Skocz do zawartości
jokaz

Dolnośląskie piekiełko

439 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie retoryczne marbercie.

Z forumowych pisiorów polankowych nikt się z tego co mi wiadomo nie wychylił. W ogóle pszczelarze w wyborach byli bierni i podejrzewam że nie zawyżali frekwencji krajowej. Nasze kochane pisiory forumowe uwielbiają ataki personalne na oślep robiąc z forum farsę. Ja jako komuch nie startowałem, bo nie mam zdrowia, ale gdybym wystartował to ho ho :D !

Pszczelarze to marni społecznicy. Łatwo się unoszą ambicjami politycznymi  i jak pokazują dzieje Polanki , łatwo rezygnują z pracy społecznej jeżeli coś nie jest po ich myśli politycznej. Dlatego muszą odreagować z zaciśniętymi zębami :)

Marni społecznicy za wyjątkiem może cierpliwych pszczelarzy z PSL.

https://www.portalsamorzadowy.pl/wybory-2018/kandydat/tadeusz-sabat,69956,7.html

Gratulacje dla pana prezydenta!

Ciekawe, czy radny z Wadowic wystartuje na prezydenta w Ciechocinku?

§ 17 statutu PZP

1.       Funkcji członka Zarządu Związku i Komisji Rewizyjnej Związku nie można pełnić:
1)     równocześnie z funkcją kierowniczą w organie administracji państwowej lub samorządowej,

 

Proszę kliknąć w adekwatną łapkę pod wynikiem wyborów, ja już kliknąłem.

Również niezły wynik osiągnął na Pomoru Zachodnim PSL-owiec Olgierd Kustosz (4 x więcej głosów niż Sabat, choć %- ty niższe).

https://www.portalsamorzadowy.pl/wybory-2018/kandydat/olgierd-kustosz,7686,8.html

Macie jakieś inne info o pszczelarzach w samorządzie?

Pisiory widocznie nie chcieli wychylać się z obietnicami typu "rodzina pszczela 13+". Poprzestali na siłowym wdrożeniu neonikotynoidów przed wyborami pokazując pszczelarzom gdzie ich mają. W pszczelarstwie nie ma mafii watowskiej (no może wśród handlarzy miodem importowanym... :D ) więc nie ma skąd wziąć kasy na apikiełbachę wyborczą. Pszczelarze zabawią się niebawem w swoim gronie w demokrację w Ciechocinku, ale bez głupiej i nieodpowiedzialnej kampanii wyborczej i walki kandydatów na programy w trupach pszczelarskich mediów.

Ciekawe, czy zjazd tradycyjnie rozpocznie się mszą, sztandarami i odznaczeniem statuetką aktualnego przewodniczącego komisji rewizyjnej by tenże obiektywnie zdał sprawę (tak było z Janiną Kozak w Boguchwale i Januszem Czuwarą w Połczynie).

Czas na Bolesława Cięciela.

Panie Bolesławie, przypominam, że za statuetkę już się nie płaci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, po przeglądzie aktywności /może "aktywności"/ pszczelarzy w wyborach do samorządu przez kol. robina odniosę się do samego sformułowania "dolnośląskie piekiełko". Owszem mamy swoje piekiełko ale do tego piecyka szczególnie ochoczo dokładają pszczelarze spoza naszego regionu.

 Kiedyś mieszkańcy Biecza odpowiedzieli na prośbę użyczenia szubienicy; na tej szubienicy byli wieszani nasi dziadowie, nasi ojcowie i my zawiśniemy ale nikomu jej nie użyczymy. To był tzw lokalny patriotyzm. Dziś, w ramach integracji i globalizmu - nie do pomyślenia.  

  Przyznaję, że znalazłem się w tym "piekiełku" trochę mimo woli. Uznałem że mam możliwość coś zrobić... niekoniecznie utartymi ścieżkami czyli po przez skostniałe struktury pszczelarskie więc podjąłem działania. 

  No i zaczęło się piekiełko. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owszem mamy swoje piekiełko ale do tego piecyka szczególnie ochoczo dokładają pszczelarze spoza naszego regionu.

  No i zaczęło się piekiełko. 

 

I na tym etapie proponuję zakończyć wycieczki personalne w tym wątku. Macie koledzy do tego założone inne tematy. Proszę.

 

Wracając do piekiełka tego dolnośląskiego, otóż są nikłe według mnie szanse ażeby powstał dokument dotyczący perspektywy pszczelarstwa na Dolnym Śląsku.

Zaangażowanie poszczególnych organizacji jest słabe. Nie chcę być złym prorokiem ale ankiety które ma otrzymać Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu nie będzie przekraczać 10% wszystkich pszczelarzy dolnośląskich. Stawiam flaszkę na Polance jak będzie choć 50% ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Waść miał odwagę w jakiś wyborach wystartować?

 

To nie dotyczy wątku, nie jestem dolnośląskim pszczelarzem, nie należę do żadnej partii politycznej.

 

Atena napisał:

 

Owszem mamy swoje piekiełko ale do tego piecyka szczególnie ochoczo dokładają pszczelarze spoza naszego regionu.

Kiedyś mieszkańcy Biecza odpowiedzieli na prośbę użyczenia szubienicy ...

 

Nie dramatyzuj Panie Ateno, nikt Cię nie wiesza, po prostu lokalna społeczność bardzo nisko oceniła Twoją aktywność społeczną, 

wyciągnij z tego wnioski, przyczyn szukaj u siebie w swoim partyjnym peeselowskim zacietrzewieniu, bufonadzie i braku pokory, a nie u innych.

 

Ja nie jestem winny temu, że nie masz w powiecie poparcia które przekładałoby się na głosy w wyborach, nawet wśród kolegów pszczelarzy czy sadowników.

 

Próbowałeś "przykleić" do pszczelarzy PSL, jako przykład godny naśladowania dawałeś przestępców wyborczych

(wójt Bigus -http://forum.spp-polanka.org/topic/705-id%C4%85-wybory/),

więc się nie dziw się reakcji na forum tych, którym zależy na dobrym imieniu polskich pszczelarzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy wyłączysz katarynkę... o Bigusie wspominasz chyba po raz piąty. Może dostrzeżesz ubeckiego prokuratora posła Piotrowicza poprawiacza wymiaru sprawiedliwości, bezkarnych faszystów, nieudolnych ministrów, kłamiącego premiera... 

Lecz się z obsesji... Nikt Ci tego nie powiedział? Ja już Ci to raz pisałem, chyba nie zrozumiałeś po łacinie... 

I jeszcze małe uzupełnienie /dla wiedzy zainteresowanych/, otóż nic mi nie wiadomo by pan Bigus był kiedykolwiek członkiem PSL-u lub startował z listy PSL.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracając do piekiełka tego dolnośląskiego, otóż są nikłe według mnie szanse ażeby powstał dokument dotyczący perspektywy pszczelarstwa na Dolnym Śląsku. Zaangażowanie poszczególnych organizacji jest słabe. Nie chcę być złym prorokiem ale ankiety które ma otrzymać Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu nie będzie przekraczać 10% wszystkich pszczelarzy dolnośląskich. 

 

Moim zdaniem "piekiełko dolnośląskie" to efekt nie tylko rozbuchanego "ego" pseudo-pszczelarskich działaczy,

ale także walka o dostęp do "fruktów" z KPWP. Wiele organizacji rodzi niezdrową konkurencję w dostępie do środków.

KPWP zatruwa życie organizacyjne pszczelarstwa im szybciej od niego odejdziemy, tym szybciej sytuacja zacznie się poprawiać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz dużo racji czargu w tym co piszesz, ale nie rozumiem po co ta personalna nagonka na człowieka rodem z repertuaru UB. Pan Bóg nie dzieli ludzi na partyjnych i bezpartyjnych, a na głupich i mądrych. Poza tym %-owe natężenie kurewstwa we wszystkich partiach jest jednakowe. W PO, PiS, PSL, .N, czy w Kukizie lub SLD ilość dziadów do spieprzania jest dokładnie taka sama. Czepianie się personalnie nielicznego internauty chcącego tu dyskutować jest dla mnie prostactwem.

Każdej akcji towarzyszy reakcja. Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę, więc i ja zademonstruję próbkę takiej technologii ale w drugą stronę.

 

PiS wspomaga udomowione owady (nie tylko pszczoły) jak tylko może i potrafi, szczególnie w okolicach Torunia i Włocławka.

https://plus.pomorska.pl/wszawica-w-toruniu-po-latach-nieobecnosci-znow-opanowuje-przedszkola-i-szkoly/ar/13614890

We Włocławku PiS chyba sobie nie porządzi, bo nie ma zdolności koalicyjnych. Doskonale tradycyjnie wypadli za to komuchy z SLD. Miejscowe pisiory mało skuteczne.

https://pomorska.pl/mieszkancy-wybrali-znamy-sklad-nowej-rady-miasta-we-wloclawku/ar/13607386

W działaniu PiS brakuje jekby konsekwencji i spada początkowa skuteczność partii w dziedzinie socjotechniki. Mimo rozpaczliwych wysiłków Ojca Dyrektora maleje baza społeczna partii.

https://plus.pomorska.pl/polacy-staja-sie-coraz-mniej-pobozni-z-roku-na-rok-spada-liczba-wiernych/ar/13615178

We Włocławku członkowie komisji wyborczych dezerterowali przed wyborami, jak kiedyś zdezerterował sekretarz Polanki. To może być powodem frustracji wyładowywanej na innych.

https://plus.pomorska.pl/drelich-pis-wyslal-ludzi-do-urn-zeby-zaglosowali-przeciwko-pis/ar/13617628

Ciechocinek leży pomiędzy Toruniem, a Włocławkiem, co kiepsko rokuje nadziejom na pszczelarską demokrację. Chyba, że miejscowi wezmą się za robotę i coś razem zrobimy ponad podziałami.

 

Jak jesteś głupszy ode mnie, to brnij, sprawdzaj i przebijaj :D

Pokonam Cię doświadczeniem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz dużo racji (...)

Jak jesteś głupszy ode mnie, to brnij, sprawdzaj i przebijaj :D

Pokonam Cię doświadczeniem :)

 

Pomyliłeś wątki i fora robinie. Przestrzegaj regulaminu i nie rób z forum farsy.

Uszanuj prawa właścicielskie jokaza i jego prośbę #78.

Ten wątek dotyczy problemów pszczelarzy dolnośląskich, to o czym chcesz dowcipnie dyskutować należy do wątku w Hyde Parku.

http://forum.spp-polanka.org/topic/705-id%C4%85-wybory/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech_p

A może zamiast walczyć ze sobą, spróbujecie zjednoczyć pszczelarstwo?

Sprawcie by z piekiełka, nie tylko dolnośląskiego, powstał raj.

Wydatek energii podobny, ale jakie zadowolenie z sukcesu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może zamiast walczyć ze sobą, spróbujecie zjednoczyć pszczelarstwo?

Sprawcie by z piekiełka, nie tylko dolnośląskiego, powstał raj.

Wydatek energii podobny, ale jakie zadowolenie z sukcesu.

  Na Dolnym Śląsku mieliśmy "piekło" a mamy tylko "piekiełko", ale, w mojej ocenie, powoli, powoli ogień pod kotłem wygasa. Jednym się palić nie chce, inni dochodzą do wniosku że paliwa szkoda...  Idzie ku lepszemu, oby tylko nikt spoza  nie chciał nam pomagać...

  A jak w innych regionach?

  Zapewne; Miłość /między pszczelarzami/, wierność /zasadom o jakich mówią/ i uczciwość / względem siebie i klientów/  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konflikty między pszczelarzami będą narastać wprost proporcjonalnie do zwiększania się ilości rodzin pszczelich. Na Dolnym Śląsku ponoć bardzo widoczne jest to w Kotlinie kłodzkiej w okresie kwitnienia gryki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze uważałem że w jedności pszczelarskiej jest nasza siła. Nie może być tak że każdy związek działa tylko dla siebie na swoim ogródku i jeszcze gdy otrzymuje ważne informacje to nie informuje pszczelarzy. Jest wiele spraw z którymi powinniśmy wychodzić na zewnątrz ze wspólnym stanowiskiem.Najnowsze przykłady Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu jest gotów opracować dokument "Stan i perspektywy rozwoju pszczelarstwa dolnośląskiego" na spotkanie w tej sprawie nie przyjeżdżają koledzy ze związków pszczelarskich Jelenie Góry i Legnicy. Są określone problemy z  wypełnieniem wniosku do WFOŚiGW we Wrocławiu w sprawie pomocy dla pszczelarzy dolnośląskich. Zamiast spotkać się w swoim gronie i ustalić strategię działania to jak mi wiadomo związki pszczelarskie przyjeżdżają do WFOŚiGW i starają wyjaśniać napotkanie problemy. Czy takie działanie jest właściwe ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widać iż to co pisałem że niektórzy są zbyt leniwi aby pod kocioł dokładać sprawdziło się we Wrocławiu...

 Sprawa pszczelarstwa, niezależnie w jakim zakątku Najjaśniejszej, to sprawy ponad tym jakie kto ma "widzi mi się" i na jakim świeczniku się znalazł. Uważam, że w zaistniałej sytuacji  do tych którzy " są ponad " KTOŚ WINIEN WYSŁAĆ OFICJALNE ZAPYTANIE; JAKIE MA MORALNE PRAWO OLEWAĆ LUDZI KTÓRZY GO WYBRALI.

 Postaram się aby to pytanie zostało zadane...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie na darmo Pan prof Adam Marek powiedział na ostatnim spotkaniu we Wrocławiu: ,,środowisko pszczelarskie jest rozbite,, (nikt nie zaprotestował)

 

Nie ma konsekwencji z nieobecności. Dlatego też, ankiety które mają pszczelarze wypełnić, ich liczba nie przekroczy 10%

 

Druga sprawa.

Na Dolnym Śląsku został stworzony jakiś program z geoportalem do wskazywania gdzie się mieszczą pasieki. Prym tego pomysłu wylał się w Miedzylesiu. Nie znam szczegółów ponieważ nikt z przedstawicieli DZP Wrocław nie zaprosił do dyskusji.

Tworzy się jakieś mapy ale wydaje mi się, że nie idzie to zgodnie z literą prawa. Może ktoś z kolegów ma jakąś większą wiedzę w tej sprawie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się wydaje, że po "ustanowieniu" lekarza wet. zajmującego się sprawami pszczół na DŚ, należy wnioskować o ustanowienie prokuratora d/s pszczół aby, z urzędu, zajmował się poczynaniami organizacji i instytucji które współuczestniczą w kształtowaniu pszczelarskiego środowiska 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Wnioskować o ustanowienie prokuratora d/s pszczół?"

 

Do kogo chcesz wnioskować Panie Ateno?

Prokurator ma się zajmować niedobrymi prezesami, bo nie chcą współpracować?

To może jeszcze policja d/s pszczół by się przydała i oddzielne sądy -

bo co sam prokurator może?

 

Po co te bufonady?

Uważam, że w zaistniałej sytuacji  do tych którzy " są ponad " KTOŚ WINIEN WYSŁAĆ OFICJALNE ZAPYTANIE; JAKIE MA MORALNE PRAWO OLEWAĆ LUDZI KTÓRZY GO WYBRALI.

 Postaram się aby to pytanie zostało zadane...

 

Czy Ty człowieku nie rozumiesz tego, że występując samozwańczo z bzdurnymi projektami kompromitujesz nie tylko siebie samego, ale także innych pszczelarzy?

 

Opamiętaj się!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, nie myślałem że ktoś tak piramidalną bzdurę  potraktuje poważnie, a jednak się znalazł... 

 

No tak, ale ja naiwniak jestem spoza terenu, jak pokazała niedawna praktyka

na Dolnym Śląsku ufa Ci Ateno tylko 10 osób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale ja naiwniak jestem spoza terenu, jak pokazała niedawna praktyka

na Dolnym Śląsku ufa Ci Ateno tylko 10 osób.

Mogłeś napisać prościej - o ja naiwny dałem się nabrać komuś komu ufa tylko 10 osób. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale ja naiwniak jestem spoza terenu, jak pokazała niedawna praktyka

na Dolnym Śląsku ufa Ci Ateno tylko 10 osób.

A ilu ufa Tobie czargu w Polance po twej dezercji ze stołka sekretarza?

Marszałek Piłsudski nie pytał skąd przychodzisz, tylko dokąd idziesz. Dzięki temu ten jeden raz wygrał z ruskim. Coraz bardziej masz twarz lustratora Antoniego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ilu ufa Tobie czargu w Polance po twej dezercji ze stołka sekretarza?

(...). Coraz bardziej masz twarz lustratora Antoniego.

Prosiłem żebyś założył wątek w tej sprawie na Hyde Parku.

Co do podobieństwa do ministra A. Macierewicza to naprawdę niezasłużony komplement, ale to b. miłe z Twojej strony ... :)

Sorry jokaz, że nie w temacie, ale ten "stary komuch" po polsku słabo rozumie i przestrzega tylko ruskich regulaminów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Na Dolnym Śląsku, w światku pszczelarskim /piekiełku/, pojawia się  miejsce(?)  w którym każdy rozsądny pszczelarz będzie mógł, niezależnie od przynależności /lub nieprzynależności/ wnieść coś konstruktywnego prezentując stanowisko w jakiejś sprawie bądź zaprezentować dokonania i osiągnięcia swoje lub organizacji którą reprezentuje. Mam na myśli wydawany przez p. Prusaczyka ze Świdnicy 

   KURIER  PSZCZELARSKI

 Uważam, że to co /i jak / jest prezentowane w tym miesięczniku pozwala żywić nadzieję iż będzie wnosił , krótko mówiąc, wiele pozytywnych treści które będą się przekładały na działalność jak i postrzeganie dolnośląskiego pszczelarstwa.

  Na dziś, chyba najważniejszą rzeczą jest propagowanie pisma wśród pszczelarzy i sympatyków pszczelarstwa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  KURIER  PSZCZELARSKI p. Prusaczyka zamieścił artykuł;

  ''Edukacja pszczelarska na zamku Grodziec"

   Jak widać w "piekiełku" można znaleźć jakąś enklawę gdzie, w niepowtarzalnej  scenerii, młode pokolenie może zdobywać wiedzę o pszczelarstwie...

   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako że, jestem człowiekiem pracowitym, doszedłem do wniosku po rozmowie z kolegą niezrzeszonym, iż warto zebrać adresy do korespondencji od wszystkich prezesów kół, stowarzyszeń, Klubów itp.

Za pośrednictwem Pana przewodniczącego (Rada prezesów Dolnośląskich Organizacji Pszczelarskich), wystosowałem pismo do wszystkich prezesów Dolnego Śląska o ujawnienie i przekazanie adresów do korespondencji i telefonów. Szacuję, że jest to około 100 grup pszczelarskich

Mając doświadczenie, iż duże związki nie przekazują swoim prezesom lokalnym informacji o wydarzeniach pszczelarskich, o możliwościach pozyskania pieniędzy itp. z stąd była moja inicjatywa, ażeby chociażby za pośrednictwem poczty email przekazywać istotne informacje. Nawet w ramach wspomnianej Rady prezesów.

Odezwa moja spotkała się z milczeniem. Cóż. Nie tego się spodziewałem. Podejrzewam, iż lekarz weterynarii ds. pszczelarstwa przy WLW we Wrocławiu, też nie posiada kontaktów. Jak mam przekazać wiedzę innym pszczelarzom o możliwości uzyskania po 5000 tyś zł na ich koło?

 

Jako Polankowicz informuję Was o Konferencji tu macie link: https://beemonitor.inwebit.pl/

 

Dodatkowo.

W miesiącach wrzesień, październik 2019 zostanie przeprowadzony Kurs, II edycja (rzeczoznawców chorób pszczół) czy jak kto woli "kontrolerów higieny pasiek" oraz szkolenie z tematami zaproponowanymi na zamku Grodziec 2018.

Mam nadzieję, że tym razem nie będzie dywersantów. Nawiedzonych prezesików, prezydentów,  itp.

Oczywiście jako Polankowicz, poproszę władze Polanki o patronat medialny. To są rzeczy ważne.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szef Rady Europy ma jakieś przecieki że "piekło jest puste"... No może nie ma tam wyspiarzy... 

Po dzisiejszych rozmowach z osobą "na świeczniku" obecnej władzy samorządowej, uzyskałem deklarację iż samorząd będzie kontynuował, rozpoczęte przez poprzedników, działania na rzecz pszczelarstwa na Dolnym Śląsku. Może piekło zacznie zarastać jakimiś roślinami miododajnymi, zresztą jest deklaracja o wsparciu dla uchwały na tema t nasadzeń drzew miododajnych...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...