Skocz do zawartości
rafał

Uwaga na KLESZCZE - BORELIOZA

40 postów w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Od 2013 choruję na BORELIOZĘ, a dopiero teraz dowiedziałem się że Borelioza jest chorobą zawodową rolników ubezpieczonych w KRUS (a za tym idą pieniądze)

 

Broszura KRUS-u

 

https://www.krus.gov.pl/fileadmin/moje_dokumenty/obrazki/broszury_prewencja/2014/Krus_broszura_borelioza_NET_mini.pdf

 

 

Krus_broszura_borelioza_NET_mini.pdf

 

Dużo ludzi ma Boreliozę ale o niej nie wie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Musisz mieć uznaną a to nie jest proste.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Szanowny kolego.

Mam uznaną jako choroba zawodowa przez obowiązujące przepisy.

Wojewódzkie Ośrodki Medycyny Pracy wydają takie lub nie dokumenty.

 

I tak niewiele to wobec obowiązującego prawa i leczenia.

 

Jedyną nadzieją jest powołanie w Lublinie Kliniki leczenia boleriozy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam jednego, co ma boreliozę gdzieś.

Podjadł kumafosu i kleszcze od niego odpadają :D .

Straszą, że będą latoś dodatkowe opryski kleszczy, komarów, a może i meszek. Oby rykoszetem nie oberwały pszczoły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

robinie

Oby Cię nie dopadła wredna postać.

Człowiek jak Człowiek każdy jest inny. I tak ta cholera traktuje człowieka. Jak trafisz na kumatego lekarza to da się żyć.  Jak nie to zgroza.

 

Kilka razy brałem kuracje kilku miesięczne antybiotykiem. Wiem co to znaczy. Ale pomogło. Na jakiś czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Kilka razy brałem kuracje kilku miesięczne antybiotykiem. Wiem co to znaczy. Ale pomogło. Na jakiś czas.

Najgorsze w tym wszystkim to " na jakiś czas " .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze w tym wszystkim to " na jakiś czas " .

Gdy pacjent jest wyleczony to lekarz żegna się z pacjentem "do następnego kleszcza"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

robinie

Oby Cię nie dopadła wredna postać.

Człowiek jak Człowiek każdy jest inny. I tak ta cholera traktuje człowieka. Jak trafisz na kumatego lekarza to da się żyć.  Jak nie to zgroza.

 

Kilka razy brałem kuracje kilku miesięczne antybiotykiem. Wiem co to znaczy. Ale pomogło. Na jakiś czas.

 

Nie łaź spocony po krzakach i kieretynach, nie śpij z psem ani z niesprawdzoną wieczorem przy dobrym świetle kobitą, a jak już złapiesz kleszcza, to usuwaj go w całości, szybciorem, profesjonalnym sprzętem i smaruj miejsce ugryzienia świeżym propolisem na spirytusie. Ja tak robię i jakoś złe się mnie nie ima, a kleszczy nawyrywałem się jako myśliwy sporo (sobie, psom  i kobitom :D). Pan Bóg jakoś mnie nie wzywa i trzyma najwyraźniej w rezerwie kadrowej na cięższe czasy :) .

http://www.cortexwet.pl/zastosowanie-propolisu-leczeniu-odczynow-ukaszeniu-kleszcza/

 

https://starypilarz.wordpress.com/2013/06/10/problem-kleszczy-jak-z-nimi-radzi-sobie-stary-pilarz/#more-643

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

18 szt jednego dnia to mój rekord. Taka robota.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Weźcie sobie do serca radę z roztworem spirytusowym propolisu "od ręki" po ugryzieniu przez kleszcza.

Kiedyś czytałam wyniki (bodajże niemieckich badań), które wskazywały 100 % skuteczności, bo w przypadku zastosowania go bezpośrednio po usunięciu kleszcza ani w jednym przypadku nie doszło do zakażenia.

I to na ponad  250  przypadków, które analizowano.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W pepku to moze nie, ale w ustach, tsk ze trzy dni pod rząd przed jest dosc skuteczny ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

rafał

Borowy

Ale śmieszne.... że boki rwać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

http://www.kleszcz-choroby.pl

 

Mym zdaniem najlepszy specjalista w Polsce. Sam nie korzystałem. Bo jeszcze mój stan pozwalał na inne podejście z ogarniętym lekarzem. Wyprowadził mamę mojej koleżanki z pracy z już niechodzenia. Dziś chodzi czuje się dobrze ( o ile dobrze?, chodzi). Skutki uboczne, dieta itp bywają ciężkie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

nr 1 w  2018 roku jest. Nie cieszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Chyba że jak z zimą. Zima na zdjęciu jest piękna jak kobieta. Tylko "denerwuje" od rana jedna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doszedłem do końca z procedurą odszkodowawczą w KRUS z tytułu choroby zawodowej - podstawa BORELIOZA

 

 

trwało to od marca 2018r. do 18.02.2019 ale po komisji lekarskiej przyznano mi 5% uszczerbku na zdrowiu. Początkowo miałem 7% ale KRUS-owi było za dużo i wezwali mnie na komisję lekarską i obniżyli o 2% i tu jeszcze zastanawiam się czy nie napisać odwołanie do sądu.

 

 

Ale ciekawostka po ostatnich badaniach w poradni chorób zakaźnych stwierdzono,  że już nie mam BORELIOZY  _ walka z tym paskudztwem trwała od 2013r. (6lat)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wypada koledze pogratulować. Życzę dużo zdrowia na przyszłość. To dobra informacja. Dotyczy oczywiście zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość marbert

Doszedłem do końca z procedurą odszkodowawczą w KRUS z tytułu choroby zawodowej - podstawa BORELIOZA

 

 

trwało to od marca 2018r. do 18.02.2019 ale po komisji lekarskiej przyznano mi 5% uszczerbku na zdrowiu. Początkowo miałem 7% ale KRUS-owi było za dużo i wezwali mnie na komisję lekarską i obniżyli o 2% i tu jeszcze zastanawiam się czy nie napisać odwołanie do sądu.

 

 

Ale ciekawostka po ostatnich badaniach w poradni chorób zakaźnych stwierdzono,  że już nie mam BORELIOZY  _ walka z tym paskudztwem trwała od 2013r. (6lat)

Chyba kolega popełnił błąd. Ponieważ odszkodowanie przyznaje się tylko raz. Jak po latach przewlekła borelioza kolegę nie daj Boże złamie to już nic Kolega nie dostanie. 

Ja miałem już kilkakrotnie leczenie kilku miesięczne i lekarz wyjaśnił mi aby nic takiego nie robić. Zawsze jest na to czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Zawsze jest na to czas.

To tak jak z grą na giełdzie

 

 

Nie ma na co czekać, a w KRUS-ie nie ma innej możliwości trzeba brać co jest zanim się przepisy pozmieniają i wtedy nic nie dostaniesz. Zgłoszeń z roku na rok  jest coraz więcej i założę się, że urzędasy coś wymyślą żeby ograniczyć wypływ z kasy.

 

 

https://www.krus.gov.pl/aktualnosci/dokument/artykul/jednorazowe-odszkodowanie-wyzsze-od-17-maja-2018-r/

 

http://goleniow.pl/images/stories/aktualnosci/2017/12-15/borelioza-KRUS-swiadczenia.pdf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...