Skocz do zawartości
jokaz

Dolnośląskie piekiełko

463 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem.

W dniu 26.11.2024 w Oławie mają spotkać się prezesi, wszystkich organizacji pszczelarskich na Dolnym Śląsku. Wiadomo, cel jest jeden. W tym dniu okaże się, która organizacja ma "wywalone"  a która jeszcze chce działać na rzecz dolnośląskich pszczelarzy. Dla mnie nie ma usprawiedliwienia, że ktoś nie mógł lub ktoś nie otrzymał zaproszenia. Wszyscy zostali skutecznie poinformowani.

O rezultatach i mojej opinii na to spotkanie opiszę za niecałe dwa tygodnie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W organizacjach pszczelarskich i wśród pszczelarzy kryzys. Zerwany został dialog społeczny i wiarygodna dla władzy reprezentacja w nim pszczelarzy. Brak zaufania do "prezydentów" i innych władz pszczelarskich, ciężka sytuacja na rynku produktów pszczelich bez perspektyw na poprawę, patologie w środowiskach pszczelarzy polegające na handlu nieswoim miodem, brutalnej walce o pastwisko pszczele, kradzieży uli itp. W coraz mniej licznym PZP tworzą się frakcje odmawiające płacenia składek. W związku z trudną sytuacją Domu Pszczelarza i brakiem kasy nie należy wykluczyć bankructwa PZP i "wyprowadzenia sztandaru". Władze PZP tracą resztki kasy na "karmienie papug" - procesy sądowe w swoim gronie w sprawie defraudacji wspólnego majątku ze składek. Powstają kolejne "zespoły wsparcia pszczelarstwa" bez kompetencji i nieskuteczne. ARiMR słusznie dąży w kierunku pozbawienia organizacji nienależnych dochodów zwiazanych z obsługą programów pomocowych. W tej sprawie idzie do normalności, że dopłaty powinny obejmować wszystkich pszczelarzy - zrzeszonych i nie. Brak prawa pszczelarskiego, nie ma norm i euronorm na miód, wosk, nie wiadomo kto jest pszczelarzem. Nie wiadomo co w handlu zawierają słoiki opisane: "miód". Powstaje próżnia, którą mają ochotę wypełnić przedsiębiorcy z Ukrainy, biznes okołopszczelarski przechwytujący wsparcie finansowe, Polska Izba Miodu, czy niektórzy lokalni baronowie pszczelarscy nawołujący do puczu w PZP. Może na Dolnym Śląsku na dnie popiołów zabłyśnie jakiś dyjament. Najmniej w tym wszystkim liczą się pszczoły. Owocnych obrad!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, robinhuud napisał:

W organizacjach pszczelarskich i wśród pszczelarzy kryzys. Zerwany został dialog społeczny i wiarygodna dla władzy reprezentacja w nim pszczelarzy. Brak zaufania do "prezydentów" i innych władz pszczelarskich, ciężka sytuacja na rynku produktów pszczelich bez perspektyw na poprawę, patologie w środowiskach pszczelarzy polegające na handlu nieswoim miodem, brutalnej walce o pastwisko pszczele, kradzieży uli itp. W coraz mniej licznym PZP tworzą się frakcje odmawiające płacenia składek. W związku z trudną sytuacją Domu Pszczelarza i brakiem kasy nie należy wykluczyć bankructwa PZP i "wyprowadzenia sztandaru". Władze PZP tracą resztki kasy na "karmienie papug" - procesy sądowe w swoim gronie w sprawie defraudacji wspólnego majątku ze składek. Powstają kolejne "zespoły wsparcia pszczelarstwa" bez kompetencji i nieskuteczne. ARiMR słusznie dąży w kierunku pozbawienia organizacji nienależnych dochodów zwiazanych z obsługą programów pomocowych. W tej sprawie idzie do normalności, że dopłaty powinny obejmować wszystkich pszczelarzy - zrzeszonych i nie. Brak prawa pszczelarskiego, nie ma norm i euronorm na miód, wosk, nie wiadomo kto jest pszczelarzem. Nie wiadomo co w handlu zawierają słoiki opisane: "miód". Powstaje próżnia, którą mają ochotę wypełnić przedsiębiorcy z Ukrainy, biznes okołopszczelarski przechwytujący wsparcie finansowe, Polska Izba Miodu, czy niektórzy lokalni baronowie pszczelarscy nawołujący do puczu w PZP. Może na Dolnym Śląsku na dnie popiołów zabłyśnie jakiś dyjament. Najmniej w tym wszystkim liczą się pszczoły. Owocnych obrad!

A co na to pozostałe organizacje pszczelarskie, w tym nasza? 

 

❤️ " ARiMR słusznie dąży w kierunku pozbawienia organizacji nienależnych dochodów zwiazanych z obsługą programów pomocowych." ❤️ 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, cayose napisał:

A co na to pozostałe organizacje pszczelarskie, w tym nasza? 

 

❤️ " ARiMR słusznie dąży w kierunku pozbawienia organizacji nienależnych dochodów zwiazanych z obsługą programów pomocowych." ❤️ 

Nie wiesz? Przecież 19 czerwca br odbyło się spotkanie w tej sprawie i Polanka podobnie jak inne organizacje prosiła, żeby dotychczasowy system trwał dalej. Nikomu z obecnych nawet nie zaświtała myśl o uszczuplaniu dochodów organizacji z tytułu obsługi programów, więcej postulowano całkowite uzależnienie pszczelarzy od organizacji - wszelka pomoc miała iść za pośrednictwem prezesów. Oto dokumenty:

Dnia 19 czerwca 2024 r. odbyła się narada prezesów Wojewódzkich/Regionalnych Związków Pszczelarzy. Poruszana tematyka – bieżąca realizacja interwencji pszczelarskich oraz problemy z związane z poszczególnymi zadaniami.

W związku z wagą poruszanych tematów w spotkaniu wzięli udział przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a także przedstawiciele Stowarzyszenia Pszczelarzy Polskich Polanka, Stowarzyszenia Pszczelarzy Zawodowych, WZP Opole, RZP Częstochowa, WZP Kraków, ŚZP Katowice, KZP Nowy Sącz oraz firmy BIOWET Puławy.

Wspólna rozmowa o tym samym problemie, czyli o refundacji kosztów w interwencjach pszczelarskich. Tylko wspólne działanie może dać rozwiązanie na przyszłość.

https://pzp.biz.pl/2024/06/20/narada-prezesow-wzp-rzp-w-dniu-19-czerwca-2024-r/

po-naradzie-1.jpg

po-naradzie-2.jpg

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za obsługę programów pomocowych organizacje mogą zainkasować 4% przemielonej papy. Przy powiedzmy 20 milionach daje to 800 tysięcy PLN. To więcej niż roczny przychód PZP ze składek. Może to tlumaczy przywiązanie baronów pszczelarskich do tej kasiorki będącej dla nich kroplówką ratującą przed bankructwem. Przecież kasa ta zostaje w baronatach.  Stąd sztuczna troska o niedołężnych i niekumatych pszczelarzy zagrożonych wykluczeniem. Co ciekawe w mediach na czele ruchu dbającego o tych poczciwych i dobrodusznych staruszków pasiecznych staje nie uważający się niesłusznie za reprezentanta całego pszczelarstwa PZP, a Polska Izba Miodu i niespożyty jej sekretarz Pan Rujna. Aż czytając wzruszyłem się . Wiem również, że sześć zbuntowanych baronatów nawołujących do niepłacenia składek zwraca się dziś z pominięciem drogi służbowej do ministra rolnictwa o zrobienie porządku i powrót kasiorki do baronatów w tej szczerej trosce o pszczelarzy i ich pszczoły. Nikt nie zauważa, że na lubelszczyźnie mamy 14 uli/km2, a pod Białystokiem tylko 2. Że wspieranie przepszczelonego pszczelarstwa nie ma sensu, a tam idzie dziś większość kasy. Obawiam się, że nikt nad tym nie panuje. Panie Sabat, kończ waść, wstydu oszczędź.
https://zielonagospodarka.pl/szansa-dla-pszczelarzy-rusza-nabor-wnioskow-o-dofinansowanie-18025

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, robinhuud napisał:

Za obsługę programów pomocowych organizacje mogą zainkasować 4% przemielonej papy. Przy powiedzmy 20 milionach daje to 800 tysięcy PLN. To więcej niż roczny przychód PZP ze składek. Może to tlumaczy przywiązanie baronów pszczelarskich do tej kasiorki będącej dla nich kroplówką ratującą przed bankructwem. Przecież kasa ta zostaje w baronatach.  Stąd sztuczna troska o niedołężnych i niekumatych pszczelarzy zagrożonych wykluczeniem. Co ciekawe w mediach na czele ruchu dbającego o tych poczciwych i dobrodusznych staruszków pasiecznych staje nie uważający się niesłusznie za reprezentanta całego pszczelarstwa PZP, a Polska Izba Miodu i niespożyty jej sekretarz Pan Rujna. Aż czytając wzruszyłem się . Wiem również, że sześć zbuntowanych baronatów nawołujących do niepłacenia składek zwraca się dziś z pominięciem drogi służbowej do ministra rolnictwa o zrobienie porządku i powrót kasiorki do baronatów w tej szczerej trosce o pszczelarzy i ich pszczoły. Nikt nie zauważa, że na lubelszczyźnie mamy 14 uli/km2, a pod Białystokiem tylko 2. Że wspieranie przepszczelonego pszczelarstwa nie ma sensu, a tam idzie dziś większość kasy. Obawiam się, że nikt nad tym nie panuje. Panie Sabat, kończ waść, wstydu oszczędź.
https://zielonagospodarka.pl/szansa-dla-pszczelarzy-rusza-nabor-wnioskow-o-dofinansowanie-18025

 

No dobrze PZP.

A Polanka ?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z wielką przyjemnością informuję, że na koordynatora działań na rzecz dolnośląskich pszczelarzy został powołany przez aklamację kolega Henryk Kłak z RZP Oława. Więcej informacji pojawi się na stronie głównej Polanki. Być może mocno napisane ale poprawności politycznej nie ma dla tych co " olewają" moje dobro i dobro moich pszczół.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Wielkopolsce krąży plotka że wybitny Dolnoślazak z epicentrum piekiełka Waldemar Kudła został ostatnio szefem Apislavii. A co będzie z jego władzą na wojującą słowiańszczyznę i Kazachstan gdy PZP się rozleci? Apimondia miała mieć kongres w Ufie i co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 26.11.2024 o 19:11, jokaz napisał:

Z wielką przyjemnością informuję, że na koordynatora działań na rzecz dolnośląskich pszczelarzy został powołany przez aklamację kolega Henryk Kłak z RZP Oława. Więcej informacji pojawi się na stronie głównej Polanki. Być może mocno napisane ale poprawności politycznej nie ma dla tych co " olewają" moje dobro i dobro moich pszczół.

Szkoda gadać :( Interesuje mnie teraz usuwanie rys z ram okiennych w Krakowie. Znacie ich - https://www.shootingcracow.com/ ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

   Jak mi doniesiono... i o tym wieszczę "wszem, wobec i każdemu z osobna" że...

    ...Dolnośląska Izba Rolnicza  planuje zorganizowanie spotkania przedstawicieli organizacji pszczelarski, w terminie nieodległym (17.01.'25) we własnej siedzibie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 W kontekście anonsowanego spotkania w Izbie Rolniczej pozwolę sobie na moją subiektywną ocenę sytuacji organizacyjnej pszczelarstwa w naszej Najjaśniejszej.      W minrolu buzdygan wodza d/s pszczelarskich wciąż dzierży p. Parszewski, w sejmowym Zespole d/s Wspierania Pszczelarstwa ponownie przewodzi  Republikanin, poseł Sachajko, co daje rękojmię że ...będzie jak było poprzednio. Co się dzieje w na szczytach władzy w PZP - nie ogarniam, podobnie w Polance i u Zawodowych.      W ODR-ach - urzędnicy pszczelarze - urzędują a w Urzędach Marszałkowskich /zapewne?/ radni, w komisjach rolnictwa będą radzić...  Nad całokształtem unosi się duch człowieka w Apisłavii p. Kudły...                                                                                                                                                                                           Poza owym obrazem zaczyna być to co ponownie kiełkuje na Dolnym Śląsku.  Wskrzeszona, z inicjatywy p.Kłaka Rada Przewodniczących Organizacji Pszczelarskich wespół  Dolnośląską Izbą Rolniczą organizuje spotkanie które ma na celu zdopingowanie do działania wszystkich organizacji pszczelarskich niezależnie od ich przynależności do organizacji zwierzchnich.  Taka  też była formuła działania przyjęta w grudniu 2016 roku na spotkaniu na zamku Grodziec.              Duże uznanie dla Zarządu Izby Rolniczej, a szczególnie prezesa p. Borysa który ponownie podjął się wspierać pszczelarską brać pomimo niefortunnego epilogu związanego z inicjatywą zorganizowania Kongresu Pszczelarskiego w ub. roku.                                                                                                                                     Pozostaje życzyć inicjatorom spotkania owocnej działalności. Efekty mogą być  bardziej spektakularne jeżeli w ich realizację zaangażują się pszczelarze dla których pszczelarstwo jest sposobem na życie a nie tylko z roszczeniową wizją bycia w branży.                                                                                                                                            Sądzę, że sukces spotkania może być początkiem merytorycznego zainteresowania się pszczelarstwem przez zarządy innych Izb Rolniczych które dziś dystansują się od tej tematyki.  Na pewno spotka się z uznaniem Krajowej Rady Izb Rolniczych a jej przedstawiciel p. Michalik deklaruje wsparcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...