rozmowy z redakcją (od razu zaznaczam, że nie osobiście rozmawiałem ale nie mam powodów wątpić): "Zwracamy się do czytelników ze Styrii, bo to jest nasza docelowa grupa. Nie mamy nic przeciwko czytelnikom i głosom z innych miejsc, także z Polski."

 

Oczywiście redakcja świetnie zdaje sobie sprawę z tego, że Jacek prowadzi. I jeszcze sugestia, że jeśli nam (!) to przeszkadza, należałoby usunąć taki wątek bo pytanie z naszej strony dotyczyło właśnie kwestii etycznych.

 

Tendencja do bycia świętszym od papieża wiecznie żywa. Ciekawe jak długo jeszcze będziemy konserwować to nasze piekiełko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech_p

Piotr, trzeba tego konserwatystę Nightingale (orła podkarpackiego), wezwać przed majestat Prezesa, i po zaaplikowaniu znieczulenia w postaci 0.25 l  C2H5OH wytłumaczyć kto rządzi w Polance.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale to było sprzeczne z tym, co mówiłem w dopiero co opublikowanych filmach. A co do znieczulenia... W dobrym towarzystwie i właściwej chwili, jak najbardziej.

 

Zarząd jest od zarządzania, nie od rządzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam do Kolegi nic nie mam, a nawet go lubię, bo się da lubić. No może trochę zgrzytnęło kiedyś to, że reklamował swego czasu grubą węzę Łysonia i troszeczkę po mnie pojechał jako po laiku. Ciekawe, czy by to powtórzył dziś w Wielkopolsce.

Jak Niemcy przyjeżdżali na plebiscyt na Śląsk, to byli bebe. Jak my bierzemy udział w plebiscycie austriackim to jesteśmy cacy :D :D :D

 

 

W najgorszych snach nie miałem takich koszmarów , drogi ( kolego) pszczelarzu już raz tu pisałem plebiscyt odbywa się w Austrii , a Pan chcesz poparcia polskich pszczelarzy . Wydaje mi się że u Pana coś z etyką nie tak , o honorze nie wspomnę . Za to określenie które tu było wcześniej przepraszam , trochę mnie poniosło.

Czekałem na te wpisy. Widać jest kilku mądrych jeszcze chłopaków ,no cóż na amrozji i w necie to sami klakierzy i bezmózgie masy którymi można manipulować jak sie chcę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze zgadzam się że określenie moralne dno było troszeczkę przesadzone i na miejscu , 

Teraz trochę historii za szarlatana niestety nie mogę przeprosić , bo nie dałbym się rano spojrzeć w lustro . Pan Karpacki wie o co mam na myśli , miałem nadzieje że tamto to już historia .

Ja jednak nie do końca się zgadzam.  Co to znaczy "było troszeczkę przesadzone" ? Ile to jest troszeczkę ? i czy przeprosin jest też tylko troszeczkę ? 

" Za szarlatana niestety nie mogę przeprosić". Widocznie powód , użycia tego tego epitetu był bezdyskusyjny. W takim razie , proszę go podać, skoro uważa kolega że jest ono bezwzględnie uzasadnione , i bez tego określenia , groziło by mu samobójstwo przy goleniu.  I w przeciwieństwie do tego co zostało napisane, "pan Karpacki nie wie co miał kolega na myśli" obdarzając mnie takim określeniem. Być może należy kolega do tak wrażliwych osób, które spowodowały kontrolę Inspekcji Weterynaryjnej u mnie, i dysponuje jakimś materiałem , pozwalającym mu na takie pomówienie mojej osoby ??? Proszę więc tą podstawę ujawnić, lub pomówienie odwołać i przeprosić, pomimo że grozi ono samookaleczeniem w czasie golenia.

" Miałem nadzieję, że tamto to już historia".   Otóż historia składa się z różnych okoliczności. Dobrze było by w tej historii napisać że "ktoś pomówił, ale przeprosił " i wtedy sprawa przechodzi do historii.  Niestety tu tak nie jest. Ktoś pomówił , i nie tylko nie przeprosił, ale jeszcze raz potwierdza że "niestety nie może przeprosić" . A więc tym samym ponawia to pomówienie.  Co to za postawa ?? Z jaką moralnością mamy tu do czynienia ??  I nie jest to odosobniony przypadek.  Kiedyś o fałszowanie miodu wrzosowego oskarżał mnie niejaki Dariusz Malanowski, podpisujący się na forum "Hornisse". Też nie potrafił wskazać podstawy , dlaczego sobie na coś takiego pozwalał. Chciałem , aby powody tego ujawnił przed sądem, jednak jak się okazało , wyjechał w ważnych dla niego sprawach, do Holandii, a nasze organy ścigania stwierdziły , że ciężar gatunkowy tego pomówienia jest zbyt błahy, aby tam go szukać.  Nie znaczy to wcale , że tym samym spadła z niego odpowiedzialność moralna za to pomówienie, tak jak i nie spadła ta odpowiedzialność , za pomówienie "szarlatan".  Pozostawiam więc kolegom z tego forum, ocenę postawy tych dwóch panów, którym się wydaje , że posiadają jakieś szczególne prawa do pomawiania innych, bez żadnych konsekwencji.

W jednym z postów w temacie " A tymczasem w PZP" , własnie użytkownik "Nightingale", napisał , że "pisanie czegoś takiego, nie zaprasza do współpracy".  

Może więc napisze kolega , jak jego postawa , którą pokazuje , zachęca do współpracy, choćby koleżeńskiej, nie mówiąc już o między związkowej ??

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie nazywał bym tego piekiełkiem :huh:  - jeżeli tłumaczenie kolegi jest prawidłowe .

 

"

Teraz, gdy rok dobiega już końca, wzywamy całą Styrię, aby wybrała spośród naszych 46 kandydatów

"Rolniczkę Roku" i "Rolnika Roku" na stronie neuesland.at.

Nawet nie Austrię  ;).

To że redakcja tak swobodnie  podchodzi do tego to ok .Lepiej się będę czuł bo głosowałem - raz .

Czekam na wyniki .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z rozmowy z redakcją (od razu zaznaczam, że nie osobiście rozmawiałem ale nie mam powodów wątpić): "Zwracamy się do czytelników ze Styrii, bo to jest nasza docelowa grupa. Nie mamy nic przeciwko czytelnikom i głosom z innych miejsc, także z Polski."

 

 

Nie bardzo mi się chce wierzyć w to "Róbta co chceta, głosujta jak chceta" ze strony redakcji austriackiego pisma.

Dla mnie miarodajnym przekazem jest informacja na piśmie i to co znajduje się cały czas na stronie Neues Land,

a nie opowieści o rozmowie telefonicznej przeprowadzonej nie wiadomo przez kogo i nie wiadomo z kim.

 

Póki co na portalu NL nadal widnieje zwrot: " wzywam całą Styrię ...", bez rozszerzenia typu: "nie mamy nic przeciwko głosom z innych miejsc, także z Polski".

 

Na portalu nie ma również zmiany typu: "głosujcie wielokrotnie ze wszystkich posiadanych urządzeń" do czego zachęcał w swoim pierwszym wpisie Piotr_S.

 

Baru napisał:

"Czekam na wyniki"

 

Ja czekam na pisemną odpowiedź na moje oficjalne zapytanie, które powinno rozwiać wszelkie wątpliwości (wysłałem je wczoraj do "NL" z formularza kontaktowego portalu).

Jeśli nie otrzymam odpowiedzi w poniedziałek (jutro nie pracują) zwrócę się do szefa redakcji pisma 

(Chefredaktion Bernd Chibici, Tel.: 03 16/82 63 61-29, E-Mail: bernd.chibici@neuesland.at)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudno sam Pan tego chciał ,nazwałem pana szarlatanem jak wątku nozema cerana zalecał posypywanie pszczół cukrem pudrem z dodatkiem sulfatyfu. Teraz ma Pan te posty z instrukcją wykasowane .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem przeciwnego zdania.

Likwidowanie wątku w którym jest 35 wpisów i prawie 1000 odsłon to cenzura niczym nie uzasadniona.

Jeśli poszczególni uczestnicy wątku uważają, że gdzieś się zagalopowali, albo minęli z prawdą

najlepiej to naprawić pisząc o tym otwarcie w tym właśnie wątku.

Poza tym plebiscyt na rolnika Styrii 2018 r kończy się 13 grudnia, a do tego czasu wszystko się wyjaśni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) czekam na pisemną odpowiedź na moje oficjalne zapytanie, które powinno rozwiać wszelkie wątpliwości (wysłałem je wczoraj do "NL" z formularza kontaktowego portalu).

Jeśli nie otrzymam odpowiedzi w poniedziałek (jutro nie pracują) zwrócę się do szefa redakcji pisma 

 

 

Dobrze, że nie zlikwidowano tego wątku.

Oto odpowiedź na moje wątpliwości od redaktora "Neues Land" Pana Roberta Matznera:

 

 
Wir haben keinerlei räumliche und zeitlich Einschränkungen fßr die Abstimmung.
Eine bessere Vernetzung des Kandidaten ergibt auch ein besseres Ergebnis.
Die Abstimmung ist noch bis diesen Donnerstag, 13.12. um 24:00 mĂśglich.
Mit freundlichen GrĂźĂen
 
Robert Matzer

 

Redakteur
NEUES LAND Medien GesmbH

----------------------------------------------------------------------------

 

W głosowaniu nie ma żadnych terytorialnych ani czasowych ograniczeń.

 

Lepsze usieciowienie (zakorzenienie w social mediach) kandydatów skutkuje dla nich lepszym wynikiem.

 

Głosować można jeszcze do czwartku 13.grudnia do godz. 24:00.

 

Z pozdrowieniami:

 

Robert Matzner

Redaktor Neues Land Media Sp. z o.o.

-----------------------------------------------------------------------------

 

I wszystko jasne: lepszym wyczuciem intencji organizatorów plebiscytu na Rolnika roku 2018

w Styrii wykazał się Piotr_S, ja zaś nie zrozumiałem zasad konkursu i przywiązywałem zbyt wielkie znaczenie do tego co napisano na portalu "Neues Land".

 

Jak napisał redaktor R. Matzner głosować można jeszcze do 13 grudnia do godz 24.00!

 

https://neuesland.at/bdj2018/?fbclid=IwAR2tVWjrO-JM8bskGEQ8TqrkB3cWIyTeH5m5A3Lx7vwjTM1J6N7cMorZDiw

 

Die Bauern des Jahres 2018 nadal poszukiwani!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jacek faktycznie jest bardzo lubiany, choć tutaj można czasem odnieść inne wrażenie, ale i u nas ma mnóstwo przyjaciół. Pewnie jednak trudno mu będzie wygrać. Jeszcze wczoraj wieczorem prowadził ze sporą przewagą. Do drugiej w nocy przewaga stopniała, a do rana już jej nie było. To nie jest możliwe, że przez całą noc ludzie równo i ciągle głosują na kogoś, kto przedwczoraj był daleko w tyle. Człowiek musi spać, bot nie musi. Nie będzie łatwo wygrać, ale jeśli chcecie, pomóżcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To widocznie konkurs na najlepszego programistę (machine learning). Trochę te zasady ;) .

Podbiłem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jacek faktycznie jest bardzo lubiany, choć tutaj można czasem odnieść inne wrażenie

Żeby to było jasne, ja Pana Jacka bardzo lubię za wyjątkiem momentów, gdy uporczywie lokuje mi nie swój produkt, o którym jako duży chłopak mam prawo mieć swoje zdanie :) . Tylko to, baz żadnych podtekstów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jacek faktycznie jest bardzo lubiany, choć tutaj można czasem odnieść inne wrażenie, ale i u nas ma mnóstwo przyjaciół. Pewnie jednak trudno mu będzie wygrać. Jeszcze wczoraj wieczorem prowadził ze sporą przewagą. Do drugiej w nocy przewaga stopniała, a do rana już jej nie było. To nie jest możliwe, że przez całą noc ludzie równo i ciągle głosują na kogoś, kto przedwczoraj był daleko w tyle. Człowiek musi spać, bot nie musi. Nie będzie łatwo wygrać, ale jeśli chcecie, pomóżcie.

A może ten konkurent jest z Ameryki i rzucił hasło na tamtejszym forum "Panowie pomóżcie, bo jakiś polaczek wygra" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tu widzę problem w metodzie głosowania:

 

 

My Polacy naród o wielowiekowych tradycjach elekcyjnych zetknęliśmy się z tym problemem i oswoiliśmy go dużo wcześniej,

niż np. Austriacy, przez wieki pogrążeni w różnych absolutyzmach, nierównych wyborach uzależnionych od cenzusu majątkowego itp.. Austriacy są dopiero na początku tej drogi. Aktywność społeczna Polaków w krajach, które mają problemy z właściwym pojmowaniem słowa "głosowanie" i ich kolegów z Macierzy z pewnością przyczyni się do poprawy tego stanu rzeczy.  

To kolejny "plus dodatni" styryjskiej akcji pt. "Die Bauern des Jahres 2018 r."   ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To super, że pszczelarz został rolnikiem roku.

 

Jacek kazał się kłaniać Polance, więc to czynię. Przy okazji: ponieważ o wygranej Jacka wspomniał w radiowej Trójce Wojciech Mann (a panowie odrobinę się znają), Trójka po chwili zadzwoniła do Jacka z propozycją programu. I tak to się robi :), i dlatego to dobrze, że wygrał pszczelarz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...