Skocz do zawartości
ppepe

ZGNILEC AMERYKAŃSKI W PSZCZYNIE - 13-08-2018

45 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Kolego "ppepe" . Samo <klik>  to trochę za mało. Proszę napisać, komu i w jakim celu umieszcza kolega tą informację?  Jadąc przez Polskę, z każdego wyjazdu, mógł bym umieścić tu kilkanaście zdjęć takich tablic, stojących przy drogach wjazdowych i wyjazdowych do niektórych miejscowości. Skoro już taką tablicę ktoś stawia, powinien też umieścić informację, co powinien , a czego nie powinien robić człowiek, który zdecyduje się wjechać w drogę tak oznakowaną. Podobnie zresztą jak "wścieklizna" itp.  Kiedyś zostałem zaproszony z wykładem do takiej właśnie miejscowości, i miałem możliwość spotkać się z większą grupą pszczelarzy z tego terenu.  Zapytałem ich, co mogli by mi na ten temat  powiedzieć. Niestety, miałem pecha, gdyż akurat w tym czasie coś niezmiernie ciekawego działo się na zewnątrz, i wszyscy skierowali wzrok w stronę okien ignorując moje pytanie. Dopiero w przerwie, jeden z nich, trwożliwie rozglądając się , czy go nikt nie słyszy, powiedział mi w zaufaniu,  że oni z postawienia tych tablic, to się cieszą, gdyż od tego czasu, nikt z innych terenów, nie przywiózł do nich pszczół na pożytek. A wcześniej takich gości mieli wielu. Może coś w tym jest ??? Nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego "Karpacki".

Moim zdaniem samo <klik> wystarczy. Każdy może zaznajomić się z informacją prasową bez mojego wkładu / dodatku / opowieści itd. itp.

Jakie wnioski / przemyślenia / czynny lub ich brak w następstwie się pojawią to nie moja sprawa.

 

Informacja o wystąpieniu w Pszczynie zgnilca amerykańskiego jest świeża. Gdyby serwis Polanki miał mapkę tego typu zagrożeń to zapewne zaznaczyłbym teren na mapce.

Skoro nie ma innej opcji - tworzę wątek. Czy się komuś przyda - życie pokaże. Informacja prasowa dotyczy pszczół bezpośrednio. Spełnia wymagania forum.

 

Jeśli poświęcisz chwilę na przeczytanie zawartości linkowanej strony to dowiesz się, że autor (kimkolwiek jest - nie znam człowieka) nie ograniczył się do prezentacji zdjęć tablicy zawieszonej na rurce fi 2 cale. Coś tam dodał - może i ta zawartość będzie dla kogoś cenna. 

 

A co do tablic, które spotykasz uprzejmie proszę abyś np. w tym wątku podał przykłady (aby świeże) miejsc (nazwa gminy / obszaru). Tytuł się zmieni i dostosuje do zawartości wątku.

Będzie baza wiedzy co do występowania tej choroby. Może w ten sposób ograniczymy jej ekspansje gdy np. odwiedziemy czytelników np. od zakupu pszczół z rejonu zapowietrzonego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego "Karpacki".

 

Informacja o wystąpieniu w Pszczynie zgnilca amerykańskiego jest świeża. Gdyby serwis Polanki miał mapkę tego typu zagrożeń to zapewne zaznaczyłbym teren na mapce.

Kolego "ppepe" . Serwis Polanki nie musi robić takiej mapki, gdyż wykaz wszelkich tego typu sytuacji i zagrożeń prowadzi Państwowa Inspekcja Weterynaryjna i można się z tym zapoznać na jej stronie internetowej.

https://www.wetgiw.gov.pl/publikacje/biuletyn---stan-chorob-zakaznych-zwierzat

Poza tym, jeśli chodzi o sytuację w Pszczynie, to też można się zapoznać z najbardziej świeżym, programem Imprez Pszczelarskich, organizowanymi w tym mieście , na stronie Śląskiego Związku Pszczelarzy w Katowicach. Niektóre z tych Imprez właśnie się odbyły, i można już zobaczyć z nich fotorelacje.

http://szpkatowice.pl/index.php

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to hipotetyczna sytuacja ale... takimi tablicami można obstawić każdy interesujący pożytek a jako że tryby administracji mielą powoli to wiadomo, że zanim się wyjaśni to będzie po ptokach/po pożytku. Wydaje mi się że inicjatywa mapki zgłoszona przez kol. jokaza  jest ze wszech miar słuszna. Sądzę, że taka tablica winna zawierać informację KTO JĄ WYSTAWIŁ. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego "ppepe" . Serwis Polanki nie musi robić takiej mapki, gdyż wykaz wszelkich tego typu sytuacji i zagrożeń prowadzi Państwowa Inspekcja Weterynaryjna i można się z tym zapoznać na jej stronie internetowej.

https://www.wetgiw.gov.pl/publikacje/biuletyn---stan-chorob-zakaznych-zwierzat

Poza tym, jeśli chodzi o sytuację w Pszczynie, to też można się zapoznać z najbardziej świeżym, programem Imprez Pszczelarskich, organizowanymi w tym mieście , na stronie Śląskiego Związku Pszczelarzy w Katowicach. Niektóre z tych Imprez właśnie się odbyły, i można już zobaczyć z nich fotorelacje.

http://szpkatowice.pl/index.php

Pozdrawiam.

 

Dane na stronie GIW są publikowane z opóźnieniem ponad miesięcznym. Obecne z czerwca a mamy połowę sierpnia i o obszarze opisanym w artykule, cisza.

Co do ich czytelności - dla mnie sposób prezentacji jest mało czytelny i ująłem to delikatnie. W dobie powszechnej dostępności do kombajnów multimedialnych w każdej praktycznie kieszeni prezentacja danych tak ważnych w formie czarno - białego pdf`a + z opóźnieniem to skandal.

 

Co do wystawiania tablic to sama tablica jest, mówiąc obrazowo, "g...." warta bez zarządzenia wojewody, bo to on wprowadza i decyduje co do czasu trwania i obszaru.

Nawiasem mówiąc ciekawe jak jej (tabliczki) obecność ma się do unormowań w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Czy "obowiązuje" gdy jest za nisko w zależności od typu drogi; pod niewłaściwym kontem do osi jezdni; pod niewłaściwym znakiem głównym.

 

Co do organizowania imprezy pszczelarskiej. 

Nie widzę na dziś zdjęć - jakoś nie mogę znaleźć. W galerii zdjęcia z wcześniejszej imprezy są najświeższe. 

Mam tylko nadzieję, że na imprezie, której patronowali znawcy pszczół z tego terenu nie były prezentowane szerokiej i wąskiej publiczności pszczoły np w ulikach jedno - dwu ramkowych przeszkolonych, w czasie gdy na tym terenie, o czym wiedzieć powinni przywołani wcześniej znawcy pszczelarstwa, wprowadzono strefę zapowietrzoną. 

Jeśli jednak były to mamy kolejny skandal o jaki dziś mogę napisać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Karpacki, może trochę uściślę:

Z linkowanej witryny GIW wynika, że w woj. śląskim (numer 24) w czerwcu 2018 zarejestrowano 1 przypadek zgnilca w Pszczynie (numer 10) i 4 przypadki w Bielsku Białej (numer 02). To więc z tego co mi wiadomo - BZP "Bartnik" prezesa Walewskiego, a nie ŚZP prezesa Bińko.

Z witryny BZP Bartnik nie wynika, by był to w Bielsku Białej jakikolwiek problem. Problemem jest sprzedaż nakrętek na słoiki. (do tej organizacji przytuliło się koło Andrychowskie po ukaraniu przez sąd honorowy WZP Kraków jego członka - ex prezydenta PZP)

https://bzp-bartnik.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=1&Itemid=6

Lipiec to jak widać okres wakacji w sprawozdawczości weterynaryjnej. Nie znam miejsca, gdzie informacja o chorobie pszczół zwalczanej z urzędu pojawia się na tyle szybko, by mogło to spełnić jakąkolwiek funkcję ostrzegawczą i profilaktyczną. ODP w Lidzbarku Warmińskim z udziałem żywych pszczół odbyły się niezależnie od tego, że wykryto wtedy przypadki zgnilca w jego pobliżu. Również handel refundowanymi i nierefundowanymi pszczołami kwitnie niezależnie od tego, co jest kpiną z bioasekuracji. Czy jest to sensownie uwzględniane przy przewożeniu pasiek wędrownych na pożytki - wątpię. Jak było latoś we wrześniu w Przemkowie, dowiemy się prawdopodobnie w listopadzie. Musztardę otrzymamy w tym systemie zawsze po obiedzie. Uważam, że aktualna łatwo dostępna i wiarygodna informacja o zgnilcu na mapie Polski powinna zaistnieć na witrynie organizacji uważającej się za wiodącą. To jeden z atrybutów tego wodzenia (lub smętnego zawodzenia).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

 

Co do organizowania imprezy pszczelarskiej. 

Nie widzę na dziś zdjęć - jakoś nie mogę znaleźć. W galerii zdjęcia z wcześniejszej imprezy są najświeższe. 

Mam tylko nadzieję, że na imprezie, której patronowali znawcy pszczół z tego terenu nie były prezentowane szerokiej i wąskiej publiczności pszczoły np w ulikach jedno - dwu ramkowych przeszkolonych, w czasie gdy na tym terenie, o czym wiedzieć powinni przywołani wcześniej znawcy pszczelarstwa, wprowadzono strefę zapowietrzoną. 

Jeśli jednak były to mamy kolejny skandal o jaki dziś mogę napisać. 

Szanowny kolego.  Ja dziś mógł bym koledze podać nazwiska ludzi którzy robili na tej imprezie zdjęcia, ale obowiązuje ustawa o ochronie danych osobowych więc musi kolega cierpliwie poczekać, ukażą się one niebawem.Może kolega spokojnie stwierdzić że te zdjęcia które już są umieszczone, pochodzą z okresu, kiedy zgnilec tam już był. Od momentu zgłoszenia do wystawienia tablic upływa niekiedy kilka miesięcy. Jest to czas na wizytę weterynaryjną w pasiece lub pasiekach, następnie pobranie próbek i ich zbadanie, wtedy należy przeprowadzić badanie pasiek w określonym promieniu od miejsca pierwszej zgłoszonej pasieki, badanie próbek w tych pasiekach oraz kolejne rozszerzanie strefy zapowietrzonej, o ile trafi się na kolejne ogniska, i dopiero wtedy następuje określenie strefy zapowietrzonej i decyzja jej oznakowania tablicami. Trwa to kilka miesięcy , jeśli nie kilka lat. Proszę przypomnieć sobie wątek o zgłoszeniu zgnilca w Myślenicach i jej przebieg.

W tym czasie odbyło się w Pszczynie co najmniej kilka imprez w których brali udział pszczelarze , nie tylko z tego miasta, ale z całej okolicy.  I moim skromnym zdaniem, pokazywanie na takich imprezach ulików jedno czy dwu ramkowych, nie jest tak niebezpieczne, jak urządzany zawsze przy tych okazjach konkurs na najlepszy miód. Tam właśnie podczas degustacji odbywającej się przy użyciu wafelków, pszczoły z całej okolicy uczestniczą w tych degustacjach , nie biorą jednak udziału w głosowaniu.

Pisanie tu o kolejnym skandalu, skończy się tym samym co zgłaszany już "wszystkim świętym" skandal o miodzie sprzedawanym w Domu Pszczelarza.  Historię można sobie też przypomnieć w jednym z wcześniejszych wątków tego forum.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego "robinhuud" . Ma kolega wiele racji w tym co pisze, proszę jednak przeczytać treść afisza jaki jest zaprezentowany na stronie Śląskiego Związku zapraszający na tą Imprezę.  Zapraszają , "Burmistrz miasta Pszczyna, i Prezes Śląskiego Związku Pszczelarzy pan Zbigniew Binko"  Ponad to wszem wiadomo, że członkiem Zarządu Śląskiego Związku jest pan Wiesław Londzin, pochodzący właśnie z Pszczyny.  Widocznie zarządy  Ś Z P i Organizacji "Bartnik" w Bielsku Białej , nie mają nic przeciw temu, że nawzajem włażą i działają na swoich i nie swoich terenach.  Uważam jednak że to ich sprawa i wspólnie zadbają o to aby wykrycie zgnilca na tym terenie zostało należycie zabezpieczone zgodnie z przepisami i dobrem miejscowych pasiek.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję iż w trakcie spotkania które /odbędzie się w najbliższym czasie/ w "trójkącie dolnośląskim" czyli p. Kłak, p. Czechowski i lek wet d/s pszczół  p. Gajewska, również pochylą się nad tematem informowania o występowania zgnilca a wynik konsultacji ogłoszą na tutejszym forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech_p

O tej porze roku, to chyba ktoś  zwa...ł .

16 października, próby pobrane pewnie początkiem.Czerw o tej porze?

Niestety tak mamy wyszkoloną "medycynę weterynaryjną".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Polsce nie przewiduje się jakichś nadzwyczajnych ruchów w związku ze zgnilcem amerykańskim pszczół. Choroby pszczół są dla weterynarii jakby mało istotne, więc szkoda na nie kasy.

https://www.wetgiw.gov.pl/nadzor-weterynaryjny/programy-zwalczaniamonitorowania-chorob-zakaznych-zwierzat

Pszczoła miodna nie istnieje dla służby weterynaryjnej podczas rutynowych kontroli dobrostanu zwierząt w gospodarstwach, weterynarze tego nie robią, bo nie potrafią i nikt ich nie szkoli. Nawet powiedziałbym - nikt nie chce ich szkolić. Wydaje się, że wymóg zgłoszenia pasieki u PLW jest na wyrost, bo do niczego nie służy (oprócz szantażowania pszczelarzy dopłatami w ich organizacjach)

Pszczoła nie występuje również w programie powszechnego spisu rolnego, więc nie wiemy ile jej mamy na wsi.

Dla pszczół nie określono minimalnych warunków utrzymywania tak jak dla innych zwierząt.

http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20170000127

http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20170000127/O/D20170127.pdf

http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20100560344/O/D20100344.pdf

 

Z pszczołami możecie wyrabiać w zakresie sado - maso co się wam żywnie podoba i obrońcy zwierząt mogą wam nagwizdać. Pszczoła to tylko robal, więc nie podlega pod ustawę o ochronie zwierząt.

Nie może podlegać, bo trzeba by zabronić środków ochrony roślin przed robactwem (masowej zagłady dla owadów, w tym pszczół)

Minister Ardanowski jest ojczymem dla pszczół, bo oprócz zgody na zaprawy neoniko tak jakby do tej pory nic dla nich nie zrobił. Pszczoła jest na tyle małym problemem, że wystarczy tylko przymknąć ministerialne oko i już problem nie istnieje. Oj nie otwierają mu tego oka pszczelarze, w tym szczególnie ich władze.

Co do zgnilca w Lublinie, to informacje prasowe z października dotyczą prawdopodobnie przypadków wystąpienia go w Lublinie we wrześniu, bo na to wskazują rejestry GIW. W październiku 2018 mieliśmy 19 wystąpień zgnilca (głównie woj. Śląskie), natomiast w listopadzie tylko jeden - pod Miliczem.

https://www.wetgiw.gov.pl/publikacje/biuletyn---stan-chorob-zakaznych-zwierzat

Jeszcze raz zaapeluję do władz Polanki - zróbmy na naszej www mapę zgnilca w Polsce, by pokazać GIW jak należy w XXI wieku szanować odbiorcę informacji. Z zaznaczeniem, że opiera się ona na danych GIW i stąd opóźnienia informacji i bezwładność systemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tworzeniem takiej mapy musi zostać ktoś "uhonorowany". To dość łatwe zadanie o ile ma się już dane do naniesienia. Kto na ochotnika? Może to być 2-3 osobowy zespół - pewnie będzie raźniej.

 

Pomysł jest bardzo na czasie bo pomoże uzmysłowić problem osobom nieświadomym tego, od jak dawna niektóre z ognisk zgnilca nie zostały zamkniete. To już są lata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na takiej mapie (aby była przydatna pszczelarzom i nie tylko) należałoby nanieść powody wędrówek z pszczołami (np największe oblegane wrzosowiska, spadziowiska itp), ośrodki hodowli matek i produkcji odkładów, miejsca "spędów" pszczelarskich typu Ogólnopolskie Dni Pszczelarza, biesiada u Bartnika itp. Oczywiście ani słówka o pasiekach gdzie zgnilca wykryto. Zaraz włączyliby się obrońcy RODO :D . Poza tym taka mapa to nie pręgierz. No i oczywiście wszystkie zarejestrowane w GIW przypadki wykrycia zgnilca z datą zapowietrzenia i odpowietrzenia terenu. Myślę, że kilkaset telefonów z profesjonalnie zadawanym pytaniem obudziłoby GIW (minrol, UE) i zmusiłoby ich do przyjęcia pszczół na stan z całym ich dobrodziejstwem mienia.

Nieśmiało na początek sugerowałbym nawiązanie współpracy z https://bip.wetgiw.gov.pl/biuro-zdrowia-i-ochrony-zwierzat

(wiarygodne dane źródłowe)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mapka musiałaby być sprawnie aktualizowana, tj. po uchyleniu strefy niezwłocznie należało by usuwać pinezkę z mapy.

To była by ta dobra strona medalu.

Zła to taka że ze strefy i do strefy nie wolno bez zgody plw. Mający zgodę, a niesłusznie pomówiony(był taki przypadek w temacie ogłoszenia) będzie mógł sprawnie dochodzić odszkodowania od właściciela forum-dla pomówionego to akurat dobrze bo organizacje są tak bogate jak ich członkowie.

 

Przy promieniu stref 6 km i brakach kadrowych w inspektoratach(przewlekłość utrzymywania obszarów "zapowietrzonych") od razu można uznać że cały obszar  kraju jest zapowietrzony-będzie prościej.

 

 

Wtedy każde przemieszczenie musi się odbywać po wydaniu świadectwa zdrowia, a przecież głównie chodzi o kontrolę stanu zdrowia przemieszczanych produktów, pszczół itp. 

 

A można prościej: wnioskować o skrócenie okręgu do 3 km tak jak jest w innych krajach UE, wtedy strefy sprawniej będą likwidowane.

Tym bardziej że rozporządzenia o strefach ukazują się już po fizycznej likwidacji ogniska, nie oznaczają wcale że w okręgu są ogniska,a jedynie że teren jest do sprawdzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że te niuanse można pokazać na mapce różnymi kolorami. Bez narzucania czytelnikowi mapy wniosków. Tak w ogóle to sądzę, że taką mapę powinna prowadzić GIW zamiast oferowanego dziś podawania informacji pszczelarzom w upierdliwej formie zakodowanej. W trosce o swą oglądalność. Ale może warto im pokazać, że to możliwe i jak chcielibyśmy to widzieć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

100% racji należy na GIW wymóc podawanie informacji w formie aktualnej mapki.Wtedy nawet ewentualne kwestie sporne nie obciążą organizacji pszczelarskiej.

Tyle że zarząd SPP tak jakby był bardzo zajęty ostatnio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość daro

Tu był jeden od mapki zgnilca miał pseudonim Jan Gilewski . Rozpoczął 2 mapki Pogotowie Rojowe i zgnilec . Bardzo chętnie poduczę jak poprowadzić , nawet obie.

Może pisać i nie umiem ale choć czytać potrafię . Jak wyobrażacie upublicznianie danych osobowych ? Czy tylko tereny ? Od jakiego punktu kreślić będziecie okrąg zapowietrzony ? Gdzie GIW ma taki obowiązek ? Ustawa , paragraf punkt .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się chce coś zwojować to musi być odpowiednie rozpoznanie /w tym przypadku/ co w tej sprawie jest zapisane w księgach obowiązującego prawa. Mając jasność sytuacji należy /KTO TO ZROBI?/ sprecyzować postulaty/życzenia/sugestie pod adresem ustawodawcy, kolejno, tak uważam, winien być reprezentant wnioskodawców który się pod wszystkim podpisze. Potrzebne jest też wiarygodne i mocne uzasadnienie potwierdzające że owe zawracanie głowy przepracowanym urzędnikom ma sens w jakimś szerszym kontekście.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. Jak wyobrażacie upublicznianie danych osobowych ? Czy tylko tereny ? 

Jeżeli da się powiązać okręg z personalnymi danymi konkretnej osoby, nie mając jej zgody to może być problem jeżeli ktoś wystąpi z pozwem.Albo jestem w błędzie.Ale znając poczynania sądów to różnie może być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...