Marcin D. 0 Zgłoś Marcin D. 0 Napisano 5 Listopada 2018 Dzień dobry Wszystkim. Osobiście nie jestem pszczelarzem, ale mam bardzo dużą styczność z tą branżą. Wpadłem ostatnio na pomysł skonstruowania niezależnego i bezprzewodowego systemu alarmowego/ostrzegawczego do pasieki. Udało się już wykonać pierwszy prototyp i w tej chwili trwają testy. Oczywiście taki system jest pszczelarzowi potrzebny raczej w sezonie, czyli od wiosny do jesieni, kiedy to występują największe pożytki. Tak to wygląda na pasiece: Zestaw składa się z urządzenia, do którego wkładamy kartę sim, oczywiście wcześniej zarejestrowaną i z wykupionym pakietem sms-ów, najlepiej bez limitu. Z akumulatora i panelu słonecznego. Oczywiście wszystko jest w fazie testów i mogą jeszcze wyjść pewne zmiany w konfiguracji zestawu. Wszystko jest zamontowane pod daszkiem i wymagana jest przestrzeń pod nim, niestety nie wystarczy powałka, musi być półkorpus ula. Kolejne elementy zestawu to czujki rozwarcia i czujki wstrząsów, które są zamontowane w ulach. Po pięć sztuk każdej w ulu, czyli w sumie mamy zabezpieczone na testowej pasiece dziesięć uli. z tym że jedna czujka rozwarcia jest zamontowana w daszku, w którym jest centrum sterujące. Czujki są bezprzewodowe i mają wymienne baterie, nie wiem jeszcze na jak długo baterie wystarczą, trwają testy. W tym zestawie można podpiąć pod "bazę" 99 czujek, czyli innymi słowy zabezpieczyć na pasiece do 99 uli jednocześnie. Zasięg czujki to około 80m. System możemy obsługiwać z pilota uzbrajać i rozbrajać, bądź za pomocą aplikacji na smartfony(Android) uzbrajać i rozbrajać, sprawdzać statu systemu (czy jest rozbrojony, bądź uzbrojony) możemy dodawać bądź usuwań nr, na które przychodzą powiadomienia, możemy zmieniać nazwy czujek (np "UL1"). Do zestawu może być podpięta syrena, która w przypadku zadziałania alarmu zacznie głośno wyć. Jeśli system jest uzbrojony i np wiatr nam przewróci ul, w którym jest czujka dostaniemy sms-a z powiadomieniem że coś się dzieje z naszym ulem. Gdy np ktoś niepowołany wejdzie nam na pasiekę i otworzy ul, w którym jest czujka również dostaniemy sms-a że z naszym ulem się coś dzieje. Proszę o pinię czy ktokolwiek byłby zainteresowany takim zestawem i co w ogóle myślicie o takim zabezpieczeniu pasieki? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 6 Listopada 2018 Dzień dobry Wszystkim. Osobiście nie jestem pszczelarzem, ale mam bardzo dużą styczność z tą branżą. Wpadłem ostatnio na pomysł skonstruowania niezależnego i bezprzewodowego systemu alarmowego/ostrzegawczego do pasieki. Wpadłeś na pomysł u Francuza na strychu 3 lata temu? Uważaj, przynajmniej z nazwą, bo możesz mieć problemy. O cenę już się nie będę pytał... https://www.beeguard.fr/index.php/s/index.en Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marcin D. 0 Zgłoś Marcin D. 0 Napisano 6 Listopada 2018 Wpadłeś na pomysł u Francuza na strychu 3 lata temu? Uważaj, przynajmniej z nazwą, bo możesz mieć problemy. O cenę już się nie będę pytał... https://www.beeguard.fr/index.php/s/index.en Spoko, dzięki za podlinkowanie, nie widziałem tego. Ten system od Francuza posiada lokalizator GPS do każdego ula, w mojej koncepcji nie ma takowego, panelu słonecznego też nie ma. Dostajemy tylko sms-a, że w pasiece coś się dzieje, że ul został poruszony lub otwarty. Chodzi o zminimalizowanie kosztów zakupu urządzenia i czujek bezprzewodowych. Nazwę roboczą na wszelki wypadek usunąłem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarczewski 29 Zgłoś tarczewski 29 Napisano 6 Listopada 2018 Tak naprawdę to się nad tym pomysłem zastanawiam, proszę o kontakt, chyba, że ktoś ma lepszy.ale wątpię. Pozdrawiam. ...............................................................................................................Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Karpacki 230 Zgłoś Karpacki 230 Napisano 6 Listopada 2018 Szanowni koledzy. Ci z kolegów którzy mnie znają , wiedzą, że przez wiele lat duża część mojej pasieki, była oddalona od domu i to na duże odległości. Przez szereg lat do najdalej oddalonej pasieki miałem około 260 km. Co więc mogła by mi dać wiadomość , otrzymana sms-em, że któryś daszek mojego ula został ruszony, czy nawet zdjęty? Oczywiście , wprowadziła by mnie tylko w niepokój , i nakazała się zastanawiać, czy organizować wyjazd , aby sprawdzić co się stało? Ekonomia mówi że nie, a zaniepokojenie sugeruje, aby to sprawdzić bo nie wiadomo co się dzieje. Oczywiście , gdyby nawet rzeczywiście była to jakaś złośliwość, czy kradzież, to zanim tam dojadę, sprawca zdąży zrobić co zamierza, a nawet więcej , może odjechać nawet na taką odległość z jakiej ja muszę dojechać. A może się okazać, że to przechodzące zwierzę ruszyło daszek, lub dzieciak, któremu się wydawało , że w ulu jest miód zaraz pod daszkiem, i wystarczy go uchylić aby go sobie nabrać. Jeśli więc miał bym zakładać jakiś monitoring, to tylko taki, który połączony z czujnikiem ruchu, zrobi ukrytą kamerką zdjęcie, i przyśle mi je na telefon do domu. Pozwoli mi to na określenie , czym zostało wywołane uruchomienie monitoringu, oraz przy pomocy zdjęcia, pozwoli zidentyfikować "pracującą" osobę, jego ewentualnie samochód, numery rejestracyjne itd . I w takim przypadku monitoring ma sens. W wersji podanej przez otwierającego ten wątek, mógł by on być pomocny w wypadku , gdyby pasieka stała za domem lub stodołą. Wtedy po sygnale można pójść, poprawić ruszony daszek, i ewentualnie pogonić tego co to zrobił. Jak myślę, niezbyt często trzeba interweniować w pasiekach stojących przy domu, a raczej jakaś forma ochrony , przydała by się w pasiekach oddalonych i to czasem bardzo. Taki monitoring , jaki by był zadowalający, musi też kosztować. A przy większej odległości, nie zawsze może spełnić swoje zadanie, bo co można zrobić , jeśli mimo wykonanych zdjęć, nie uda się zidentyfikować ani osób , ani samochodu, bo przecież trudno przewidzieć skąd nadejdzie intruz i jak skierować kamerę lub kamery? Wychodziłem więc z reguły z takiego punktu widzenia, jak wtedy, gdy pytałem o koszt ubezpieczenia pasieki od kradzieży. Koszt składki ubezpieczeniowej był tak duży ,że taniej było założyć, że nawet gdyby ktoś ukradł ul czy dwa, to i tak strata będzie mniejsza. Przetrwałem więc kilkadziesiąt lat , wędrując z pszczołami na bardzo odległe czasem pastwiska, i nie zanotowałem większych strat z powodu szkód czy kradzieży. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
baru 82 Zgłoś baru 82 Napisano 6 Listopada 2018 Co więc mogła by mi dać wiadomość , otrzymana sms-em, że któryś daszek mojego ula został ruszony, czy nawet zdjęty? Oczywiście , wprowadziła by mnie tylko w niepokój , i nakazała się zastanawiać, czy organizować wyjazd , aby sprawdzić co się stało? Myślę że zadzwonił by kolega do najbliższego pasieki znajomego żeby sprawdził ,teren nigdy albo prawie nigdy nie jest bezpański . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marcin D. 0 Zgłoś Marcin D. 0 Napisano 6 Listopada 2018 Zgadza się. Można poprosić właściciela terenu gdzie stoją ule o interwencję, lub najbliższego sąsiada lub zaprzyjaźnionego pszczelarza z okolicy. Dodatkowo do systemu można przypisać trzy numery telefonów, na które przychodzą SMS-y. Można podpisać umowę z firmą świadczącą usługi ochrony mienia w okolicy i jeden z nr zaprogramować do nich. Rozwiązań jest wiele. Pasieka, w której testuję urządzenie znajduje się na górce prawie nie osłonięta i w obszarze gdzie często wieją bardzo silne wiatry. Wielokrotnie w sezonie zdarzało się, że jakiś ul po prostu został wywrócony. Oczywiście można montować kamery, router wifi i wiele innych rozwiązań, próbuje wymyślić coś prostego w przystępnej cenie. Cieszę się że są jakiekolwiek opinie i uwagi na temat mojego pomysłu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach