robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 27 Marca 2018 1 ogrodnikmorawski dodał reakcję Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Borowy 129 Zgłoś Borowy 129 Napisano 27 Marca 2018 Ładny puszczyk. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
baru 82 Zgłoś baru 82 Napisano 27 Marca 2018 Świeża dostawa matek do pasieki . Strażnik wylotka, kliknij na mnie dwa razy to ukarzę się w powiększeniu . ocieplenie powałki Tel. zawszę mam pod ręka ,naprawdę bardzo rożne fajne sytuacje można uchwycić . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jjb 32 Zgłoś jjb 32 Napisano 27 Marca 2018 Śliczny samczyk... za palec chwytał? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
baru 82 Zgłoś baru 82 Napisano 28 Marca 2018 Nie chwytał, ale udało mi się blisko podejść . A tutaj jeszcze jedna sytuacja z mojej pasieki . http://www.youtube.com/watch?v=WuDEcdLCiwM. Sorry Roobin że zdominowałem Ci temat , ale mam tego trochę Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość marbert Zgłoś Gość marbert Napisano 31 Marca 2018 Pięknie ta szerszeniówna pracuje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 4 Kwietnia 2018 Kałużnica, duży chrząszcz około 4 cm. Owad ziemno-wodny z ciekawymi oczami. Do mnie przyleciała na skrzydłach. 1 meteor dodał reakcję Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 4 Kwietnia 2018 Przy domu przywiązalem resztki kabla elektrycznego jako sznur do suszenia prania. Z jednej strony na pniu daglezji, z drugiej - na kikucie po gruszy (na zdjęciu na drugim planie). Odwiedził mnie piorun. Prawdopodobnie na daglezji węzeł zadziałał jako pętla indukcyjna ograniczająca destrukcję pnia. Dalej prąd poszedł po kablu i obił kikut gruszy z kory. Daglezja rosła w bezpośredniej bliskości domu. Po konsultacji z leśnikiem musiałem niestety ją usunąć (zagrożenie wiatrołomem). W czasie uderzenia pioruna siedziałem (z wszczepionym kardiowerterem defibrylatorem) w samochodzie i z zakupami po drugiej stronie budynku czekając na zmniejszenie się opadu. Prawdopodobnie karoseria zadziałała jak klatka Faradaya. Pranie akurat nie wisiało Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Borowy 129 Zgłoś Borowy 129 Napisano 4 Kwietnia 2018 Widzisz, Robinie, ktos nad Tobą jednak czuwa ;-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ogrodnikmorawski 2 Zgłoś ogrodnikmorawski 2 Napisano 4 Kwietnia 2018 Mnie tez odwiedzili goście.Na" zielonych" zdj. ten teren w zeszłym sezonie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jjb 32 Zgłoś jjb 32 Napisano 4 Kwietnia 2018 Chyba oporność na tej wysokości już była mniejsza. Ta SEM to inna para kaloszy. Klatka Faradaya bez uziemienia to zagadka elektromagnetyczna, nie wiadomo, jak się te amplitudy rozłożą...masz Waćpan szczęście. Niektórzy uważają, że nie ma przypadków, są znaki... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Piotr_S 205 Zgłoś Piotr_S 205 Napisano 4 Kwietnia 2018 Mnie tez odwiedzili goście.Na" zielonych" zdj. ten teren w zeszłym sezonie. Takich gości nie lubimy. Czy wśród tych śmieci nie ma jakichś wskazówek prowadzących na konkretne podwórko? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 5 Kwietnia 2018 Odwiedziły mnie latem dwie żmije zygzakowate w łuseczce o nieco innym, gustownym kolorku. Być może chłopiec i dziewczynka. Trudno wyostrzyć zdjęcie na żmii w trawie, bo moja cyfrówka reguluje głębię ostrości na bliższych niż żmija źdźbłach i nie potrafię wyłączyć tej cholernej automatyki. Jedna pani żmija urodziła małe żmijki w kryjówce pod leżącym drewnianym słupkiem ogrodzeniowym i po tym zniknęła. Zauważyłem w okolicy jej potomstwo. Podobno żmije tak się zachowują mając świadomość swego kanibalizmu. Tu są bardziej eleganckie niż pszczoły. 2 meteor i ogrodnikmorawski dodali reakcje Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Borowy 129 Zgłoś Borowy 129 Napisano 5 Kwietnia 2018 Chłopczyk na dolnym zdjęciu :-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 5 Kwietnia 2018 To by się zgadzało, bo właśnie ta brązowa wygrzewała się na słońcu przez dłuższy czas (ze 2 - 3 tygodnie) przy wspomnianym kołku i była wyraźnie gruba. Widziałem ją tam wielkorotnie, praktycznie codziennie i pokazywałem znajomym. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
baru 82 Zgłoś baru 82 Napisano 5 Kwietnia 2018 To widzę że Ty lubisz żyć pod napięciem 1 meteor dodał reakcję Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
raf 2 Zgłoś raf 2 Napisano 5 Kwietnia 2018 robin z jednej strony wysokie napięcie z drugiej strony węże, masz stały dopływ adrenaliny Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 5 Kwietnia 2018 Kiedyś to były odwiedziny z adrenaliną, nie to co dziś piorun i żmije. Tu wpadł z króciutką wizytą kolega i zrobił fotkę mojej pasieki. Służbowym fotokarabinem Su-22, bo taki miał akurat przed nosem. Na fotce widoczny dziób samolotu i dwa odbiorniki ciśnień powietrza. Główny po prawej - z układami antenowymi. Z logiki wyświetlanych siatek celownika wynika, że wizyta była bombowa, z jakąś tradycyjną bombką niehamującą włożoną akurat tu w okno chałupy. Wiał lekki wiaterek z prawej strony. Atak na foto, ale celny⌠Nie pogadaliśmy sobie za długo⌠Ciemny krzyż obrazuje osie geometryczne samolotu. Jasna - siatka celownicza sterowana komputerem. Teraz miałbym możliwość zaobserwować i zmierzyć ulMonitorem, jak rodzina pszczela reaguje na przejście fali uderzeniowej samolotu w sensie temperatury i wilgotności w ulu. Ewentualnie zbadać wpływ takiego wstrząsu na histolizę matek pszczelich. Pszczoły mam w prostopadłej stodole widocznej po prawej stronie chałupy. W jej nieczynnym kominie mieszka puszczyk z pierwszego zdjęcia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
baru 82 Zgłoś baru 82 Napisano 6 Kwietnia 2018 Cytat Teraz miałbym możliwość zaobserwować i zmierzyć ulMonitorem, jak rodzina pszczela reaguje na przejście fali uderzeniowej samolotu w sensie temperatury i wilgotności w ulu. Ewentualnie zbadać wpływ takiego wstrząsu na histolizę matek pszczelich. Pszczoły mam w prostopadłej stodole widocznej po prawej stronie chałupy. W jej nieczynnym kominie mieszka puszczyk z pierwszego zdjęcia. Plusik za humor ,stodoła to taka komora inhalacyjna do apiterapii Tak dla uspokojenia nerwów filmik z tamtego roku z późno nocnego podkarmiania i obserwacji nocnego życia ślimaków . W sumie to pierwszy raz taki spektakl zaobserwowałem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 6 Kwietnia 2018 Ślimaki jak podejrzewałem są dżentelmenami. Po orgaźmie spadają nie płacąc (11min 43 sek). Pewnie zrobiły Ci z ula ul publiczny bo za słabo stosujesz ciężką chemię . Duży plus + za ten film pornograficzny . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robinhuud 274 Zgłoś robinhuud 274 Napisano 8 Czerwca 2018 Jaszczurka inwalidka bez nóg Wzruszyłem się tym gościem - furczakiem gołąbkiem, choć zwykle nie zwykłem. Przyleciał do mnie pożerować na nektarze żmijowca podobno gdzieś aż z południowej Europy, pokonując europola neonikotynoidowe i glifosatowe. Trudno go sfotografować zwykłą cyfrówką z autofokusem bez poruszenia zdjęcia - bardzo szybki. Można go pomylić z kolibrem. Spija nektar z zawisu, nie siadając na kwiatach. Piękny owad. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ogrodnikmorawski 2 Zgłoś ogrodnikmorawski 2 Napisano 13 Czerwca 2018 Lisek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
baru 82 Zgłoś baru 82 Napisano 20 Czerwca 2018 Pomocnicy przy przeglądzie ulików weselnych Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Karpacki 230 Zgłoś Karpacki 230 Napisano 30 Czerwca 2018 Wczoraj wylądował w pasiece dość dużej wielkości trzmiel, który zwrócił uwagę tym że dość długo nie zrywał się do lotu i to nas szczególnie zainteresowało. Po bliższym przyglądnięciu się okazało się że jest on obsiadany przez duże grono pasożytów, które zgrupowały się w takim miejscu na jego ciele, z którego nie potrafił się ich pozbyć , pomimo czynionych prób. Był on już tak osłabiony, że nie mógł wzbić się w powietrze. Postanowiliśmy mu pomóc pozbyć się tych pasożytów, a przy okazji poznać , co to są za stworzenia, i czy skoro potrafią tak skutecznie zagrozić trzmielowi, nie mogą czasem być zagrożeniem także dla pszczoły? Trzmiela umieściliśmy w tulejce do znakowania matek, gdzie po unieruchomieniu, możliwe było zebranie pincetą większości pasożytów jakie go obsiadły. W trakcie tego, niektóre z nich rozbiegły się po nim i umieściły w różnych miejscach skąd trudno było je powybierać. Umieściliśmy go więc w niewielkim słoiku, gdzie został potraktowany gęstym dymem z papierosa. Okazało się , że dym taki bardzo skutecznie zadziałał na te pasożyty, że w krótkim czasie z niego poodpadały. Po krótkim odpoczynku, trzmiel nabrał chęci do życia i odleciał w sobie znanym kierunku. Z tego co znaleźliśmy na ten temat w internecie , jest to jakaś rodzina pajęczaków, która jak widać, potrafi zagrozić znacznie większemu od siebie osobnikowi, kiedy zbierze się ich "znaczna kupa". Warto było by poznać biologię tego pasożyta. Może ktoś z kolegów użytkowników wiedział by więcej na ten temat, warto aby o tym napisał. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kamil 16 Zgłoś Kamil 16 Napisano 30 Czerwca 2018 Mnie zainteresowało zdanie "Okazało się , że dym taki bardzo skutecznie zadziałał na te pasożyty, że w krótkim czasie z niego poodpadały." Tytoń do podkurzacza i walczymy z pasożytami! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach