Atena 104 Zgłoś Atena 104 Napisano 23 Kwietnia 2018 Ateno. Kto bedzie mial wiekszy wpływ a ustawe, Polanka czy Bartnik z Sabatem ? Realizmu troche. Dlatego mowie po raz piętnasty: nie czas, by isc ta droga. Pokaż inną.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Borowy 129 Zgłoś Borowy 129 Napisano 23 Kwietnia 2018 Prezes pokazał w swoim pierwszym poście w tym wątku. Tsk nalezy robic, ta drogą isc. Jednak bez zbytniego zauroczenia zawodowymi, bo nic normalnych pszczelarzy z nimi nie laczy. Na ustawe pszczelarska przyjdzie czas gdy beda mogli ja napisac Pszczelarze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 23 Kwietnia 2018 "Natomiast członkowie Związku Pszczelarzy Zawodowych oraz firmy skupione wokół naszej organizacji stanowiły do niedawna około 90% rynku miodu w Polsce." 150 czlonkow, pol procent krajowych pszczelarzy. W czym chcesz cny Robinie z nimi współpracować? Moze polobbujemy przeciw importowi miodu, lub przecie sprzedaży mieszanin miodowych? Z nikim tego Stowarzyszenia nie myle, Robinie. Związek Pszczelarzy Zawodowych być może niesłusznie przyjmuję jako jakąś zaszłość historyczną typu powiedzmy Polska Izba Miodu. Nie znam historii SPZ i to zdanie z ich witryny to być może jakiś lapsus. Związek nie jest stowarzyszeniem i odwrotnie. Ale mogę się mylić. Jako że mam upierdliwy zwyczaj czytać statuty, muszę powiedzieć, że bardzo spodobał mi się zapis paragrafu 22 pkt 3 ich statutu. § 22. 3. Do kompetencji Sądu Koleżeńskiego należy rozpatrywanie każdego wniosku pisemnego członka Stowarzyszenia poza wnioskami i skargami wniesionymi na władze Stowarzyszenia. http://pszczelarzezawodowi.pl/spz/statut-zpz/ Jest to tak twórcze, że aż dziw, że nie wpadli na pomysł takiego prostego immunitetu wcześniej pszczelarze w PZP i w Polance :D . 1 Borowy dodał reakcję Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kavior 0 Zgłoś Kavior 0 Napisano 23 Kwietnia 2018 Jak sie pogoda nie popsuje to na 12-15 maja beda unasienione matule...piekne i dorodne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ppepe 3 Zgłoś ppepe 3 Napisano 23 Kwietnia 2018 Dalej uważacie iż po 10 maja nie będzie Polbart miał trutni? Pytam jak w temacie! Pokuszę się od odpowiedź. Przyjmując za termin graniczny dzień 10 maja 2018 roku, wspomniane wcześniej "wybitne trutnie" powinny powstać z jajeczek umieszczonych w komórkach trutowych plastra w przedziale 1 - 5 kwietnia. Sposób obliczenia - 24 dni rozwój osobniczy + zdolność do rozpłodu 14 dni = 38 dni - dla normalnego trutnia, który może co najwyżej buty pastować "wybitnemu". Przyjmując za lokalizację pasieczyska Lublin i uwzględniając dane o wartościach temperatury (dzień / noc) oraz warunkach pogodowych dla stacji pomiarowej pod tym adresem <klik> uważam, że prawdopodobieństwo jest bliskie zeru. Dodatkowo wzięto pod uwagę czynniki wpływające na prawidłowy rozwój i dojrzewanie trutni, czyli: - silna i zdrowa rodzina wychowująca trutnie (ojcowska) - dostateczna ilość karmicielek - dostosowanie ilości czerwiu trutowego do możliwości wykarmienia czerwiu otwartego; wygrzania czerwiu krytego, a następnie odżywiania trutni (w okresach powrotu wiosennego chłodu i niskiej temperaturze może zanikać żywotność i aktywność plemników) - rodzinie powinna być dostateczna ilość pokarmu oraz umiarkowany dopływ nektaru i pyłku (w kwietniu przy przywołanych warunkach pogodowych to drugie - wątpliwe) Podsumowując: w okolicy 10 maja raczej zerowe szanse na "wybitne trutnie" . Prawdopodobieństwo posiadania rośnie wraz z upływem czasu. Dodatkowo aby unasienienie naturalne miało szansę powodzenia to każda rodzina ojcowska powinna dać miedzy 1000 a 1500 trutni. - w terminie 10 maja taka ilość! - szanse bliskie zeru. Ale co ja tam wiem. ... Jednak pytałeś czy po 10 maja będzie miał trutnie. Moja odpowiedź - uważam, że polbart będzie miał po 10 maja trutnie. Kiedyś to nastąpi.. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 23 Kwietnia 2018 Kavior, masz na myśli doskonałe matki refundowane, unasienione sztucznie bez sprawdzonego czerwienia? Bo jeżeli porządne, to dla mnie unasienione naturalnie wybitnymi trutniami. Jeżeli tak, to już matki się wylęgają, a trutnie ćwiczą loty godowe. Zwykła arytmetyka jak dni płodne i niepłodne z umiejętnością liczenia blondyny do 28 i spowrotem . U mnie niestety około 10 maja mijam dołek pozimowy - pszczół zaczyna w ulach przybywać. Matek w tym okresie raczej nie potrzebuję. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kavior 0 Zgłoś Kavior 0 Napisano 24 Kwietnia 2018 Prezydenci tak mają Dzisiaj wygryzają się mu pierwsze trutnie na 9 maja bedzie ich latac po 500 z kazdej lepsiejszej rodziny takiej gdzie aktualnie jest korpus pierzgi ,korpus świeżego miodu i z korpus czerwiu . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 24 Kwietnia 2018 ppepe - Podsumowując: w okolicy 10 maja raczej zerowe szanse na "wybitne trutnie" . Prawdopodobieństwo posiadania rośnie wraz z upływem czasu. A ja się stawiam dolara za rubla że będzie miał. Ja będę miał , a co mówiąc polbart . Pisze po wódce , nierzadko brednie i ma chemitrallis ale pszczoły zna .Ty nie. Jest coś takiego jak węza trutowa. P.S. Żeby nie było ,w normalnych zdrowych rodzinach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość daro Zgłoś Gość daro Napisano 24 Kwietnia 2018 Jakie bory zamieszkujesz kol. Borowy ? Można na priv. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 24 Kwietnia 2018 Dalej uważacie iż po 10 maja nie będzie Polbart miał trutni? - marbert Jak sie pogoda nie popsuje to na 12-15 maja beda unasienione matule...piekne i dorodne - Kavior. Nie rozumiem zależności logicznej w/w dat przy tak stawianym problemie. Czy to nie jest tak, że czy dobrze, czy źle, ważne by mówiło się o matkach właśnie od Polbarta? Ja ich nie kupię, a i on pewnie by mi analfabecie ich nie sprzedał. Nawet za podwójną cenę . Dla mnie nachalne zakładanie ogłoszeń handlowych na forum w jego częsci dyskusyjnej jest objawem lekceważenia forumowiczów Polanki i robienia z forum słupa ogłoszeniowego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość marbert Zgłoś Gość marbert Napisano 24 Kwietnia 2018 Dalej uważacie iż po 10 maja nie będzie Polbart miał trutni? - marbert Jak sie pogoda nie popsuje to na 12-15 maja beda unasienione matule...piekne i dorodne - Kavior. Nie rozumiem zależności logicznej w/w dat przy tak stawianym problemie. Czy to nie jest tak, że czy dobrze, czy źle, ważne by mówiło się o matkach właśnie od Polbarta? Ja ich nie kupię, a i on pewnie by mi analfabecie ich nie sprzedał. Nawet za podwójną cenę . Dla mnie nachalne zakładanie ogłoszeń handlowych na forum w jego częsci dyskusyjnej jest objawem lekceważenia forumowiczów Polanki i robienia z forum słupa ogłoszeniowego. Możesz się zdziwić. Jak listonosz matki przyniesie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jjb 32 Zgłoś jjb 32 Napisano 25 Kwietnia 2018 U mnie w tym tygodniu mogą się wygryzać pierwsze trutnie. W rodzinach, gdzie zwykle nie było ich dużo, w tym roku zapowiada się ich zdecydowanie więcej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
baru 82 Zgłoś baru 82 Napisano 25 Kwietnia 2018 W rodzinach trzymanych ciasno czerw trutowy już dawno był . Ten rok na razie u nas łaskawy ,patrząc na mapę pogody widać "granicę " rozwoju i pożytków 12 do 22 st . Pszczoły chyba przewidują dalej taką koniunkturę bo trutni będzie multum .Lub przeciwnie, rojowy maj po "suchym " kwietniu . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość marbert Zgłoś Gość marbert Napisano 20 Listopada 2018 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bocian 16 Zgłoś Bocian 16 Napisano 20 Listopada 2018 OT PROBLEM Bez obrazy, ale dawno tak się nie ubawiłem słuchając wykładu. Przypomniał mi się stara anegdota o profesorach. Pytanie jak się dzielą profesorowie? Dzielą się na zwyczajnych, nadzwyczajnych i nienadzwyczajnych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Karpacki 230 Zgłoś Karpacki 230 Napisano 20 Listopada 2018 Przyznaję rację koledze Bocianowi. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr_S 205 Zgłoś Piotr_S 205 Napisano 20 Listopada 2018 Ktoś miał słaby dzień. O ile część o minerałach byłbym skłonny potraktować jako "wrzutkę" przed rozpatrzeniem wniosku patentowego (no żywcem tego nie widzę ale na chwilę przyjmijmy, że ma to jakieś głębsze dno - oby nie takie jak leczenie warrozy kośćmi wołowymi) o tyle sprawozdanie z mikroskopowej obserwacji różnych miodów to jest chyba jakaś kpina wrzucona dla przetestowania słuchaczy pod kątem, czy są tu jacyś pszczelarze czy może tylko ignoranci. Ubawiłem się przez chwilę ale to jednak stracone paręnaście minut. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 20 Listopada 2018 No cóż, badania prowadzić może każdy jak może... Bardzo ciekawy wykład, przebłyski geniuszu, wysłuchałem jednym tchem z zapartym stolcem i aż zamroziło mi krew w żylaku. Nie wiedziałem, że warroza jest tak żarłoczna, że żeruje na kilkudniowych larwach! Pasieka badawcza Polbarta, uprawnienia do robienia eksperymentów na zwierzętach i ludziach (klientach pasieki). Kasę robi się na pszczelarzach, a nie na pszczołach, więc wszystko OK. Dla mnie minerałem który najskuteczniej zabija warroze jest granit podstawy statuetki. Wystarczy postukać nim w dennicę lub siebie w łeb . Bardzo ciekawy wątek feromonowy - jak smrodem pognać warrozę z ula nie wyganiając jednocześnie pszczół. Dywaniki z amitrazem? Po raz pierwszy Polbart przyznaje się, że ma w pasiece hodowlanej warrozę. Wcześniej wybijał ją do zera! Za mało kasy, za mało kasy na badania! Dla mnie to nie jest wosk z Ochotnicy Górnej. Złożona transmitancja wskazuje raczej na to, że jest to mieszanina wosków pochodzących i niepochodzących z krajów UE o trudnym do ustalenia składzie %-owym. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach