Skocz do zawartości
Piotr_S

8 sierpnia 2018 - dzień pszczoły

40 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Z przykrością nie znając języka angielskiego nie mogę się wypowiedzieć.

 

 

marbercie, ja też nie znam i nie zna wielu polityków - decydentów trucia. Do trucia jest to niekonieczne :D , a nawet szkodliwe. Dlatego przypomniałem napisane po polsku badania puławskie. Ja sobie radzę z angielszczyzną metodą ctr-c ctr-v przeflancowując fragmentami artykułu do translatora google. Język bardzo branżowy, zgrzyta, ale idzie zrozumieć.Przykładowo tak potraktowana konkluzja linkowanego opracowania:

 

Neonikotynoidy zostały powszechnie przyjęte do zwalczania szkodników w rolnictwie, handlu i mieszkaniach krajobrazy. W konsekwencji pszczoły są narażone na pozostałości z wielu źródeł, w tym z gleby, roślin, w wodzie, w nektarze lub pyłku. Coraz większa liczba naukowców zwraca uwagę na fakt, że na tak dużą skalę stosowanie neonikotynoidów szkodzi pszczołom.

Dotychczasowe badania wskazują, że pozostałości neonikotynoidów zarówno w uprawach rolniczych, jak i ozdobnych rośliny mogą stanowić zagrożenie dla pszczół. W środowisku rolniczym, gdy stosuje się neonikotynoidy zatwierdzone stawki, pozostałości w pyłku lub nektarze z jednego sezonu stosowania nie powinny osiągnąć poziomy wystarczająco wysokie, aby spowodować nagłą śmiertelność pszczół. Mimo to badania odkrywają, że chroniczne narażenie

(tj. przy niskich stężeniach przez długi czas) może zagrozić pszczołom. Wyniki badań wskazują

że pszczoły doświadczają szkodliwych skutków subletalnych, takich jak zmiany w żerowaniu, zmniejszone unikanie drapieżników, opóźniony rozwój lub zmniejszona reprodukcja, przy bardzo niskich poziomach pozostałości, które mogłyby realistycznie oczekiwać na podstawie obecnie zatwierdzonych stawek aplikacyjnych. Ponadto poziomy pozostałości w niektóre rośliny ozdobne znacznie przekraczają poziom śmiertelnej koncentracji pszczół miodnych i trzmieli,

co sugeruje, że pozarolnicze stosowanie neonikotynoidów potencjalnie stwarza bardziej rażące ryzyko dla pszczół niż wykorzystanie w rolnictwie. Wraz z ryzykiem dla zapylaczy, wykorzystanie

układowe środki owadobójcze mogą stanowić zagrożenie dla innych łagodnych

i pożyteczne owady, które żerują na szkodnikach upraw, zawracać materię organiczną, wspomagać zdrowie gleby lub paszę inne zwierzęta, takie jak ptaki śpiewające (np. Hopwood i in.2013). Podczas gdy ich aktywność systemowa jest uważana oferują pewien stopień ochrony dobroczynnym drapieżnikom

i pasożyty z kontaktu, szkodliwe dla pożytku owady spowodowane przez neonikotynoidy mogą być w konflikcie z zintegrowana strategia zarządzania szkodnikami naturalne drapieżniki.Również w konflikcie z zasadami zintegrowanego zarządzanie szkodnikami, jest obecnie profilaktyczne stosowanie neonikotynoidy, takie jak sadzenie nasion powlekanych. Zabiegi wykonywane bez udokumentowanej potrzeby, nie wykorzystują podstawowego składnika zintegrowanego zarządzanie szkodnikami, monitorowanie szkodników i stosowanie technik kontroli tylko wtedy, gdy szkodnik progi zostały osiągnięte.

Ponadto długotrwałe utrzymywanie się większość neonikotynoidów i potencjał akumulacji z powtarzających się aplikacji neguje wiele strategii łagodzących zwykle stosowanych w celu zmniejszenia szkód dla pszczół. Na przykład natryskiwanie w nocy, bez rozpylania podczas rozkwitu i przenoszenia miodów pszczeli stają się nieistotne dla ochrony zapylaczy wszędzie tam, gdzie stosuje się pozostałe insektycydy układowe.

Ograniczone niezależne badania stosowane pokazują, że niektóre neonikotynoidy, w szczególności

mniej toksyczne, krótko żyjące acetamipryd i tiaklopryd mogą być stosowane w sposób celowany w obrębie zintegrowany plan, nie powodując znaczących szkód dla owadów zapylających i innych pożytecznych owadów. Wraz ze spadkiem zapylaczy i globalną różnorodnością biologiczną oraz ogólnoświatowym wykorzystaniem neonikotynoidów ekspansywna, bardziej solidna ocena ryzyka i strategie zarządzania ryzykiem są krytycznie potrzebne dla obu wyjaśnić i zmniejszyć rolę neonikotynoidów w tym spadku. Obecne badania pokazują że wiele z obecnych zastosowań neonikotynoidów może powodować śmiertelne i subletalne skutki dla zapylaczy i inne pożyteczne owady. Zastosowania neonikotynoidów powinny być ograniczone do czasu poszerzenia danych w jaki sposób i w jaki sposób neonikotynoid stosowany w określonej roślinie może być zarządzany bez ochrony przed szkodnikami wystawianie pożytecznych owadów na poziomy subletalne lub letalne. Bez wyraźnych dowodów, że nie powodują

długotrwała szkoda dla gatunków niezwiązanych z zapylaniem, takich jak zapylacze, należy ograniczyć stosowanie neonikotynoidów do zastosowań, które nie wpłyną na te ważne owady

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki fotorelacji zamieszczonej na forum przez Robinhuuda wiemy jak świętowali dzień pszczoły członkowie RDS z PZP i SPZ, a jak świętowali liderzy Polanki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że minrol z okazji świątecznego protestu pod swą siedzibą ufundował unikatowy i bardzo oryginalny pomnik pszczelego obnóża :D  (naprzeciw prestiżowego lokalu Amber). Pszczelarze jakby tego nie zauważyli i docenili...

A może to pomnik nasionka rzepaku otoczkowanego neoniko?

-patrz drugie zdjęcie fotorelacji.

 

89966906035074515984.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki fotorelacji zamieszczonej na forum przez Robinhuuda wiemy jak świętowali dzień pszczoły członkowie RDS z PZP i SPZ, a jak świętowali liderzy Polanki?

Muszę przyznać, że takie wpisy, czytam z wyjątkową przykrością, zwłaszcza kiedy umieszcza je kolega "czarg".  "Członkowie RDS z PZP i SPZ" to te same osoby, i lepiej było by kolego wymienić ich z nazwiska,aniżeli "pełnionych" funkcji. Łatwiej było by niektórym mniej zorientowanym kolegom ich sobie zlokalizować.

Członka RDS i SPZ, łatwiej spotkać w korytarzach Minrolu i Sejmu, aniżeli we własnym miejscu zamieszkania, nie jest to więc chyba dla niego takie poświęcenie i determinacja. Jeśli chodzi o członka RDS i PZP, to niech się kolega dowie ile on bierze miesięcznie wynagrodzenia za to, że też się czasem gdzieś pokaże?  Więc jeśli chce kolega "rozliczać liderów  Polanki", to proszę jednocześnie napisać, że był kolega "jednym z nich" i dlaczego nie jest? Taki splendor, takie uznanie , takie zyski, i sam kolega zrezygnował?  Przynajmniej kolega, nie powinien takiego wpisu umieszczać. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sądzę że większość pszczelarzy tak jak czarg nie wygłupiała się i świętowała w pasiekach, w cieniu, z 1 kg karkówki i 200 ml kujawskiego + napoje wysokowyskokowe przy grillu,  bijąc brawo i krzycząc "wiwat prezes !" :D  oraz śmiejąc się.

Dzięki temu Dzień Pszczoły jest nie tyle wesoły, co śmieszny.

A to różnica.

https://www.olgasmile.com/karkowka-z-grilla.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze większy obraz śmieszności i " żałosności" polskich organizacji pszczelarskich wyłania się z tego protestu. Ani na zdjęciach ani na materiale filmowym nie widać głównego apelujacego o protest, jak również chyba brak namawiającego do protestu na tym forum. Kto im uwierzy kolejny raz. Tylko panowie K.dlatego nie dziwię się ministrowi, że nic sobie nie robi z apeli pszczelarzy.

post-307-0-04011500-1533973686_thumb.png

https://fakty.tvn24.pl/fakty-po-poludniu,96/greenpeace-protestuje-w-obronie-pszczol,859674.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będzie baaaaaaardzo politycznie!

Ten protest był tak przygotowany jak Powstanie Warszawskie / w ocenie głównodowodzącego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie - generała Andersa/. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś Pan Premier i Pan minister Ardanowski apelował do społeczeństwa o patriotyzm konsumencki w rolnictwie i preferowanie przez konsumentów polskich produktów żywnościowych.

Dla mnie byliby wiarygodni, gdyby na początek MRiRW zabronił swemu specowi od Dialogu Społecznego w Rolnictwie i organizatorowi protestów przeciwko jego decyzjom produkcji mieszaninek i papraninek miodowych z różnych krajów. Mam przecież prawo wiedzieć dokładnie co jest w kupowanym słoiku i mieć szansę na taki patriotyzm z kodem 590.

No i ten bezcłowy kontyngent miodów z Ukrainy.

Jestem za pomocą Ukrainie, ale nie tak!

https://www.topagrar.pl/articles/zarzadzanie/morawiecki-i-ardanowski-maja-plan-dla-wsi/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Technologia dymania pszczelarzy .

Dymanie nie na wnuczka, nie na policjanta, a na "dialog społeczny".

Kwiecień - Jurgiel

https://www.topagrar.pl/articles/aktualnosci-branzowe-uprawa/rzad-przeciwko-neonikotynoidom/

 

Sierpień - Ardanowski

http://pzp.biz.pl/wp-content/uploads/2018/08/MinRol-neonikotynoidy-nie-cofnie-decyzji.pdf

 

Pojemność polskiego pastwiska pszczelego to ponoć 1,8 mln rodzin. Teraz mamy 1,5 mln i wzrost 3% rocznie. Ludzie, bez nachalstwa, nie przepszczelmy Ojczyzny!

Jeżeli jest tak dobrze, to dlaczego rząd dopłaca do odkładów? Za dużo forsy w kasie państwowej, czy bezkarność decydentów. A może zwykła bezmyślność i lekceważenie niszowego elektoratu?

A może tak jak szkody łowieckie dla rolników - szkody rolnicze (chemiczne) dla pszczelarzy? W tym samym trybie.

Szkody suszowe dla pszczelarzy? Abstrakcja?

Wygląda na to, że ostatnim człowiekiem który ogarniał rolnictwo był prezes banku zbożowego Nikodem Dyzma (dla przyjaciół Nikoś, nie mylić z obecnym Neonikosiem :D )

z21780765Q,-Kariera-Nikodema-Dyzmy-.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że takie wpisy, czytam z wyjątkową przykrością, zwłaszcza kiedy umieszcza je kolega "czarg". 

 

Nie rozumiem Panie Czesławie co niestosownego, albo przykrego jest w moim pytaniu:

Ciekawe jak dzień pszczoły świętowali liderzy Polanki?

 

"Członkowie RDS z PZP i SPZ" to te same osoby, i lepiej było by kolego wymienić ich z nazwiska,aniżeli "pełnionych" funkcji. Łatwiej było by niektórym mniej zorientowanym kolegom ich sobie zlokalizować.

 

Nie mam z tym najmniejszego kłopotu pierwszym z wymienionych członków RDS jest prezydent PZP Pan Kudła,  drugim eks prezes SPZ Pan Kasztelewicz. Ma Pan oczywistą rację pisząc o obu Panach:

.

Członka RDS i SPZ, łatwiej spotkać w korytarzach Minrolu i Sejmu, aniżeli we własnym miejscu zamieszkania, nie jest to więc chyba dla niego takie poświęcenie i determinacja. Jeśli chodzi o członka RDS i PZP, to niech się kolega dowie ile on bierze miesięcznie wynagrodzenia za to, że też się czasem gdzieś pokaże? 

 

Co do Pana uwagi:

 

Więc jeśli chce kolega "rozliczać liderów  Polanki", to proszę jednocześnie napisać, że był kolega "jednym z nich" i dlaczego nie jest? Taki splendor, takie uznanie , takie zyski, i sam kolega zrezygnował? 

 

wyjaśniam, że zadane przeze mnie pytanie (jak świętowali liderzy Polanki?) nie miało bynajmniej podtekstu rozliczeniowego, wynikało ze zwykłej ciekawości.

Odpowiadając na drugą część Pańskiego pytania (dlaczego był a nie jest?) wyjaśniam - jest takie powiedzenie :"Jak nie potrafisz nie pchaj się na afisz" zrozumiałem, że nie potrafię. Myśleć jedno, mówić drugie i robić trzecie, to umiejętności zbyt trudne do opanowania i całkowicie nieprzydatne dla zwykłego polskiego pszczelarza Wierzę, że w końcu Pan to zrozumie. Również pozdrawiam

 

 

Robinhuud napisał:

 

Technologia dymania pszczelarzy .

Dymanie nie na wnuczka, nie na policjanta, a na "dialog społeczny".

 

Dodałbym jeszcze technologię dymania na Związki/Stowarzyszenia pszczelarskie.

Polega ona na udawaniu, że jest się obrońcą i reprezentantem interesów pszczelarzy.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego "czarg".  Muszę niestety, zacytować dwa fragmenty wypowiedzi kolegi, które jednak niewiele mi wyjaśniają.Pisze kolega: "wyjaśniam, że zadane przeze mnie pytanie (jak świętowali liderzy Polanki?) nie miało bynajmniej podtekstu rozliczeniowego, wynikało ze zwykłej ciekawości."

Otóż niestety, ale ma. Sam fakt umieszczenia tego pytania na forum to pokazuje, a potwierdza to również kontekst w jakim zostało zadane. A ten kontekst jest taki, "wiemy co robił w tym czasie  prezes PZP, wiemy gdzie przebywał drugi członek RDS, to niech się teraz z tego wytłumaczą liderzy Polanki".  Gdyby to była tylko zwykła ciekawość, to ma kolega chyba jeszcze numery telefonów do tych "liderów", i dzwoniąc do nich mógł by kolega zaspokoić swoją "zwykłą" ciekawość. Wobec wspomnianego wyżej kontekstu, pytanie nabrało właśnie "podtekstu rozliczeniowego". Gdyby to była zwykła ciekawość, pytanie powinno brzmieć, "ciekawe jak świętowali, wszyscy prezesi pozostałych organizacji w kraju?"

i jeszcze jeden cytat. "myśleć jedno, mówić drugie , i robić trzecie, to umiejętności zbyt trudne do opanowania. Wierzę, że w końcu Pan to zrozumie".

Nie jest to przypadłość zbyt trudna do opanowania, skoro już od kilkudziesięciu lat, wielu ludzi tą umiejętność posiada. Kiedyś już tu ten dowcip "z brodą" przedstawiałem, jak to przyszedł do lekarza pacjent który na pytanie, co panu dolega? odpowiedział właśnie tak. "Panie doktorze, co innego myślę, co innego mówię, a co innego robię". I wtedy usłyszał odpowiedź: "Bardzo pana przepraszam, ale ja partyjnych nie leczę".   Jest więc to sytuacja dotycząca dużej liczby ludzi w tym kraju. I także w kontekście tej kolegi wypowiedzi, trudno sądzić, że zadając pytanie, "jak świętowali liderzy Polanki?", kieruje kolegą zwykła ciekawość. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Otóż niestety, ale ma. Sam fakt umieszczenia tego pytania na forum to pokazuje, a potwierdza to również kontekst w jakim zostało zadane.

 

Panie Czesławie ma Pan oczywiście swobodę do interpretacji moich słów, ale zapewniam Pana że intencja mojego wpisu była inna niż Pan sugeruje - naprawdę byłem ciekaw czy ktoś z liderów (mam na myśli oczywiście członków zarządu SPP) był obecny na proteście pod  minrolem.

Do dziś nie wiem czy ktoś z ramienia Zarządu Polanki tam był - linkowane zdjęcia i film nie pokazują wszystkich uczestników protestu.

To chyba niemożliwe żeby nikt z Polanki nie uczestniczył w proteście, przecież Prezes Piotr Skorupa apelował: "Przyjdźcie", dwaj jego zastępcy (vice prezesi SPP) są  Warszawiakami, a pewnie paru szeregowych członków Polanki z Warszawy też by się znalazło.

Jeżeli zaś liderzy w ostatniej chwili zmienili zdanie co do sensowności protestu i pod minrol nie przeszli w sposób świadomy i zamierzony to chyba też warto dowiedzieć się dlaczego? 

 

.  Gdyby to była tylko zwykła ciekawość, to ma kolega chyba jeszcze numery telefonów do tych "liderów", i dzwoniąc do nich mógł by kolega zaspokoić swoją "zwykłą" ciekawość. Wobec wspomnianego wyżej kontekstu, pytanie nabrało właśnie "podtekstu rozliczeniowego". Gdyby to była zwykła ciekawość, pytanie powinno brzmieć, "ciekawe jak świętowali, wszyscy prezesi pozostałych organizacji w kraju?"

 

Apel o uczestnictwo Prezes Skorupa wystosował publicznie na forum, a nie za pośrednictwem telefonu, dlaczego więc miałbym pytać drogą telefoniczną ( na marginesie ostatnią rozmowę odbyłem z prezesem w 2014 r , kilka tygodni przedtem zanim złożyłem rezygnację, kilka lat później za nowej kadencji były jakieś próby, jakaś obietnica rozmowy do której ostatecznie nie doszło. Nie utrzymuję od dawna kontaktów telefonicznych z liderami SPP, dlatego sugerowana przez Pana forma kontaktu nawet do głowy mi nie przyszła),

"Jak świętowali wszyscy pozostali prezesi" mało mnie obchodzi - koncentruję się na działalności 3 organizacji ogólnopolskich.

 

A swoją drogą to ciekawa sprawa, że koncentruje się Pan na kwestiach drugorzędnych (takich jak moje motywy),

a nie na samym przebiegu protestu 8 sierpnia, prezentacja którego jest przecież w tym wątku najważniejsza.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Otóż niestety, ale ma. Sam fakt umieszczenia tego pytania na forum to pokazuje, a potwierdza to również kontekst w jakim zostało zadane.

 

Panie Czesławie ma Pan oczywiście swobodę do interpretacji moich słów,

 

A swoją drogą to ciekawa sprawa, że koncentruje się Pan na kwestiach drugorzędnych (takich jak moje motywy),

a nie na samym przebiegu protestu 8 sierpnia, prezentacja którego jest przecież w tym wątku najważniejsza.  

 

W zasadzie pierwszym zdaniem, odpowiada kolega na większość wątpliwości wyrażanych niżej.  Nie wiem natomiast, czego ciekawego, dopatruje się kolega w tych sprawach które ocenia jako drugorzędne ?  Jakie są efekty tych, zdaniem kolegi "pierwszorzędnych" to dziś już wiadomo.  Można by się tylko ewentualnie pokusić, o wyliczenie, ile kosztują te "efekty"? W moim przypadku, ewentualny udział w tym zdarzeniu , kosztował by ponad 800 km jazdy samochodem plus zmarnowana ilość godzin potrzebna do tego i poza transportowe koszty pobytu.  A efekt jest już znany.  Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Polsce często robimy akcje kampanijne, z których po niedługim czasie nic nie wynika. Rok temu szumnie ruszyła kampania pszczelich stołówek 74 gminy podpisały akces do programu Gmina Przyjazna Pszczołom. Za podpisanie dokumentu kujawski pozwolił sobie prawem Kaduka nadać im zaszczytny tytuł Gmina Przyjazna Pszczołom. Wysupłano kasę na 1325 pszczelich stołówek.

Minął rok i cisza. Czy z tej akcji coś wynika na dziś? Czy to kolejna kampania medialna w znanym tylko organizatorom celu? A może to jakaś pralnia pieniążków, bo takie akcje są w stanie przemielić każdą kasę. NIK w ramach ostatniej kontroli sektora pszczelarskiego nie pochylił się nad tym tematem.

Wygląda na bardzo prawdopodobne, że celem tej głośnej medialnie akcji pozorowanej było jednak ogłupienie pszczelarzy przed cichą kampanią: zasadniczą " Z kujawskim pomagamy rzepakowcom i koncernom chemicznym". Woltę z neoniko umożliwiła zmiana personalna na stanowisku ministra rolnictwa z niepodanych społeczeństwu powodów (ale i np. płotu ASF na wschodniej granicy). Dlatego ministra Ardanowskiego, (jak i każdego jego następcy) nie można traktować poważnie, bo jutro może też go już nie być bez najmniejszego uzasadnienia. To cecha takiego systemu uprawiania radosnej polityki kadrowej, nie tylko przez PiS. Elektorat jest najdelikatniej mówiąc - lekceważony, bo na coś takiego sobie pozwala. Ciekawe, że rolnicy i pszczelarze w ciemno zgadzają się na każdą nową obsadę tego stanowiska bez rozliczenia poprzedniej i solidnego remanentu. Na dzień dzisiejszy nawet nie wiem, czy Jacek Parszewski nadal pieści w minrolu swe stanowisko ojca chrzestnego pszczelarstwa. Za dużo tych nierozliczonych angielskich wyjść ze sceny. Pszczelarz jest w tym kierunku starannie szkolony wstępnie w powiedzmy pozbawionym skutecznych organów kontrolnych PZP, nie wiem gdzie "szkoleni" są rolnicy. Tu kujawski używa przykladowo imienia Waldemara Kudły i innych rzeczy które jego są - nadaremno (Polanki zresztą też, ale jakby delikatniej)... Wciska się nam ciemnotę, a my ją przyjmujemy, że Sabat był bebe, a za Kudły nie wiadomo dlaczego będzie cacy. I tak do góry, do najwyższego szczebla.

Uczymy się nie na uniwersytetach, a na błędach, przekrętach i zakrętach.

Cała parą pędzimy lokomotywą dobrobytu, z tym, że 99% pary idzie w gwizdek.

Takich "pszczelarskich" akcji pozorowanych chłonących kasę jak czarna dziura jak ta jest znacznie więcej, wystarczy się rozejrzeć.

 

http://www.portalspozywczy.pl/owoce-warzywa/wiadomosci/samorzady-zaloza-ponad-tysiac-pszczelich-stolowek,147003.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...